Szkoła a edukacja patriotyczna
Aleksander Kamiński napisał: ?To książka o ludziach, którzy potrafią pięknie umierać i pięknie żyć?- charakterystyka zbiorowa pokolenia Kolumbów
Patriotyzm to szacunek i umiłowanie ojczyzny, gotowość do poświęcenia się dla niej i narodu, dobra własnego kraju ponad własne interesy. To także postawa wyrażająca się w wypełnianiu podstawowych obowiązków obywatelskich, takich jak służba wojskowa i obrona ojczyzny, wierność dla kraju, troska o wspólne dobro. To, czy jesteśmy dobrymi patriotami można sprawdzić dopiero w obliczu wojen, kiedy to stajemy twarzą w twarz z represjami, koniecznością emigracji, czy walczeniem z wrogiem. Wielu z nas powiedziałoby: ?Ależ tak, oczywiście, też jesteśmy dzielni! Walczylibyśmy, pewnie!? Ale są to tylko słowa rzucane na wiatr. Może chcielibyśmy, lecz czy starczyłoby nam na to odwagi? Możemy sobie tylko wyobrazić strach, jaki nas ogarnia, stając twarz w twarz ze śmiercią. Łatwo jest mówić, czynić to zupełnie inna sprawa.
Zupełnie inaczej zachowywali się Kolumbowie - pokolenie młodych ludzi, którzy żyli podczas II wojny światowej. Oddali oni własne życie dla dobra ojczyzny. Z czystym sumieniem można ich nazwać patriotami. Aleksy Dawidowski- Alek, Jan Bytnar - Rudy, Tadeusz Zawadzki - Zośka, Felek Pandelski, Andrzej Zawadowski - Gruby, Maciej Bittner - Maciek, Tadeusz Krzyżewicz - Tadzio - to tylko nieliczni z nich.
Kolumbowie byli pokoleniem, które ?miało szczęście?. Urodzili się w tzw. dobrych domach, gdzie panowała przyjazna atmosfera pomiędzy poszczególnymi członkami rodziny, uczęszczali do najlepszych szkół, m.in. Liceum im. Stefana Batorego, co ułatwiało im ?dobry życiowy start?. Wielu z nich jeszcze podczas nauki w szkole średniej należało do harcerstwa.
Starali się realizować zasady, którymi wierna jest ta organizacja, a więc praca nad sobą, walka ze swoimi słabościami, unikanie nałogów, wierność idei braterstwa, sprawiedliwość i wolność. Przyjaciele z zespołu Buków, zespołu którzy utworzyli głównie Zośka, Rudy i Alek, doskonale uzupełniali się nawzajem ,,było w nim to co stanowi o sile i prężności każdej gromady: duch zespołu, koleżeństwo i ciągła aktywność; czyn jeden po drugim, i rozmach, i radosny uśmiech".
Dramat ich pokolenia rozpoczął się we wrześniu 1939 roku, kiedy Polska została napadnięta najpierw przez Niemców, a potem przez Związek Radziecki. Młodzi ludzie, którzy marzyli o studiach i miłości, nagle musieli zdać sobie sprawę, że stoją w obliczu tragicznej sytuacji, wobec której nie można zachować się obojętnie. Tragizm ich pokolenia polegał na tym, że wychowano ich w poszanowaniu godności człowieka i wartości ludzkiego życia, że dorastali w optymistycznie nastrojonej Polsce, dopiero od niedawna niepodległej. Dlatego też dla Kolumbów oczywiste było, że muszą w jakiś sposób włączyć się do walki
z okupantem.
Starali się nie myśleć o tym, co stracili z młodości, ale jak najlepiej wykonywać powierzone im zadania. Kiedy wstąpili do Małego Sabotażu, organizacji prowadzonej przez Wawer, uczestniczyli w akcjach wymierzonych przeciwko kolaborantom, wybijali szyby w oknach firm współpracujących z Niemcami, brali udział w gazowaniu kin, w których wyświetlano filmy hitlerowskiej propagandy. Jednocześnie podczas tej działalności starali się też uczyć na tajnych kompletach, wstąpili do konspiracyjnie działającej Szkoły Budowy Maszyn, by być przygotowanymi, gdy nadejdzie czas odbudowywania państwa. Te czyny mówią o ich odpowiedzialności, wybiegali w przyszłość swoimi zachowaniami.
