Konspiracyjna działalność kulturalna w okupowanej Polsce
Zlikwidowanie przez władze hitlerowskie polskiego publicznego życia kulturalnego na ziemiach wcielonych i tolerowanie go jedynie w szczątkowej postaci w Generalnym Gubernatorstwie wywoływało w polskim społeczeństwie troskę o negatywne skutki tych poczynań dla teraźniejszego bytu narodowego. W celu ich co najmniej częściowego złagodzenia poszczególne organizacje konspiracyjne oraz Delegatura Rządu i jej agendy przystąpiły do organizowania w okupowanej Polsce podziemnego życia kulturalnego jako ważnego czynnika ”ratowania ducha narodowego”, którą to rolę kultura spełniała na ziemiach polskich od wieków, szczególnie jednakże w okresie zaborów.
Rozpoczęcie i następnie rozwijanie podziemnej działalności kulturalnej natrafiło na kilka poważnych trudności, sprowadzających się przede wszystkim do ubytku kwalifikowanej kadry.
Spadek liczby twórców i działaczy w dziedzinie kultury spowodowały przede wszystkim: bezpośrednią eksterminację części przedstawicieli tego środowiska, zesłanie wielu inteligentów do obozów koncentracyjnych i przetrzymywanie innych w oficerskich obozach jenieckich: przebywanie kilku procent przedwojennych literatów, publicystów, artystów różnych specjalizacji, dziennikarzy i reprezentantów innych zawodów twórczych poza granicami kraju. Nadto nie wszyscy, spośród żyjących w Polsce na wolności twórców i innych czynnych przedstawicieli życia kulturalnego, włączyli się do pracy podziemnej zgodnie z ich specjalizacją zawodową. Jedni stronili od niej z powodu złego stanu zdrowia i nieposiadania odpowiednich do działalności w konspiracji predyspozycji psychicznych, inni czynili to z obawy przed oczekującymi ich ewentualnie w przyszłości w przypadku wykrycia tego rodzaju postępowania represjami ze strony władz hitlerowskich.
Część z kolei tych, którzy wyrazili chęć podjęcia konspiracyjnej działalności kulturalnej, nie posiadała odpowiednich dla tego celu pomieszczeń ani też niezbędnych narzędzi pracy.
Jednym z hamulców rozwoju podziemnej działalności kulturalnej były niewystarczające środki pieniężne. Kulturę podziemną finansował wprawdzie polski rząd na emigracji za pośrednictwem swoich agend w kraju. Wspierały ją także pieniężnie niektóre podziemne organizacje z zebranych od członków składek i otrzymywanych od społeczeństwa ofiar.
Jednak brak odpowiedniej ilości pieniędzy uniemożliwiał realizację niektórych zadań w podziemnej działalności kulturalnej.
Jednym z warunków powodzenia podziemnej działalności kulturalnej było bezwzględne przestrzeganie zasad konspiracji, co nie było sprawą łatwą ze względu na organizowanie niektórych imprez dla większej grupy osób, wprawdzie zaufanych, ale zawsze groziło niebezpieczeństwo prześlizgnięcia się wśród nich konfidenta. Zdarzało to się na szczęście bardzo rzadko, co chroniło wielu wykonawców oraz ich widzów przed deportacją do obozów koncentracyjnych, a nawet śmiercią.
Mimo występowania tych trudności podziemne życie kulturalne rozwijało się najbujniej w ujarzmionej Polsce(spośród wszystkich okupowanych przez Trzecią Rzeszę krajów); działo się tak dzięki poświęceniu się mu kilku tysięcy osób oraz sprawnemu funkcjonowaniu konspiracyjnych państwowych i społecznych ośrodków zajmujących się działalnością sterującą i koordynującą. Do tych ośrodków należały: departament oświaty i kultury Delegatury Rządu, Tajna Rada Teatralna, Związek Artystów Scen Polskich, Związek Dziennikarzy Polskich i afiliowane przy nim Zrzeszenie Dziennikarzy Ziem Zachodnich, Polskie Towarzystwo Wydawców Książek, istniejąca od 1943 r. Tymczasowa Rada Księgarstwa Polskiego oraz wyspecjalizowane komórki w niektórych konspiracyjnych organizacjach cywilnych i wojskowych. Wszystkie te instytucje inspirowały niektóre kierunki podziemnej działalności kulturalnej oraz służyły radą swoim członkom i wspierały ich materialnie i moralnie.
