Wpływ człowieka na biosferę - opisz na podstawie swojego regionu - Mazuy
Przez wszystkie minione wieki przyroda „żyła” swoimi własnymi zasadami, rzeki same ustalały drogę która płynęły, zwierzęta aby zachować swój gatunek „ustalały” same swoją ilość oraz walczyły z innymi gatunkami o miejsce potrzebne do egzystencji, a rośliny same dostosowywały się do panujących warunków klimatycznych w miejscach, w których rosły. Lecz życie człowieka uwarunkowane jest przez środowisko, od wieków korzystamy z zasobów i bogactw, które daje nam ziemia, uważając to za rzecz naturalną. Ziemia dostarcza nam pokarm, schronienie, umożliwia higienę i ukazuje swoje piękno. Przez ostatnie około 300 lat życie ludzkie nabrało ogromnego rozmachu, nastąpił duży postęp technologiczny i co za tym poszło ogromna ingerencja człowieka w biosferę. Postęp ten przyniósł wszystkiemu i wszystkim wiele korzyści...oprócz jednemu, a mianowicie naszej biosferze; powiększanie efektu cieplarnianego, wycinanie lasów, kłusownictwo i co za tym idzie wymieranie gatunków, zatruwanie atmosfery różnorakimi spalinami, wymienione przeze mnie skutki ingerencji człowieka w nasze środowisko życia jest tylko małą częścią tego wszystkiego co w pewien sposób niszczy miejsce do życia dla naszych dzieci. Problem ten nie ominął także naszego regionu, w którym mieszkamy – Puszczy Piskiej.
Dewastacja środowiska następuję nadzwyczaj szybko, wręcz w zastraszająco szybkim tępię, ludzie nie stawiają na to aby przyszłe pokolenia miały dobre warunki bytu, lecz w takiej małej i dość biednej mieścinie jaką jest Pisz, ludzie bardziej nastawieni są na szybki i w miarę możliwości łatwy zarobek. Dobrym tego przykładem są piskie fabryki, które aby nie tracić pieniędzy na pozbywanie się wszelkich ścieków tak po prostu spuszczali je do wody, najlepszym tego przykładem jest sytuacja, która miała miejsce jakieś 10 lat temu kiedy to po jednej stronie Pisy była mleczarnia, a po drugiej rzeźnia, oczywiście ścieki były spuszczane do naszej „pięknej” rzeki i z jednej strony płynęły czerwone ścieki, które pewnie były krwią zwierząt zabitych po to aby było co jeść. Po drugiej stronie rzeki, gdzie znajdowywana się mleczarnia kanałem ściekowym prosto do rzeki spływały tym razem białe ścieki, na pewno nie jedna rybka i niejedna roślinka zakończyła swój żywot właśnie z tego powodu, albo po prostu to była wymierzona akcja zarządu miasta, gdyż kolor biały i czerwony są barwami narodowymi i chciano tym sprytnym chwytem w ludziach wzbudzić patriotyzm.
Kolejnym wielkim i zdecydowanie największym a raczej największą ingerencją człowieka w ziemie piskie jest działalność dwóch największych piskich fabryk, a mianowicie Holzwerku i Sklejki, choć dzięki tym spółkom bezrobocie w naszym mieście nie spadło o kolejne 25% to szkody jakie wyrządzają one dla naszego bliskiego środowiska są ogromne. Wycinanie lasów dla zdobycia potrzebnego do funkcjonowania fabryk surowca – drewna; wiąże się z zachwianiem pewnej równowagi panującej w lesie: zamieranie runa leśnego i wszystkich roślin tam żyjących, nie zapomnijmy o tym, że drzewa pomagają w zmniejszaniu zawartości dwutlenku węgla w atmosferze i tym samym zapobiega powiększaniu się efektu cieplarnianego , więc wycinanie lasów chyba rzecz jasna nie jest w żaden sposób sprzyjające, lecz to także nie wszystko, wszelkie zwierzęta żyjące w lasach żubry, dziki itp., żyją np. na tym terenie, który jest przeznaczony do wycinki to takie zwierzę będzie musiało zapuścić się bardziej w głąb lasu, gdzie żyją także inne gatunki zwierząt, a spotkanie takich dwóch odmiennych osobników może się zakończyć krwawą walką i jedna z tych stron (słabsza) będzie musiała ulegnąć i przez takie przypadki taki gatunek powoli wymiera. Wyniszczenie lasów powoduje też obniżenie się poziomu wód podziemnych, które stają się trudniej dostępne dla roślin, a przecież nasz region jest jednym z piękniejszych w naszym kraju, i bardzo często odwiedzanym przez turystów i korzystniej byłoby zarabiać pieniądze kosztem turystów niż kosztem przyrody, lecz czy ludzie chyba, aż tak bardzo znienawidzili ten obszar, że chcą go zniszczyć.
