Czy model rodziny, w której decyduje ojciec odpowiada wymaganiom współczesności?

Model rodziny, której głową jest despotyczny ojciec uważam za model zły, za twór, który nigdy nie był ani modny ani pożyteczny. Moim zdaniem kryterium nie jest tu czas, gdyż model ten nie należał nigdy do kanonu specyficznej epoki czy wieku, pojawiał się i niestety będzie się pojawiał, w zależności od stosunków jakie panują w danej rodzinie a także jej kultury czy religii.

Sądzę, że żadne zdrowe więzy nie mogą łączyć rodziny, w której matka i dzieci nie mają prawa głosu ani swego udziału w podejmowaniu decyzji dotyczących mniej lub bardziej ważnych spraw codziennego życia. Rodziny takie, choć niekiedy na pozór całkiem zwyczajne i normalne, wewnątrz nie funkcjonują prawidłowo. Stłamszeni przez ojca pozostali członkowie mają niską samoocenę, dzieci, które w rodzinie powinny zdobyć podstawowe umiejętności i wiedzę o otaczającym je świecie być może nie będą zdolne do samodzielnego podejmowania decyzji, gdyż nigdy nie miały okazji się tego nauczyć. Matka i dzieci, którym nigdy nie dawano dojść do głosu mogą się także zbuntować przeciw takiemu ich traktowaniu, co w konsekwencji może wywołać kłótnie i patologie, czasem nieunikniony jest rozpad rodziny.

Model rodziny, który uważam za odpowiadający wymaganiom współczesności jest oparty na partnerstwie. Decyzje powinny być podejmowane wspólnie przez małżonków w oparciu o opinie dzieci. Nie sądzę, że w rodzinie należy praktykować bezkompromisową demokrację zwłaszcza w stosunku do dzieci. Wszystkie decyzje powinny być podejmowane po uprzednim skonsultowaniu sprawy ze wszystkimi członkami rodziny, jednak głos decydujący należy do obojga rodziców ze względu na ich doświadczenie życiowe. Wiem, że rodzina taka nie jest idealna, wolna od kłótni i sporów. Jest jednak na pewno zdrowa, każdy z członków może wpływać na jej losy, nie ma potrzeby tłumienia emocji i agresji a dzieci mogą się prawidłowo rozwijać i przygotowywać do samodzielnego życia.

Dodaj swoją odpowiedź