W działalności dywersyjnej zdarzały się jednak niepowodzenia. Największą chyba klęską była akcja pod Czarnocinem, kiedy to miała miejsce próba nieudanego wysadzenia mostu z przejeżdżającym niemieckim pociągiem, a także bohaterska obrona Felka, Andrzeja Grubego i Maćka, którzy mimo walki zginęli. Jednak pomimo porażek Kolumbowie potrafili kontynuować swoje działania i nie poddawali się.
Podczas przeprowadzanych akcji zawsze towarzyszył im strach, niepewność czy nie zostaną zauważeni i aresztowani przez Niemców. A jednak nie bali się ryzykować. Jeszcze podczas służby w Małym Sabotażu, jako chłopcy niewiele starsi od nas, zrywali flagi niemieckie, czy rysowali żółwie na murach, poświęcając własną wolność.
Byli oni także bardzo odważni, musieli nauczyć się żelaznej dyscypliny, zdawali sobie sprawę, że najmniejszy błąd popełniony w którejś akcji jest jednoznaczny często ze śmiercią wielu ludzi. Rudy podczas męczących przesłuchań nie zdradził kolegów, którzy planowali odbicie narodu z rąk najeźdźcy, pomagali ludziom, podtrzymywali polską kulturę i działali przeciwko Niemcom. Przyjaźń Alka, i Zośki do Rudego była tak wielka, że zdecydowali się przeprowadzić akcję odbicia Jana Bytnara z rąk gestapowców, mimo, iż wielu mówiło: ?To się nie uda. Nie warto ryzykować własnego życia?. Akcja powiodła się. Rudy wrócił do przyjaciół, jednak zmarł na wskutek ciężkich obrażeń odniesionych podczas przesłuchań. Tej samej nocy z ginął Alek. Podczas próby odzyskania Rudego został postrzelony kulą w brzuch.
Wydawałoby się, że po śmierci dwóch najlepszych przyjaciół Zośka załamie się i nie wróci do prowadzonej przez siebie działalności. Ten jednak po kilku miesiącach odpoczynku, uspokojenia skołatanych nerwów, powrócił do Warszawy. Przeprowadził jeszcze kilka udanych akcji. Zginął we wsi Sieczychy podczas próby wysadzania posterunku żandarmerii niemieckiej.
Bohaterowie zostali odznaczeni za służbę ojczyźnie: Alek - krzyżem Virtuti Militari, Rudy, Tadzio, Zośka, Maciek i wielu innych - Krzyżem Walecznych. Myślę, że w pełni zasłużyli na te odznaczenia.
Moim zdaniem Kolumbowie mogą, a nawet powinni być wzorem do naśladowania dla dzisiejszej młodzieży. Trudno dziś o tak odważne i mężne osoby. Osobiście podziwiam ich za to że walczyli za wolność ojczyzny i oddali za nią życie. Wiem, że gdybym ja miała stanąć na ich miejscu, poddałabym się.
Kształtowanie postaw patriotycznych służy identyfikacji narodowej i kulturowej. Przygotowuje do życia w społeczeństwie. Wpływa na kształtowanie więzi z krajem ojczystym. Przygotowuje młode pokolenie do pełnienia ról prospołecznych. Jest wartością uniwersalną. Trzeba go budować stopniowo poprzez działalność dydaktyczno wychowawczą, ponieważ nikt nie rodzi się patriotą. Przekazywanie treści patriotycznych jest obowiązkiem każdego nauczyciela bez względu na wiarę i przekonania polityczne. Program edukacji patriotycznej jest ściśle powiązany z edukacją regionalną.
I. Wstęp.
Zgodnie z zapisem znajdującym się we wstępie do Ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty:
"Kształcenie i wychowanie służy rozwijaniu u młodzieży poczucia odpowiedzialności, miłości ojczyzny oraz poszanowania dla polskiego dziedzictwa kulturowego, przy jednoczesnym otwarciu się na wartości kultur Europy i świata. Szkoła winna zapewni każdemu uczniowi warunki niezbędne do jego rozwoju, przygotować go do wypełniania obowiązków rodzinnych i obywatelskich w oparciu o zasady solidarności, demokracji, tolerancji, sprawiedliwości i wolno ci."
oraz artykułem 4 ustawy, gdzie czytamy:
" Nauczyciel w swoich działaniach dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych ma obowiązek kierowania się dobrem uczniów, troską o ich zdrowie, postawy moralne i obywatelskie z poszanowaniem godności osobistej ucznia."
niezbędna jest troska o prawidłowy rozwój intelektualny i moralny młodego pokolenia, o jego właściwą postawę, którą cechować powinien patriotyzm i umiłowanie ojczyzny, szacunek dla symboli i barw narodowych, szanując tradycje i zwyczaje.
