Sarmatyzm dawny czy współczesny?
Sarmatyzm to pogląd o szczególnym pochodzeniu szlachty polskiej. Opierając się na szesnastowiecznych historykach twierdzono, że szlachta polska wywodzi się od Sarmatów, starożytnego plemienia, zamieszkującego przed wiekami ziemie polskie. W rzeczywistości Sarmaci był to koczowniczy lud irański zasiedlający w połowie pierwszego tysiąclecia p.n.e. ziemie nad dolną Wołgą.
Sarmatom przypisywano wiele wspaniałych cech charakteru: wrodzoną dumę, waleczność, odwagę, męstwo, wierność. Szlachcie polskiej taka koncepcja własnego pochodzenia i własnych przodków bardzo przypadła do gustu. Zaczęto więc poszukiwać własnych korzeni, tworzyć rodowody oparte na sarmackim pochodzeniu. Powstał jeden ogromny sarmacki mit szlachecki.
Początkowo sarmatyzm utożsamiano z pozytywnymi cechami szlacheckimi jak męstwo czy dzielność. Z czasem nastąpił rozwój zakresu znaczeniowego o kult złotej wolności, mesjanizm, czyli pogląd przypisujący narodowi polskiemu posłannictwo zbawienia ludzkości. Szlachta uważała, iż Polska stanowi tarczę Europy, a jej południowe i wschodnie granice mur nie do przebicia, oraz że jako najdalej wysunięte na wschód państwo chrześcijańskie musi walczyć przeciwko poganom, jest przedmurzem tejże wiary.
Kolejnym aspektem była ziemiańskość. Wykształtowane zostały dwa wzorce kultury: ziemiański i dworski. Pierwszy reprezentowany przez szlachtę, drugi przez magnatów.
Nurt dworski czerpał wzorce zagraniczne, przejmował obce nowinki literackie oraz ideowe, lansował europejską modę, styl, sztukę i naukę.
Zajmę się jednak dokładniej nurtem ziemiańskim, ściśle związanym z sarmatyzmem. Oparty był on przede wszystkim na rodzimej tradycji. Zamykał się przed wszelkimi naleciałościami obcymi (szczególnie w literaturze), swój polski rodowód uważał za najważniejszy. Kulturę ziemiańską inspirowała renesansowa tradycja „wsi spokojnej”, cechowały ją kult ojczystych pamiątek oraz zbliżenie do kultury ludu, do jego muzyki, pieśni, zwyczajów, obrzędów i wierzeń.
Należy jednak dodać, że w kulturze sarmackiej obecne były, mimo wspomnianego przeze mnie zamiłowania do polskości, elementy orientalizmu, wyrażające się w zainteresowaniu kulturą wschodu. Sarmatyzm „powstaje bowiem w wyniku symbiozy elementów orientalnych z rodzimymi i zachodnimi(…)” – (Janusz Tazbir-„Orient a kultura sarmacka”).
Strój szlachecki w XVII wieku składał się z tureckich ubiorów takich jak żupan, kontusz, bekiesza, ferezja. Uzupełnieniem były bardzo popularne wśród polskiej szlachty pasy, które z czasem zyskały nawet polskie nazwy. Również w częściach uzbrojenia oraz odznakach władzy wojskowej dały o sobie znać wpływy orientalne.
Dopiero w późniejszym okresie czasu określenie „sarmatyzm” zaczęło wiązać się z negatywnymi cechami szlachty: megalomanią, ksenofobią, nacjonalizmem, nietolerancją religijną, awanturnictwem, skłonnościami do pijatyk, umiłowaniem zbytku, ciasnymi horyzontami umysłowymi i dewocyjną pobożnością. Sarmatyzm to również pewna niechęć do nauki. Za wystarczającą wiedzę Sarmaci uznawali tę wyniesioną z kolegiów jezuickich.
Pod koniec baroku najjaskrawiej chyba uwidocznił się zanik ducha obywatelskiego i brak troski o losy ojczyzny. Sarmatyzm stał się synonimem upartego konserwatyzmu i warcholstwa, rozpadu i zaniku kultury dawnego rycerstwa polskiego.
Stosunek do sarmatyzmu ewoluował nie tylko w kulturze, ale i w literaturze polskiej. Początkowo symbolizował męstwo, kult wolności, jednak z czasem stał się synonimem ciemnoty, zacofania, pijactwa i obskurantyzmu. W czasie rozbiorów przywrócono tę tradycję, czego świadectwem jest jeden z najwybitniejszych zabytków kultury sarmackiej – dzieło Adama Mickiewicza pt. „Pan Tadeusz”. Tu szlachta ukazana jest jako grupa ogarnięta patriotyzmem i kultem tradycji i obyczajów.
Przedstawicielami sarmatyzmu w literaturze i kulturze polskiej byli Jan Chryzostom Pasek oraz Wacław Potocki.
Jan Chryzostom Pasek pobierał nauki w kolegium jezuickim. Był żołnierzem, walczył pod komendą Stefana Czarneckiego przeciw Szwedom, Węgrom, wyprawiał się do Danii.