Większość z tych wymienionych instytucji wyrażała zgodny pogląd, że spośród wszystkich dziedzin szeroko pojętej kultury priorytet należy zapewnić podziemnej prasie, jako podstawowemu źródłu informacji i instrumentowi propagandy. Na takie źródło informacji istniało duże zapotrzebowanie, ponieważ odebrano Polakom radioodbiorniki i nie wydawano własnej, jawnej obiektywnej prasy. Z kolei stałe zarzucanie ludności polskiej przez niemieckie środki masowego przekazu stronniczymi wiadomościami propagującymi hitleryzm i wielkość Trzeciej Rzeszy hasłami wymagało od polskiej konspiracji dotarcia do szerokich mas polskiego społeczeństwa z własnym, pełnym i wiarygodnym serwisem informacyjnym, dawania odporu szkalującym Polaków i Polskę twierdzeniom oraz przeciwdziałania próbom podejmowanej indoktrynacji ujarzmionej ludności. Te ważne dla podtrzymania na duchu społeczeństwa zadania mogła najszerzej spełniać w okupacyjnych warunkach Polski podziemna prasa. Docenianie tej roli spowodowało, że wydawanie konspiracyjnych czasopism zainaugurowało najwcześniej podziemną działalność kulturalną na ujarzmionych ziemiach polskich i stanowiło najbardziej prężną i rozbudowaną jej dziedzinę aż do ostatnich dni okupacji. Każda bowiem konspiracyjna organizacja i prawie wszystkie ważne agendy władz podziemnych posiadały ambicję wydawania własnego organu prasowego i przytłaczająca większość z nich dopięła tego celu. Pierwsze podziemne pismo Pt. „Polska żyje” ukazało się już 10.X.1939 r. jako organ prasowy Komendy Obrońców Polski. Od tej daty bardzo szybko wzrastała liczba pojawiających się podziemnych czasopism. Ogółem ukazało się na podbitych ziemiach polskich ponad 1500 czasopism o różnej częstotliwości wychodzenia.
Pod względem rozmieszczenia terytorialnego najwięcej redakcji konspiracyjnych czasopism posiadało siedzibę w Warszawie, co jest zrozumiałe ze względu na spełnianie przez nią centrum polskiego, politycznego życia podziemnego. Konspiracyjne czasopisma ukazywały się ponadto we wszystkich przedwojennych miastach wojewódzkich i w ponad 90% miast powiatowych.
Ze względu na tak dużą liczbę i wielkie rozproszenie terytorialne redakcji nie wszystkie z nich dysponowały wystarczającym ilościowo i sprawnym sprzętem poligraficznym, a część z nich w ogóle go nie posiadała. Stąd też niektóre gazetki pisano ręcznie lub na maszynie, najwięcej z nich powielano, a tylko część wychodziła spod prasy drukarskiej.
Najwyższy poziom techniczny spośród podziemnych przedsiębiorstw poligraficznych posiadały podporządkowane AK Tajne Wojskowe Zakłady Wydawnicze, które dysponowały 12 drukarniami z chemigrafią i litografią. Składano w nich teksty w 9 językach.
W konspiracyjnej prasie wyodrębniło się – pod względem jej profilu tematycznego – sześć następujących czasopism: dzienniki; pisma literackie, społeczno-kulturalne i społeczno-polityczne; pisemka satyryczne; publikacje o charakterze podręcznikowym, przeznaczone do szkolenia wojskowego; gazety żydowskie oraz omówione już wydawnictwa dywersyjne dla Niemców.
Wszystkie pierwsze konspiracyjne czasopisma miały spełniać zadania codziennych gazet i dlatego początkowo zawierały jedynie informacje, pochodzące-z nielicznymi wyjątkami-z nasłuchu radiostacji państw sprzymierzonych, bądź neutralnych. Dopiero od 1940 r. zaczęły pojawiać się w niektórych z tych czasopism także komentarze najważniejszych wydarzeń, artykuły problemowe oraz programy poszczególnych ugrupowań politycznych. Poziom intelektualny tych czasopism charakteryzował się dużym stopniem zróżnicowania. Obok pism, zawierających artykuły autorstwa m.in. wytrawnych już publicystów, literatów i dziennikarzy, przedstawicieli innych zawodów z wykształceniem akademickim i studentów, w małych miejscowościach ukazywały się gazetki, do których artykuły przygotowywały osoby z wykształceniem podstawowym, o wąskich horyzontach myślowych, nie mogące się poszczycić napisaniem przedtem chociażby najdrobniejszego sprawozdania. Stąd też na łamach tych czasopism ukazywały się także artykuły w swej treści płytkie, nieraz nawet naiwne.
