„Człowiek nie może żyć bez miłości.” (Jan Paweł II) Uzasadnij tezę, odwołując się do wybranych tekstów kultury.

Miłość jest uczuciem najpiękniejszym, ale i najtrudniejszym. Potrafi tworzyć, ale i niszczyć. Nie potrafimy jednoznacznie określić, czym ono jest, bowiem wiele ma twarzy. Nie możemy żyć, nie kochając. Kochamy swoich rodziców, rodzeństwo, ludzi, Boga, ojczyznę, świat, przyrodę, a nawet samego siebie. Św. Paweł w liście do Koryntian pisał: „ /bo gdybyś miłości w sobie nie miał, / byłbyś jak miedź brzęcząca, / jak cymbał brzmiący, / byłbyś niczym (...) /.” Apostoł określa miłość jako uczucie ponadczasowe, które nadaje sens ludzkiemu życiu i jest podstawą człowieczeństwa. Hymn św. Pawła wychwala wartość, znaczenie i potęgę tego uczucia. Główne cechy miłości: to cierpliwość, dobroć, bezinteresowność, brak zazdrości i gniewu, ufność i zdolność do przebaczania. Prawdziwa miłość nigdy nie ustaje.

Z taką miłością, spotykamy się w przypowieści „O synu marnotrawnym”. Ojciec przebaczył swojemu synowi i przyjął go ponownie pod swoją opiekę. Pomimo tego, że syn dokonał tyle złego, dalej go kochał i cieszył się z tego, że zrozumiał on swoje błędy.

Ucieleśnieniem takiej doskonałej miłości jest Jezus Chrystus, który oddał dla ludzkości, pozwalając się ukrzyżować, aby odkupić grzechy człowieka.

Człowiek ukochał wartości dla których również potrafili oddać swoje życie. Tytułowy bohater „Pieśni o Rolandzie” kochał ojczyznę, Boga i króla Francji za którego oddał życie. Jego poświęcenie było bezsporne, zdobyć się mógł na nie tylko człowiek wielkiego serca lub szaleniec.

W cytacie zawartym w temacie Jan Paweł II zawarł przekonanie, że człowiek nie może żyć bez miłości, bo jest ona podstawą człowieczeństwa. Literatura dostarcza nam wiele przykładów różnorodnych odmian miłości, ale najczęściej rozpisuje się o miłości kobiety i mężczyzny. To wyczekiwane i szukane przez każdego uczucie, było opisywane już w mitologii. Wystarczy przypomnieć sobie mit o Orfeuszu- kochanku idealnym. Tak bardzo kochał swoją żonę Eurydykę, że chciał ją wyciągnąć nawet ze świata umarłych. Niestety nie udało mu się i stracił ją na zawsze. Także Penelopa- wierna żona Odyseusza, bohaterka „Odysei” przez tyle lat czekała na męża- pełna niepokoju, zwodząc zalotników, ponieważ kochała swojego małżonka.

Czy zatem zawsze szczęśliwy jest człowiek odnajdujący miłość swego życia? Niestety życie rządzi się własnymi prawami. Najbardziej boli, gdy nadzieje zawiodą i uczucie zostaje nieodwzajemnione. Tak kochała Justyna Zenona Ziembiewicza w powieści Zofii Nałkowskiej „Granica”. Nigdy, co prawda, nie obiecywał jej niczego, ale jego zachowanie mogło wskazywać na istnienie głębszego uczucia. Zazdrość i ból odrzucenia spowodowały, że jedynym prawdziwym światem dla niej był ten, który sama sobie uroiła. Złudzenia spowodowały tragedię.

Niestety, przykładów nieszczęśliwej miłości jest więcej. Wystarczy przypomnieć sobie postać Wertera, który zakochał się w Lotcie. Wzdychał do swojej „muzy”, odkrywał w niej swoją bliźniaczą duszę. Nie potrafił przestać o niej myśleć, popadł w stan apatii, depresji. Nieszczęśliwa, niespełniona miłość spowodowała, że popełnił samobójstwo.

Miłość może zniszczyć człowieka i nie zawsze uskrzydla, wznosi na wyżyny, a jednak okazuje się uczuciem, bez którego trudno żyć. Bohater „Lalki” Bolesława Prusa, wzorcowy pozytywista, Stanisław Wokulski, także padł ofiarę miłosnego zaślepienia. A już Platon przestrzegał: Ten, który kocha, staje się zaślepiony wobec przedmiotu swej miłości. Pan Stanisław, choć człowiek interesu, nie potrafił dostrzec prawdziwego oblicza wielbionej panny, arystokratki, panny Izabeli Łęckiej. Nie widzi pod jej wykwintnymi manierami duchowej pustki. Jej natura kokietki odkryje mu się dopiero podczas podróży i wtedy ugodzony nią rzuca się pod pociąg. Uzależnił się od tej miłości jak od narkotyku. To ona stanowiła motywację jego przedsiębiorczości, tak podziwianej przez całą Warszawę. Gdy jej zabrakło, życie Wokulskiego stało się puste.

