Czy nierówności społeczne i ekonomiczne zagrażają bezpieczeństwu współczesnego świata? Jeśli tak, jak możemy im zaradzić?

Nierówności społeczne, nie będąc bynajmniej produktem naszych czasów, należą do tych negatywnych zjawisk, których obecność odczuwa się niestety coraz dotkliwiej. Media publiczne informują nas o sukcesach ludzi bogatych, o ich rodzinnych wyjazdach na Majorkę, podczas gdy przeciętnego Kowalskiego stać jedynie na wyjazd do dziadków na wieś (nie mówiąc już o Kowalskim, którego stan materialny jest poniżej przeciętną), żurnale mody prezentują nowe buty od Manolo Blanika, o których szary zjadacz chleba może jedynie pomarzyć. A i często bywa tak, że również z możliwością zjadania chleba ma problemy.
W swojej pracy chciałabym zaprezentować wagę niebezpieczeństw, jakie wiążą się z nierównościami społecznymi oraz przedstawić moje koncepcję, jak można im zaradzić.
Już Jan Jakub Rousseau zakładał, że istniejące społeczeństwo jest światem nierówności społecznej, ucisku jednych przez drugich, biednych przez bogatych. Nie jest to stan naturalny dla człowieka, gdyż jak twierdzi Rousseau ludzie są ?z natury tak samo między sobą równi, jak równe były zwierzęta w obrębie każdego gatunku (...) ?. Rousseau wskazuje, że społeczeństwo wytworzyło ład pozorny, za którym kryje się nieład i konflikt interesów, a idea ładu służy usankcjonowaniu nierówności społecznej, która jest źródłem zła.

Przyczyny nierówności społecznych

Jak wspomniałam we wstępie, nierówności społeczno-ekonomiczne istnieją praktycznie od zawsze, od momentu, kiedy ludzie zaczęli tworzyć grupy. Wynikają one z ?pozycji startowej? człowieka, który prawie zawsze sam jest ?kowalem swojego losu?, i który to żyje w społeczeństwie i może dokonywać porównania. Żeby wskazać wszystkie nierówności na świecie nie trzeba podawać żadnych miejsc, ponieważ ucisk i niezadowolenie są wszędzie.
To, jaki status ekonomiczny osiągnie człowiek zależy jednak od wielu czynników. Ważne jest, z jakiej rodziny człowiek pochodzi. Problemy z najbliższymi, przemoc w rodzinie, bieda wpływają na jego przyszłe losy. Oczywiście istnieją instytucje, które pomagają tym najbardziej potrzebującym, aczkolwiek nie podejmą one za nich pracy w przyszłości, nie opłacą studiów mniej zdolnym uczniom, nie naprawią również psychiki ludzkiej i zaszczepionych wzorców zachowań. Przyczyny nierówności społecznych tkwią zatem w samym człowieku, ale również w jego otoczeniu, w polityce kraju, która nie potrafi zapewnić pracy bezrobotnym, nawet w systemie szkolnym, bo nie możliwe jest dostosowanie nauczania do indywidualnych zdolności ucznia.
Chciałabym natomiast przyjrzeć się bliżej problemowi bezrobocia. Jest one przyczyną wielu zachowań dewiacyjnych, o których poniżej.

