„Dom jest dla człowieka częścią jego istoty”. Słowa Stefana Żeromskiego uczyń mottem swoich rozważań o wartości domu w życiu człowieka.
Każdy człowiek niezależnie od wieku, miejsca zamieszkania i pozycji społecznej, potrzebuje miłości. Miłość daje nam bowiem poczucie bezpieczeństwa, spokój i komfort psychiczny. Dlatego też uczucie to jest tak szczególnie ważne w życiu młodego człowieka. Daje bowiem dziecku beztroskę i możliwość prawidłowego kształtowania swojej osobowości. Miejscem, które powinno dostarczać nam tego uczucia jest dom. To właśnie w rodzinnym gronie spędzamy pierwsze lata naszego życia. Tutaj kształtuje się nasza osobowość, nasze spojrzenie na świat, dlatego tak ważne są relacje, jakie panują pomiędzy bliskimi nam osobami. I właśnie dlatego najważniejszym uczuciem łączącym rodzinę powinna być miłość. To właśnie ta miłość domowego ogniska daje nam poczucie bezpieczeństwa i sprawia, że dom rodzinny staje się miejscem do którego zawsze niezależnie od wieku pragniemy powrócić. Tutaj bowiem zgromadzone są nasze najpiękniejsze wspomnienia, tutaj znajdują się najbliższe naszemu sercu osoby. Osoby, które tworzą naszą rodzinę.
Łączy nas z nimi nie tylko pokrewieństwo i miłość ale także poczucie więzi, wspólne tradycje i przeżycia jak również klimat, który tworzy każdy jej członek. I to właśnie te wszystkie uczucia i relacje wiążące ze sobą te bliskie osoby tworzą prawdziwy dom. Dom, który odgrywa szczególna role w życiu każdego człowieka. To tutaj kształtują się nasze postawy i nasz stosunek do świata wartości. To właśnie tutaj uczymy się jak dokonywać właściwych wyborów i racjonalnie działać. Dostrzegamy również relacje istniejące pomiędzy ludźmi i wartości jakimi powinien kierować się człowiek. Wiedza ta niezależnie od nas będzie nam towarzyszyć już do końca życia, w każdej niemal chwili i w każdej sytuacji.
Środowisko, w którym się wychowujemy wpływa bowiem znamiennie na nasz charakter i na naszą życiową postawę. Dlatego właśnie tak ważne jest to miejsce i jego atmosfera. Dlatego też powinno ono być przepełnione miłością, dobrocią
i wzajemnym poszanowaniem bowiem cząstka tego miejsca pozostaje
już na zawsze w nas. Cząstkę tego miejsca będziemy nieść ze sobą przez całe nasze życie. Dlatego niejednokrotnie zdarza się, że ludzie pozbawieni ciepła domowego ogniska nie potrafią wyrażać i okazywać swoich uczuć w dorosłym życiu. Brak odpowiedniego wychowania powoduje także, że nie są zdolni
do rozróżnienia dobra od zła, nie dostrzegają najważniejszych wartości jakimi powinien kierować się człowiek. Niezwykle często powielają oni błędy swoich rodziców. Uciekając przed złymi wspomnieniami z dzieciństwa powtarzają schemat z rodzinnego domu.
Dlatego każdy rodzic, każda osoba wychowująca młodego człowieka powinna pamiętać, że dziecko jest najlepszym obserwatorem, że niejednokrotnie dostrzega ono to co dla dorosłej osoby może wydawać się niedostrzegalne. Dlatego w każdym momencie, w każdej sytuacji należy dawać mu właściwy przykład. Bowiem to właśnie te codzienne sytuacje często tak niepozorne,
że aż niezauważalne uczą najwięcej. Kształtują młodą postać i dostarczają jej ogromnej wiedzy. Wiedzy wyjątkowej i niepowtarzalnej, wiedzy, której nikt, nigdy nie zdoła jej już przekazać. Dlatego właśnie rola domu, rola rodziny jest tak szczególna i drogocenna. Kształtuje ona bowiem w nas to co w życiu najważniejsze. Charakter, osobowość, poczucie własnej wartości. Ukazuje nam jak kochać, szanować i poznawać świat i wyraziście wpływa na nasze dorosłe życie. Jest to wiedza, której nie przekaże nam żaden inny człowiek i której nie dostarczą nam żadne książki. Nikt nie jest bowiem w stanie zastąpić nam domu, rodziny i prawdziwego beztroskiego dzieciństwa.