Również w Podstawie programowej kształcenia ogólnego uczniów z upośledzeniem umysłowym w stopniu umiarkowanym i znacznym w sześcioletnich szkołach podstawowych i gimnazjach zawarte są zadania szkoły dotyczące wychowania patriotycznego , a mianowicie:
Umożliwienie uczniowi udziału w różnorodnych wydarzeniach społecznych i kulturalnych w roli odbiorcy i twórcy kultury, uczenie przy tym wyrażania swoich przeżyć i emocji ... Przybliżenie tradycji i obyczajów lokalnych, narodowych, rozbudzanie poczucia przynależności do społeczności lokalnej, regionu i kraju...
Kształtowanie postaw patriotycznych służy identyfikacji narodowej i kulturowej. Przygotowuje do życia w społeczeństwie. Wpływa na kształtowanie więzi z krajem ojczystym. Przygotowuje młode pokolenie do pełnienia ról prospołecznych. Jest wartością uniwersalną. Trzeba go budować stopniowo poprzez działalność dydaktyczno wychowawczą, ponieważ nikt nie rodzi się patriotą. Przekazywanie treści patriotycznych jest obowiązkiem każdego nauczyciela bez względu na wiarę i przekonania polityczne. Program edukacji patriotycznej jest ściśle powiązany z edukacją regionalną.
II. Założenia edukacji patriotycznej.
Patriotyzm wyraża się w przywiązaniu do swej Ojczyzny, do ziemi rodzinnej, do obyczajów i kultury narodowej, w szacunku dla ludzi, którzy ją tworzyli. Wychowanie patriotyczne należy powiązać z treściami i zadaniami innych dziedzin wychowania, mając na uwadze harmonijny rozwój różnych sfer osobowości dziecka. Pierwszoplanowym zadaniem wychowania patriotycznego dzieci jest troska o ich szczęście, zdrowie i dobre samopoczucie.
W realizowaniu zadań wychowania patriotycznego należy zachować elastyczność oddziaływań, biorąc pod uwagę reakcje dzieci oraz życie środowiska społecznego.
Kształtowanie patriotyzmu jest doniosłym zadaniem nauczyciela, to on bowiem przygotowuje nowe pokolenie Polaków. Kształtowanie postaw patriotycznych - to dziedzina złożonej działalności wychowawczej wymagająca systematycznego pogłębiania wiedzy nauczycieli, znajomości współczesnych osiągnięć teorii potrzeb, teorii wartości i teorii osobowości. W wychowaniu patriotycznym ,w pracy z dziemi z upośledzeniem umysłowym większą uwagę trzeba zwracać na aspekt poznawczy oraz formowanie uczuć . Kierując procesem tworzenia obrazu ojczystego kraju musimy włączyć nowo nabyte składniki wiedzy w system już posiadanych informacji.
Już w grupie najmłodszych dzieci można budzić przywiązanie do ojczyzny, do swego miasta, uczyć dostrzegać jego piękno, słowem kształtować uczucia, z których po latach zrodzić się może prawdziwy, patriotyzm. Można to czynić na wiele różnych sposobów. Dużo zależy od pomysłowości i zaangażowania nauczyciela. Problematykę patriotyczną przybliżają dziecku pewne wizualne symbole i znaki. Do symboliki narodowej zaliczamy: godło, barwy państwowe, herby miast, sztandary. Realizując tematykę, należy zwrócić uwagę na szacunek względem tych symboli. Treści związane z symboliką narodową są wdzięcznym materiałem wiążącym wychowanka z ojczyzną. Ich barwność, tajemniczość treści którą oznaczają, działają korzystnie na wyobraźnię i emocje, pomagają w tworzeniu estetycznego obrazu Polski.
Wykorzystując dziecięcą ciekawość i stałą gotowość do poznawania i przeżywania - formować możemy plastyczną i wrażliwą naturę dziecka tak, by kiedyś słowo "Polak" i "Ojczyzna" wypowiadało z najgłębszą dumą.
Od najmłodszych lat należy rozbudzać świadomość przynależności dzieci do narodu polskiego.
III. Cele edukacyjne.
Głównymi celami są:
? kształtowanie więzi z krajem ojczystym i świadomości obywatelskiej,
? rozwijanie poszanowania postaw prospołecznych i dobra wspólnego,
? kształtowanie szacunku dla własnego państwa.
