Blaski i cienie realizacji praw dziecka w rodzinie.
W historii XX stulecia troska o dobro dziecka, pragnienie zapewnienia mu opieki i możliwości wszechstronnego rozwoju wielokrotnie zajmowały ważne miejsca w programach działania różnych organizacji społecznych i politycznych, były też przedmiotem zainteresowania najpoważniejszych gremiów międzynarodowych. Dramatyczne doświadczenia ubiegłego wieku, wojny oraz inne formy przemocy (ze strony państwa i jego organów) wzmagały starania o zagwarantowanie praw i wolności człowieka, a szczególnie dzieci, które zazwyczaj najbardziej cierpiały. Każdy człowiek jest osobą, ale żaden człowiek nie rodzi się w pełni ukształtowany. Człowiek musi się rozwinąć i dojrzeć do właściwego sobie sposobu życia. Rozwój ten wyznacza sama ludzka natura. Dzieci są najmłodszymi obywatelami kraju, w którym żyją, a więc ich prawa mieszczą się również w prawach przysługujących wszystkim członkom społeczeństwa. Jednak ze względu na niezaradność, niedojrzałość psychiczną, słabość rozwijającego się organizmu dziecko wymaga specjalnej ochrony i specjalnych praw. Prawa te, określają stosunek dziecka do rodziców i rodziców do dziecka, wyznaczają miejsce dziecka w rodzinie, społeczeństwie i w państwie, dają dziecku specjalne uprawnienia, które mają mu zapewnić odpowiednie warunki do życia i pełnego rozwoju jego osobowości oraz możliwości pozytywnej samorealizacji i współtworzenia swego losu . Zaniedbanie w zakresie odpowiednich warunków życia i rozwoju są poważną krzywdą wyrządzaną najsłabszym członkom społeczeństwa. Niedocenienie praw i potrzeb rozwijającego się organizmu powoduje duże straty, które z trudem, a czasami w ogóle nie są możliwe do wyrównania po uzyskaniu dorosłości.
Państwo powinno gwarantować dzieciom ich prawa i organizować różne formy opieki, nie z litości, a z obowiązku, na mocy odpowiednich ustaw. Realizacja praw dziecka w sensie prawnym to głównie stworzenie systemu zabezpieczeń i świadczeń prawnie zagwarantowanych, wynikających z uznanych lub nadanych przez władzę ustawodawczą państwa uprawnień jednostkom niezdolnym do samodzielnej egzystencji. Przy czym określa się osoby bądź instytucje, które mają nieodwołalny obowiązek realizowania zagwarantowanych praw . Przestrzeganie praw dziecka w naszym kraju można prześledzić, uwzględniając zakres określony przez Konwencję o prawach dziecka. Dnia 7 lipca 2001 r. minęło 10 lat od chwili, kiedy w Polsce zaczęła obowiązywać Konwencja o Prawach Dziecka. Polska była jednym z inicjatorów Konwencji i przystąpiła do niej jako jedno z pierwszych państw, jednakże dość długi proces ratyfikacji spowodował, że stała się ona faktem dopiero w lipcu 1991 r., mimo że Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych przyjęło ją 20 listopada 1989 r. Konwencja dotyczy dzieci i młodzieży od urodzenia do 18. roku życia, dlatego też często bywa nazywana Światową Konstytucją Praw Dziecka . Konwencja ta formułuje definicję dziecka, akceptując jego podmiotowość i osobowość i wychodzi z założenia, że dziecko dla pełnego i harmonijnego rozwoju swej osobowości powinno wychowywać się w środowisku rodzinnym, w atmosferze szczęścia, miłości i zrozumienia.
