Czy zgadzasz się ze słowami Hemingwaya – „Człowieka można zniszczyć, ale nie można pokonać”? – rozprawka.

Niektórych ludzi można zniszczyć, ale nie można ich pokonać. O słuszności tego twierdzenia mogą świadczyć niektóre postaci literackie, które ich twórcy wyposażyli w silną, wręcz nieugiętą wolę.
Jedną z nich może być Santiago El Campeon z opowiadania E. Hemingwaya „Stary człowiek i morze”. Tego rybaka okrutnie doświadczał los. Santiago przeszło osiemdziesiąt razy wypływał w morze i nie przywoził połowu. A kiedy wreszcie udało mu się złapać na hak ogromnego marlina, w drodze do portu dopadły rybę i pożarły rekiny. Stary nie mógł obronić swojej ryby. I znów nie udało mu się uwolnić od prześladującego go pecha. Ale nie zrezygnował, nie poddał się. Starość zniszczyła go, pozbawiła sił, ale nie pozbawiła hartu ducha.
Wiele takich postaci można znaleźć w literaturze wojennej. Aktywną postawą wobec tragicznego losu czasów okupacji odznaczyła się na przykład młodzież. Młodzi ludzie zostali pozbawieni szczęśliwych, beztroskich chwil i przez los zmuszeni do walki i zabijania. Przeciwstawiali się terrorowi okupanta. Nie potrafili siedzieć z założonymi rękami i patrzeć, jak inni cierpią. O takich chłopcach opowiada książka Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na szaniec”. Głównymi bohaterami utworu są: Alek, Zośka i Rudy. Tworzyli oni aktyw podziemnej organizacji, brali udział w akcjach dywersyjnych. Wielu z nich dostało się w ręce gestapo, ale mimo okrutnych tortur nie załamywali się i nie „sypali” kolegów. Byli niepokonani. Chociaż wielu z nich zginęło, reszta walczyła dalej, mściła się za pomordowanych kolegów.
Ludzie, którzy przeżyli obozy koncentracyjne, byli poddawani eksterminacji, ale wielu z nich zachowało swoją tożsamość. Choć wokół nich wiele było cierpienia i śmierci, nie załamali się, walczyli o swoje życie w bardzo różny sposób, ale wygrywali.
Współcześnie również odnajdziemy ludzi, którzy do końca walczyli. Mam tu na myśli na przykład Freddiego Mercury’ego. Ten znany piosenkarz przez kilka lat chorował na AIDS, ale nadal pracował, tworzył. Jeszcze kilka miesięcy przed śmiercią, kiedy już bardzo cierpiał, nagrał ostatnią, piękną płytę. Choć musiał opuszczać studio nagrań, zawsze wracał i kończył pracę. Twierdził, że chociaż umrze, jego przedstawienie będzie nadal trwało: „The show must go on”.
Ale nie wszyscy potrafią być tak silni. I w literaturze i w życiu znajdziemy wielu ludzi, którzy poddali się. Jednym z nich może być sam Ernest Hemingway, który popełnił samobójstwo. Przegrał walkę z nałogiem. Nie potrafił znaleźć sił i hartu ducha, aby odnieść zwycięstwo. Nie jest on wyjątkiem. Wielu znanych i zwykłych ludzi popełnia samobójstwo, bo nie potrafią sobie poradzić z własnym życiem, nawet drobna porażka może ich zniszczyć i pokonać. Chociażby Marlin Monroe, Kurt Cobain czy Michael Hutchence z INXS.
Tak więc twierdzenie, że człowieka można zniszczyć, ale nie można pokonać może odnosić się tylko do niektórych ludzi czy postaci literackich. Wszystko zależy od silnej woli i charakteru człowieka.

Dodaj swoją odpowiedź
Język polski

„Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać”. Czy zgadzasz się ze słowami wypowiedzianymi przez E. Hemingwaya? Odpowiedź uzasadnij (rozprawka minimalnie 1 str A4) Nie kopiować z internetu! Wszelkie oszustwa będą zgłaszane do moderatorów.

„Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać”. Czy zgadzasz się ze słowami wypowiedzianymi przez E. Hemingwaya? Odpowiedź uzasadnij (rozprawka minimalnie 1 str A4) Nie kopiować z internetu! Wszelkie oszustwa będą zgłaszane do modera...