Czy kara śmierci powinna być stosowana? Przedstaw argumenty obu stron sporu, uzasadnij swoje stanowisko w tej sprawie.
Temat roli kary śmierci w utrzymywaniu porządku publicznego jest dziś niezwykle aktualny. Nastąpiło bowiem zderzenie dwóch, rozmaitych postaw. Tzw. Europejczycy usiłują za wszelką cenę usunąć z europejskich kodeksów karę śmierci - podczas gdy opinia publiczna wypowiada się zdecydowanie za zaostrzeniem sankcji - przy czym w sprawie kary śmierci ok. 77% wypowiada się za jej utrzymaniem, ok. 10% przeciwko, a reszta nie ma wyrobionego poglądu. Bez wątpienia sprawa kary śmierci wzbudza kontrowersje i porusza ludzi nie tylko w Polsce, ale i na całym świece. Z reguły zniesienie kary śmierci zyskuje, albo przeciwników, lub zwolenników mało ludzi w tej sprawie nie ma sprecyzowanych poglądów i wstrzymuje się od głosu.
Według Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka nie ma sytuacji, w której zabicie człowieka nie mogącego w danym momencie nic zrobić, odizolowanego w silnie strzeżonym więzieniu nic by nie rozwiązywało. Jest zabicie człowieka bezsilnego. Ludzie mieliby poczucie, że jeżeli państwo zabija ludzi, to zabijanie zostałoby jakby uprawnione. Mordercy czuliby się lepiej mając poczucie, że nie tylko oni zabijają, ale państwo z całym swoim dostojeństwem robi to samo. To, iż państwo zabiło człowieka, jest poniżeniem godności tego państwa.
Państwo zniżyłoby się do czynów, które są naganne, podłe i złe. A jeżeli ono samo zabijałoby, to łatwiej byłoby i ludziom zabijać.
Z drugiej strony natomiast zwolennicy kary śmierci twierdzą, że gdy w państwie nie obowiązuje kara śmierci, to zdecydowany szef gangu staje się znacznie silniejszy od szefa państwa – bo on może dowolnego człowieka ukarać śmiercią, a tamten nie. Dlatego kraje, w których zniesie się karę śmierci, w sposób nieunikniony stają się prędzej czy później łupem rozmaitych mafii.
Znosząc karę śmierci, wprowadzono do kodeksu karnego karę dożywotniego pozbawienia wolności i dla wielu jest to rozsądnym i lepszym rozwiązaniem. Sąd może bowiem wprowadzić daleko idące ograniczenie możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia. Może np. ustalić, że skazany ma prawo starać się o nie dopiero po 35 latach. Może tez go w ogóle pozbawić.
Niestety w Polsce, nawet najbardziej groźni przestępcy, w tym seryjni mordercy, mogą już po 15 latach pobytu w więzieniu wyjść na przepustkę. Po 25 latach mogą opuścić mury więzienne, o ile wcześniej prezydent nie skorzysta wobec nich prawa łaski (jeden z przykładów: Prezydent Aleksander Kwaśniewski ułaskawił Jana Sz., skazanego na początku lat 90. na 25 lat więzienia za zabójstwo dziennikarki we Wrocławiu. Ofiara była w ósmym miesiącu ciąży. Prezydent skorzystał z prawa łaski w stosunku do Jana Sz. i w ten sposób zwolnił go z odbycia kary, określając okres próbnym na pięć lat.)
Z analiz wynika, ze tylko trzynaście procent kar za zabójstwa to dożywocie i dwadzieścia pięć lat. To efekt niezwykłej łagodności sądów, niczego więcej. Otóż gdy mówi się o karze śmierci, o unicestwieniu przestępcy, to natychmiast padają argumenty o niezwykłej cenie życia. Gdy zaś mówimy o cenie ponoszonej przez ofiarę, wartości te jakoś znikają. Jeśli ktoś zabija, to karę 25 lat, a praktycznie 15 lat, należy uważać zdecydowanie za łagodną.
Kolejnym argumentem przeciwników kary śmierci jest to, że życie ludzkie nie może być niszczone przez drugiego człowieka i zabicie istoty ludzkiej jest sprzeczne z Europejską Konwencją do Spraw Człowieka. Dlatego też według nich można kogoś skazać na dożywotnie więzienie, a nie można mu odebrać życia. Jednak człowiek sam odpowiada za swoje czyny np. jeżeli kąpiąc się w niedozwolonym miejscu straci życie nikt nie szuka winnych, bo człowiek ten sam na siebie wziął ryzyko i odpowiedzialność z konsekwencje.
Kto jeśli nie on sam, jest za to odpowiedzialny? Sam świadomie uruchomił mechanizm, który go zniszczy – a więc sam się zabił. Traktujmy tę jego decyzję poważnie. Pozbawić człowieka prawa i obowiązku do odpowiedzialności za własne czyny, to pozbawić go człowieczeństwa. Powiem więcej - to właśnie idea godności ludzkiej każe uznać, że człowiek jest za swe czyny odpowiedzialny. Nie jest panem życia i śmierci innych ludzi, a więc jeśli zabije - z premedytacją, lub bestialsko, lub wielu ludzi, lub wynajmie płatnego zabójcę - sam na siebie wydaj wyrok i uruchomi mechanizm samozagłady.
