Sejm Rzeczoposplitej XVI wiek - przebieg obrad.

Obrady sejmowe składały się z 3 etapów:
• Otwarcie sejmu
• Właściwe obrady
• Zakończenie sejmu
Zacznę od początku:
1. Otwarcie sejmu.
Jak wiemy (chyba, że nie wiemy, to właśnie się dowiadujemy) termin otwarcia obrad określał król, w tzw. Uniwersałach sejmowych. Nie było oczywiście tak, że król wydał uniwersał i następnego dnia zbierał się Sejm, ponieważ musieli się stawić posłowie, senatorowie i sam król. Najczęściej były to kilkudniowe różnice ok. 14-16 dni. Uzależnione od tego jak szybko w sejmie znalazła się większość osób, aby każde województwo mogło być reprezentowane.
Jeśli posłowie sejmików ziemskich nie docierali na obrady, otwarcie takiego sejmu musieli zaakceptować obecni posłowie. Jeśli oni tego nie robili decyzja należała do izby poselskiej.
Ceremoniał otwarcia sejmu: msza święta, którą celebrowali obecni na sejmie biskupi (obecni: król z rodziną, senatorowie, posłowie). Istotnym elementem mszy było kazanie, które po pewnym czasie stało się środkiem propagandy królewskiej. Po mszy stany sejmowe zbierały się w jednej sali. Po tym dość krótkim przeważnie spotkaniu, posłowie musieli się ukonstytuować czyli przeprowadzić rugi poselskie(weryfikacja mandatów poselskich) i wybrać marszałka izby. Po tych wszystkich czynnościach posłowie wybierali się na uroczyste przywitanie króla(tzw. Witanie poselskie). Było pełne uprzejmości kierowanych w stronę monarchy, ustroju Rzeczypospolitej oraz było wyrazem nadziei związanych z nowym sejmem. Po tym następowało ucałowanie ręki królewskiej. Kolejne było wysłuchanie propozycji sejmowych i wypowiedzi senatorów(wotów). Następnie król, a raczej jego kanclerz wygłaszał propozycję sejmową, która była przygotowywana przez kancelarię królewską oczywiście w porozumieniu z królem i jego doradcami. Zawierała ona listę najbardziej aktualnych spraw. W ostatnim zdaniu takiego wystąpienia, znajdował się apel o jak najszybsze przystąpienie do obrad. To kończyło pierwszy etap obrad sejmu.

2. Właściwe obrady.
Na właściwe obrady składały się wspólne i osobne zebrania stanów sejmujących. Przeplatane one były obradami mniejszych grup posłów i senatorów. Jednak ich ilość i kolejność nie była regulowana. Obrady wspólne polegały na dialogu jaki toczył się między królem i senatem z posłami ziemskimi. Chodziło o przedkładanie różnych postulatów i propozycji tak, aby druga strona była skłonna je przyjąć. Osobne posiedzenia senatu i posłów ziemskich miało na celu ustalenie stanowiska danej w grupy we wcześniej omawianych sprawach. Podczas właściwych obrad, kiedy posłowie występowali cum plena pot estate, obrady przebiegały bez zakłóceń. Najpierw senat zgłaszał projekt dotyczący obrony, następnie posłowie uzgadniali postulaty, które kierowali do tronu. Poźniej debatowali, aż do uzgodnienia uchwał wcześniej proponowanych.
Jednak, na sejmach z udziałem posłów, którzy nie posiadali pełnej mocy, tok obrad był zakłócony. Zależało to oczywiście od treści instrukcji oraz od propozycji jakie określał monarcha i czy to pokrywało się z żądaniami tych posłów. Jeśli nie, obrady wokół propozycji sejmowej ulegały odroczeniu. Debaty toczyły się wokół spraw przedstawionych przez posłów. Obradowano wspólnie tak aby osiągnąć porozumienie w danej kwestii.

