Zagrożenia dla demokracji- short

Demokracja z języka greckiego władza ludu, jest typem sprawowania władzy, na którą wpływ ma każdy obywatel danego kraju, czyli będzie to demokracja bezpośrednia, na która składają się różnego rodzaju akty wyborcze, inicjatywy ludowe, weta ludowe, skargi ludowe oraz referendum. Gdy ludzi wybierają przedstawicieli sprawujących władzę mówić będziemy wtedy o demokracji pośredniej. Ostatnimi czasy obywatele nie biorą czynnego udziału w życiu publicznym z różnych powodów. Głównym powodem jest brak zaufania do ludzi pełniących władze ( różnego rodzaju afery, np. afera Rywina czy tez afera paliwowa w Polsce), a także lenistwo ludzi, którym nie chce się zabierać głosu w różnego rodzaju wyborach.

Pierwszym poważnym zagrożeniem dla demokracji wynikającym z małej aktywności obywateli będzie wytworzenie się jednolitości władzy, co jest typowe dla państw niedemokratycznych. Dajmy na to, że rządząca partia, która ma przewagę w Sejmie i Senacie zatwierdzi ustawy mające na calu ograniczenie sprawowania władzy do jednej partii lub ograniczenie roli Sejmu i Senatu na rzecz prezydenta będzie odchodziła od ustroju demokratycznego do rządów autorytarnych czy też totalitarnych, a wiemy z historii, że stanowiłoby to nie tylko zagrożenia dla ludzi danego kraju, ale także całego kontynentu czy też świata.

Drugim zagrożeniem może być brak różnego rodzaju reform w przypadku, gdy brak będzie obywatelskich opinii, różnego rodzaju manifestacji czy też organizowania referendum czy też weta obywatelskiego na wydane już ustawy, za czym iść może zastój gospodarczy kraju, który z kolei pogłębi przepaść miedzy bogatymi a biednymi. Wyniszczyłoby to część społeczeństwa, które mogłoby doprowadzić do różnego rodzaju rewolucji, przewrotów, prób obalenia władzy i zniszczenia demokratycznego ładu.

Trzecim powodem, dla którego można zatracić demokracje będzie tzw. zakłamanie ze strony aparatów władzy. Biorąc pod uwagę, iż w państwie demokratycznym istnieje monteskiuszowski trójpodział władzy jest tutaj niebezpieczeństwo nieodpowiedniego wyboru ludzi na stanowiska prawodawcze, wykonawcze i sądownicze. Gdy władza prawodawcza będzie stanowiła też władzę wykonawczą, to może ona wydawać prawa tyrańskie i w tyrański sposób je egzekwować. Gdy sędzia sprawujący władzę wykonawczą będzie sprawował zarazem władzę sądowniczą, to mógłby on być ciemiężycielem. Najgorsze byłoby, gdyby jeden organ sprawował wszystkie trzy władze, gdyż wtedy zakłócone zostałyby zasady pluralizmu oraz konstytucjonalizmu, które świadczą o demokratyczności państwa.

W naszym kraju korupcja stała się zjawiskiem niemalże powszechnym. Nikogo nie dziwi, że aby załatwić większość spraw przynosi się sekretarkom kawę i pączki, a prezesom alkohole czy po prostu pieniądze. Nie da się ukryć, że jest to sytuacja patologiczna, która stanowi poważne zagrożenie dla demokracji. Jak tu można być obiektywnym i sprawiedliwym kiedy dostaje się nowy samochód czy też wycieczkę do ciepłych krajów? Osoba, która dostaje łapówkę jest zobowiązana zrobić coś w zamian ? na ogół niezgodnego z prawem. Moim zdaniem prawdziwa demokracja jest dziś utopią gdyż aby utrzymać ten ustrój w takiej formie w jakiej powinien istnieć, całe społeczeństwo musiałoby być bezwzględnie uczciwe. O tym niestety możemy tylko pomarzyć. Pomimo, że istnieje ustawa antykorupcyjna ? ci którzy chcą, wiedzą jak ją obejść. Przykładem w tej kwestii może być choćby słynna afera Rywina dotycząca łapówki w zamian za wprowadzenie ustawy nie zakazującej jednoczesnego posiadania gazety ogólnopolskiej (dziennika) oraz stacji telewizyjnej. Była to istotna przeszkoda dla spółki Agora ? właściciela Gazety Wyborczej, gdyż jej zarząd nosił się z zamiarem kupna stacji telewizyjnej Polsat lub drugiego programu TVP (w razie jego prywatyzacji). Sprawa ta wyszła na jaw dzięki nagraniu Adama Michnika. Nie zmienia to jednak faktu, że osoba odpowiedzialna za tę ustawę mogłaby wykorzystać swoja pozycję dla własnych korzyści.

Innym istotnym zagrożeniem dla ustroju demokratycznego jest nepotyzm czyli obsadzanie urzędów krewnymi i znajomymi. Ta sprawa także nie jest fikcją istniejącą tylko w podręcznikach za przykład. Głośna sprawa Aleksandry Jakubowskiej (również zamieszanej w Rywingate) najlepiej o tym świadczy. Kiedy osoby trzymające władzę pochodzą z jednej rodziny, czy też kręgu znajomych, łatwo jest zapomnieć o interesie publicznym. Często grupy takie realizują własne plany i zamierzenia korzystając z pełnionej funkcji publicznej.

Dodaj swoją odpowiedź