W wielu utworach literackich możemy dostrzec jak wielkie znaczenie odegrał dom i rodzina w życiu głównych bohaterów. Jak charakter i postawa rodziców wpływa na zachowanie i czyny dzieci.
Utwór, który w szczególny sposób ukazuję nam taka sytuację
to „Moralność pani Dulskiej” Gabrieli Zapolskiej. Tytułowa bohaterka jest kobietą zakłamaną i obłudną. W jej domu nie ma miejsca na miłość, ludzką dobroć i wzajemne poszanowanie. Nie zna ona potrzeb swoich dzieci, nie interesują
ją problemy najbliższych. Jej zasadniczym celem jest zachowanie pozorów
i tuszowanie skandalów. Jest osoba chciwą, skąpą i niemoralną. Wszystko
to powoduje, że traci ona autorytet w oczach swoich dzieci. Zbyszko Dulski, ukochany syn Anieli podejmuje próbę wyrwania się z domu. Pragnie on zerwać wszystkie więzi łączące go z kołtuńską rodziną. Niestety nabyte przez niego wychowanie i niezwykle silna osobowość matki powoduje, że w decydującym momencie brakuje mu energii, by wyzwolić się od znienawidzonego domu i jego atmosfery. Podobny los spotyka także Melę- córkę Dulskiej. Dziewczyna jest osobą dobrą i wrażliwą. Jej charakter jest jednak zbyt słaby, aby mogła ona samodzielnie przetrwać i wyzwolić się od świata, w którym żyje.
Gabriela Zapolska ukazuje nam jak bardzo człowiek jest uzależniony
od środowiska i warunków, w których żyje. Zbyszko pomimo, iż dostrzega bezwzględność i obłudę swej matki, nie jest w stanie się od niej uwolnić, zostaje jej całkowicie podporządkowany. Mimo iż początkowo pragnie on postąpić przyzwoicie, chce poślubić Hankę i spędzić z nią resztę życia- w końcu i tak ulega presji. Oznacza to jednocześnie, że nie posiada on podstawowych zasad moralnych a jego charakter jest słabo ukształtowany i zbyt mało stanowczy
aby mógł on postąpić według własnych przekonań. Winą za to można obarczyć jedynie panią Dulską,, która zajęta własnymi sprawami nie dostarczyła swym dzieciom należytego wychowania. Wręcz przeciwnie ukazała im własna hipokryzję, obłudę i ciasnotę umysłów. Dom Dulskich przepełniony był kłamstwem
i zakłamaniem moralnym, i właśnie to kłamstwo i obłuda stały się częścią każdego członka tej rodziny.
Kwestię wartości domu w życiu człowieka niezwykle sugestywnie ukazuje utwór „Granica” Zofii Nałkowskiej. Życie rodziców Zenona Ziembiewicza w całości opierało się na zakłamaniu. Ojciec romansował z wiejskimi dziewczynami, matka natomiast posłusznie przymykała na to oczy. Sytuacja ta wzbudzała w bohaterze prawdziwą niechęć i obrzydzenie. Drażniła go nadmierna tolerancja matki, romanse ojca a przede wszystkim zacofanie i niewiedza całej rodziny. Dlatego marzył on i jednocześnie wierzył, w to, że nigdy nie powtórzy schematu
z Boleborzy. Niestety brak właściwego wychowania sprawia, że Zenon nie potrafi dostrzec swych nieprawidłowych czynów. Zabrakło mu siły, aby nie wdawać się
w romans z Justyną, później nie potrafi już się z niego wycofać. Tak więc potępiając swego ojca, sam nieświadomie zaczyna go naśladować. Nawiązując romans z Justyną, oczekuje jednocześnie od swojej żony akceptacji jego stylu życia i jego postępowania. Słabość jego charakteru przejawia się również w życiu zawodowym. Jego sukces nie wynikał bowiem z ambicji i pracowitości, lecz był wynikiem towarzyskich układów i protekcji. Tak więc jego marzenie o spokojnym
i uczciwym życiu niestety nie zdołało się urzeczywistnić. Zabrakło mu bowiem energii i siły do realizacji swoich zamierzeń. Duży wpływ na postawę Zenona miał jego ojciec. Jako człowiek wiecznie zajęty- Walerian nie miał czasu dla swojego jedynego syna. Nie potrafił on i nie chciał wychować go na uczciwego człowieka. Nie zdołał nauczyć go rozróżniać dobra od zła, nie ukazał podstawowych zasad moralnych co miało destrukcyjny wpływ na jego dorosłe życie. Zenon, który tak naprawdę nigdy nie doznał miłości swego ojca, nieświadomie zaczyna podobnie traktować własne dziecko. Staje się ojcem w czysto teoretycznym tego słowa znaczeniu. Także życie rodzinne traci w jego oczach swoje dotychczasowe znaczenie i coraz częściej ważniejsza staje się dla niego kariera polityczna.