• Obrady wspólne (plenarne)
Toczyły się one w Sali senatorskiej. Wyróżnia się dwa typy obrad wspólnych, które różniły się aktywnością obecnych osób. Pierwszy dotyczył dialogu między królem a izbą poselską. Jeśli chodzi o senatorów czynnie udział brał tylko rzecznik monarchy (poza marszałkiem, który sprawował funkcję mistrza ceremonii). Jednak nie zawsze senatorowie byli bierni, czasem król prosił o naradę z kilkoma a czasem nawet i z całym senatem. Drugi typ różnił się aktywnością senatorów, którzy poprzez wypowiedzi wyrażali swoje zdanie w danej sprawie.
Senatorowie wypowiadali się głównie w kwestiach przedłożonych przez tron, a w zasadzie te wota odbywały się na posiedzeniach senatu. Obrady wspólne pozwalały na komunikowanie posłom konkluzji. W obecności posłów wotowano jedynie na ich wyraźne żądanie po aprobacie króla.
Jeśli chodzi o posłów to mimo iż występowali podczas obrad wspólnych gremialnie(dużo ludzi/tłum), do głosu dopuszczani byli tylko wybrani. Oni właśnie mieli składać oświadczenia w imieniu całej izby czy w imieniu prowincji lub województwa.
Podczas obrad plenarnych główną osobą był monarcha. Wszystkie wystąpienia posłów, czy też wota senatorów były kierowane do niego, mimo, iż mistrzem ceremonii był marszałek wielki. On decydował o odejściu posłów do izby, czy o ich wystąpieniach. Ustalał również kto może uczestniczyć w obradach. Warto powiedzieć, że mimo tego jaką rolę odgrywał król, podczas obrad, sam nie zabierał głosu. Przemawiał za niego kanclerz lub podkanclerzy, w ostateczności marszałek wielki (kiedy nie było obecnych kanclerzy).
Podczas wspólnych obrad przedstawiano wnioski i projekty oraz dochodziło do konkluzji, czyli porozumienia sejmujących w wyniku czego dochodziły do skutku uchwały sejmowe. Stany zbierały się na wspólne sesje na wezwanie króla, bądź kiedy poszczególne strony (król z senatem lub izba poselska) gotowe były złożyć oświadczenia. Czas trwania takich obrad, ich częstotliwość oraz kolejność była zróżnicowana i uzależniona od wyniku obrad izb.

