Śmierć: pogwałcenie czy dopełnienie życia? Zanalizuj podany fragment „Chłopów” W.S Reymonta, odwołując się do obrazu „Thanatos” J. Malczewskiego. Zwróć uwagę na sposób ujęcia motywu.
Motyw śmierci jest tematem często przywoływanym w literaturze. Problem ten jest od zamierzchłych czasów nierozwiązany, a jego rolę próbowali określić twórcy różnych epok. Według wielu religii, między innymi chrześcijaństwa czy buddyzmu, śmierć jest początkiem nowego życia, nagrodą lub karą za ziemskie postępowanie. Tak też Władysław Reymont w swojej powieści z początków XX wieku pt. „Chłopi” podejmuje motyw śmierci, który ukazuje jako dopełnienie życia głównego bohatera- Macieja Boryny.
Podany fragment z 4. tomu „Chłopów” rozpoczyna się opisem pola w letniej szacie. Jest spokojnie, klimatycznie: „cichość biła z pół, zamglone dale łączyły ziemię z niebem”. Cała przyroda zdawała się cieszyć ciepłymi dniami przed nadchodzącymi powoli żniwami, „żyta pochylały się […] pod ciężarem kłosów,[…] pszenice szły w słup, […]zaś owsy i jęczmiona […] zieleniały łąki”. Ukazano Borynę przyklękniętego na zagonie, chwytającego ziemię, chowającego ją w koszuli i próbującego rozsiewać po polu to, co nazbierał. Maciej był zafascynowany otaczającym go światem w nocnej szacie. Szedł cicho, od czasu do czasu potykając się, a nawet przewracając, jednak wciąż nieprzerwanie siejąc glebę. Jedynie czasami zatrzymywał się, aby chwilę odpocząć, jednak wkrótce znów wracał do pracy. Kiedy zaczął się zbliżać świt i „kury zaczynały piać”, Boryna spowolnił pracy. Zapominał czasem o braku ziemi w jego ręce, siejąc pustą dłonią, zdając się jakby w tym momencie rozrzucał po polu część siebie, swój żywot, który otrzymał, a teraz oddając go z powrotem Bogu. Nadchodziła jego ostatnia godzina. Przybliżały ten moment dziwne zjawiska na niebie- poszarzało niebo, zniknął księżyc, cały świat objawił się w szarościach. Ziemia zdawała się drżeć, zatrzęsły się drzewa, zboża i trawy. Wszystko zdawało się wołać do Macieja „Gospodarzu, gospodarzu!”. Jęczmień przylegał do jego zmęczonych nóg, a żyta wraz z wiatrem płakały nad dolą Macieja. Wraz z biegiem czasu głosy stopniowo narastały i nasilały się, prosząc Borynę o pozostanie z nimi. Gospodarzowi wydawało się, że wszystko, co go otacza, zaczęło się poruszać. Chciał porozmawiać z naturą, jednak nie mógł wydobyć z siebie żadnego dźwięku „ze ściśniętej gardzieli”. Nagle wszystkie głosy umilkły, uderzyła go błyskawica, a niebo rozstąpiło się nad jego ciałem. Ujrzał Boga, ten zabrał go do siebie, a nad jego ciałem wył pies. Scena ta ma charakter symboliczny- Boryna umarł w zgodzie z naturą, stał się symbolem chłopa-potomka Piasta, którego rola w życiu polegała na ciężkiej pracy, a śmierć była nagrodą za cały jego trud.
Symboliczną śmierć chłopa takiego jak Maciej Boryna można odnaleźć również w malarstwie. Przykładem tego może być obraz Jacka Malczewskiego pt. „Thanatos I”. Ukazana jest tam scena, podczas której śmierć pod postacią kobiety zamyka oczy chłopu. Chłop z obrazu Malczewskiego, podobnie jak Boryna, znajduje się na polu, co może oznaczać, że także śmierć nadeszła w trakcie jego pracy. Nie jest on przerażony czy stara się uciec od tego momentu, a przejawia stan spokoju, skupienia i odprężenia. Ma złożone w modlitwie ręce, licząc na przyszłe spotkanie z Bogiem.
Podsumowując, motyw śmierci w „Chłopach” jest dopełnieniem życia człowieka. Chłop ciężko pracował przez całe życie, oczekując nadejścia lepszego życia po śmierci. Bohater „Chłopów” nie był przerażony wizją odejścia z tego świata, ale zdawał się być przygotowany i pogodzony z tym faktem. Dlatego też w zbliżającym się ostatnim momencie życia, odczuwał silną potrzebę pożegnania się z naturą, czyli tym, co było dla niego najważniejsze podczas jego ziemskiego życia.