Rodzina jest przecież naturalnym środowiskiem rozwoju dziecka, w niej dokonuje się proces ciągłego wychowania, oddziałujący na różne sfery osobowości dziecka. Nie można budować społeczeństwa demokratycznego bez przygotowania obywateli w rodzinie, a rodzina nie może dostosować się jedynie do bieżących wymagań życia społecznego. Na pierwszym miejscu należy postawić problem miejsca dziecka w rodzinie, jak również w społeczeństwie. Problem ten wiąże się z realizacją opiekuńczej roli rodziny i pomocą społeczeństwa owej rodzinie w celu spełnienia jej podstawowych funkcji. Rodzina prawidłowo realizująca swoje funkcje opiekuńczo - wychowawcze ? zakładając stworzenie dzieciom materialnych i emocjonalnych warunków dobrego życia i rozwoju oraz przygotowanie ich do życia w społeczeństwie ? to rodzina respektująca prawa dziecka. Niestety, znaczna część polskich rodzin nie realizuje właściwie swoich funkcji, a dziecko nie ma w niej należytego miejsca. Na właściwe podejście do dziecka zwracał już na początku naszego wieku uwagę niezwykle wnikliwie Janusz Korczak.
Również dziś w polskiej pedagogice i praktyce opiekuńczo ? wychowawczej mamy wielu obrońców praw dziecka. Rodzice powinni znać swoje zadania w stosunku do dziecka, wiedząc, że przypisana im rola obejmuje nie tylko opiekę nad dzieckiem, ale i jego wychowanie. Aby sprostać stojącym przed rodzicami zadaniem, trzeba wykazać się znajomością i akceptacją przysługujących dziecku praw. To Konwencja określa statut człowieka, w myśl którego dziecko powinno być traktowane jako podmiot wymagający opieki, bezpieczeństwa i poszanowania godności. Jest to stworzenie warunków dla prawidłowego rozwoju psychicznego najmłodszego obywatela . Wszystkie prawa dziecka zawarte e Konwencji o Prawach Dziecka biorą za punkt wyjścia współczesne, nowoczesne traktowanie dzieciństwa. Dziecko jest ewolucyjnie dojrzewającym człowiekiem, a nie przyszłym dorosłym. Dziecko w pierwszym rzędzie należy do siebie, jest autonomiczną osobą. Ma taką samą godność ludzką, jak człowiek dorosły. Dziecko w procesie swego rozwoju ma uzyskać pełne przygotowanie do życia w społeczeństwie jako indywidualnie ukształtowana jednostka. Należy się liczyć ze zdrowiem i odczuciami dziecka. Dziecko nie jest własnością swoich rodziców, państwa, Kościoła, czy kogokolwiek. W związku z tym dziecko, które jest zdolne do kształtowania własnych poglądów, ma prawo do swobodnego wyrażania tych poglądów we wszystkich sprawach, które go dotyczą. Poglądy te powinny być przyjmowane z należytą uwagą, stosowanie do wieku oraz stopnia dojrzałości dziecka .
Konwencja o Prawach Dziecka zakłada stworzenie takiego modelu rodziny, który stanowiłby gwarancję realizacji praw zawartych w tym dokumencie. Taka ?wzorcowa? rodzina powinna być pełna, niezależna od państwa, ale mogąca korzystać z jego pomocy w sytuacjach trudnych, niedyskryminowana z jakichkolwiek względów, samodzielna finansowo, otaczająca dziecko opieką i miłością oraz nastawiona na umożliwienie mu pełnego rozwoju poprzez stwarzanie możliwości realizacji przede wszystkim takich praw, jak:
1. prawo do tożsamości,
2. prawo do wyrażania własnej woli i podejmowania decyzji we własnych sprawach ? stosownie do wieku,
3. prawo do życia bez przemocy,
4. prawo do uzyskania informacji,
5. prawo do odpowiedniego standardu życia.
Prawa te uważane są za najważniejsze i najbardziej znaczące z punktu widzenia regulacji wzajemnych stosunków rodzice ? dzieci .
Przestrzeganie praw dziecka, stabilizacja stosunków w rodzinie należą do zagadnień związanych z respektowaniem praw człowieka, z obyczajowością, tradycją, kulturą, religią itd. Wejście Polski do Unii Europejskiej nie ma wpływu na szczegółowe rozwiązania prawne w tym zakresie, natomiast należą one do pola zainteresowania Rady Europy. W jej działalności legislacyjnej powstają konwencje, a więc normy prawa międzynarodowego wiążące państwa, które je ratyfikowały, ale też słabszej mocy akty prawne, tj. rekomendacje, rezolucje. Wyznaczają one standardy prawne, które jednak określają minimum wspólnych wyobrażeń o współczesnych stosunkach rodzinnych, równouprawnieniu kobiety i mężczyzny, autonomii rodziny, prawach jednostki, zwłaszcza słabszej strony itd. Refleksje na temat prawa dziecka do wychowywania się w rodzinie można odnieść i zweryfikować jego respektowanie na kilku płaszczyznach.
