Praca na podstawie debaty sejmowej. Scharakteryzuj stanowisko głównych partii politycznych kraju w kwestii polityki zagranicznej Polski w 2004roku.
Debata sejmowa na temat polityki zagraniczej naszego kraju odbyła się w dniach 20-23 stycznia 2004 roku, podczas sześdziesiątego siódmego posidzenia czwartej kadencji. Na posiedzeniu przewodniczyli marszałek Sejmu Marek Borowski oraz wicemarszałkowie Janusz Wojciechowski, Donald Tusk i Tomasz Nałęcz. Na wstępie pracy wartoby wyjaśnić co jest polityka zagraniczna i czym się właściewie zajmuje. Polityka zagraniczna prowadzona jest przez upoważnione organy państwa jako polityka zewnętrzna. Polega na kształtowaniu otoczenia państwa na korzyść modyfikowania sytuacji niekorzystnych. Otóż polityka zagraniczna zajmuje się pięcioma sprawami: bezpieczeństwem państwa, a więc sojuszami obronnymi, wpływaniem na politykę europejską lub światową w myśl naszych tradycyjnych wartości i interesu Polski, wzmacnianiem prestiżu państwa, czyli działalnością międzynarodową, uczestnictwem w misjach pokojowych, planach itp., wspomaganiem polskiej ekspansji gospodarczej, kulturalnej, działaniami w interesie Polaków przebywających za granicą i wykorzystaniem ich ku pożytkowi wspólnej wszystkim Polakom Ojczyzny. Te sprawy są przedmiotem działania polityki zagranicznej. W debacie uczestniczyły partie polityczne: Sojusz Lewicy Demoratycznej (SLD), Platforma Obywatelska (PO), Prawo i Sprawiedliwość (PiS), Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL), Samoobrona, Liga Polskich Rodzin (LPR), Unia Pracy (UP), Partia Ludowo-Demokratyczna, koła Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, koło Polskiego Bloku Ludowego, koło Polskiej Racji Stanu, koło Ruchu Katolicko-Narodowego, koło Porozumienia Polskiego oraz koło Ruchu Odbudowy Polski.
Dotyczyła ona głównych kierunków polityki zagranicznej Polski. Ministrem Spraw Zagranicznych był Włodzimierz Cimoszewicz, który dodał kilka zdań wstępu na temat ubigłorocznych zadań. Jedynm z czynników okreslających kierunki Polskiej polityki jest między innymi ponadpartyjna zgoda co do priorytetów i poparcia dla działań rządu w sferze międzynarodowej. Marszałek sejmu podkreśl iż kraj w którym żyjemy wkroczył w ubiegłym roku na scenę polityczną w sposób bardzo znaczący, ważne było wsparcie i prawie jednomyślne podejmowanie decyzji w różnych kwestiach. Dodał również, że jeżeli chcemy utrzymać taką pozycję i w tym roku porzebne jest odpowiednia współpraca wszystkich partii. Jako pierwszy zabranał głos poseł Jerzey Jaskiernia w imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Podkreśl, że bardzo ważna jest zgoda międzypartyjna oraz współpraca z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, który również uczestniczył w tejże debacie. Sukcesem dla nas, zdaniem posła, jest członkostwo w Unii Europejskiej i NATO.
