Graffiti - Sztuka czy kicz?
GRAFFITI – SZTUKA CZY KICZ?
Idąc za tropem skoro grafficiarz to nie wandal a artysta, powinien mieć swój gust, być otwarty na dzieła innych, gdyż jest to jakby część jego, coś, co go pociąga bez reszty, coś co go interesuje . I tak jak prawdziwy artysta chce, by jego prace były jak najlepsze i by jak najwięcej osób go znało, tak samo jest z graffiti.
Pragnę udowodnić, że graffiti nie jest aktem wandalizmu, lecz sztuką. Graffiti-por. sgraffito (spray art., sztuka ulicy, sztuka szablonu) obrazoburczy komunikat uliczny malowany na ścianach domów sprayem, pędzlem lub sprayem przez szablon. Rozpowszechniony na świecie od 1968r., aż do dzisiaj. Z czasem rozwinął się jako jeden z kierunków plastyki współczesnej. Graffiti niektórym kojarzy się z kolorowymi malunkami, ale innym z nieprzyzwoitymi napisami na ścianach bloków. Jest to błąd, ponieważ prawdziwe graffiti ma za zadanie ozdabiać, a nie szpecić swoim wulgaryzmem. Dlatego ordynarnych wyrazów, które widzimy praktycznie wszędzie, nie możemy nazwać graffiti, bo nie zasługują na to określenie. Sądzę, że prawdziwe graffiti to sztuka.
Faktem jest, że ściany bloków, czy odrapane z tynku budynki są wątpliwą ozdobą. Jednak gdy pokryją je barwne rysunki, od razu nabierają estetyki. Zapewne ładniej wyglądają wielokolorowe obrazy, niż puste, szare mury, które straszą przechodniów swoją brzydotą. Oczywiście graffiti nie tylko nie powinno być wulgarne, ale również nie powinno powstawać na zabytkowych kościołach, zamkach i dworach.
Warto zauważyć, że dzięki graffiti wielu młodych, utalentowanych ludzi rozwija swoje zdolności. Dodatkowym argumentem może być to, że graffiti zaczyna być akceptowane na całym świecie. Władze miast wydzielają specjalne ściany i mury do malowania Malowanie zwiększa poczucie własnej wartości i daje dużą satysfakcję. Pozwala im wyrazić siebie, swoje uczucia, poglądy i myśli.
Nie możemy zapominać też o tym, że coraz więcej przedsiębiorców zatrudnia grafficiarzy do malowania oraz projektowania szyldów reklamowych. Coraz częściej można zobaczyć fantazyjnie wymalowany sprayem sklep, czy bar. Kolorowe slogany przykuwają uwagę potencjalnych klientów.
Jak wynika z przytoczonych argumentów graffiti jest mimo wszystko sztuką, a młodzi ludzie, którzy malują na murach artystami. Uważam, że graffiti potrzebne jest zarówno malującym, jak i odbiorcom. Swoimi kolorami i wyglądem ożywia nasze, szare życie.
Ja uznaje graffiti za sztukę, chciałbym żeby wszystkie bloki, szare mury były w taki sposób pomalowane. Niestety ludzie będą mówili na to wandalizm dopóki nie zrozumieją, jak niektórzy się poświęcają żeby coś namalować. Młodzież jakby mogła takie coś legalnie robić to nie włóczyła by się bez celu po ulicach. Takie jest moje zdanie.