? rozwijanie aktywnego udziału w życiu społeczności szkolnej, lokalnej i państwowej
? kształtowanie tożsamości narodowej i współuczestnictwa w pielęgnowaniu tradycji
? umożliwianie kreatywnego uczestnictwa w wydarzeniach kulturowych i politycznych
? rozwijanie poczucia odpowiedzialności oraz szacunku dla symboli narodowych
? kształtowanie odpowiedniego zachowania w czasie uroczystości szkolnych, państwowych
IV. Zadania szkoły.
Do zadań szkoły należy:
1. tworzenie sytuacji wyzwalających emocjonalny związek z krajem ojczystym
2. zapoznanie uczniów z symbolami, ważnymi dla kraju rocznicami, zasadami i instytucjami, które posiadają istotne znaczenie dla funkcjonowania państwa polskiego,
3. przygotowanie uczniów do , aktywnego i odpowiedzialnego uczestnictwa w życiu społecznym.
V. Treści edukacji patriotycznej.
Treści dotyczące wychowania patriotycznego ułożone są w myśl zasady, że przechodzimy od tego co najbliższe dziecku, do tego co dalekie i nieznane.
Treści nauczania obejmują:
1. godło i hymn państwowy,
2. pieśni patriotyczne, utwory literackie (obrazy, filmy,pieśni)
3. lokalne miejsca pamięci narodowej,
4. sylwetki wielkich Polaków (artystów, uczonych, polityków, żołnierzy)
5. jednostka i grupa; życie w grupie (więzi, wartości, role, podejmowanie decyzji, konflikty, negocjacje)
6. samorząd terytorialny,
7. jednostka, społeczeństwo, naród, państwo,
8. prawa i obowiązki obywatelskie,
9. wartości i normy życia społecznego; kategoria dobra wspólnego; patriotyzm, kultura społeczna i polityczna.
VI. Formy i metody pracy .
W czasie realizacji treści programowych będą organizowane:
1. uroczystości związane z obchodzeniem świąt narodowych,
2. odwiedzanie miejsc pamięci narodowej,
3. wycieczki do muzeum ,miejsc o znaczeniu historycznym i kulturalnym
4. spotkania z ciekawymi ludźmi
VII. Propozycje tematów zajęć:
1. Polskie pieśni patriotyczne.
2. Kim jesteśmy?
3. Moja Polska.
4. Polskie symbole narodowe.
5. Polskie święta narodowe.
6. Lokalne miejsca pamięci narodowej.
7. Sławni Polacy.
VIII. Przewidywane osiągnięcia uczniów.
1. Znajomość hymnu narodowego,
2. polskich pieśni patriotycznych,
3. Symboli: lokalnych i państwowych,
4. Prezentowanie odpowiedniego zachowania w czasie uroczystości szkolnych i państwowych
IX. Ewaluacja programu.
Ewaluacja przeprowadzana będzie za pomocą testu obrazkowego ,pierwszy raz po 3 latach realizacji programu.
Zostawmy jednak historię. Jeśli wspominam dawne dzieje, to tylko po to, by uprzytomnić współczesnym Polakom, że Europa niegdyś nie była dla nich czymś obcym. Teraz patrzymy na nią nieufnie i głosimy hasła polityki historycznej, która ma na celu ukazanie wielkości narodu i wzbudzenie, zwłaszcza wśród młodych, gorącego patriotyzmu. Czym jednak jest patriotyzm w naszej epoce, gdy liczne narody Europy wybiły się już na niepodległość państwową i nic nie zagraża ich istnieniu? Jaki jest jego sens, o czym przypomina?
Pisano o nim tak wiele, niejednokrotnie formułowano jego podstawowe zasady. A jednak pojęcie to ma różne znaczenia i wykorzystywane jest zazwyczaj nie dla podkreślenia pewnych wartości społecznych i etycznych, lecz czysto politycznych. Zastanówmy się więc nad jego możliwymi znaczeniami funkcjonującymi u nas w Polsce.
Istnieje zatem patriotyzm nostalgiczny wyrażający się przywiązaniem do krajobrazu, do "pól malowanych zbożem rozmaitym", do sielankowej atmosfery polskiej wsi, choćby była zapadła. Czuć go do dziś w wierszach romantyków i w "Latarniku" Sienkiewicza, w tym umiłowaniu ziemi, obyczaju i innych drogich pamiątek. Odzywa się jeszcze w pismach i artykułach naszych emigrantów, tak jakby sama ta ziemia uczucia te rodziła, a jej oddalenie tylko je potęgowało. Ktoś, kogo los rzucił gdzieś w inne kraje, odczuwa nieraz boleśnie porwanie naturalnych więzi i gotów jest we wspomnieniu ożywiać swoje gorące przywiązanie. Ale także ci, którzy nigdy kraju nie opuścili, niekiedy żywią takie wyidealizowane uczucia. Jest to patriotyzm naturalny, który ma w sobie coś cennego i pięknego, rodzi się sam, nie potrzebuje nauczycieli.