• Obrady posłów ziemskich.
W zależności, w którym mieście odbywały się obrady, tam posłowie mieli inne miejsce do dyspozycji. W Piotrkowie był to parter szopy obok wieży zamkowej (miejsce zwyczajne). W Krakowie była to jedna z komnat wawelskich. Na obrady udać się mogli po zgodzie króla. Pierwsze obrady posłów dotyczyły zawsze ustalenia mocy poselskiej o gotowości do debat nad propozycją królewską. W tym czasie konfrontowali oni posiadane instrukcje, układali własne żądania oraz ustalali posunięcia taktyczne. Nie ma pewności czy była funkcja marszałka izby poselskiej, jeśli tak to on przewodniczył obradom izby.
Nie do końca pewne jest również to, jak wyglądały obrady izby poselskiej. Najprawdopodobniej przemawiano poselstwami ziem, według porządku jaki zajmowali w izbie. Długotrwałość dyskusji wśród posłów zależała od tego jakie uchwały podejmowali. Zapadały one po osiągnięciu zgody posłów. Była ona wymogiem ważności sejmowych uchwał. Zgoda ta mogła zapadać w następujących przypadkach:
I. Zgody reprezentacji poszczególnych ziem. Reprezentanci sejmików musieli osobno wyrazić zgodę. Wtedy dana uchwała brała pod uwagę tylko te województwa, których posłowie wyrazili zgodę.
II. Zgody wszystkich reprezentacji. Uchwała dochodziła do skutku tylko wtedy, kiedy wszyscy posłowie ziemscy wyrażali na nią zgodę. Uchwały nie można było podjąć jeśli choć jedna reprezentacja nie wyrażała na nią zgody.
III. Zgody wszystkich posłów poszczególnych ziem. Zgodę wyrazić musieli wszyscy członkowie danej reprezentacji ziemskiej.
IV. Zgody wszystkich posłów, zasiadających w izbie poselskiej. Musiało dojść do pełnej jednomyślności wszystkich posłów.
Wszystkie uchwały prowadzone przez izbę poselską odbywały się aż do momentu ustania ostatnich głosów opozycji danej ustawy. Stanowisko izby było prezentowane, jak wcześniej wspomniałam, przed senatem a przede wszystkim – królem.
• Obrady senatu.
Obywały się one w sali senackiej. Przewodniczył im król, w imieniu którego przemawiał kanclerz. Marszałek Wielki miał czuwać nad ich przebiegiem. Jeśli chodzi o przemawianie, to kolejność była ustalona odgórnie. Zaczynali wedle starszeństwa, senatorowie duchowni a kończyli ministrowie. Merytoryczną stroną obrad zajmował się kanclerz. Jego zadaniem było dostarczenie wszystkich, niezbędnych dokumentów oraz referowanie poszczególnych spraw.
Decyzja senatu była konkluzją czyli podsumowaniem wypowiedzi senatorów i podejmował ją król, zapewne z pomocą kanclerza. Swoboda konkluzji króla uzależniona była od decyzji jaką musiał podjąć i od tego czy ta decyzja wymagała zgody senatu.
Senat uczestniczył w procesie ustawodawczym. Każdy projekt ustaw musiał być przedyskutowany. Senat był głównie organem, przygotowującym projekty ustaw podatkowych.
• Inne rodzaje obrad.
Poza obradami wspólnymi i odrębnymi istniały jeszcze inne obrady. Odbywały się one w wyjątkowych okolicznościach, kiedy zachodziła potrzeba załatwienia spornych kwestii. Miały jawny charakter a ich rezultaty prezentowane były na forum obrad plenarnych. Były to:
I. Kolokwia senatorów i posłów bez udziału króla;
Dotyczyły one sejmów, w których monarcha był obecny. Chodzić mogło o to, że w obecności monarchy posłowie mogli czuć się skrępowani oraz, że liczyli na przychylne przyjęcie ich postulatów przez sejm, który później przedstawi je ponownie królowi. Odbywały się one za pozwoleniem króla, dość sporadycznie.
II. Kolokwia senatorów świeckich i posłów;
Chodziło o jednorazową sytuację na sejmie Piotrowskim w 1530/31. Posłowie chcieli przeforsować uchwałę, aby przy potrącaniu podatków, zobowiązani do płacenia mogli potrącać dziesięcinę. Na tym kolokwium chodziło o wyłączenie z obrad biskupów.
III. Obrady senatorów i posłów jednej prowincji;
IV. Narady posłów i senatorów jednego województwa;
V. Osobne narady poselstw jednej ziemi;
VI. Narady senatorów duchownych;
VII. Komisje sejmowe.
3. Konkluzja sejmowa.
I doszliśmy do ostatniego etapu posiedzenia sejmu – konkluzji. To od niej zależało powodzenie sejmu. Była jak wspomniałam wcześniej mówiąc o izbie poselskiej, porozumieniem czyli zgodą sejmujących w kwestiach będących przedmiotem obrad. Jednak nie możemy myśleć, że zawsze udawało się wszystkie załatwić. Często decyzje w sprawach, w których do konkluzji nie doszło odraczano na przyszłość.
Wyrazem zgody była akceptacja, a raczej brak sprzeciwu izby poselskiej na ostatnią propozycje króla i senatu. Dotyczyła ona przeważnie podatków i wojskowości. Zgoda na nią, kończyła właściwe obrady sejmowe.
Oczywiście nie zawsze zgoda oznaczała pełną akceptację uchwał danego sejmu, co skutkowało, np. odwołaniem decyzji do poszczególnych sejmików.
4. Zakończenie sejmu.
W tej kwestii będę używała dużo słów świadczących o tym, że niekoniecznie jest to zgodne z prawdą, ponieważ brak jest dokładnych źródeł potwierdzających to jak wyglądała ceremonia zakończenia obrad.
Po konkluzji sejmowej najprawdopodobniej następowało uroczyste „żegnanie poselskie”. Zapewne oddelegowany poseł wygłaszał mowę do króla i senatu, zawierającą podziękowania i ponowne nakreślenie stanowiska posłów w danych kwestiach. W imieniu króla na to żegnanie odpowiadał zapewne kanclerz. Ceremonią wieńczącą obrady sejmu była uroczysta msza święta, odprawiana w miejscowym kościele.
Po oficjalnym zamknięciu obrad jeszcze przez parę dni redagowano konstytucje oraz inne dokumenty sejmowe. To zadanie należało głównie do kancelarii.
Po zakończeniu obrad, król nadal odbywał posiedzenia z senatem. Podczas tych posiedzeń, odpowiadano choćby zagranicznym posłom czy kontynuowano sądy sejmowe. Bywało również, że po zamknięciu sejmu, król rozdawał wakujące urzędy.

Dodaj swoją odpowiedź