Czasopisma zakwalifikowane do drugiej z wymienionych grup, mianowicie literackie, społeczno-kulturalne i społeczno-polityczne zaczęły pojawiać się w okupowanej Polsce dopiero od 1941 r. Wychodziło ich w latach okupacji kilkanaście i reprezentowały różne orientacje polityczne i ideologiczne. Pisali do nich artykuły zarówno doświadczeni i znani już publicyści i literaci, jak i debiutanci, z których część uzyskała w ten sposób możliwość ujawnienia swych wybitnych talentów. Czasopisma te – ze względu na zamieszczanie na ich łamach często, bądź wyłącznie, artykułów omawiających skomplikowane, bądź specjalistyczne problemy – były przeznaczone przede wszystkim dla inteligencji.
Ze zróżnicowanymi reakcjami społecznymi spotkało się kilkanaście wydawanych w okupowanej Polsce czasopism satyrycznych. Jedni uważali, że satyra stanowi skuteczną formę walki z okupantem i jest odtrutką na panującą melancholię, drudzy z kolei głosili pogląd, że obraża ona patriotyczne uczucia żyjącej stale w zagrożeniu życia ludności polskiej. Rację mieli pierwsi, gdyż walcząca z Niemcami satyra wzmacniała samopoczucie narodowe Polaków i wytwarzała w nich tendencje do stawiania oporu wrogowi, wyzwalała poszczególne osoby z przygnębienia i pełniła funkcje informacyjno-komentatorskie.
Szczególnie ważną rolę w podtrzymywaniu ducha uciemiężonej ludności odgrywała podziemna prasa w gettach.
Wydawana przez różne ugrupowania polityczne podziemna prasa reprezentowała rozmaite poglądy polityczna i ideologiczne, stąd też była ona również areną starc odmiennych stanowisk, zajmowanych w sprawach dotyczących współczesności i przyszłości.
Prasa podziemna informowała szeroko o wydarzeniach zachodzących w świecie, w tym w szczególności o działalności polskiego rządu na emigracji i polskich organizacji w różnych krajach, o zmaganiach polskiego żołnierza na poszczególnych frontach.
W latach okupacji istotną rolę w rozbudzaniu i podtrzymywaniu patriotycznych uczuć ludności polskiej odgrywały także podziemna literatura piękna i publicystyka. Znajdowały się wśród nich antologie poezji, dzieła literackie napisane w okresie okupacji, wznowienia niektórych książek wydanych w latach wojny na obczyźnie i przed jej wybuchem w kraju oraz opracowania ilustrujące tragiczne wydarzenia z życia ujarzmionej ludności.
W pierwszej grupie wymienionych publikacji ukazały się w druku m.in. Stanisława Miłaszewskiego i Jana Janiczka: Antologia poezji współczesnej; Wiktora Trościanki i Jerzego Zagórskiego: Słowo prawdziwe; Pieśń niepodległa, Wiatr wolności, Duch wolny w pieśni; Śpiew wojny oraz Polska w poezji angielskiej.
Spośród debiutantów zaś dotarły potajemnie do czytelników dzieła: Krzysztofa Kamila Baczyńskiego: Zamknięty echem, Dwie miłości, Wiersze wybrane i Arkusz poetycki; Wacława Bojarskiego: Zielony pomnik i Ranny różą; Tadeusza Gajcego: Widma, Grom powszedni, Misterium niedzielne oraz Homer i Orchidea; Tadeusza Borowskiego; Gdziekolwiek ziemia.
Podczas okupacji ukazały się również wydane we Lwowie w 1943 r. Wierne płomienie, zbiór poezji autorów zawierający także wiersz poświęcony pomordowanym w Katyniu polskim oficerom.
Wszystkie te publikacje, ze względu na reprezentowany przez nie gatunek literacki, wzbudzały zainteresowanie tylko małego kręgu osób, przede wszystkim zamiłowanych w poezji.
