Stacja IV, Jezus spotyka swoją matkę Tak jak Twoja matka, my także spotkamy Cię cierpiącego na drodze krzyżowej. Nie musiałeś do Maryi nic mówić. Jakiekolwiek słowa były zbędne i zbyt marne, aby wyrazić to, co wtedy czułeś. Wystarczyło jej matczyne spojrzenie, które choć przesłonięte łzami - wyrażało bezgraniczną miłość. Chryste, spraw, abyśmy nie tyle słowami, co swym życiem zasłużyli na Twą miłość.
Stacja 6 Święta Weronika ociera twarz Panu Jezusowi. Przez tłum i oddział żołnierzy przedziera się niewiasta, która szybko ociera zmęczoną, zakurzona i zakrwawiona twarz skazańca. Jest bardzo odważna i nie boi się konsekwencji z tym związanych. Jej odwaga i bezinteresowna pomoc zostaje nagrodzona. Otrzymuje ona najcudowniejszy prezent- oblicze ukochanej twarzy Chrystusa na białej chuście. Czy my potrafimy być jak święta Weronika?? Czy potrafimy bezinteresownie i z miłością pomagać innym. Czy w innym człowieku zwłaszcza w naszym wrogu potrafimy odnaleźć Chrystusa ? Panie Jezu daj mi taka siłę, miłość i bezinteresowność Weroniki. Pomóż mi wychodzić z pomocą do wszystkich potrzebujących ludzi. Pomóż mi w każdym bliźnim zobaczyć Twoja umęczona twarz.