List do Jana Kochanowskiego pocieszający go po stracie Urszulki.

Miejscowość, dd-mm-rr

Drogi Panie Kochanowski!
Piszę do Pana list bo chcę złożyć Panu wyrazy uznania i szacunku odnośnie Pana twórczości. Każde Pana dzieło, które przeczytałam, przyprawia mnie o dreszcze. Nie każdy potrafi przelać swoje uczucie na papier w taki sposób, w jaki robi to Pan.
Teraz przejdę do sedna sprawy, chcę Pana pocieszyc. Strata kogoś bliskiego, zwłaszcza dziecka, to cos okropnego. Jednak smierc nie jest czyms strasznym. To sposob, w jaki czlowiek umiera i okolicznosci temu towarzyszące bywają potworne. Byc moze "tam, na górze" pańska córka byla potrzebna... Ja tez straciłam kogos bliskiego... Moje przezycie jest nie do opisane... Zrozumie je tylko ta osoba, ktora to przeżyła. Ale z czasem pojęłam, ze tak musiało byc. Że to Bóg podjął taka decyzję . Kazdy po stracie bliskiej osoby zadaje sobie pytanie: "Dlaczego to wlasnie ona musiala umrzec? Dlaczego?" To pytanie jednak pozostanie bez odpowiedzi... Musi sie Pan pogodzic z tym, ze Orszulka odeszla... Bedzie to bardzo trudne, ale musi Pan zyc dalej. Ja staram sie myslec o smierci w pozytywny sposob, choć to wydaje się być dziwne. Śmierc to wedlug mnie Biała Pani , to Anioł, ktory uwalnia ludzi od ziemskiego bolu i cierpienia, A gdy zabiera dusze czlowieka, szepta jej slowa:
" Nie bedziesz musiala martwic sie o wszystkich,
zostaniesz najcudowniejsza w pamieci swych bliskich.
Zdejmę juz z Twych barkow cięzar zycia zmiemskiego,
Zabiorę Cię dzis ze sobą do Boga Najwyższego,
w anielskim chórze będziesz spiewala i Bogu czesc oddawala"
Ja, wlasnie w taki sposob wyobrazam sobie ten moment, moment, kiedy odejdę.
Orszulka patrzy z nieba na Pana, jest pańskim Aniołem, niech Pan o tym pamięta. Blizny w sercu zawsze pozostaną, ale będa one przypominać Panu o córce. Ona dzieli z Panem cierpienie. Zawsze będzie przy Panu. Cierpienie jest wpisane w życie kazdego z nas. Rodzimy się po to, by umrzec, ale niestety wiele osob odchodzi zbyt wczesnie i to boli najbardziej. Jednak nie moze się Pan poddawać. Życzę Panu wytrwalosci i aby milosc, jaką obdarzył Pan córkę i jaką Orszulka darzyła Pana wzmacniała pamięć o niej.

Serdecznie pozdrawiam.
Imię Nazwisko

Dodaj swoją odpowiedź