Historia Zenona Ziembiewicza w znakomity i wyjątkowy sposób ukazuje nam jak wielką rolę pełni w naszym życiu rodzina. Mimo iż bohater „Granicy” nie był złym człowiekiem, zakłamanie i obłuda jaka wypełniała jego rodzinny dom, stała się jego cząstką. Natomiast brak należytego wychowania, którego nie zapewnili mu rodzice spowodował, że nie potrafił on poradzić sobie w dorosłym życiu. Miał wytyczony cel, jednak nie uformowany charakter i bardzo słaba psychika spowodowały, że nie zdołał on kroczyć obraną drogą. Zofia Nałkowska
z psychologicznym znawstwem ukazuje nam jak środowisko, w którym jesteśmy wychowani wpływa na nasz charakter i późniejsze życie.
Atmosfera i stosunki pomiędzy bliskimi w rodzinnym domu zawsze odgrywają dużo rolę w naszym dorosłym życiu. Oblicze i klimat domowego ogniska staja się częścią naszej osoby. Jednak błędy i negatywne postawy naszych bliskich niekoniecznie musza ujemnie oddziaływać na nasze życie. Niejednokrotnie zdarza się, że udaje nam się uniknąć pomyłek naszych rodziców jednak doświadczenia zdobyte podczas dzieciństwa ujawniają się w innych elementach naszej osobowości.
Sytuacja taka ma miejsce w utworze E. Kazana „Układ”. Głównym bohaterem jest Eddi Anderson, który pochodzi z rodziny greckich emigrantów. W jego domu najważniejszą, dominująca rolę pełnił ojciec. Kontrolował
i decydował on o wszystkim co działo się dookoła, a jego wola była święta. Matka natomiast została zepchnięta do roli służącej. Ale to właśnie jej Eddi zawdzięczał najwięcej. Była ona kobietą cichą lecz upartą życiowo, która zawsze chroniła
go przed despotycznym ojcem.
To ona namawiała syna, aby studiował to co najbardziej go interesuje i w miarę możliwości pomagała mu finansowo. To sprawiło, że Eddi nawiązał z matka niezwykle silną wieź i zawsze miał dla niej mnóstwo ciepła, dobroci i miłości.
Całkiem odmienne stosunki łączyły go natomiast z ojcem. Eddi zawsze się go obawiał i czuł w stosunku do niego duży respekt. Był on bowiem osoba niezwykle silną i stanowczą, która miała olbrzymi wpływ zarówno na żonę, jak i na swoje dzieci.
Eddi nigdy nie powtórzył tego modelu we własnej rodzinie, ale jego stosunek do ojca mimo upływu lat pozostawał niezmienny. Zawsze w obecności ojca czuł się jak mały chłopiec, którego można skrzyczeć i wyszydzić. Dzieciństwo Eddiego i sposób w jaki traktował go ojciec spowodowały, że wyrósł na człowieka niepewnego i nisko oceniającego własne możliwości. Nie potrafił on w siebie uwierzyć i nie miał poczucia własnej wartości.
Mimo iż Eddi zdołał uniknąć schematu z rodzinnego domu, nie zdołał całkowicie uwolnić się od wspomnień z dzieciństwa. W znamienny sposób odbiły się one na jego charakterze, na jego postawie i osobowości, stały się jego częścią. Nie zdołał on zapomnieć sposobu w jaki traktował go ojciec, nie potrafił wyzbyć się poczucia niższości, które było w niego wpajane od najmłodszych lat. Jednak
w pewien sposób bohater okazuje się zwycięzcą. Potrafił on bowiem być na tyle silny aby nie powtórzyć błędów swego ojca.