Jego bujny temperament i awanturnicze usposobienie było powodem oskarżenia go o pogwałcenie spokoju publicznego i skazania na banicję. Autor „Pamiętników nie opuścił jednak Polski i wkrótce po wydaniu wyroku zmarł.
"Pamiętniki obejmują dwa okresy życia pisarza: wojenny oraz ten ukazujący jego życie ziemiańskie. Są doskonałym źródłem wiedzy o mentalności i kulturze przeciętnego szlachcica polskiego w XVII wieku. Autor „Pamiętników” nade wszystko cenił sobie swobody szlacheckie, był dzielnym, ale zachłannym na dobra materialne wojownikiem. Jednak interes ogólny nie był mu obojętny. Krytykował prywatę i magnatów, z wyraźnym pietyzmem przedstawił życie ziemiańskie i szlacheckie obyczaje, upodobania, typ religijności i kultury. Zapiski wychwalające brać szlachecką nierzadko poprzeplatane są z wyrazem sarmackiej samowoli, ciemnoty, pieniactwa i awanturnictwa. „Pamiętniki” napisane są stylem gawędziarskim, a narrator zafascynowany był swoim bohaterem, dlatego też przedstawione wydarzenia należy traktować jako prawdopodobne, a nie pewne. Dzieło jest najciekawszym utworem pamiętnikarstwa siedemnastowiecznego.
Szlachcicem-ziemianinem był także Wacław Potocki. Nauki pobierał u domowego pedagoga. Podobnie jak Pasek w młodości służył wojsku, walczył przeciw Szwedom. Brał ponad to czynny udział w życiu sejmikowym, występując przeciwko anarchii szlacheckiej. Wychowany w środowisku ariańskim, nie chcąc opuszczać kraju po uchwale o banicji arian, przeszedł na katolicyzm.
W twórczości Potockiego szczególne znaczenie miały dwa źródła wzorów: Pismo Święte i tradycja antyczna. W swych utworach często przeciwstawiał sens odczytany w Biblii tradycjom i zwyczajom Kościoła, w pisarstwie łacińskim szukał zaś norm estetycznych oraz wzorów sztuki literackiej.
Wiele jego utworów jest ówczesnym rozrachunkiem obywatelskiego sumienia narodu. Tworzą również swoistą panoramę staropolskiego życia szlachecko-ziemiańskiego oraz pamiętnik intymnych wzruszeń, cierpień i emocji.
Krytyką Rzeczypospolitej jest epopeja mająca poruszać sumienie ówczesnego narodu „Transakcja wojny chocimskiej”, w której pisarz okazał się czujnym obserwatorem coraz bardziej przywiązanej do swych przywilejów, a zaniedbującej obowiązki szlachty. Wymienia też uwagi o zaniedbaniach stanu rycerskiego i wojennego rzemiosła, porównując Polaków z Sarmatami, których idealny obraz jeszcze bardziej wyostrza upadek ich rzekomych potomków. Źródła zła upatrywał Potocki na dworach magnackich, skąd promieniowały sprzeczne z tradycją rycerską wzory kultury. Mówi więc także o modach niszczących moralność i gospodarkę, o naruszaniu praw. „Wojna chocimska” nie została wydana za życia autora prawdopodobnie z powodu ostrości krytyki.
Znakomitymi dziełami Wacława Potockiego, odzwierciedlającymi „zepsucie” polskiej szlachty są sławne teksty: „Zbytki polskie”, „Nierządem Polska stoi” oraz „Pospolite ruszenie”.
W „Nierządem Polska stoi” pisarz zaatakował bałagan prawny, jaki zaistniał w XVII wiecznej Polsce. Nikt nie szanował wówczas ustalonych zasad i reguł:
„Szlachcic, który nie odda – zaraz mu po szląsku”.
Nie stosowano się do nich i łamano je dla własnych korzyści. Porównuje konstytucje do starych kalendarzy:
„Co rok to nowe prawa i konstytucyje (…)
Póty leżą na stole, póty nam się zdadzą,
Póki astrologowie inszych nie wydadzą,
Dalej w kąt albo dzieciom do zabawy …”
Ponad to nikt nie wymagał od nikogo przestrzegania prawa. Szlachcicowi, który nie liczył się z zasadami uchodziło to „płazem”. W kraju panowała anarchia, a szlachta nie posiadała żadnego samokrytycyzmu, uważała, że jest najmądrzejsza i najlepsza pod każdym względem.
W „Pospolitym ruszeniu” pisarz satyrycznie przedstawił „waleczność” szlachty oraz ich poczucie obowiązku patriotycznego. Ukazany jest stosunek szlachciców do walki o ojczyznę. Na wieść, że Kozacy szykują się do ataku, żołnierze śpiący w namiotach nawet nie chcieli wstać. Zapewne zmęczeni byli po wieczornej pijatyce i nie chciało im się stanąć do walki. Obudzony żołnierz powiedział:
„Bij kto s…syna kijem, niech nie plecie!