Niestety, ten nostalgiczny patriotyzm łączy się nieraz z innym, heroicznym. Patriotyzm heroiczny domaga się absolutnej wierności, gotowości do ofiary z mienia, a nawet z życia, dbałości o zachowanie obyczajów, a także, a może przede wszystkim, idealizacji narodowej przeszłości i poczucia dumy, że się do tego właśnie narodu należy. Wymieniając jego zasady i lustrując je chłodnym okiem, dostrzegamy z łatwością kompleks urazów zrodzonych w okresie niewoli, stare sny o dawnej potędze i umiłowanie bohaterszczyzny. Dla patrioty tego typu Polak jest czymś wielkim. Odrzuca on norwidowskie ostrzeżenia - to bowiem Norwid pisał: "Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł". Patriota dość butny, by krytyki lekceważyć, by poza własnymi racjami nie uznawać innych, zapatrzony jest w obraz ataku husarii, obrony Częstochowy lub Powstania Warszawskiego, które stanowią ikony jego myśli i uczuć. I lubi wypinać dumną pierś, wołać: "Polska, Polska", wracać wciąż do wspomnień o niezapomnianej wielkości, realizując swe uczucia czasem w górnolotnych mowach politycznych lub, dziś najczęściej, w okrzykach radości kibiców z wygranego meczu.
Taki patriotyzm jest czymś anachronicznym. A jednocześnie niebezpiecznym. Wyradza się bowiem łatwo w trzeci rodzaj patriotyzmu, którym jest wąski nacjonalizm - a ten zawsze przynosi zamknięcie, poczucie oblężenia i zagrożenia. Boi się on krytyki, boi się trzeźwej oceny. Idealizuje własną moc, a w rzeczywistości jest skrajnym wyrazem biologicznego lęku o byt. Nacjonalista odznacza się więc niechęcią do innych, wręcz wrogością. Nie uznaje obcych - obcych ludzi, obcych państw, obcej religii, obcych zwyczajów. Odrzuca ideę tolerancji. Nie ma bowiem w ogóle zrozumienia dla inności.
Mieliśmy dosyć doświadczeń z różnymi formami nacjonalizmu, by zapomnieć, jak potrafią być groźne. Groźne dla sąsiadów, ale także dla własnych wyznawców. Ci bowiem nie chcą zrozumieć, że zamknięcie, nieprzyjaźń wobec innych pozbawia możliwości rozwoju ich własny kraj. Zapatrzeni w siebie w tych małych, wąskich opłotkach - jak się wyrażali niegdyś pierwsi krytycy nacjonalizmu - odrzucają wartości, które daje kontakt, dyskusja, odmienność idei, wzajemna wymiana myśli i wszelkiej twórczości. Skazują więc sami siebie na martwotę i stopniową kulturową degradację. To także anachroniczny model patriotyzmu i na pewno nie takiego nam dziś potrzeba, choć się odzywa w różnych kręgach, nie tylko w Polsce.
Jeżeli mamy dziś serio mówić o patriotyzmie, to nie o jakimś wzniosłym uczuciu - raczej o świadomości przynależności do danej wspólnoty społecznej, której zawdzięcza się język, wychowanie, chleb i wobec której ma się określone obowiązki: nie tylko strzeżenia jej granic, lecz racjonalnego rozwijania jej urządzeń organizacyjnych, edukacji, nauki, kultury. Patriotyzm domaga się sąsiedzkiej i obywatelskiej postawy wobec wspólnego kraju i współobywateli, a zatem współdziałania, któremu towarzyszy rzeczowa krytyka, bez wzniosłych słów i wypinania butnej piersi.