Zachowania dewiacyjne

Byt w dzisiejszych czasach nie jest łatwy, jedni mają lepiej inni gorzej. Ciężka egzystencja, frustracja, niepokój, kompleksy, ciągłe, straszliwie deprymujące porażki, bieda, bezrobocie i stres z nim związany, poczucie, że człowiek nie jest w stanie sam sobie poradzić prowadzą do rożnych zachowań dewiacyjnych. Udowodnione jest, że mamy ok. 3 mln dorosłych i dzieci współuzależnionych z problemami emocjonalnymi, somatycznymi, ubóstwem, mniejszymi szansami życiowymi, demoralizacją w rodzinach, w których występuje problem alkoholowy. Alkoholowa dezorganizacja natomiast występuje zwłaszcza w regionach o wysokim bezrobociu, gdzie dodatkowo brak odpowiednich placówek pomocy.
Nierówności ekonomiczne mogą tak wpłynąć na psychikę ludzką, iż jego desperacja może sięgnąć przestępstwa (około 30 % sprawców w chwili dokonania przestępstwa nie pracowało lub nie uczyło się), zachowań patologicznych takich jak dysfunkcjonalność wobec ro?dziny i społeczności lokalnej, samozniszczenia (alkoholizmu, narkomani i samobójstwa, a także innych zachowań autoagresywnych), a nawet, bezpośrednio nawiązując do tematu mojej pracy, do działań zmierzają?cych do zaostrzenia konfliktów społecznych, narodowościowych czy
też religijnych. Sądzę, że może również pojawić się problem nietolerancji i rasizmu, bo Kowalskiemu może się wydawać, że skoro dla niego, przykładnego katolika i męża nie powodzi się w kraju, w którym się urodził, to dlaczego inne narodowości mogą żyć w jego ojczyźnie w szczęściu i dostatku, a geje i lesbijki chcą legalizacji związków i możliwości adopcji dzieci, mimo iż Wszechmocny Bóg pobłogosławił mężczyznę i kobietę do związku małżeńskiego, a nie jakichś ?wykolejeńców?. To dalej prowadzi do powstawania grup rasistowskich, neo-nazistowskich (chociażby na przykładzie Polski grupa Blood and Honour, która przez kilka lat wydawała nawet własne pismo). Rasizm z kolei zmusza jego ofiary do walki o swoje racje, a cała sytuacja może w mniejszy bądź większy sposób zagrażać bezpieczeństwu społeczeństwa.

Nierówności społeczne i ekonomiczne bez wątpienia zagrażają bezpieczeństwu współczesnego świata. Na całym świecie wciąż powstają nowe konflikty, które są przynajmniej po części skutkami tychże nierówności. Niezadowoleni ze swojej sytuacji robią rewolucję, buntują się. Czasami tylko przeciwko najbliższemu otoczeniu, czasami występują przeciwko samym sobie, czasami jednak ich problemy dotykają nas wszystkich. Sądzę, że bezrobocie jest jednym z najpoważniejszych problemów społecznych i ekonomicznych, o wielu negatywnych konsekwencjach dla gospodarki, jako całości i bezrobotnych osób. Nie tylko oznacza ono niewykorzystanie części siły roboczej i niższą produkcję w gospodarce, ale także pogorszenie poziomu życia osób bezrobotnych, frustrację i niezadowolenie społeczne oraz rozwój niekorzystnych zjawisk społecznych, o których pisałam.
Po tych wnioskach chciałabym przedstawić moje pomysły, jak można im zaradzić.

Sposobem na ograniczenie bezrobocia jest Tworzenie nowych miejsc pracy. Wśród młodzieży, a zwłaszcza mieszkańców wsi i małych miasteczek, gdzie powstaje mała ilość nowych miejsc pracy, sposobem na ograniczenie bezrobocia mogłoby być wprowadzenie ulg podatkowych dla pracodawców, powołanie fundacji świadczących bezpłatne usługi konsultingowo - doradcze dla młodych przedsiębiorców oraz dokonujących poręczeń kredytowych. Konieczna jest również możliwość awansu społecznego, jeśli ówczesna polityka nie skutkuje ? potrzebne są nowelizacje. Oczywiście nie można robić z biednych ? bogatych, a z bogatych ? biednych, ale może należałoby uciąć pensję dla tych najbogatszych, a których to praca i wysiłek polega na oddawaniu głosu na jakąś ustawę w sejmie, dać natomiast szansę tym najbardziej pracowitym, szarym mieszkańcom naszej Ziemi.

Dodaj swoją odpowiedź