1. W razie trudności w należytym wypełnianiu przez rodzinę funkcji względem dziecka, pomoc należy najpierw kierować do rodziny. Umieszczanie dziecka poza jego rodziną naturalną powinno być środkiem ostatecznym, gdy rodzice zagrażają dziecku.
2. Rozwiązanie małżeństwa jest definitywną likwidacją rodziny nie tylko jako faktycznej wspólnoty, ale jako prawnej więzi. Dziecko jednak nie odgrywa w tym procesie prawie żadnej roli. Rozwód powoduje bowiem nowy układ stosunków między rodzicami a dzieckiem, natomiast dziecko jest najczęściej przedmiotem przesuwanym między rodzicami.
3. Prawo dziecka do rodziny oznacza uprawnienie do styczności z matką i z ojcem, niezależnie od tego, czy są małżonkami, czy dziecko jest pozamałżeńskie. Nie mam jednak wątpliwości, że dziecko należy chronić przed umieszczeniem go w środowisku pary jednopłciowej. Przede wszystkim związek taki nie tworzy rodziny, lecz jest jakąś formą życia ludzi, z których pożycia fizycznego nigdy nie może narodzić się dziecko. Nie trzeba ponadto mieć jakichkolwiek specjalistycznej wiedzy, aby twierdzić, że dziecko potrzebuje dla prawidłowego, zrównoważonego rozwoju swojej osobowości wzorca męskiego i kobiecego. Dlatego też ustawodawca preferuje adopcję przez małżonków, a nie przez osobę samotną.
4. Prawo dziecka do wychowania w rodzinie jest respektowane również przez wspieranie rodziny w utrzymaniu dziecka. Temu celowi służą różnego rodzaju zasiłki dla matki w związku z jej funkcją rodzicielską i macierzyńską, dla ojca lub matki w związku z ciężarem utrzymania dziecka itd. Istotną rolę spełniał do niedawna fundusz alimentacyjny, który jednak zlikwidowano i od 1 maja br. wprowadzono ustawę o świadczeniach rodzinnych, w tym świadczenie z tytułu samotnego wychowywania dziecka.
Większość dzieci wzrasta w pełnych ciepła i miłości domach. Chociaż nie zawsze dostają to, o co proszą i nie zawsze są stawiane na pierwszym miejscu. Mają jednak prawo do swoich sekretów i tajemnic, rzadko są karani klapsami, miewają też troski i zmartwienia. Rodzice starają się im stworzyć serdeczną i pełną zaufania atmosferę, w której łatwiej rozwiązywać problemy. Dorośli uznają prawo dzieci do swoich tajemnic, choć niektórzy woleliby je znać. Mimo, że większość rodziców to ludzie bardzo zapracowani, starają się poświęcać swoim dzieciom jak najwięcej czasu. Starają się okazywać dzieciom miłość. A czynią to na różne sposoby: przytulające, mówią dobre słowa, pomagają, chronią, doradzają, troszczą się o nie, kupują prezenty, a także dbają o dobrobyt w domu i nie krzyczą.
Rodzice, ze względu na odpowiedzialność za rozwój i wychowanie dziecka, podejmują wobec niego zobowiązania, z których nie mogą dobrowolnie zrezygnować. Muszą zatem rozpoznawać i zaspokajać potrzeby dziecka, dbać o realizację jego praw, troszczyć się o to, aby to dobro nie zostało naruszone przez nikogo z zewnątrz, uczyć dzieci ich obowiązków. Wiadomo jednak, że nie każda rodzina w pełni realizuje swoje zadania wobec dziecka i tym samym należycie zaspokaja jego potrzeby. Mówiąc o realizacji praw dziecka przez rodzinę należy uwzględniać jej możliwości ekonomiczne, socjalne, kulturalne i opiekuńcze .
