Męczennikiem nazywamy osobę, która zginęła lub cierpiała z powodu swoich wierzeń lub przekonań.
Dla kościoła katolickiego męczennicy są wzorami do naśladowania, dlatego często zostają oni świętymi. Ich życiorysy są dla wszystkich chrześcijan bardzo ważne, są bowiem wskazówkami dla nas. Pokazują, że nie możemy wstydzić się swoich wierzeń, ani poddawać się po niewielkich przeszkodach. Musimy uparcie dążyć do celu nie pozwalając nikomu do manipulacji. Męczennicy oddawali swoje życia w imię Boga, pokazując mu tym samym ogromne posłuszeństwo i wiarę.
Polacy mogą pochwalić się dość długą listą męczenników. Wśród nich znajdziemy m.in. Józefa Cebulę, Michała Woźniaka, Jerzego Popiełuszko, Jana Czuba, Stanisława ze Szczepanowa, Bolesława Strzeleckiego czy też Romana Sitko.
Roman Sitko urodził się 30 marca 1880 roku w Czarnej Sędziszowskiej. Po śmierci matki i ponownym małżeństwie ojca chłopiec wychowywał się w Kamionce. Uczęszczał do szkoły powszechnej, później zaczął naukę w gimnazjum im. ks. Stanisława Konarskiego w Rzeszowie. W 1900 roku wstąpił do Seminarium Duchownego w Tarnowie. 29 czerwca 1904 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Był sekretarzem Tarnowskiego Koła Teologicznego oraz wydawcą i współredaktorem "Dobrego Pasterza". W Tarnowie pracował także jako katecheta. W 1936 roku został rektorem seminarium w którym sam się uczył. Zainicjował także budowę kościoła w Grabówce w 1935 roku, jednak budynek został przejęty przez armię okupanta już sześć lat po ukończeniu budowli. W 1936 roku ks. Roman Sitko został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski przez ówczesnego prezydenta- Ignacego Mościckiego. 22 maja 1941 roku w Błoniu Gestapo aresztowało księdza, a w sierpniu 1942 roku został przewieziony do niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Dostał numer 61908. Zamordowano go 12 października 1942 roku.
Pośmiertnie 17 czerwca 1950 roku został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za zasługi pracy społecznej na prośbę Zarządu Głównego Związku Bojowników o Wolność i Demokrację. Odznaczenie nadał mu prezydent Bolesław Bierut.
Pozdrawiam! :)
