Co jest największym problemem społecznym w twoim środowisku. Opisz ten problem, podaj jego przyczyny i rozważ możliwe środki zaradcze.
Na co dzień stykamy się z różnymi problemami dotykającymi nasze społeczeństwo. Niezależnie czy problem dotyczy nas samych, naszych bliskich, znajomych czy też obcych jest problemem społecznym. Wystarczy wyjść na ulice i rozejrzeć się. Zaczynając od prawej strony widzimy: bezdomnych, bezrobotnych, alkoholików, przestępców, narkomanów, prostytutki, złodziei itp. Opierając się na temacie mojej pracy postanowiłam poruszyć problem alkoholizmu.
Każdy z nas nie raz miał do czynienia z ludźmi upojonymi alkoholem. Czasami było to podczas jakiejś zabawy, czasami na ulicy a czasami zdarza się, że sami jesteśmy pijani. Jednak nikt do końca nie zdaje sobie sprawy jakie to może mieć skutki w przyszłości. Nie chodzi mi o zdrowie, ponieważ tą dziedziną zajmują się lekarze. Postaram się skupić na problemie socjologicznym, na tym jakie skutki dla społeczeństwa ma alkoholizm, jak jest odbierany przez ludzi oraz w jaki sposób się oni zachowują.
Alkoholizm to choroba postępująca, nieuleczalna, która prowadzi do śmierci, jednak lecząc można ją zatrzymać w każdej fazie rozwoju. Istotą choroby alkoholowej jest to, że myśli uczucia i zachowania są zależne od alkoholu - on nimi rządzi. Alkoholizm atakuje i niszczy wszystkie obszary życia człowieka: rodzinę, pracę, zdrowie, kontakty z ludźmi. Każdy z nas ma w wyobraźni gotowy wizerunek alkoholika. Zgodnie ze stereotypem, alkoholik należy do marginesu społecznego, jest obdarty i plugawy, nurza się w rynsztoku, wódkę zdobywa w pokątnych melinach, bije żonę i płodzi zwyrodniałe dzieci.. Alkoholikiem może być każdy z wyjątkiem naszych znajomych i przyjaciół, mężów, żon, matek, ojców, synów, córek, no i oczywiście nas samych. Właśnie z powodu mylnych wyobrażeń i fałszywych mitów nie potrafimy zwykle rozpoznać alkoholizmu w naszym najbliższym otoczeniu. Ponieważ uzależnienie od alkoholu jest chorobą "demokratyczną", może zapaść na nią każdy, bez względu na płeć, wiek, poziom intelektualny, wykształcenie i uprawiany zawód. Każdemu też konieczna jest pomoc w powrocie do zdrowia. Podstawową formą leczenia jest psychoterapia uzależnienia, a sam proces terapeutyczny to ciężka i żmudna praca zawierająca w sobie wiele różnorodnych działań, których efektem powinny być głębokie i możliwie trwałe zmiany. Zmiany te powinny dotyczyć postaw, przekonań, zachowań, przyzwyczajeń, relacji z innymi, a także sposobów przeżywania, odczuwania, myślenia itp. Przez wiele lat, w lecznictwie odwykowym w Polsce, powszechną a często jedyną "metodą", było "leczenie uczulające" lub "leczenie awersyjne" polegające na wymuszaniu abstynencji poprzez podawanie pacjentom disulfiramu w formie doustnej (Anticol, Antabus) lub w formie implantu (Esperal, Disulfiram). Przy obecnych możliwościach korzystania z nowoczesnych metod leczenia uzależnienia od alkoholu w Polsce, proponowanie disulfiramu jako "metody leczenia" należy traktować jako działania nieprofesjonalne, a w niektórych przypadkach nawet nieetyczne.
Kwestia dostępności alkoholu pojawia się zawsze przy okazji analizy przyczyn powstawania problemów alkoholowych. Od lat specjaliści gromadzą dowody empiryczne świadczące o jej wpływie na spożycie alkoholu. Niektórzy metodolodzy uważają, że gwałtowne ograniczenie dostępności alkoholu wiąże się ze zmniejszeniem liczby problemów alkoholowych, zaś wzrost - ze zwiększeniem. Ta tendencja sprawia, iż ograniczanie dostępności alkoholu jest jedną z ważniejszych strategii w dziedzinie rozwiązywania problemów alkoholowych. Jednak, jak na razie tylko mówi się o ograniczeniach ponieważ jest to bardzo dochodowy interes i nikt nie chciałby z niego rezygnować.
Jednym z czynników oddziaływujących na fizyczną dostępność alkoholu, a więc również na poziom jego spożycia oraz potencjalne problemy związane z piciem jest gęstość punktów sprzedaży alkoholu na danym obszarze. Dzielnice z wyższą gęstością sklepów alkoholowych charakteryzowały się większym odsetkiem osób pijących.