Jaskiernia przypomniał również referendum akcesyjne i to że Polska wchodzi do Unii na korzystnych zasadach. Było rzeczą niezwykle istotną, że w fundamentalnej kwestii traktatu nicejskiego rząd zajął jasne, twarde stanowisko. Sprawa Nicei to nie była tylko kwestią symbolu, ale również kwestią tego, że społeczeństwo polskie zaakceptowało integrację europejską, zaakceptowało również członkostwo w Unii, znając rozstrzygnięcia traktatu w Nicei. Chciano pokazać Polskę jako twardego negocjatora, który słuchał ale także chciał być słuchany. Polska nie chce wchodzić do Unii za wszelką cenę. Partia pozytywnie oceniła wysiłki pana ministra w Berlinie i Paryżu. Wysłanie wojsk do Iraku było kolejnym trafnym posunięciem rządu, który poparł politykę ONZ. "Ważne, by zwiększała się rola Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy Europy"-mówił poseł. Domagał się on otworcia granic na obywateli polskich przez Stany Zjednoczone w imieniu całej partii Lewicy Demokratycznej. Podkreśl także że celem polskiej polityki zagranicznej musi być interes polskiego społeczeństwa, a co za tym idzie również i polskich obywateli. Rozwój gospodarki, ale nie tylko, wymaga dynamiki. Wspomniał także o słabościach polityki między innymi o zaległościach w organizacjach międzynarodowych 100 mln zł., że my Polacy jak i Polska musimy płacić składki tam gdzie jest to konieczne i wymagane. Polska na wiosnę przyszłego roku będzie gospodarzem trzeciego szczytu Rady Europy. Chciał by polscy obywatele bądź obywatele polskiego pochodzenia byli traktowani zgodnie ze standardami międzynarodowymi, a , zwłaszcza zgodnie ze standardami Rady Europy. Ważną rolę Polska może odegrać w Europie Wschodniej, może w niej być liderem, gdyż wiele się o niej mówi w krajach Wschodu. Poseł pochwalił powołanie Akademii Dyplomatycznej przez Ministra Spraw Zagranicznych i to że kształcić mogą się w niej ludzie z innych państw miedzy innymi z Iraku. "Profesjonalizacja jest wysoko i pozytywnie oceniana przez polską opinię publiczną i przez Sojusz Lewicy Demokratycznej"-rzekł Jaskiernia. W podsumowaniu pozytywnie ocenił on polską politykę zagraniczną. Staneliśmy przed wielkimi wyzwaniami np.:Irak, gdzie potrzebna była pomoc i zaangażowanie Polski. Nawoływał do pokazania Ojczyzny jako dużego, silnego i mądrego państwa.
Głos zabrał następnie Jan Maria Rokita z Platformy Obywatelskiej. Przedstawił dwie podstawowe zasady: po pierwsze polityczne zjednoczenie Europy i integracji narodów oraz solidarnej Europy. Wystapieniu jego towarzyszyły gromkie brawa, dzięki przemówieniu, które mówiło o Nicei i o tym iż kompromis co do głosów ważonych nie jest możliwy. Podkreślił on znaczenie sojuszu polsko-hiszpańskiego a więc i kwestię finansową. Poseł chciał aby Polska została zaangażowana "w wypracowaną nie tak dawno w pewnym europejskim kompromisie strukturalną współpracę w dziedzinie polityki zagranicznej i obronnej". Domagał się on konsekwentnego dążenia do euroizacji złotówki. "Zdecydowane wejście we współpracę strukturalną w politykę zagraniczną i obronną i dążenie do euroizacji polskiej waluty" powiedział poseł i dodał że to są podstawy by stworzyć solidarną Unię Europejską. Chciał aby amerykanie wniesli pewien wkład w modernizację armii, gdyż my jako członkowie NATO bierzemy udział w walce o amerykańską politykę. Na koniecRokita stwierdził, że polityka zagraniczna staje się częścią normalnej polityki, że wszyscy nie powinni się lękać i odważnie wkraczać na arene międzynarodową jako silny kraj. Pan Marszałek pozwolił wystapić posłowi
Jarosławowi Kaczyńskiemu z Prawa i Sprawiedliwości, który mówił bardzo dużo i marszałek musiał go upominać, że przekroczył już swój "limit mówienia". Poruszył kwestię niepodległości. Póki w Moskwie nie zrozumieją, że idea przywrócenia dominacji w tej części Europy, także dominacji wobec Polski, to jest niebezpieczna także dla Rosji imaginacja, nasz status jako państwa niepodległego, jako podmiotu polityki międzynarodowej nie zostanie do końca wyjaśniony. Tu mamy kwestię pewnego remanentu, którego należy dokonać i który należy rozliczyć. Mówił o odważnej i solidarności władz w polityce zagraniczenj podobnie jak poseł Rokita. Obaj nawiązali tym samym do słów Ojca Świętego "nie lękajcie się". Poseł wspomniał iż w Nicei Polska otrzymała zadośćuczynienie za doznane krzywdy podczas II wojny światowej. Mówił, że bardzo ważna jest sprawa duchowa i to co jest zawarte w preamble naszej Konstytucji gdzie napisane jest o chrzescijaństwie. Mamy preambuy bronić i Polska jako kraj nie może brać odpowiedzailności za holokaust czy kolonializm nakłaniał poseł. Nie zgadzał się by Polska gospodarka była regulowana z zewnątrz. Nie zgodził się na wspólną politykę zagraniczną i obronną kraju. Nasza polityka zdaniem Kaczyńskiego powinna byś prowadzona w sposób energiczny, rozsądny i bez pośpiechowy. Pochwalił politkę wobec Stanów Zjednoczonych, która okazała się być odważną i trafną. Polityka zagraniczna odnosi się przede wszystkim do UE i USA, ale istnieje równiez polityka regionalna, z Rosją i krajami na południu. Moskwa musi uznać autonomię, suwerenność, niepodległość i odrębność Polski. Po wejściu do Unii powiedział że trzeba aby w Konstytucji znalazły się prawa mniejszości narodowych. W podsumowaniu dotkął ważnej kwestii polityki zagranicznej, którą trzeba budować już dzisiaj a wtedy będzie ona silna i wielka.
