W pierwszej strofie jest mowa o tym, że każdy człowiek ma marzenia, które wywołują radość i uśmiech. Niestety w momencie, gdy zdajemy sobie sprawę, że większość tych rzeczy jest dla nas nieosiągalna, ogarnia nas smutek i żal. Podmiot liryczny uważa, że marzenia nie mają związku ze światem rzeczywistym, bo ciężko byłoby je zrealizować, przez co tracą one dla wielu ludzi wartość i znaczenie. W drugiej części utworu sytuacja się odwraca. Osoba mówiąca w wierszu ukazuje sytuację, w której realizacja marzeń jest możliwa. Wlewa on nadzieję w odbiorcę, bo mówi, że wystarczy tylko wytrwałość i zdecydowanie w dążeniu do celu, a wtedy wszystko jest na wyciągnięcie naszej ręki. W trzeciej części podmiot liryczny podsumował całą sytuację. Przekazał on, że każdy człowiek marzy, ale poprzez wytrwałość i robienie wszystkiego, by osiągnąć to, czego się pragnie, marzenia pozytywnie wpływają na człowieka. Pozwalają one znowu cieszyć się życiem i ukazują, że bariery istnieją tylko w nas samych.
Ja marzę ty marzysz on marzy...... I to maluje się na twarzy: błysk w oku cień uśmiechu czy smutku, który się chowa pomalutku, pod kołdrą codziennych zdarzeń. Bo codzienność nie lubi marzeń. Marzenia przecież porządek burzą,marzenia są nieustanną p
Ja marzę ty marzysz on marzy...... I to maluje się na twarzy: błysk w oku cień uśmiechu czy smutku, który się chowa pomalutku, pod kołdrą codziennych zdarzeń. Bo codzienność nie lubi marzeń. Marzenia przecież porządek burzą,ma...
Ja marzę ty marzysz on marzy...... I to maluje sie na twarzy: błysk w oku cień uśmiechu czy smutku, który się chowa pomalutku, pod kołdrą codziennych zdarzeń. Bo codzienność nie lubi marzeń. Marzenia przecież porządek burzą,marzenia są nieustanną podró
Ja marzę ty marzysz on marzy...... I to maluje sie na twarzy: błysk w oku cień uśmiechu czy smutku, który się chowa pomalutku, pod kołdrą codziennych zdarzeń. Bo codzienność nie lubi marzeń. Marzenia przecież porządek burzą,marzeni...