Godziny i dni otwarcia sklepów, lokalizacja punktów sprzedaży wraz ze zwiększeniem liczby godzin sprzedaży rośnie spożycie alkoholu, natomiast zmniejsza się, jeśli w niektóre dni punkty sprzedaży są zamknięte. Ta kwestia nigdy nie zostanie rozwiązana ponieważ w naszym społeczeństwie jest zbyt wiele prywatnych przedsiębiorstw, które każą pracownikom pracować nawet w święta.
Sprzedaż napojów alkoholowych podczas tzw. specjalnych okazji to jest koncertów, festynów, zawodów sportowych i innych imprez masowych. Pierwsza grupa problemów związanych z tym zjawiskiem to wulgarne zachowania, chuligaństwo, bójki, przypadki naruszenia porządku publicznego, do których dochodzi w trakcie takich imprez w miejscu ich odbywania się. Druga grupa to wypadki drogowe, prowadzenie pojazdów w stanie nietrzeźwym, bójki uliczne mające miejsce po zakończeniu imprezy, poza miejscem jej odbywania się. Szczególnie drastycznym przykładem, ściśle związanym z nadużywaniem alkoholu podczas imprez sportowych, jest zachowanie kibiców piłkarskich przed, podczas i po zakończeniu meczu. Z tego też powodu niektóre stadiony zostały zamknięte dla kibiców.
Przykładem może być fakt iż, od roku 2003 na stadionie żużlowym Polonia w Bydgoszczy obowiązuje zakaz sprzedawania napojów alkoholowych na koronie stadionu oraz nie wolno wnosić alkoholu i napojów w pojemnikach szklanych, metalowych oraz w puszkach. Spowodowane jest to tym, że bardzo często miały miejsce bójki między kibicami, jak również kibice upojeni alkoholem rzucali opróżnionymi naczyniami w zawodników. Jeżeli przyjrzymy się sprawie kierowców to ze statystyk wynika, że ponad 65% z nich zatrzymanych do kontroli było pod wpływem alkoholu. Wynika z tego, że każda z tych osób jest potencjalnym sprawcom wypadku. Dotychczasowe kary za jazdę po pijanemu są niewystarczające, ponieważ nadal zbyt dużo ludzi siada za koło samochodu będąc upojonym.
Wpływ reklamy i innych form przedstawiania alkoholu w mediach stał się w ostatnich latach przedmiotem szczególnie intensywnych badań. Występowanie silnego związku pomiędzy reklamą a poziomem spożycia alkoholu jest wciąż kwestią dzielącą specjalistów. Zdaniem niektórych zakazy reklamowania alkoholu mają niewielki wpływ na jego sprzedaż. Inni przekonują, że reklamy mogą stymulować spożycie alkoholu przez dorosłych i młodzież.
Szczególnym zagrożeniom z powodu systematycznego nadużywania alkoholu jest niszczenie życia uczuciowego. Zamiast poczucia bezpieczeństwa, zaufania i miłości, rodzina przeżywa lęk i zagrożenie, gniew i wstyd, poczucie krzywdy i poczucie winy. Brak źródeł oparcia i wzajemnej pomocy. Życie rodzinne zamiast dostarczać oparcia staje się największym obciążeniem i źródłem problemów. Utrata kontaktu i zrozumienia. Zamiast otwartości i prawdy, pojawia się coraz więcej kłamstw, manipulacji i udawania. Izolacja od świata zewnętrznego. Bardzo często nadmierne picie staje się źródłem trudności finansowych i ograniczenia perspektyw bytowych całej rodziny. Członkowie rodziny próbują przystosować się do zagrażających sytuacji, tworzonych przez osobę pijącą. Takie przystosowanie pozwala na przetrwanie w trudnych i bolesnych okolicznościach. Staje się jednak pułapką, w której zostają zamknięte pragnienia normalnego i bezpiecznego życia rodzinnego. Małżonkowie i dzieci osoby uzależnionej albo rozpaczliwie próbują powstrzymać jej picie, albo rezygnują z nadziei na lepsze życie. Oznacza to często głębokie uwikłanie w chorobę alkoholową małżonka lub rodzica, które lekarze i psycholodzy nazywają współuzależnieniem.
