Czy chciałabym wyruszyć w podróż z Bilbo Bagginsem - charakterystyka z elementami rozprawki.
Bilbo Baggins, zwykły hobbit, a może i nie, mieszkał pod Pagórkiem Za Wodą. Jego matka nazywała się Belladona Tuk i była córką Starego Tuka, który zasłynął z różnych wypraw i przygód.
Hobbit, czyli mały człowiek, mniejszy od krasnoluda, ale większy od liliputa lubił ubierać się kolorowo. Nie miał butów, gdyż jego stopy z natury miały twarde podeszwy i były porośnięte ciemnym, brunatnym włosem. Miał długie, smagłe palce i poczciwą twarz.
Myślę, że warto byłoby spędzić z nim trochę czasu, zwłaszcza w podróży pełnej przygód. A dlaczego? Bilbo był bohaterem dynamicznym. Zmienił się bardzo podczas całej opowieści. Przed wyprawą prowadził spokojny tryb życia. Przywiązał się do swojej norki, rzeczy oraz nawyków i nie lubił zmian. Był pogodny i wesoły. Często dumał przy fajce nad pięknym dniem. Miał w sobie mało odwagi i nie lubił wypraw. Uważał je zresztą za rzecz okropną. Według niego przez to można się było narazić na niewygody i spóźnic na obiad. A tego uniakł, ponieważ bardzo lubił jeść smaczne posiłki o ustalonej porze. Kulturalność były też jego cechą. Gdy podczas rozmowy przed jego norką Gandalf zaczynał być irytującu, Bilbo i tak był wobec niego uprzejmy. Również gościnność cechowała Bagginsa. Zaprosił czarodzieja na herbatę, a gdy oprócz niego zjawiła się także trzynastka krasnoludów nie wyprosił ich za drzwi, lecz hojnie częstował swoimi zapasami. Lubił wszelkie wygody, często przesiadywał przy kominku. Jego zawziętość ujawniła się podczas wieczoru spędzonego razem z Gandalfem i krasnoludami. Z hobbickiej uprzejmości zmuszony był przysłuchiwać się rozmowie gości. Mówili o skarbach, które zamierzają zdobyć i o swoich wątpliwościach co do umiejętności Bilba. To wywołało w nim burzę i natychmiast zaczął się wykłócać, że lepszego włamywacza od niego nie znajdą, choć Baggins nigdy nie próbował się w tym zajęciu. Wtedy właśnie postanowił, że dotrwa do końca wyprawy, która radykalnie zmieniła jego osobowość.
Wyruszając po przygody zmienił styl życia. Ciągłe niedojadanie nie bardzo mu odpowiadało, lecz trzymał się twardo. W wyprawie życie pełne niebezpieczeństw miał zapewnione. Chciałabym byc razem z nim i dowiedzieć się jak to jest i zobaczyć jak hobbit radzi sobie z problemami. Niepewność i strach dodawały mu emocji, ale także zmuszały do rozwagi. Odwagą wykazał się podczas rozmowy z Gollumem. Włamywacz wiedział, że stwór może go zabić, a pomimo to zadawał kolejne zagadki nie bacząc na ewentualne rozzłoszczenie przeciwnika w przypadku błędnej odpowiedzi. Dobrze wyczuł moment, w którym trzeba było uciekać. Potem przemknął pomiędzy strażą goblinów, ustawioną po śmierci Wilekiego Goblina. W Mrocznej Puszczy przeciwstawił się pająkom i uratował towarzyszy. Powyższe przykłady pokazują jak odważna może być tak mała osoba. Chciałabym mieć przy sobie takiego lojalnego kompana jakim był nasz bohater. Nie opuszczał krasnoludów i wiernie szedł im z pomocą, chociażby w pałacu Króla Elfów, wydostając ich z więzienia. Pomysłowość i zaradność także go usposabiały. Wymyślił sposób na ucieczkę z Królestwa Elfów w beczkach po produktach przesyłanych z Esgaroth. Niestety nie pomyślał w porę o sobie. Okazał się o wiele mądrzejszy od swych towarzyszy, gdy chciał poświęcić nawet swój udział w skarbach, dla pokoju między ludźmi, elfami i krasnoludami. Zmęczenie i trudy nie były mu takie straszne. Ta podróż wiele go nauczyła. Między innymi obrony, walki, a także kradzieży.
Lecz cóż to bylaby wyprawa bez zakończenia. Włamywacz musiał, a nawet pragnął powrócić do swojej norki. Jednak nie był już tym samym hobbitem. Co prawda wrócił do dawnych nawyków, ale lubił podróżować. Znalazł nowe zajęcie, a mianowicie zaczął pisać pamiętnik. Zdobył mądrość życiową, którą nie każdy może się pochwalić. Był aktywny(wychodził na spacery), pracowity oraz uczciwy. Oczywiście nadal cechowała go gościnność. Nie był skąpy, wręcz przeciwnie. Dzięki zdobytym skarbom rozdawał innym prezenty. Przez przygody stracił szacunek w rodzinnych stronach, lecz trzeba przyznać, że wcale się tym nie przejmował.
Ten bohater zaskarbil sobie moja symatię. Urzekła mnie jego niezwykła i fascynująca osobowość. Wspólna podróż z nim byłaby ciekawym przeżyciem. Baggins gdyby chciał mógłby być znany na całym świecie za swoją odwagę i nie tylko. Lecz cóż, ten włamywacz jest skromny, a to już nic nadzwyczajnego, ponieważ ta cecha jest charakterystyczna dla wszystkich hobbitów. Jednak natura lubi płatać figle, a nasz Bilbo jest tego najlepszym przykładem.