Bunt jako sposób na wolność
„Wolność to oddech życia” (Alfred Delp)
Polska jest wolnym narodem, ale nie zawsze tak było. Wolność najczęściej kojarzy nam się z walką o nią. Pamiętamy o tym, że nasi przodkowie walczyli, byśmy mogli teraz być Polakami. Jeżeli tracimy niezależność, czujemy się jak zwierzęta w klatce, osaczeni, sami przeciwko całemu światu, odzywają się w nas uczucia desperacji i bólu. Wielu rodzi się z wspaniałą cechą, jaką jest patriotyczność. To ona nie pozwala nam stać bezczynnie, zmusza do działania. Dlatego wielu ludzi dąży do uzyskania wolności niezależnie od ceny, jaką trzeba za nią oddać.
„Powstań! Te dawne, zapomniane boje
Odnów i przywłaszcz to dziedzictwo twoje
Z popiołów przodków może wróg rozdmucha
Iskrę zarodek ich wielkiego ducha
A kto z was w boju żywota dokona
Wliczy swe imię pomiędzy imiona”
(Gorge Byron- Giaura)
Często wolność jest ceniona bardzo wysoko, zdarza się, że ceną może być nasze życie, które oddamy walcząc o upragnioną niezależność i swobodę. Ale każdy nasz wybór niesie za sobą określone konsekwencje. Dlatego zawsze podejmując decyzje powinniśmy myśleć o ich skutkach. Często jednak zaślepieni dążeniem do obranego celu, widzimy tylko jedno wyjście- walkę. Napędzani przekonaniem o szybkiej i łatwej drodze do wolności, nie bierzemy pod uwagę strat, jakie bitwa pozostawia: zniszczenie, spustoszenie, śmierć- niszczymy wszystko to, o co chcieliśmy walczyć. Dobrym przykładem dobrego buntu w obronie ojczyzny są powstania.
Powstanie Styczniowe było najdłuższym polskim zrywem narodowym. Bunt powstańców rozpoczynał się w bardzo niedogodnych warunkach, był przyspieszony z powodu zarządzenia branki do armii rosyjskiej. Trwał kilkanaście miesięcy, w tym czasie przez szeregi polskich oddziałów przewinęło się około 200 tysięcy ochotników. Siły te wystawił cały naród Polski trzech zaborów. Równocześnie napływały rzesze ochotników z innych krajów. Walka była bardzo nierówna. Przeciwnik miał przecież ogromną przewagę w ilości żołnierzy, stopniu ich uzbrojenia i wyszkolenia. Mimo to powstańcom udało się odnosić częściowe i sporadyczne sukcesy. Walka obudziła ducha patriotyzmu w całym narodzie. Pisarze i artyści różnych krajów w swoich dziełach wyrażali poparcie i podziw dla powstańców. Wobec niezrealizowania złudnych nadziei na pomoc wojskową z zachodu powstanie jednak skazane było na klęskę.
Powstanie Listopadowe trwające ponad 10 miesięcy było jednym z największych zrywów narodowościowych w historii Polski. Wymierzone było przeciw największej potędze Europy, czyli Rosji. Polacy mimo braku potrzebnych środków, zdecydowanie mniejszej armii i słabszej gospodarce wielokrotnie toczyli zwycięskie walki z żołnierzami carskimi. Polaków z wszystkich zaborów jednoczyła myśl o ponownej niepodległości i wspólnej walce.. Powstanie wywołali w obronie łamanej konstytucji młodzi szlacheccy patrioci, nie mieli, co prawda planu działań, ale mieli to, czego zabrakło innym - wiarę w zwycięstwo. Do klęski przyczyniła się przede wszystkim nieudolność najwyższych dowódców i polityków, a nie, jak mogłoby się wydawać słabość Królestwa Polskiego wobec potęgi państwa carów. Powstanie Listopadowe było wielką szansą dla narodu polskiego, niestety szansą straconą przez nas samych.
Jak widać powstania i inne bunty są często skazywane na klęskę. Często wydaje się, że nie mają one sensu, bo wszyscy wiedzą, że nie ma żadnych szans na wygraną. Ale pomimo to są potrzebne. Przypominają innym, że Polska istnieje, jeśli nie na mapach to na pewno w sercach Polaków. A jak mówi przysłowie: „Wiara przenosi góry”, więc wierząc w wyzwolenie i jednocząc siły zdołamy pokonać każdego wroga, który ośmieli zabierać nam to, co dla człowieka najważniejsze- wolność.