Trzeba również poruszyć kwestie dzieci w rodzinach z problemami alkoholowymi. Dzieci, wychowujące się w rodzinach, w których ktoś nadużywa alkoholu, żyją w poczuciu zagrożenia, cierpią i uczą się szczególnych metod postępowania, które utrudniają im życie. Są często ofiarami przemocy fizycznej, psychicznej, a nieraz stają się ofiarami nadużyć seksualnych.. Doświadczają więcej lęku, napięć, samotności i dezorientacji. Taki stan doprowadza do tworzenia się obronnej postawy życiowej. Postawa obronna charakteryzuje się tym, że dziecko zamyka się w sobie, cofa przed ryzykiem i zmianami, nie ufa ludziom. Przeważnie sytuacja w domu jest straszna. Mieszkania są ciasne, przeludnione, zaniedbane i niedostatecznie umeblowane co powoduje, że dzieci te nie mają miejsca do odrabiania lekcji, przechowania zabawek, pomocy naukowych, drobiazgów. Siedzenie w zadymionym mieszkaniu w oparach alkoholu i niedosypianie powoduje u dzieci stany nerwicowe i rozwój agresji. Wynikają z tego problemy emocjonalne u dzieci. Dzieci te stają się bardziej nerwowe, nie mogą porozumieć się normalnie z rówieśnikami. Zaczynają się problemy w szkole. Często dzieci alkoholików spotykają się też z odrzuceniem ze strony pijących rodziców. Chociaż rodzice ci okazują czasem miłość, to szybko ją odbierają bądź przemieniają w obojętność lub złość. I dlatego dzieci te czują się odrzucone, ponieważ dla ich rodziców alkohol jest ważniejszy. Odrzucenia przez rodziców jest ciężkim urazem, który pozostawia ślad na całe życie. Osoby, które przez to przeszły mają problemy natury emocjonalnej, poczuciem niższej wartości. Odrzucone dziecko sądzi, że skoro rodzice go nie kochają, nie chcą go, to nie zasługuje na dobre traktowanie. Doprowadza to do tego, że przez całe życie wstydzi się samego siebie. Dzieci o poczuciu niskiej wartości stawiają sobie bardzo duże wymagania, często ponad ich możliwości i mnóstwo zadań do wykonania, aby udowodnić swoją wartość. Jednak, gdy coś się nie powiedzie załamują się i przekonują, że nic nie są warte. U dzieci z takich rodzin występuje rozstrojenie życia uczuciowego, jakaś nienormalność w przeżywaniu lub wyrażaniu uczuć. Może to być płaczliwość, lękliwość, ale również nieopanowana agresja, wybuchowość. Leczenie takich dzieci jest niezwykle czasochłonne. Trzeba do nich podchodzić bardzo delikatnie. Jednak nigdy do końca nie da się wyleczyć takich osób ponieważ wspomnienia zostają w ich głowach a tego się nie da wymazać. Może przyjść kiedyś chwila słabości i ciężkie wspomnienia powrócą wprawiając nas w ponury nastrój.
Alkohol jest przyczyną wielu tragedii. Ostatnio coraz częściej mówi się, że dzieci rodzą dzieci. Nastolatki w wieku 14 lat, które zachodzą w ciąże usprawiedliwiają się przed rodzicami, że wypiły kilka drinków i zapomniały o zabezpieczeniu. W takich sytuacjach rodzice obwiniają siebie, że nie dopilnowali dzieci. Jednak po zastanowieniu doszłam do wniosku, że nawet gdyby chcieli to i tak nie byli by wstanie. Nie możemy przebywać z dzieckiem przez cały czas, każdy ma swoje obowiązki i musi je wypełniać. Jednak natyra nastolatków jest taka, że zawsze wykonują zakazy rodziców. Człowiek stara się być dobry dla dziecka i pozwala mu na wiele rzeczy sądząc, że uszczęśliwi je tym jednak nie zawsze wychodzi to im na dobre. W obecnych czasach, kiedy używki są dostępne dla każdego takich sytuacji jest coraz więcej. Młodzi ludzie nie zdają sobie sprawy jakie konsekwencje może im przyjść zapłacić przez własną głupotę. Pomimo iż w każdym sklepie znajdują się nalepki, wywieszki, plakaty czy też tabliczki z zakazami sprzedaży alkoholu nieletnim, to sprzedawcy i tak nie przestrzegają tych reguł. Dzisiaj dzieciaki mogą bez przeszkód kupić napoje wysoko procentowe. Nikt nie zwróci im uwagi, nikt nie zaprotestuje, nikt się nimi nie martwi. Wydaje mi się, że same ogłoszenia zakazujące sprzedaży nie wystarcza. Najodpowiedniejszym sposobem było by narzucenie bardzo wysokich kar pieniężnych na osoby sprzedające alkohol oraz kary dla rodziców nieletnich. Ostatnio jest emitowana reklama pokazująca co może się wydarzyć kiedy młodzi ludzie kupią i spożyją alkohol. Popieram taką formę ostrzegania. Jednak te reklamy są jeszcze nie dość przekonywujące. Powinno się pokazywać materiały w taki sposób nagrane aby ukazywały prawdziwe sytuacje powodowane piciem alkoholu przez dzieci. Przekonywujące było by ukazanie zachowania w czasie zabawy kiedy to dochodzi do zbrodni przez alkohol, lub też skrót życia, obowiązki, wyrzeczenia młodziutkiej mamy, która zaszła w ciążę będąc pijaną. Jest wiele takich przykładów wystarczy rozejrzeć się dookoła aby dostrzec skutki picia.