Część przepisów regulujących stosunki między rodzicami a dziećmi wkracza w sferę szeroko pojmowanej funkcji społeczno-wychowawczej prawa. Celem tych przepisów jest przypomnienie zainteresowanym obowiązków, które znajdują swoje źródło w zasadach współżycia społecznego. Należy do nich zwłaszcza przepis art. 87 k.r.o.( Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego), nakładający na rodziców i dzieci obowiązek wzajemnego wspierania się. Istnienie tego obowiązku jest niezależne od sprawowania lub niesprawowania władzy rodzicielskiej nad dzieckiem. Obowiązek ten wypływa z samego pozostawania w stosunku prawnym rodzica i dziecka i trwa przez całe życie. Niepodobieństwem byłoby wyczerpująco wymienić formy i sposoby realizacji przewidzianego w art. 87 k. r. o. obowiązku wzajemnego wspierania się przez rodziców i dzieci. Obowiązek ten wypływa z założeń więzi psychicznej i materialnej, która powinna zespalać rodziców i dzieci, a jej wyrazem powinno być poczucie bliskości duchowej, pewność ostoi i pomocy materialnej i pozamaterialnej w chwilach, gdy wystąpi potrzeba znalezienia wsparcia u osób, które z samej natury są osobami najbliższymi. O potrzebie takiego wsparcia można mówić w chwilach życiowych niepowodzeń, w razie choroby, kalectwa, śmierci w rodzinie i w wielu innych wypadkach.
Zagrożenia dla praw dzieci pojawiają się w rodzinach żyjących w złych warunkach materialnych i socjalnych, niewydolnych wychowawczo, czy że znamionami patologii. Istnieją jednak także rodziny zdolne do zaspokajania potrzeb materialnych i socjalnych dzieci, które wykonują swoje funkcje, jednak stopień, w jakim respektują prawa dzieci, nie jest wystarczający. Rodzice nie zawsze uświadamiają sobie własne posłannictwo wychowawcze. Planując rodzinę biorą pod uwagę przede wszystkim względy materialne i mieszkaniowe, rzadziej uwzględniają stanowisko dotyczące posiadania dzieci i tworzenia im jak najkorzystniejszego środowiska wychowawczego. Potrzeba bezpieczeństwa, czyli posiadania ?bezpiecznego domu?, w którym człowiek jest akceptowany i znajduje oparcie, jest równia jak chleb, jak codzienne pożywienie .
W każdej rodzinie funkcjonuje swoisty ?kodeks zachowań domowych?. Są prawa i obowiązki, kary i nagrody. Zastosowanie poszczególnych elementów tej ?składanki? zależy od wzajemnych relacji między rodzicami i dziećmi. Mogą być przyjacielskie ? dziecko rozumie i wykonuje obowiązki, a jednocześnie oczekuje od rodziców zrozumienia i przestrzegania praw. Jest karane za przewinienia i nagradzane za dobre uczynki. Inny model to absolutna dominacja rodziców ? istnienie obowiązków i rozwiniętego systemu kar, brak miejsca na prawa i nagrody. Ideałem byłoby, gdyby w praktyce występował układ pierwszy. Niestety, bardzo często mamy do czynienia z drugim modelem. Scenariusz do niego pisze samo życie. Patologie społeczne, pogoń za karierą, brak czasu, bieda. To główne powody nieszczęść.
Obecne, niełatwe dla nas czasy, duże bezrobocie, pogoń za pieniądzem oraz niejednokrotnie wynikający z tego faktu brak czasu dla dzieci, powodują rozluźnienie więzi rodzicielskich. Nie zawsze rodzice lub opiekunowie zdają sobie sprawę z zaistniałej sytuacji, jak również nie zawsze też rozumieją, iż sytuacja ta prędzej czy później może przyczynić się do problemów wychowawczych. W rezultacie zaczynają się kłótnie domowe i wzajemne oskarżenia. Najczęściej jednak sytuacja ta negatywnie odbija się na dziecku, a dziecko broni się i przeciwstawia. Dzieci, tak jak ludzie dorośli mają silnie zakorzenione poczucie własnej godności i podmiotowości. Nie lubią, kiedy ktoś im rozkazuje, krzyczy i stosuje wobec nich wulgaryzmy, a dodajmy, że takie sytuacje również mają miejsce i to wcale nierzadko. Dodatkowo ekspresywność dzieci wynikająca z faktu ich wieku i niedojrzałości psychicznej oraz brak doświadczenia życiowego nasila ten stan rzeczy.