Jako kolejny w imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego przemówił Tadeusz Samborski. Powiedział, że ważne jest zwiększenie roli i znaczenia Ministra Spraw Zagranicznych. Stwierdził, iż Polska powinna powstrzymywać terroryzm i wspierać pomoc w programach ograniczających biedotę i ubóstwa krajów całego globu. Polska popiera politykę USA i musi mieć wizy przy wjeżdzie na teren Stanów Zjednoczonych, natomiast kraje Francja i Nimecy już nie mimo że nie znalazły one uzasadnienia dla amerykańaskiej koncepcji wojny w Iraku. Przedstwaił chcęć budowania lepszych stosunków z Rosją naszym największym wschodnim sąsiadem, polityka Wschodnia ma być kierowana na wszystkie państwa nie tylko Rosję, gdyż nie można zapominać o innych krajach tejże Europy. "Niestety wiele wskazuje na to, że Polska nie stanie się w NATO ani w Unii Europejskiej współkreatorem europejskiej polityki wschodniej"-rzekł poseł.
Kontrowersyjny poseł Samoobrony Andrzej Lepper powiedział kilka zdań do zebranych na sali posłów. Na początku zaczął od przypomnienia polityki sprzed paru lat. Następnie poruszł sprawę banków, które są zainteresowane finansowaniem polskiej przedsiębiorczości i rolnictwa. W polityce zagraniczenej, zdaniem posła, musi panować otwartość na wszystkie kierunki. Polityka musi być jednolita i porwadzona odpowiednio przez rząd. "Samoobrona będzie głosować za odrzuceniem sprawozdania pana ministra" rzekł Leszek w końcowym zdaniu.
Janusz Dobrosz mówił w imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin, który powiedział że Unia Europejska prowadzi do utraty suwerenności narodu i zdecydowanie cała partia jest na nie Unii. Żadna partnerska pozycja polityki Polskiej nie wchodzi w gre. Polska miała być silnym państwem politycznie zgodznie z założeniami traktatu w Nicei. Zdaniem posła i całego kluba to Francja i Niemcy bedą dominować w Unii. Domagał się suwerennej i jednoznacznej polskiej polityki zagranicznej.
Podsumowując moją pracę na temat polityki zagraniczenj stwierdzam, że jest ona obszerna i ocenia w sposób róznoraki przez poszczególne partie w naszym kraju. We wszystkich przemówieniach posłów zebranych podczas debaty wyróżnić można było dwie zasadnicze kwestie, a mianowicie kwestię dotyczącą Unii Europejskiej (tutaj traktat w Nicei) oraz postawę wobec Stanów Zjednoczonych. Partie SLD, PO i PiS właściwie ich przedstwawiciele wyraziali pozytywne opinie na temat Unii i traktatu w Nicei. Natomiast PSL, Samoobrona i PLPR odwrotnie. Paruszono też sprawę Rosji, która tak jakby hamuje Polską suwerenność (przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego). Stany Zjednoczone i polityka władz wobec państwa polskiego jest nie do końca sprawiedliwa, my wysyłamy wojsko do Iraku, podczas gdy amerykanie nie pomagają nam w rozbudowie armii. stoimy przed koniecznością wytyczenia nowych horyzontów naszej polityki, utrwalenia naszej pozycji w NATO, Unii Europejskiej i społeczności międzynarodowej. Musimy sprecyzować, jakiej Europy pragniemy i jak postrzegamy w niej rolę naszego kraju, w jakim kierunku powinien zmierzać Sojusz Północnoatlantycki. Trzeba budować silny, suerenny i mocny kraj w którym partie będa zgodne a polityka wewnętrzna poprawna, a co za tym idzie również polityka zagraniczna. Politykę oceniam jako właściwą.