Innym przykładem zachowań nieletnich po wypiciu napojów odurzających jest wzmożona agresja. Większość osób wie o tym, że alkohol zwykle osłabia nasze zahamowania wobec popełniania czynów czasami potępianych przez społeczeństwo, w tym aktów agresji. Z codziennych obserwacji wynika, że bójki często wybuchają w barach i nocnych lokalach. Statystyki przestępczości wykazują, że 75% osób zatrzymanych za morderstwo, napad i inne przestępstwa połączone z przemocą było nietrzeźwych w czasie aresztowania. Nie znaczy to, że alkohol automatycznie zwiększa agresywność. Ludzie, którzy napili się alkoholu, nie muszą pod jego wpływem wałęsać się wszczynając bójki. Alkohol służy jako czynnik rozhamowujący to znaczy redukuje nasze społeczne zahamowania, sprawiając, że stajemy się mniej ostrożni niż zwykle. Dlatego też pod wpływem alkoholu często ujawniają się podstawowe skłonności danej osoby, tak że ludzie skłonni do okazywania czułości staną się bardziej czuli, a skłonni do używania przemocy bardziej agresywni. Podobnie ludzie poddani naciskowi społecznemu nakłaniającemu do agresywnego zachowania, albo ludzie sfrustrowani lub sprowokowani, po spożyciu alkoholu będą mieli mniej zahamowań czy oporów przed dopuszczeniem się aktów przemocy. Młodzież , która jest pijana często miewa napady szału, wpada w furie, jest hałaśliwa. Ludzie przechodzący obok nich panicznie boją się o swoje życie i na ogół unikają jakichkolwiek kontaktów z takimi osobnikami. Młodzież gdy jest pijana czuje się pewniej, jest odważniejsza, otwarta, robi rzeczy, na które nie stać by ich było na trzeźwo. Duża liczba przestępstw jest dokonywana przez upojoną młodzież. Niestety w naszym kraju system karny jest nie przystosowany do wyciągania konsekwencji z powyższych sytuacji. Pijany chuligan złapany na gorącym uczynku trafia na izbę wytrzeźwień następnie, po zawiadomieniu rodziców zwalnia się go do domu i wytacza sprawę sądową. Za czyny nieletnich odpowiadają rodzice co moim zdaniem jeszcze bardziej skłania ich do wandalizmów.
Podsumowując chciała bym powiedzieć, że niestety nie widzę racjonalnych środków zaradczych aby powstrzymać alkoholizm w naszym społeczeństwie. Jest on zbyt powszechny i dostępny aby odzwyczaić od niego ludzi. Co prawda jest on dla ludzi ale przy takiej konkurencji jaka panuje na rynku i tak zróżnicowanych cenach każdy może sobie na niego pozwolić. Wydaje mi się, że gdyby podnieść ceny alkoholu być może jego spożycie uległo by zmniejszeniu. Twierdze tak ponieważ teraz kiedy alkohol jest tani dzieci, młodzież, alkoholicy mogą nabywać go częściej niż jeżeli kosztował by dużo drożej. Ludzie kupowali by go okazjonalnie. Uważam również, że jeżeli butelki z napojami alkoholowymi nie stały by na półkach w widocznym miejscu a schowane zostały by np. pod ladę ludzie nie byli by kuszeni, zachęcani do ich zakupu. Oczywiście chętni do ich zakupu mieli by do nich dostęp. Wydaje mi się, że problemem jest też wiek w którym wolno nam kupować alkohol. Młodzież w wieku 18 lat, która posiada już przywilej kupowania alkoholu częściej po niego sięga. Sądzę iż, gdyby zmieniono wiek z 18 na 21 lat jako tą granice na kupno napojów wyskokowych również spadła by liczba jego spożywania. Ludzie w wieku 21 lat inaczej myślą i inaczej patrzą na świat niż trzy lata wcześniej. Może stosować różne, nawet eksperymentalne metody pomagające nam zwalczać alkoholizm w naszym społeczeństwie ale i tak na nic się one zdadzą dopóki sami ludzie nie zechcą z tym problemem walczyć. Niestety na to trzeba jeszcze wiele czasu bo pomimo, że świat idzie do przodu to wydaje mi się, że ludzkość się cofa.