Śmierć ciekawi każdego z nas. Każdy wie, czym jest śmierć, ale czy ktoś z Was potrafi ją zdefiniować?

śmierci ciekawi każdego z nas. Każdy wie, czym jest śmierć, ale czy ktoś z Was potrafi ją zdefiniować?

"Całe życie człowieka jest tylko podróżą do śmierci".

Trudno nie zgodzić się ze słowami Seneki, bowiem nasze życie kończy się zawsze tym samym, śmiercią. Tragiczną, nagłą, oczekiwaną, szybką. Niezależnie od tego jak wygląda pozostaje śmiercią. Ale czym ona jest?

Każdy, kto był świadkiem śmierci kogoś bliskiego, wie na czym ona polega. Z anatomicznego punktu widzenia serce przestaje bić, krew krzepnie, ciało zastyga i już nigdy nie możemy z tym kimś porozmawiać, przytulić się, wyżalić.

W większości religii śmierć nie jest końcem ale początkiem, początkiem nowego życia u boku Boga albo męką w wiecznych męczarniach jeśli się na to zasłużyło. Ale te opisy nadal nas nie satysfakcjonują. Co dzieje się z naszymi bliskimi, kiedyś i z nami, w momencie kiedy serce przestaje bić? Nasze ciało zostaje pochowane na cmentarzu, ale wiemy, że nasza osoba to nie tylko ciało. To też dusza, to ta druga część nas, której nie widzimy a która oddziela się w chwili śmierci od ciała. Co się z nią dzieje?

Istnieje wiele tez na ten temat. Błąka się po Ziemi, znika w przestworzach, nawiedza naszych bliskich jako duch, zamienia się w inną, nową osobę? Tak naprawdę to nikt nie wie, jak to wygląda w rzeczywistości. Można by powiedzieć, że trzeba by tego spróbować, ale jak wtedy opowiedzieć o tym żywym?

Temat śmierci ciekawi każdego z nas, bo jest jedną, wielką tajemnicą. Pomimo tego, że jesteśmy tego tak bardzo ciekawi - to boimy się śmierci. Taka natura ludzka, iż wszystko co jest mu obce, nieznane wzbudza w nim lęk. Jednak strach przed śmiercią nie może zabijać w nas chęci istnienia. Musimy żyć pełnią życia, bo nie wiemy, który z dni będzie tym naszym ostatnim. Żyjmy tak, żebyśmy po śmierci, kiedy odkryjemy jej sekret, niczego nie żałowali. Żyjmy tak, żeby Ci, których rozdzieli z nami śmierć pamiętali i wspominali nas jak najlepiej. Tego nikt nam ani im nie odbierze.
Bo przecież "to, co we mnie niezniszczalne trwa nadal".

Dodaj swoją odpowiedź