Dyskusja na temat kary śmierci podzieliła nawet ostatnio posłów, a to za sprawą projektu nowelizacji kodeksu karnego zgłoszonego przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Przewiduje on przywrócenie kary śmierci za ludobójstwo i szczególnie okrutne zabójstwa, m.in. związane z gwałtem, rozbojem lub popełnione na wielu osobach. Kary tej nie można by było stosować wobec osób do lat 18, kobiet spodziewających się dzieci i chorych psychicznie, do czasu wyleczenia. Według przedstawiającego nowelizację Zbigniewa Ziobry (PiS), kara śmierci jest sprawiedliwa i etyczna oraz stanowi swoistą obronę konieczną społeczeństwa przed bandytami. Jej wprowadzenie ma być odpowiedzią na wzrost ilości popełnianych zabójstw, przede wszystkim tych szczególnie okrutnych. Według PiS karę śmierci powinien orzekać pięcioosobowy skład sędziowski. Musiałby to zrobić jednomyślnie. Wyrok byłby wykonywany przez powieszenie w przypadku cywili, a w przypadku wojskowych - przez rozstrzelanie.
Pomysł poparły Samoobrona i LPR. „- Zmiany trzeba wprowadzić, a minister sprawiedliwości powinien wydać dodatkowe rozporządzenie dotyczące techniki wykonania kary, sprawy pochówku, a także zasad zatrudniania osób wykonujących wyroki - wyliczała Wanda Łyżwińska z Samoobrony”.
Przedstawiciel LPR także zastanawiał się nad sposobem wykonania kary. „- Zamiast powracać do egzekucji, należałoby wprowadzić bardziej humanitarną metodę. Na przykład jakiś zastrzyk - tłumaczył Zbigniew Jacyna Onyszkiewicz. - Gdy państwo nie ma innych możliwości ochrony przed mordowaniem obywateli, ma prawo zgodnie z nauką Kościoła katolickiego zastosować drastyczny środek i ma prawo zabić człowieka – podkreślił”
Platforma Obywatelska mówi karze śmierci zdecydowane nie. Cezary Grabarczyk przypomniał, że zgodnie z konstytucją każdy człowiek ma prawo do ochrony życia.
Wielu ludzi uważa natomiast, że projekt nowelizacji wprowadzony przez PiS jest tylko chwytem wyborczym.
Największym problemem jest chyba to, iż według ekspertów za przywrócenie kary śmierci Unia Europejska może pozbawić Polskę części praw członkowskich. Jeden z zapisów Traktatu o Unii Europejskiej przewiduje, że – w przypadku „wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia” zasad zawartych w Traktatach – Rada może zadecydować o zawieszeniu niektórych praw państwa członkowskiego. Według eksperta przywrócenie kary śmierci stanowiłoby nie tylko naruszenie zobowiązań Polski podjętych w Protokole Rady Europy o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, ale również naszych zobowiązań wobec unii Europejskiej.
„Przez długie lata w światowym prawie karnym, a już zwłaszcza w Europie, nie tylko więc u nas, dominowała tendencja, by traktować karę jako środek resocjalizacji przestępcy. Przestępcę w efekcie traktowano coraz łagodniej, aż w końcu niemal czule; przestępstwo coraz bardziej stawało się winą społeczeństwa, które nie umiało zadbać o wychowanie i dostatek dla sprawcy; więzienia zamieniały się w hotele, które co najwyżej miały odosobnić przestępcę w imię bezpieczeństwa pozostałych obywateli, ale i to nawet wydawało się swoistym grzechem.” Kara śmierci powinna być przywrócona, chodzi o to, by prawo było skuteczne i zgodne z poczuciem moralnym obywateli. Kara śmierci jest z nim z zgodna jeśli jest stosowana do morderców czyli ludzi zabijających świadomie i z premedytacją. Oni sami wtedy wybierają sobie swój los. Ponadto kara śmierci jest skuteczna: USA pierwsze zniosły wykonywanie wyroków śmierci, a obecnie już ponad 40 stanów ją przywróciło i np. w Nowym Jorku liczba morderstw spadła po tym trzykrotnie. Nie zastąpi jej żadne dożywocie, dlatego, że skazanego nie można pozbawić kontaktu z innymi osobami choćby w więzieniu, których zawsze może zabić i uciec. Również koledzy skazanego mogą na jego z lecenie porywać zakładników lub w inny sposób wymuszać jego wypuszczenie. Wreszcie: w państwie, gdzie nie ma kary śmierci, gangi muszą wygrać z aparatem państwowym - bo szef gangu może wydać i wykonać wyrok śmierci (również na urzędnikach państwowych!!) - a Prezydent państwa nie może!
Powieszenie mordercy powoduje, że kilku następnych, przestraszonych, nie zabije. By więc zrealizować zasadę "Nie zabijaj!", należy bezwzględnie przywrócić karę śmierci. Ci, co się opowiadają przeciwko przywróceniu kary śmierci, ponoszą odpowiedzialność za śmierć dziesiątków osób rocznie - zabitych, gdyż mordercy przekonani są o względnej bezkarności. Nie twierdzę jednak, że kara śmierci powinna być stosowana za drobne przestępstwa. Kara śmierci musi być czymś wyjątkowym w przeciwnym razie przestanie być czynnikiem odstraszającym. Uważam, że kara śmierci może być wymierzona wyłączne za przestępstwo poważne.
Bibliografia: artykuł Janusza Korwina – Mikke
„Dziennik Bałtycki” z dn. 07.02.2001r.
„Nasz Dziennik” z dn. 21.10.2004r.
„Rzeczpospolita” z dn. 22.10.2004r. i 23.10.2004r.
„Super Express” z dn. 23.20.2004r.
Projekt ustawy o przywróceniu kary śmierci autorstwa Stanisława
Michalkiewicza