Duże zapotrzebowanie istniało natomiast na książki traktujące o zmaganiach w przeszłości narodu polskiego z Niemcami, o aktualnie staczanych przez Polaków bojach oraz, ze względu na prowadzone dyskusje ideologiczne, również na dzieła polskich myślicieli politycznych. Polskie władze konspiracyjne dla częściowego zaspokojenia popytu na tego rodzaju publikacje doprowadziły do wznowienia w podziemiu m.in. książek: Józefa Kisielewskiego, Ziemia gromadzi prochy; Romana Dmowskiego, Myśli nowoczesnego Polaka; Zbyszki Bednorza, Śląsk wierny ojczyźnie; Arkadego Fiedlera, Dywizjon 303. Publikacje te cieszyły się olbrzymią poczytnością w obydwu częściach okupowanej Polski, zwłaszcza wśród młodzieży.
Ludność polska rozchwytywała również wydawane potajemnie książki, poświęcone aktualnym wydarzeniom życia okupacyjnego. Do tego rodzaju publikacji należały np.: Marii Kann, Na oczach świata; Aleksandra Kamińskiego, Kamienie na szaniec; Antoniego Szymanowskiego, Likwidacja getta warszawskiego; Zofii Kossak-Szczuckiej, Niszczyciele, wydana przez FOP relacja z obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu pt.: W piekle. Ukazywały one eksterminację ludności polskiej i żydowskiej oraz jej zmagania z okupantem.
Nie zabrakło wśród podziemnych publikacji również opracowań wybiegających myślą ku przyszłości, jak np. wydana przez Biuro Ziem Zachodnich przy Delegaturze Rządu trzyczęściowa broszura: Ziemie powracające.
Konsekwentna realizacja omówionej polityki kulturalnej władz hitlerowskich zepchnęła do podziemia także polskie życie teatralne. W Generalnym Gubernatorstwie działało podczas okupacji w konspiracji 20 teatrów dramatycznych, 4 zespoły studyjne, 21 teatrów lalkowych i 5 zespołów audycji poetyckich.
Wszystkie przedstawienia teatralne odbywały się w małych, nie dostosowanych do tego pomieszczeniach, przeważnie mieszkalnych, stąd też uczestniczyło w nich każdorazowo od kilku do maksymalnie kilkudziesięciu widzów, wśród których dominowała młodzież, żądna kontaktu z żywą sztuką.
Podziemny teatr, mimo wystawiania sztuk bez niektórych rekwizytów, cieszył się uznaniem ludności polskiej ze względu na zachowywanie ciągłości polskiego życia kulturalnego i przekazywanie w warunkach okupacyjnych, zwłaszcza najmłodszemu pokoleniu, także nieprzemijających wartości zawartych w niektórych inscenizowanych dziełach wybitnych polskich i obcych twórców.
W kameralnych warunkach, ze względu na wymogi konspiracji, odbywały się także potajemne koncerty organizowane we wszystkich największych miastach obydwu części okupowanej Polski, najwięcej ich jednakże wykonano w Warszawie.
W konspiracji rozwijali częściowo swoją działalność także artyści plastycy, którzy nie mogli jawnie tworzyć m.in. dzieł oddziaływujących na uczucia narodowe i patriotyczne Polaków, ani też ukazujących zbrodniczą działalność władz hitlerowskich.
Zachodzące w okupowanej Polsce różnorodne, płodne dla narodu polskiego w następstwach, wydarzenia zrodziły w polskich władzach i organizacjach podziemnych myśl sporządzenia ich dokumentacji filmowej. Wobec obowiązującego Polaków w Generalnym Gubernatorstwie od czerwca 1941 r. zakazu „dokonywania zdjęć fotograficznych na publicznych ulicach, plantach i placach” oraz zakazu na ziemiach wcielonych posiadania aparatów fotograficznych wyłoniła się konieczność wykonywania dokumentalnych zdjęć filmowych z ukrycia i następnie obróbki błon w tajnych laboratoriach.
Dzięki pełnej poświęcenia podziemnej pracy kilkuset fotografów powstały liczne, filmowe dokumenty popełnionych przez władze hitlerowskie zbrodni oraz dotyczące codziennego życia ujarzmionej ludności i różnych form jej zmagań z okupantem.
Tętniąca w podziemiu polska kultura wyrażała niezależność umysłu ludzkiego i wolności ducha, potwierdzała nieskuteczność niemieckich zabiegów o jej likwidację oraz zaprzeczała głoszonemu, dawnemu powiedzeniu, że „podczas wojny milczą muzy”, czemu już w okresie okupacji dała wyraz Zofia Zawadzka w tak właśnie zatytułowanym w oryginalnym łacińskim brzmieniu wierszu: Inter arma non sileni Musae.