„Nie zdradzę wam racji dla których się kocha. Nie ma ich. Racją miłości jest miłość.”, pisał A. de Saint Exupery. Miłość nie ma powodów, po prostu jest i jej działaniu musimy się poddać, co więcej robimy to z chęcią. Wiadomą prawdą jest, że zakochani żyją we własnym, odizolowanym świecie.

Próbę izolacji od wszechobecnego totalitaryzmu, opisał w „Roku 1984” George Orwell. W państwie Wielkiego Brata, dążono do poddania jednostek całkowitej kontroli, wykluczającej jakąkolwiek prywatność, także w sferze uczuć. Wzorowy mieszkaniec socjalistycznej utopii miał darzyć uczuciem Wielkiego Brata, przywódcę ucieleśniającego najszczytniejsze ideały panującego systemu; nie istniał jako autonomiczna jednostka, mająca własne pragnienia i marzenia. Nie chcieli tego przyjąć do świadomości Julia i Winston. Uciekli w miłość przed koszmarem totalitarnego świata. Ich uczucie spełniane w czasie konspiracyjnych randek, od początku nie miało szans, nie mogli uniknąć wszechobecnym oczom i uszom Wielkiego Brata. Pochwyceni zostają poddani wyrafinowanym torturom, których celem jest zabicie łączących ich namiętności, sprzecznych z lansowanymi ideałami. Dopiero wtedy, gdy wyrzekną się siebie, pogodzeni z władzą mogą wrócić na łono praworządnego społeczeństwa, by dalej kochać Wielkiego Brata.

Dziś, większość ludzi może swobodnie wyrażać swoje uczucia. Powstaje wiele filmów, obrazów, piosenek odzwierciedlających to uczucie. Wielu osobom, szczególnie młodym, bliska jest melodia zespołu „Lady Pank”: „ Już teraz wiem, że dni są tylko po to, by do Ciebie wracać każdą nocą złotą.”

Potęga uczucia miłości, stałą się tematem wielu filmów Krzysztofa Kieślowskiego. Reżyser podziela zdanie autora cytatu, ponieważ uważa, że człowiek może zapanować nad swoim losem, tylko poprzez ofiarowanie miłości lub przyjęcie jej. Bohaterka „Niebieskiego”, Julie przeżywa wielką tragedię. W wypadku samochodowym ginie jej mąż i córka. Po śmierci najukochańszych osób, bohaterka dowiaduje się, że jej małżonek miał związek uczuciowy z inną kobietą. Julie ma żal do swojego męża i pragnie przestać go kochać. Dlatego nie chodzi na grób, nie ogląda starych zdjęć, pragnie odnaleźć spokój. Jest w niewoli uczucia i pamięci. Czeka, aby w jej życiu coś się zmieniło. Poprzez postać Antuana, zaczyna rozumieć, iż do nowego życia może obudzić ją tylko miłość do muzyki, a potem może coś więcej. Kieślowski w tym filmie nie przypadkowo umieścił „Hymn św. Pawła do miłości”, ponieważ bohaterka, której uczucie miłości nadało sens życiu, nie potrafi bez niej żyć i dlatego czeka, aby znów stać się prawdziwym człowiekiem.

Współczesne normy obyczajowe, są coraz bardziej tolerancyjne. Czasem prowadzi to do zastąpienia miłości seksem. Model taki lansują media, niektóre filmy. Jednak nie jest to regułą. Prawdziwa miłość potrafi odnaleźć się w dzisiejszym świecie.

Należy zatem przyznać rację papieżowi Janowi Pawłowi II, że miłość jest niezbędnym elementem w życiu człowieka. Bez niej czujemy się nieszczęśliwi, zatracamy sens swojego bycia. Choć czasem bywa bolesna, tragiczna jednak stanowi istotę człowieczeństwa, ubogaca nas duchowo. Pozwala wznieść się ponad ramy materialności i fizyczności, poznać to, co nienamacalne, a jednocześnie uszczęśliwić siebie i innego człowieka.


Dodaj swoją odpowiedź