W głębi duszy dzieci czują, że także i one mają swoje prawa, tak jak prawa mają ich rodzice,
dziadkowie i inni dorośli. Często jednak dzieci nie znają swoich praw, nie wiedzą, na mocy jakich ustaw bądź aktów one im przysługują, niejednokrotnie pewnie nawet nie wiedzą, że takowe istnieją bo nigdy o nich nie słyszały. Prawa dziecka w rodzinie, czyli jego przywileje i obowiązki, powinny być mu znane. Przywileje dziecka określone są etapem jego rozwoju. Małe dziecko ma pełną uwagę i zainteresowanie rodziców, zaś dorastającemu poświęca się mniej uwagi i pozwala się brać odpowiedzialność za własne czyny, a nawet oczekuje się od niego przejawów samodzielności. Z kolei w przypadku obowiązków dziecko powinno wiedzieć, czego się od niego oczekuje i dlaczego. Szczególnie ważne jest, żeby rodzice, wymagając respektowania prawa, podawali także jego uzasadnienie, aby dziecko rozumiało, dlaczego wymaga się od niego pewnych zachowań. Dyscyplina obowiązująca dziecko powinna być oparta na wzajemnych ustaleniach i racjonalnych podstawach, wspartych wyjaśnianiem i tłumaczeniem jej sensu, a nie na systemie karania za przewinienia.
(?) można powiedzieć, że rodzina naszych czasów jest jak statek, który znalazł się w zasięgu burzy, ale mimo to płynie nadal ? z nadłamanym masztem i wodą w swych najgłębszych czeluściach. I nikt nie jest w stanie ze stuprocentową pewnością powiedzieć, że statek nie dopłynie do portu .
Nie zawsze jednak środowisko rodzinne spełnia należycie swoje podstawowe funkcje wobec dzieci. Nie dla wszystkich dom rodzinny jest miejscem pełnym ciepła, miłości i bezpieczeństwa. Wiele dzieci jest krzywdzonych przez tych, których najbardziej kochają - własnych rodziców. Przemoc wobec dzieci jest faktem wstydliwym i bolesnym, ale przecież istnieje zarówno w rodzinach biednych, jak i zamożnych, na wsi, w małych miasteczkach i wielkich miastach. Do przemocy dochodzi, gdy dziecko jest poniżane, okrutnie karane lub zaniedbywane przez swoich rodziców, czy opiekunów i doznaje z tego powodu cierpień, a także bardzo często poważnych fizycznych uszkodzeń ciała. Obecnie przez przemoc wobec dziecka rozumie się każde zamierzone lub niezamierzone działanie osoby dorosłej, instytucji, społeczeństwa lub państwa, które ujemnie wpływa na zdrowie, rozwój fizyczny lub psychospołeczny. Przemoc najczęściej przejawia się w czterech wymiarach:
- przemoc psychiczna
- przemoc fizyczna
- nadużycia seksualne
- zaniedbania
Dzieci wzrastające wśród przemocy w domu są często zapomnianymi jej ofiarami. Doznają przemocy nie tylko wtedy, gdy są bezpośrednio maltretowane lub zaniedbywane przez rodziców lub opiekunów. Cierpią i są krzywdzone także wtedy, gdy są świadkami przemocy dorosłych. Krzywdzenie dziecka odciska piętno na wszystkich sferach rozwojowych. Ma konsekwencje dla zdrowia fizycznego, stanu psychicznego oraz umiejętności współżycia z innymi ludźmi.
