Dominacja hip hopowa
Ta praca przedstawia priorytetowe elementy aktywności społecznej hip hopu. Wiadomo, że nie jest to tylko muzyka, czy taniec, tym bardziej nie tylko break, czy rap, bo można wymienić jeszcze: r’n’b, funky, sampling… Zechciano jednak sięgnąć do źródla hip hopu, udowadniając jego jego wpływ na społeczeństwo. Ta świadomość ma charakter podbudowujący. Przez wiele lat trwało przeświadczenie, że hip hop jest głosem przestępczości i przemocy. Mimo, że obiektywnie, opowiadał o tym. Wtedy pisano i śpiewano to, co leży na sercu, prostymi słowami. Stale wszystko rozwijało się w innym kierunku, aż wreszcie to skonkretyzowano. Nikt nie rozumiał zależności branych pod uwagę dyscyplin z hip hopem. Jedna cecha tej świadomości pozostanie bez względu na czas i zmiany. Jest to potrzeba dominacji.
Ludzie mogą sobie zadawać pytanie, w czym kryje się hip hopowa potrzeba dominacji, zatem odpowiem, że nie jest to nic nowego. Uczestnicy tej aktywności pokazują swoim zachowaniem, nastawieniem, interakcjami, słownictwem wyższość nad innymi. To nie musi być wyrażane wprost, bo ta kultura nie jest pychą, ale dumą. Hip hop jest swobodnym zastępowaniem przemocy na agresję. Hip hopowców charakteryzuje duża cierpliwość, jednak nie nieskończona. Ci ludzie dbają o swoje imię i wartości. Wiele rzeczy puszczają mimo uszu, ale np. przez długotrwałe wmawianie im inności, bez hamulców przeciwstawiają swoje stanowiska, wzbudzając przykładowo strach. Tak jest w break dance, graffiti, czy beefie. Jedyną agresję zadaniową powoduje rywalizacja. Bywa ona bardzo wymowna, ale nie powinna być przemocowa. By wytrwać i wygrać taką walkę słowną trzeba zachować spokój i groźną pogardę traktować ironicznie. Nie można wszystkiego brać do siebie. Można myśleć o przeciwniku, że dobrze układa rymy, ale ja też. Po rzuceniu wyzwania nie można dać za wygraną chyba, że walka nie ma sensu, „gra nie jest warta świeczki”. Jeśli są umiejętności, to nie ma przeszkód rywalizacji. Tak samo jest z treningami. Trzeba być świadomym swej mocy. Hip hop jest odwagą, ale też rozsądkiem. Ta świadomość trzyma głowę na powierzchni, czyli przede wszystkim nawołuje do optymizmu, bez względu na to, jak jest trudno.
Hip hop nakłania do twardego nastawienia do ludzi i świata. Hip hopowcy nie puszczają płazem obrazy, jednak starają się zachować spokoj. Dbają o tolerancję- swoim zdaniem. Pragną, by inni uwewnętrznili ich wartości. Mają ukształtowane sumienie. Uważają człowieczeństwo za najważniejsze. Ci ludzie „nie pozwalają sobie w kaszę dmuchać, jednak według intuicji decydują, czy warto jest prowadzić rozmowę, czy bardziej pożyteczny będzie pewien z rodzaj rywalizacji. Prowokacyjna bujka nastaje, gdy rozmowca, czy ktoś sprzeciwia się wobec każdego argumentu i ma lekceważący stosunek do osoby. Inny obrot sprawy przybierają, gdy człowiek bez żadnego honoru krzywdzi bezbronnych np. stosuje nadużycia seksualne wobec niepełnosprawnej dziewczyny. W takich barbarzyńskich sytuacjach hip hopowcy nie okazują litości. Wówczas emocje przybierają formę wyrazu na niekorzyść winnego. Ta aktywność dba o sprawiedliwość, honor, szacunek, akceptację.
Hip hopowcom zależy na nawiązywaniu relacji. Jest mowa o przyjaźni. Poczucie bluesa do siebie par, czy miłość jest niezwykle ceniona, ale jako mniej trwała. Hip hopowcom jest potrzebne towarzystwo i aktywność, by wypełnić życie. Mają mniej poważne podejście do rzeczywistości. Ich życie nie musi opierać się na rapie, bo hip hop jest czymś więcej.
Mimo wszystko hip hopowcy znajdują spełnienie w ekspresji. Z tego względu zależy im na radości innych, której oni doznają. Od lat 60 wartość hip hopu stanowi nawoływanie do energiczności podczas wszelkich wydarzeń tej instytucji. Jednakowo adrenalinie podlegają na koncertach wykonawcy, jak też audiencja. Wtedy miejsce ma socjologiczny proces tłumu. Wielu chce w nim uczestniczyć, kiedy ktoś zdobywa autorytet, stając się przywódcą. Wtedy jedna sugestia powoduje daną reakcję.
Na początku w rapie oldschoolowym nie brano pod uwagę przesłania pedagogicznego, używając prostego, ulicznego języka. Przedtem trwały czasy improwizowanych walk słownych, gdzie rozmowa przybierała formę kłótni, wypowiedziami, które ślina przyniesie na język. Nie myślano o konformizmie najmłodszych słuchaczy. Tworzono sobie tłumy fanatyków w rodzaju zombi, ze względu na coś nowego. Rapowano o: najważniejszej kasie, kobietach, używkach. Tematem było, jeśli czegoś potrzebujesz, a nie chcą ci tego dać, musisz to sobie wziąć. Po przełomie XX wieku zaczęto bardziej zwracać uwagę na przesłanie wobec młodzieży i nastolatków. Uczono życia w łagodniejszy sposób. Zaczęto nawiązywać do nauki, językoznawstwa, historii, antropologii…