Obraz rzeczywistości polskiej w okresie międzywojennym. Omów na przykładach z literatury i filmu.

Dwudziestolecie międzywojenne to okres, który w literaturze polskiej umiejscowiony jest w czasie pomiędzy 1918 a 1939 rokiem. Dla Polaków był to czas niepokoju, chaosu i destabilizacji. Pamiętano wydarzenia I wojny światowej, a już w latach 30 zdawano sobie sprawę z tego, że zbliża się kolejny konflikt zbrojny na skalę światową. Jednakże był to czas, w którym powstało wiele cennych dzieł naszych pisarzy. Poezja opiewała głównie postęp cywilizacyjny, opierała się na modernizmie. Natomiast w powieściach ukazany był obraz rzeczywistości Polski, społeczeństwa, relacji międzyludzkich i postaw mniej lub bardziej godnych.
Zofia Nałkowska w swojej „Granicy’ przedstawia nam mało pozytywny obraz Polski i Polaków. Tytułową można uznać za granicę między warstwami społecznymi, która jest tu bardzo wyraźnie zaznaczona. W powieści wyróżnić możemy przedstawicieli ziemiaństwa – Tczewscy, mieszczaństwa – Cecylia Kolichowska, zdeklasowanej szlachty – Ziembiewiczowie oraz biedoty – Justyna Bogutówna z matką i Jasia Gołąbska z rodziną. Nałkowska opisuje Tczewskich jako ludzi najbogatszych w okolicy, prowadzących wystawne życie, mające charakter konsumpcyjny. Oddają się głównie rozrywkom, romansom (Tczewski zdradza żonę), są wpływowi, dbają tylko o swoje interesy, manipulują ludźmi, ale nie potrafią stawić czoła problemom, w razie niepowodzenia wycofują się. Mieszczaństwo na przykładzie pani Kolichowskiej jest równie obojętne na cierpienie innych ludzi. Jest ona zamożna, skupia się na gromadzeniu dóbr materialnych, o czym świadczy zagracony salon. Jednak jest zupełnie pozbawiona gustu, małostkowa, ma ciasne horyzonty myślowe. Pani Kolichowska jest nastawiona głównie na zysk, tylko to się dla niej liczy, wynajmuje nawet piwnicę w kamienicy i każe sobie płacić czynsz. Ziembiewiczowie jako zdeklasowana szlachta żyją ponad swój stan, starają się zachować pozory pańskości, mają służbę, ale często nie mają z czego wypłacić im pensji. Są konserwatywni, mają ograniczone horyzonty i luki w wykształceniu, a przy tym są całkowicie uzależnieni od możnych przyjaciół. Przeciwieństwem jest biedota. W miastach są to ludzie poniżani, wyzyskiwani przez kapitalistów. Nie mogą liczyć na pomoc i wsparcie, dlatego są gotowi do zbrojnego przeciwstawienia się wyzyskiwaczom. Jasia Gołąbska traci brata, mąż załamuje się i odchodzi od niej, a ona sama mieszka z dziećmi i chorą matką w piwnicy. Prześladuje ją pasmo nieszczęść, niedożywienie, ciemność i wilgoć prowadzi do ślepoty i śmierci dzieci. Taki los spotyka wielu ubogich mieszkańców miast, ale i na wsi życie toczy się podobnie. Justyna Bogutówna jest zmuszona samodzielnie opiekować się chorą matką, wie, że może liczyć tylko na siebie. Biedota jest poniżana przez właścicieli dworskich, traktowana bez szacunku. Nałkowska przedstawia obraz dwóch światów, beztroskich bogaczy i wyniszczanych chorobami biedaków. Jest to odzwierciedlenie sytuacji w społeczeństwie polskim.
Kolejną powieścią ukazującą obraz rzeczywistości Polski międzywojennej jest „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego. Tutaj również w negatywnym świetle ukazane jest ziemiaństwo. Bogaci państwo w Nawłoci żyją w przepychu, dostatku, dbają tylko o komfort swojego życia. Są beztroscy, spędzają całe dnie na zabawie, jedzeniu, spacerach, piknikach, balach, polowaniach oraz romansach. Ich życie trwa niczym niezakłócona sielanka, nie ma na nie wpływu świat zewnętrzny, sprawiają wrażenie jakby czas się dla nich zatrzymał. Traktują z wyższością chłopów, pogardzają nimi. Przedstawicielami biedoty są mieszkańcy Chłodka. Żyją oni w nędzy i ubóstwie, są niewykształceni, wręcz prymitywni. Mieszkają w gnijących chałupach i ciężko pracują na roli, alby zarobić na jedzenie. Martwią się, czy uda im się przeżyć zimę, czy starczy im jedzenia. W równie tragicznych warunkach żyją komornicy. Nie mają swojej ziemi, mieszkają w komórkach u bogatszych chłopów, najmują się do pracy. Bieda często doprowadza ich do drastycznych rozwiązań takich jak wystawianie na mróz i skazywanie na śmierć chorych członków rodziny. Warszawscy robotnicy również żyją w nędzy i ciemnocie. Duża ich część cierpi na suchoty lub inne choroby, umierają młodo. Próbują przeciwstawić się uciskowi, ale trafiają do więzień, są bici. W kraju pogłębia się kryzys gospodarczy, co prowadzi do zwiększenia bezrobocia i w konsekwencji do wystąpień robotników. Taką Polskę widzi i opisuje Stefan Żeromski. Chce przez to otworzyć nam oczy i pokazać rzeczywistość taka jaka jest, a również przestrzec nowe pokolenia przed podobnymi błędami.
