Napisze ktoś recenzje z filmu zemsta. Plisss szybko daje naj!!

Po przeczytaniu lektury Aleksandra Fredry ,,Zemsta”, obejrzałem w klasie adaptację filmową reżyserii Andrzeja Wajdy. Dzieło filmowe nosi taki sam tytuł, jak książka. Role odgrywają  Janusz Gajos, jako Cześnik Raptusiewicz, Andrzej Seweryn jako Rejent Milczek, Roman Polański jako Papkin, Katarzyna Figura jako Podstolina, Daniel Olbrychski jako Dyndalski, Agata Buzek jako Klara, Rafał Królikowski jako Wacław. Wątkami w filmie były  walka sąsiadów oraz miłość Klary i Wacława.Andrzej Wajda wybrał aktorów wiedząc, że zagrają oni doskonale w ekranizacji ,,Zemsty”. Udało mu się to poza jednym fragmentem- fryzura Klary (Agaty Buzek) nie pasowała do epoki. Najbardziej podobała mi się rola Papkina, gdyż w filmie świetnie oddano jego papugowanie stylu Francuskiego. Drugim moim faworytem jest Janusz Gajos w roli Cześnika. Wczuł on się w rolę i znakomicie ją odegrał. Katarzyna Figura jako Podstolina grała na średnim poziomie, ale jej strój oddawał jej książkowy wygląd. Co do reszty aktorów nie mam uwag, gdyż dobrze zagrali swoje role. Akcja utworu dzieje się szybko i trzyma widza w niepewności, aż do końca. Scenografia była świetnie dobrana. Zamek był idealny do komedii, a śnieg go upiększał. Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że Magdalena Dipont i Tadeusz Kosarewicz mają duże doświadczenie w robieniu scenografii. Podkład muzyczny Wojciecha Kilara pojawiał się w odpowiednich momentach i pasował do scen.  Podkreślał emocje i czyny bohaterów. Kostiumy zaprojektowane przez Krystynę Zachatowicz i Magdalenę Biedrzycką były zgodne z modą czasów epoki szlacheckiej. Bohaterowie wyglądali śmiecznie w tych strojach, zwłaszcza Papkin, który papugował styl Francuski.Moim zdaniem mimo kilku błędów ,,Zemsta” jest udanym przedsięwzięciem. Film oglądałem z ciekawością i na długo pozostanie w mojej pamięci. W dziele mogłoby znaleźć się więcej scen komicznych. Dla mnie najlepsze w filmie były kostiumy oraz scenografia. Warto obejrzeć film, ale tylko jako utrwalenie, po przeczytaniu książki. Książka sprawia, że sami sobie uświadamiamy własne wizje scen, kostiumów i scenografii. Film za to, narzuca interpretacje oczami reżysera filmu.