Taki patriotyzm jest potrzebny w obecnej rzeczywistości i on to na każdym kroku przypomina, że nie jesteśmy sami, że kontakty, także z sąsiadami z zagranicy, są czymś normalnym i nieodzownym, że one nawiązują się same, spontanicznie, bo kraje przestały być zamkniętymi enklawami. A doświadczenie uczy, że dobry kontakt z sąsiadem zawsze jest cenny, że na ogół łączą nas sprawy bliskie, nieraz te same kłopoty - i to nie ktoś obcy, lecz właśnie sąsiad w razie biedy pomaga. Sąsiedztwo pozwala przekraczać granice narodowe i państwowe. Taki kraj, który by tych więzi sąsiedzkich nie uznawał, zostałby automatycznie zepchnięty gdzieś na margines. Sąsiedzi szanują się wzajemnie. To dzięki poczuciu sąsiedztwa rodzi się, a raczej odradza, życie europejskie, życie pamiętające o przeszłości i śmiało patrzące w przyszłość.
Musimy w nim uczestniczyć. Musimy zdawać sobie sprawę, że jesteśmy wspólnotą kulturową mimo różnic językowych, że mamy wspólną historię i od stuleci te same zakorzenione wartości. To Europa pouczała, że bez względu na rozmaitość i bogactwo ludzkich dążeń, wielość i rozrzut preferencji, coś zawsze jej obywateli obowiązuje - jakieś minimum, bez którego byt społeczny mógłby ulec chaosowi. To minimum wyznacza jedno stare słowo: obywatel. Słowo, które od czasów rewolucji francuskiej dominowało w języku polityki, a dziś zostało zupełnie zapomniane.
Już się nie pamięta, że obywatel to nie poddany, ale człowiek świadomy swego poczucia przynależności do danego społeczeństwa. Człowiek wolny i dzielący wolność z innymi, co natychmiast go zobowiązuje do troski o tych innych, o całość społecznego bytu i jego racjonalne urządzenie. Obywatel na równi z innymi tworzy prawa społeczności i domaga się ich przestrzegania. Życie obywatelskie jest czynne i musi być czynne - tego dowodził już Arystoteles - a obywatel powinien mieć świadomość, że to on sam buduje swój los, ale także wpływa na los całej społeczności, i że żadna społeczność nie będzie funkcjonowała w warunkach anarchii, w ścieraniu się nieustannym partykularnych interesów, do czego prowadzi nacjonalistyczne zacietrzewienie i obojętność na życie całości.
Patriotyzm sąsiedzki
Być więc dziś patriotą - to być obywatelem nie tylko Polski, lecz jednocześnie Europy. Mieć przed oczyma tę wspólną Ojczyznę, która przekracza narodowe zamknięcia. To działanie realizujące na sąsiedztwie opartą budowę, sięgające do najgłębszych korzeni.
Podkreślam to słowo: sąsiedztwo. Dawniej było rzadko używane przez socjologów. Dziś używane jest często. Określa ono bowiem tę najprostszą formę kontaktów międzyludzkich, spontaniczną i nie podległą prawodawstwu. Żadne prawo bowiem nie określa moich obowiązków wobec sąsiada. Mogę go lubić lub nie, mogę z nim współpracować lub nie. Tradycja polska mówi o wiecznych sporach o miedze, a więc o kłótniach sąsiedzkich. Ale jest oczywiste dla każdego mieszkańca wsi, że tylko sąsiad pomoże w ugaszeniu pożaru, zanim przyjedzie straż pożarna, to on pomoże wyprowadzić bydło z płonącej stodoły. Razem z sąsiadami budujemy wały przeciwpowodziowe, razem staramy się o zainstalowanie świateł, o przeprowadzenie obwodnicy. Wiemy dobrze, że tam, gdzie panuje więź sąsiedzka, społeczność ma szansę na realizację swoich dezyderatów i czuje silniej zarówno swą niezależność, jak i bezpieczeństwo.
To bezpieczeństwo jest pewniejsze, jeżeli ten inny - spoza wsi, miasta, państwa - jest dobrym, przyjaznym sąsiadem. W stosunki między państwami wkracza jurysdykcja w postaci rozmaitych traktatów, które mają zapewnić dobrosąsiedzkie stosunki. Ale obok wielkiej polityki istnieją swobodne kontakty międzyludzkie, które traktatów nie potrzebują, które nawiązują się spontanicznie i niekoniecznie na samych tylko pograniczach. Czujemy, że jesteśmy sąsiadami w wielu sprawach i w wielu inicjatywach. I im więcej tego poczucia sąsiedztwa i jego rozumienia, tym łatwiej o solidarne, wspólne działania obywateli - tym razem nie jednego kraju, lecz Europy.
Nie wolno nam dziś idei Europy zaprzepaścić. Trzeba jej bronić i walczyć z tymi, którzy nie potrafią ani zrozumieć, ani ocenić rodzącego się europejskiego patriotyzmu.