Nie tylko twórcy literaccy przekazują nam obraz międzywojennej rzeczywistości. Powstały również filmy przedstawiające podobne lub nawet takie same jak u Żeromskiego czy Nałkowskiej polskie realia. Jednym z nich jest „Perła w koronie” w reżyserii Kazimierza Kutza (1971 r.) z doskonałymi rolami m.in. Franciszka Pieczki, Olgierda Łukaszewicza, Jana Englerta i Mariana Opani. Film opowiada o walce górników o swoje miejsca pracy. Ogłaszają strajk okupacyjny przeciwko projektowi zamknięcia kopalni. Zarząd firmy chce oszukać pracowników, nie liczy się z ich zdaniem, traktuje jak namolne muchy, które stoją im na drodze. Kierownictwo nie zwraca uwagi na fakt ile szkody może wyrządzić zamknięcie kopalni. Robotnicy – ludzie i tak biedni popadliby w jeszcze większą nędzę i ubóstwo. Jednak górnicy nie poddają się, są gotowi oddać życie za miejsce swojej pracy. Są żywicielami rodzin i nie chcą skazywać siebie i innych na jeszcze gorszy los. Organizują demonstracje, są one jednak w brutalny sposób rozpędzane. W końcu doprowadzeni do ostateczności przekazują wiadomość, aby zalewano kopalnie razem z nimi. Ich upór i wytrwałość zostaje jednak wynagrodzony, dyrekcja podpisuje ugodę i górnicy spokojni o swój los mogą wrócić do domów, rodzin.
Kolejnym takim filmem jest ekranizacja powieści Igora Newerlego „Pamiątka z celulozy” czyli wyreżyserowana przez Jerzego Kawalerowicza „Celuloza” (1953 r.). Akcja filmu toczy się w międzywojennej Polsce. Przedstawiona jest w nim historia trudnego życia Szczęsnego. Człowieka mieszkającego w biednej i zacofanej wsi, który chcąc uniknąć nędzy panującej w rodzinnym domu wyrusza w świat szukać pracy. Trafia w środowisko buntujących się robotników i przyłącza się do rewolucji. Film przedstawia realia życia biedoty we wsiach i wyzyskiwanych, ciemiężonych pracowników.
„Matka Królów” Janusza Zaorskiego również przedstawia trudy życia biedoty. Akcja filmu rozgrywa się początkowo w roku 1933 w Warszawie. Bohaterką jest zubożała Łucja Król, kobieta która po śmierci męża zmuszona jest do przeprowadzki razem z trzema synami do sutereny na Solcu, gdzie na świat przychodzi jej czwarte dziecko. Jest pozbawiona środków do życia, sama musi stawić czoło przeciwnościom losu. Zajmuje się praniem bielizny, by zapewnić swoim dzieciom jedzenie. Zgadza się nawet na donoszenie policji za pieniądze informacji o swoim sąsiedzie. Czuje się przez to podle, ale wie, że nie może liczyć na nikogo.
Obraz rzeczywistości Polski w latach międzywojennych jest podobnie opisywany zarówno w literaturze jak i na ekranie, w filmie. Przedstawiane są przede wszystkim dysproporcje pomiędzy bogatą a biedną częścią społeczeństwa oraz sposób, w jaki traktowani byli ubodzy. Ich problemy, tragedie stanowią kontrast dla pełnego zabawy, beztroskiego życia ziemiaństwa. Według mnie S. Żeromski, Z. Nałkowska oraz reżyserzy: K. Kutz, J. Kawalerowicz i J. Zaorski przedstawili nam ten świat ku przestrodze, byśmy nie powtarzali błędów z przeszłości i nie doprowadzili do sytuacji, w której jedynym wyjściem jest gwałtowny przewrót, rewolucja.

Dodaj swoją odpowiedź