Doświadczenie wskazuje, że najbardziej dramatyczne konsekwencje dla rozwoju dziecka wynikają z nadużyć ze strony najbliższych opiekunów. Pomiędzy rodzicami a dziećmi kształtuje się szczególny rodzaj więzi, opartej na potrzebie mieści, przynależności, wsparcia i opieki. Rodzina jest miejscem, gzie dziecko dokonuje pierwszych prób w kontaktach społecznych. Doświadcza ograniczeń i wzmocnień oraz nabiera zaufania do otaczającego świata. Rodzina, w której te podstawowe więzi zostały zaburzone, kształtuje młodego człowieka pozbawionego elementarnej umiejętności emocjonalnego i społecznego funkcjonowania. Wyobrażenia dziecka krzywdzonego o otaczającym świecie nacechowane są brakiem zaufania do innych, poczuciem bezradności i złości, nieumiejętnością rozwiązywania problemów, które wynika z niskiego poczucia własnej wartości, tendencją do izolacji emocjonalnej i społecznej. Stwierdzono, że nawet w społeczeństwie o tak wysokim wyczuleniu na poszanowanie praw jednostki jak USA rozmiary krzywdzenia lub zaniedbania dzieci są ogromne. I tak:
- co 26 sekund dziecko ucieka z domu,
- co 47 sekund dziecko jest pobite lub zaniedbane,
- co 67 sekund nastolatka rodzic dziecko,
- co 7 minut dziecko jest aresztowane za narkotyki,
- co 36 minut dokonuje się zabójstwa dziecka lub dziecko jest poszkodowane w wyniku użycia broni.
Agresja dorosłych wobec równie dorosłych wywołuje społeczną dezaprobatę, potępienie, oburzenie. Jakże jednak oburzamy się tak samo gwałtownie na widok lub wiadomość, że rodzice biją swoje dzieci i to zarówno ?po pijanemu?, jak i na trzeźwo. Żaden kodeks, żadna ustawa nie mówi, że bicie dziecka grozi kara aż do utraty wolności włącznie . Wprawdzie w kodeksie karnym zaznacza się, że za znęcanie się moralne i fizyczne nad dzieckiem grozi kara, ale dotyczy to raczej osób obcych, a nie rodziców. Rodzicom przyznaje się prawo własności do rodzonego dziecka, a skoro jest to własność, mogą z nim robić, co im się podoba. Jedynie w przypadkach ciężkiego pobicia lub zabicia dziecka rodzice stają przed sądem. Człowiek obcy nie ma w zasadzie prawa interweniować nawet wówczas, kiedy słyszy za ścianą najbardziej rozpaczliwy krzyk bitego dziecka. Brutalne kary fizyczne pozostawiają na ciele dziecka kompromitujące ślady w postaci sińców, obrzęków, czasami wywołują kalectwo. Najbardziej trudne są do wyleczenia jednakże ?obrażenia?, jakich doznaje psychika dziecka. Większość rodziców dopuszczających się przemocy wobec dzieci stykała się we własnym dzieciństwie z podobnymi sytuacjami - doświadczali braku adekwatnej opieki lub byli poddawani ostrym karom, zmuszani do bezwzględnego posłuszeństwa, maltretowani psychicznie czy seksualnie wykorzystywani. Powielają przemoc z pokolenia na pokolenie nawet ci rodzice, którzy potępiają jej stosowanie, ale gdy mają za sobą doświadczenia maltretowania w dzieciństwie, w obliczu poważnych trudności czy kryzysów życiowych mogą nie kontrolować agresywnych ataków w stosunku do swoich dzieci . Zachowanie takie jest wynikiem niemożności uzewnętrznienia wczesnodziecięcych urazów, które musiały zostać wyparte.
W zdemoralizowanej rodzinie dziecko jest nie tylko bite, ale nieraz całkowicie odtrącone przez ojca i matkę, po prostu porzucone. Czasami matka odniesie niemowlę do domu małego dziecka, często w stanie całkowitego wyczerpania. Innym razem porzuci pod płotem, a nawet rzuci zaraz po urodzeniu na śmietnik.