Następnym przypadkiem jest chemizacja rolnictwa. Być rolnikiem na terenie naszego powiatu, z pewnością nie jest łatwo, a trudna sytuacja tych ludzi po prostu zmusza ich do stosowania na polach uprawnych wszelkiego rodzaju pestycydów, w celu uzyskania lepszych plonów, a oczywistą sprawą jest, że za lepsze dostaje się więcej pieniędzy, więc każdy praktycznie obiera tę drogę rozwoju swego gospodarstwa ale, ale...nie możemy zapominać o tym, że środki „wpuszczone” w ziemię spływają potem do wód podziemnych a na końcu do zbiorników wodnych (rzeki, jeziora, morza, oceany) i tam wyrządzając już odpowiednie szkody. Jeszcze jednym przypadkiem tego rodzaju jest eutrofizacja, następuje wtedy gdy taki rolnik dodaje do gleby azotanu pod postacią nawozów , taka substancja przesiąknięta w ziemię dostając się do większego zbiornika wodnego sprawia, że w owym zbiorniku rośnie większa ilość roślin i zwierząt prowadząc do zaburzenia funkcjonowania ekosystemu.
Jak każdy mieszkaniec Pisza wie, że nasze piękne miasto jest miastem turystycznym, ale zaraz...czy na pewno takie piękne, co do tego niestety są wątpliwości i to ogromne, do naszego miasta i jego okolic, każdego lata przyjeżdżają się tysiące wczasowiczów, ustawiają się na polach namiotowych, chodzą na wszelkiego rodzaju spacery, pikniki itp., do lasów ciesząc się wolnym czasem i wypoczynkiem, lecz nie pozostawiają po sobie porządku wyrzucając śmieci gdzie im popadnie tworząc w ten sposób tzw. „dzikie wysypiska”, natknięcie się na takie nie jest żadnym problemem, wystarczy przejść się lasem położonym nieopodal plaży i skutki tego są widoczne gołym okiem....nawet z daleka. Niektóre śmieci mają długi proces rozkładania się, przez co zaśmiecają środowisko. Odpady, z których w znacznej mierze powinno się wytwarzać surowce wtórne (proces zwany recyklingiem), składowane są na wysypiskach, skąd szkodliwe substancje przedostają się do wód gruntowych. Fenole, arszenik, kadm, ołów, rtęć i chlorowe pochodne węglowodorów wszystko to są przykłady substancji bardzo szkodliwych. Wiele spośród nich to trucizny, których oddziaływanie ma charakter długotrwały, ponieważ gromadzą się one w organizmach. Czy więc taka wielką fatygą jest wyrzucenia jakiegoś opakowania lub puszki do wyznaczonego pojemnika czy lepiej zaśmiecać miejsce, w które być może za rok przyjedziemy znowu na wakacyjny pobyt.
Człowiek zabijając rośliny niszczy świat roślin, ale nie zapominajmy o tej drugiej części naszego świata – o zwierzętach. Najczęstszym powodem wymierania gatunków na naszym terenie jest kłusownictwo, kłusownicy przyczynili się do wyginięcia już niejednego gatunku, jednym z nich jest przodem bydła domowego – tura.
Myślę, że moja praca choć w małym stopniu przybliżyła nam jaka wisi nad nami katastrofa ekologiczna. Ostatnio wiele ludzi pragnie oderwać się od świata huków, spalin i ruchliwych ulic uciekając w miejsca ciche, spokojne i ze świeżym powietrze, najgorsze jest to, iż takich miejsc na ziemi jest coraz to mniej, a sytuacja ta nie zmieni się do czasu kiedy to nie damy szansy tym milionom innych stworzeń, które wraz z nami zamieszkują tę planetę i nie pozwolimy im choć w małej części powoli przywracać dawnej harmonii jaka panowała w biosferze, albo po prostu doprowadzić świat do takiego wyniszczenia, że jedynymi istotami żyjącymi będą szczury, muchy i wróble. Myślę, że warto się nad tym zastanowić.