Kim jest artysta? Jakie są jego powinności? Jaki jest jego stosunek do życia? Jakie ma inspiracje? W swoich rozważaniach odwołaj się do poznanych tekstów o Orfeuszu i własnych spostrzeżeń.
Sztuka otacza nas ze wszystkich stron, oglądamy ją, na co dzień, czytam książki, oglądamy obrazy, rzeźby. Te wspaniałe cuda tworzę artyści. Ludzie pochłonięci, pragnący wykazać się. Osoby te odnalazły w sobie ukryty głos i zajęły się rozwijaniem kultury. Ciężko jest dokładnie określić, kim jest artysta. Wiadomo, że jest to człowiek, którego zainteresowania odbiegają od zwykłych szarych ludzi. Człowiek ten ma dar, którym potrafi zachwycać innych i stara się go najlepiej jak potrafi wykorzystać.
Do grona artystów niestety nie każdy może wstąpić. Z tym niestety trzeba się urodzić, ale ma to też swoje dobre strony. Wyobraźmy sobie, że każdy na świecie mógłby być twórcą, co w tedy. No właśnie, poezja, malarstwo, muzyka i jeszcze inne wspaniałe dziedziny, straciłyby swoją magię. Gdyby każdy mógł tworzyć sztukę, straciłoby sens tworzenie jej. Nie byłoby w niej nic pięknego, sztuka straciłaby swą urodę i majestat.
A więc wiem już, że „mistrzem kultury” nie może zostać każdy człowiek, wiem też, że człowiek ten tworzy i rozwija świat. Ale czy to wszystko, przecież można na „ich” temat powiedzieć o wiele więcej, lecz, po co, jak byśmy ich nie nazwali są to ciągle Ci sami ludzie.
A teraz coś na temat powinności wszystkich twórców. Przede wszystkim obowiązkiem owego człowiek jest rozwijać się. To jest podstawą, artysta niema prawa zamykać na etapie, na jakim zaczął, jego obowiązkiem jest „poznawać i pojmować to, co ukryte za magicznym woalem jego własnego umysłu” by mógł być jak najlepszy w swoim fachu, jak to mówią „ćwiczenie czyni mistrza”. Po za tym, twórcy powinni dzielić się z innym ludźmi swoimi umiejętnościami np. pisarz powinien pokazywać swoje twory, aktor pokazywać się na scenie, ukazywać swoje rzeźby winien rzeźbiarz itd. Jednak najważniejsze jest to by artysta, jaki i każdy inny człowiek rozwijał się. Błędem, jakim często popełniają ludzi jest brak rozwoju, zaprzestają czytać książki, chodzić na przedstawienie do teatru. W sumie to zastój poznawczy rzadziej zdarza się u „twórcy kultury” niż u zwykłego człowieka.
Co do stosunku artysty do życia, to nie można zbyt wiele powiedzieć. Każdy człowiek ma inne podejście do świata i do swego jestestwa. Za to przybliżone poglądy możemy często ujrzeć w dziełach danego mistrza. Ciężko jest stwierdzić, jaki pogląd na życie ma jakikolwiek człowiek, by się tego dowiedzieć należałoby przeprowadzić wywiad, ale to by nie miało sensu, gdyż każdy jest inny i inaczej patrz na świat. Tak, więc odpowiedzi na to pytanie po prostu nie jestem w stanie udzielić.
O inspiracjach artysty jest ciężko napisać. Każdego z nich inspiruje coś innego. Jedni do swych tworów wykorzystują swoje przygody życiowe, inni opierają się na uczuciach gromadzących się w nich, a jeszcze innych inspirują osoby im bliskie np. przyjaciel, osoba z którą współ żyją itp. Tak jak każdy ma swoje poglądy tak i każdego z nas inspiruje coś innego. Artyści starają się wybierać rzeczy dobre i potrzebne im. Przecież wiadomo że żaden z tych wspaniałych twórców, nie będzie starał się znaleźć inspiracji w czymś co zmusza go do zaprzestania tworzenia.
Inspiracje dla artysty są najczęściej ukryte w jego podświadomości, gdy dopuszcza je do głosu odnajduje obraz swego umysły w życiu codziennym, a później stara się przekazać nam swoje uczucia miłości, tęsknoty, czy też złości, nienawiści.
Napisałem już jak ja na to wszystko patrzę, jak to pojmuję i rozumiem, a teraz napisze jak to jest przedstawione w mojej książce do polskiego.
Chciałbym zacząć od tekstu Józefa Wittlina. Pisze on że Mityczny Orfeusz swym śpiewem okiełznał dzikie bestie. Niestety dzisiejszy Orfeusz nie ma już takiej mocy. Dzisiejszemu „śpiewakowi” jest bardzo ciężko zagłuszyć warkot maszyn, świstających kul. Nie jest w stanie „ugłaskać metalowych bestii teraźniejszości”, już nie potrafi zmusić ich by uklękły u jego stóp. Z przykrością to stwierdzam ale twórcy kultury nie mają już tak dużego wpływu na świat jak kiedyś i mówiąc szczerze bardzo mnie to smuci i jednocześnie bardzo niepokoi. W naszych czasach liczą się tylko tak naprawdę trzy rzeczy: pieniądze, władza i znajomości. Są to najważniejsze obecnie dla wielu ludzi „czynniki życiowe”. A to jest złe i każdy z nas tak w głębi serca o tym wie. Na szczęście są właśnie jeszcze Współcześni Orfeusze, którzy z całych sił starają się nas wyciągnąć ze „szpon bestii” i od szarości naszego życia. Czasem im się to udaję, lecz ostatnimi coraz rzadziej. Siła Paladynów Kultury słabnie a my coraz bardziej, zaprzeczając samym sobie wchodzimy w świat zniszczenia i nienawiści. Piekło mitycznego Orfeusza znajdowało się w Hadesie, w świecie umarłych. Dla dzisiejszego Orfeusza tym piekłem jest ziemia, otoczona „woalem śmierci”.
„Dzielni Rycerze Kultury” starają się pomóc nam lecz niestety „miecze” ich nie są wstanie uleczyć wielu ludzi. Bardzo niewiele osób dostrzega tych dumnych Paladynów, pragnących swymi trudnymi, a jednocześnie tak prostymi słowami, wyciągnąć nas z piekła i ze wszystkich sił pragną zagłuszyć ryk piekielnych metalowych bestii.
Niejednokrotnie w dziełach artystów odkrywamy piękno otaczającego nas świata, co sprawia, że odrywamy się od szarości życia i radośniej spoglądamy na otaczający nas świat.