? Jeżeli bycie dzieckiem jest takie ważne, to nie powinno i nie może być dzieci porzuconych. Ani dzieci bez rodzinnego domu, ani chłopców i dzieci ulicy. Nie może i nie powinno być dzieci używanych przez dorosłych do celów niemoralnych, ani do handlu narkotykami, do małych i wielkich przestępstw, do praktykowania nałogu. Nie powinno i nie może być dzieci nagromadzonych w przytułkach i domach poprawczych, gdzie nie mogą otrzymać prawdziwego wychowania (?)? . Maltretowanie fizyczne dziecka jest ewidentne, zauważalne. Maltretowanie psychiczne nie pozostawia cielesnych symptomów, ale wywołuje negatywne przeżycia: strach, obawę, poczucie niesprawiedliwości, świadomość braku miłości rodzicielskiej, bunt, chęć zemsty i inne dotkliwe przeżycia. Straszenie dziecka jest tak rozpowszechnione, że rzadko kto domyśla się, iż w ten sposób zadaje dziecku ból. Niektórzy rodzice posługują się w wychowaniu krzykiem. Nie zwracają się do dziecka normalnie jak do człowieka, ale o byle co podnoszą głos, a silny bodziec wzmacnia reakcję, zamiast ją wyciszać. Wrażliwe dziecko cierpi z tego powodu. Widzi, że nawet na psa czy kota ludzie nie krzyczą, jak na nie. Ono wszakże posiada swoją godność, ma prawo do szacunku, jest człowiekiem, nie można na nie warczeć, krzyczeć, nawet za to, że śpiewa, że krzyknęło z radości, że śmieje się zbyt hałaśliwie, że? po prostu przeszkadza.
Poniżanie godności dziecka jest ciężkim przewinieniem rodziców. Akceptacja człowieka takim jakim jest, stanowi podstawę jego egzystencji. Dziecko również pragnie być akceptowane. W prawidłowych postawach rodzicielskich akceptacja dziecka jest najważniejszym elementem. Dziecko jest człowiekiem, każde jest inne, ale ma swoiste wartości i zasługuje na szacunek. W dziecku należy budować wiarę w jego ludzkie wartości. Wymagać wysiłku, dążenia do pełnego rozwoju, a w razie nieudanych prób trzeba przyjść z pomocą i budzić wiarę, że będzie lepiej, że w końcu się uda to, co było trudne. Dziecko ma niezbywalne prawo do radości, śmiechu, do jasnego, ufnego spoglądania w przyszłość, nie można karać go za to, że jest jakie jest. W przeciwnym razie będzie w przyszłości człowiekiem pełnym kompleksów, zahamowań, nie potrafi zrozumieć siebie, ani innych ludzi.
?szanuj mnie, żebym szanowała innych
wybaczaj, żebym umiała wybaczać
słuchaj, żebym umiała słuchać
nie bij, żebym nie biła
nie poniżaj, żebym nie poniżała
rozmawiaj ze mną, żebym umiała rozmawiać
nie wyśmiewaj
nie obrażaj
nie lekceważ
kochaj mnie, żebym umiała kochać
uczę się życia od ciebie?.
Bibliografia
Literatura:
1. Red. Jan Żebrowski, Rodzina na przełomie wieków, Gdańsk 2002
2. Irena Jundziłł, Dziecko ? ofiara przemocy, Warszawa 1993
3. Red. Wojciech Pomykało, Encyklopedia Pedagogiczna wyd.1, Warszawa 1993
4. Irena Pospiszyl, Przemoc w rodzinie, Warszawa 1994
5. Red. Prof. dr hab. Ryszard Rosa, Podlaskie zeszyty pedagogiczne, Siedlce 2004
Piśmiennictwo:
1. Elżbieta Palej, Czy w Polsce przestrzega się praw dziecka?, Edukacja i dialog nr 7(130), wrzesień 2001
Strony internetowe: (ważne na dzień 03.06.2008)
1. http://www.isns.uw.edu.pl/wydawnictwa/ak_rzeczywistosc_dziecka_wprowadzenie.pdf
2. http://www.brpd.gov.pl/smycz_ue.html
3. http://www.kpcen-torun.edu.pl/45minut/2004/b4.htm