Duży wpływ środowiska na postępowanie bohatera możemy także dostrzec w „Ludziach bezdomnych” Stefana Żeromskiego. Centralna postać utworu
to Tomasz Judym, który pochodził z biedoty miejskiej. Z dzieciństwa nigdy nie zapomniał on ojca, który był ubogim szewcem i jednocześnie pijakiem zatruwającym życie swoim dzieciom i żonie. To właśnie jego postawa życiowa przyczyniła się do walki Judyma o zapewnienie sobie odpowiedniego wykształcenia. Największy jednak wpływ na jego życie, miał związek emocjonalny
z grupa społeczną w jakiej się wychowywał. Mimo iż ojciec nie był przykładem godnym naśladowania, mimo iż nie dał on swemu synowi należytego wychowania Judym okazał się człowiekiem niezwykle silnym. Tak silnym, iż zdołał on poświęcić całe swoje życie dla ludzi wśród których się wychował. Dla ludzi wywodzących się ze środowiska, w którym spędził najmłodsze lata swojego życia. Zrezygnował on
z miłości do Joasi, z możliwości utworzenia własnej rodziny, własnego domu. Czuł on się bowiem odpowiedzialny za rzeczywistość, która go otacza i pragnął zmienić warunki życia biedaków. Decydujące znaczenie w jego życiu miała bowiem więź jaką czuł z ludźmi wśród, których się wychowywał i wśród których spędził swoje dzieciństwo.
Każdy z tych utworów na swój własny sposób ukazuje nam znaczenie domu w życiu każdego człowieka. Każdy z nich udowadnia nam, że dom rodzinny
to miejsce wyjątkowe. To tutaj stawiamy pierwsze kroki, tutaj poznajemy najważniejsze uczucia rządzące ludźmi, właśnie tutaj uczymy się jak żyć i kochać. Nasi rodzice, nasi bliscy dostarczają nam niezwykle drogocennej wiedzy. Wiedzy, która staje się częścią naszej istoty. Żaden bowiem człowiek nie jest w stanie wyzbyć się nawyków, doświadczeń i przyzwyczajeń jakie nabył w okresie swojego dzieciństwa. Są one w nim zbyt mocno zakorzenione aby mógł o nich zapomnieć.
Dlatego moim zdaniem każdy dom powinien być przepełniony miłością, każde małe dziecko powinno zostać obdarzone jak największą ilością tego uczucia bowiem jak powiedział Paul Jean „Dzieciństwo pełne miłości pozwala przeżyć połowę życia
w tym zimnym świecie.” To miłość daje nam poczucie bezpieczeństwa i sprawia,
że dom staje się oaza spokoju. A tylko w takim domu możemy nabyć najbardziej wartościową wiedzę, która będzie nas kierować w naszym dorosłym życiu.
Według mnie jednoznacznym potwierdzeniem niezwykłej wartości domu w naszym życiu jest to jak często błędy rodziców powielane są przez ich dzieci. Świadczy to o wielkiej odpowiedzialności, która spoczywa na ludziach wychowujących młode pokolenie. Bowiem mimo, iż niejednokrotnie dostrzegamy złe postępowanie ojca lub matki nieświadomie powtarzamy ich pomyłki. Młody człowiek nie jest bowiem w stanie sam ukształtować swojego charakteru, nie jest w stanie sam rozróżnić dobra od zła. Jest mu potrzebny nauczyciel, który wskaże mu właściwą drogę postępowania. A od wieków wiadomo, że takimi najdoskonalszymi nauczycielami są nasi rodzice. To oni prowadzą małą, nieświadomą jeszcze istotę przez pierwsze lata jej życia. To oni ukazują nam właściwe drogi postępowania i pomagają w kształtowaniu własnej hierarchii wartości. Zawsze powinni oni pamiętać, że to od nich w dużym stopniu będzie zależeć nasza przyszłość. Dlatego, że to oni tworzą dom, w którym się wychowujemy i który staje się częścią naszej osobowości i naszego charakteru.
Obecnie niejednokrotnie spotykamy się z opinia, że takie wartości jak dom i rodzina tracą we współczesnym świecie swoją dotychczasową rolę. Ale czy jest to możliwe? Czy coś tak drogocennego może nagle utracić swoje znaczenie?
Moim zdaniem nie. Dom to bowiem rodzina, dzieciństwo, miłość, bezpieczeństwo, to część naszego życia. Gdyby nagle straciło to swoją wartość utracilibyśmy cząstkę własnej osobowości, cząstkę siebie.