Uzasadnij trafność powiedzenia J. Iwaszkiewicza, iż: "Przyjaźń to poszukiwanie ludzkiego serca w drugim człowieku".
Zapewne większość z nas zadaje sobie pytanie, czym jest przyjaźń? Cnotą, złotym środkiem między wadami wrogości i pochlebstwa, radością przebywania z drugą osobą? Jestem przekonana, że każdy chciałby poznać odpowiedź na to pytanie, ponieważ przyjaźń to uczucie niezwykle ważne w naszym życiu. Według Jarosława Iwaszkiewicza „przyjaźń to poszukiwanie ludzkiego serca w drugim człowieku”. Uważam, iż te słowa są słuszne i postaram się tego dowieść w niniejszej pracy.
Swoje rozważania rozpocznę od najsilniejszego argumentu. Moim zdaniem najważniejsze w człowieku jest serce. Niektórzy ludzie mogą być niewykształceni, mogą nie znać się na technice, malarstwie i wielu innych rzeczach, ale właśnie oni mogą być zdolni do gorących uczuć, mogą mieć wielkie, przepełnione miłością serca. Tacy ludzie wszystkich ogarniają swoją miłością. Potrafią wczuć się w sytuację innych, wysłuchać, doradzić. Emanują ciepłem, które przyciąga ludzi. Są również osoby zajęte wyłącznie sobą. Często praca jest dla nich całym światem. Nie zauważają drugiego człowieka ani jego problemów. Są zapatrzeni w siebie. Myślę, że w rozgrzaniu ich chłodnych serc może pomóc lektura „Mały Książe”. Antoine De Saint-Exupery zawarł w niej wiele mądrych treści i prawd życiowych. „Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”. Są to słowa, które tytułowy bohater usłyszał od lisa. Wtedy zrozumiał istotę przyjaźni i dzięki temu zdobył prawdziwych przyjaciół. Jak widać ludzie, którzy chcą pozyskać bratnią duszę nie są skazani na czytanie grubych ksiąg. Wystarczy, że sięgną po krótką i przyjemną opowieść. „Mały Książe” jest jedną z najpopularniejszych i najpiękniejszych książek o przyjaźni. Ja znalazłam w niej wiele życiowych wskazówek, z których wciąż korzystam. Dzięki nim moje przyjaźnie nabrały innego wymiaru.
Kolejnym dowodem na poparcie mojej tezy jest cytat Aldony Różanek „Otwarte serce jest zaproszeniem do przyjaźni”. Kiedy próbowałam się zaprzyjaźnić z Olą, spędzałyśmy razem dużo czasu. Jednak mijały dni, tygodnie, a ja prawie jej nie znałam. Była zamknięta w sobie, nie mówiła zbyt wiele. Nie opowiadała mi ani o swojej rodzinie, ani o swoich pasjach, ani o szkole. Nasza znajomość stała w martwym punkcie, nie rozwijała się. W końcu znudziło mi się towarzystwo Oli, bo nie potrafiłam odnaleźć w niej żadnych głębszych wartości, nie widziałam w niej serca. Jak można się domyślić, nigdy nie zaprzyjaźniłam się z Olą.
Przejdźmy do rozpatrzenia kolejnej sprawy. Oczywiste jest, że każdy potrzebuje kontaktu z drugim człowiekiem. Czasami lubimy się wyciszyć w samotności, lecz po dłuższym czasie zaczyna ona nas zżerać. Często inna osoba jest nam potrzebna do współpracy, tak jak w opowieści A. Kamińskiego „Kamienie na szaniec”. Alka, Zośkę i Rudego jednoczą wspólne akcje, działalność w ruchu oporu, walka z okupantem. Nawet, jeśli nie zgadzają się we wszystkich sprawach, mają różne poglądy, gotowi są oddać życie jeden za drugiego, np. tak jak Alek zginął, ratując Rudego. Myślę, że gdyby nie byli prawdziwymi przyjaciółmi, nie byliby skłonni do takich poświęceń. Inną lekturą, w której możemy przeczytać o wspaniałych czynach i przyjacielskiej pomocy jest „W pustyni i w puszczy” pióra Henryka Sienkiewicza. Szczególną odwagą i opiekuńczością odznaczał się Staś, czuwając zawsze nad Nel. Dlatego też dziewczynka czuła się bezpiecznie i miała zaufanie do swojego starszego kolegi. Dzięki temu, gdy zostali porwani przez Beduinów, dali sobie radę. W pojedynkę na pewno nie poradziliby sobie tak dobrze.
Moje rozważania byłyby niepełne, gdybym nie wspomniała, iż przyjaciel, to jakby nasza druga połowa lub też „drugie ja” jak powiedział kiedyś Teofrast z Eresos.
W przyjaźni ważnym elementem jest również słuchanie, nie tylko słów, ale też rytmu serca drugiego człowieka.
Nie ulega wątpliwości, że przedstawiona przeze mnie argumentacja w pełni udowodniła słuszność słów J. Iwaszkiewicza, iż „przyjaźń to poszukiwanie ludzkiego serca w drugim człowieku”.