Kto widział ludzi budzić w pierwospy! Oszalał
Pan rotmistrz abo sobie gorzałki w czub nalał?”
Rotmistrz natomiast spotkawszy się z taką reakcją, zrezygnował z dalszych prób budzenia żołnierzy, zdjął zbroję i też poszedł spać.
Opisem wad szlacheckich oraz kleru jest utwór „Zbytki polskie”. Jest to wyraz mentalności i wyznawanych wartości przeciętnego polskiego szlachcica XVII wieku. Autor ubolewa nad całkowitym zanikiem wrażliwości wobec upadku kraju. Polacy bowiem myśleli przede wszystkim o wartościach materialnych, to one były najważniejsze. Martwili się między innymi o to
„Żeby sześć zaprzęgano koni do karocy (…)
Żeby srebrem pachołków od głowy do stopy (…)
Żeby pyszne aksamit puszyły sobole (…)
Żeby im grały trąby, skrzypce i wijole (…)”.
Potocki widział całe zło, jakie zagościło w umysłach polskiej szlachty. Chciał prawdopodobnie uzmysłowić ówczesnemu narodowi, co może wyniknąć z ich postępowania, a także ustrzec przed podobnymi błędami kolejne pokolenia.
Sarmatyzm powstał w XV wieku jako zespół godnych każdego człowieka cech. Sarmaci mieli być obrońcami ojczyzny, religii chrześcijańskiej i dobrych obyczajów, stali się zaś z czasem ich niszczycielami. Zmutowany obraz polskiego sarmatyzmu przeraża i jednocześnie śmieszy.
Myślę jednak, że jest to śmiech przez łzy, bowiem „historia lubi się powtarzać”. Któż we współczesnym świecie nie zauważa upadku wszelkiej kultury i tradycji, któż nie widzi pijaństwa i wszystkich innych cech charakterystycznych dla sarmatyzmu? Wiele osób przejawia dziś postawę sarmacką. Współcześni „szlachcice” różnią się bardzo od tych sprzed setek lat, jednakże podłoże ich postępowania jest bardzo podobne. Ludzie tego pokroju bardzo często są zapatrzeni w swoje sprawy i rzeczy „jak w obrazek” i nie ma możliwości, aby coś, co do nich należy było gorsze od innych lub słabe, zaś sami ludzie są po prostu doskonali. Postawa taka jat często przejawem stanu majątkowego ludzi, którzy tak uważają. Przedstawiciele najbogatszych warstw społecznych uważają, że są „nietykalni” i na wszystko mogą sobie pozwolić. Wyolbrzymiają swoje problemy, które dla przeciętnych ludzi są bardzo proste, przyziemne i prozaiczne. Najbogatsi zapominają o pozostałych ludziach (jak szlachta zapominała o chłopach), a często nawet o członkach najbliższej rodziny, co sprawia ból. Ich postępowanie sprowadza się tylko do zachwalania własnych zalet i ukrywania wad, których często jest bardzo dużo. Rzadkością wśród dzisiejszych Sarmatów jest zajmowanie się przyziemnymi sprawami. Oni uważają bowiem, że są stworzeni do wyższych celów. Większość jednak jest pod tym względem w błędzie.
Innym przejawem współczesnego sarmatyzmu jest pijaństwo, które stało się już tak powszechnym zjawiskiem, że alkohol pija się nie tylko z jakichś konkretnych okazji na rozmaitych uroczystościach, ale nawet „brak okazji jest w tym przypadku okazją”. Ponadto coraz bardziej znanym obecnie problemem jest pijaństwo wśród młodzieży, a nawet dzieci.
Rozpatrzmy jeszcze kwestię patriotyzmu. Kto dziś z własnej woli poszedłby walczyć za ojczyznę? Na pewno stosunkowo niewielu. Większość wolałaby chyba w miarę swoich możliwości zapewnić sobie i swoim najbliższym bezpieczeństwo. Co więcej nawet patriotyzm w czasie pokoju stopniowo, ale regularnie traci swoją wartość. W obecnych czasach, w każdej sytuacji ludzie myślą tylko o sobie. Również ci, co rządzą państwem polskim rządzą tak, aby było to dla nich jak najbardziej korzystne oraz aby upodlić innych – i to wszystko dla pieniędzy.
Moim zdaniem postępowanie współczesnych Sarmatów powinno być negowane przez całe społeczeństwo, może wtedy potomkowie dawnej, „zepsutej” szlachty zmieniliby się. Osobiście z przykrością stwierdzam, że jest coraz więcej ludzi tego typu i wszystko wskazuje na to, że ich ilość jeszcze wzrośnie. Jest to bardzo niepokojące, ponieważ niedługo ludzie zapomną o wszystkim i o wszystkich, będą zapatrzeni jedynie w siebie. Uważam, że można, a nawet należy pomagać takim ludziom dostrzec inną stronę życia, aby nasze społeczeństwo stało się jednym, solidarnym i lojalnym wobec siebie narodem, a nie „zbieraniną” osób, które sądzą, że są „naj”.