Wiosna Ludów we Francji.
WIOSNA LUDÓW WE FRANCJI
Rewolucja lipcowa we Francji wyniosła do władzy burżuazję, która za wszelką cenę chciała ograniczyć wpływ starej arystokracji na politykę. Dążeniom tym sprzyjał król Ludwik Filip, który popierał wszelkie ustawy wzmacniające liberalizm, a także inicjatywę prywatną. W niedługim czasie hasła o inicjatywie prywatnej i nieograniczonej możliwości bogacenia się stały się we Francji dogmatem. Podczas rewolucji lipcowej Ludwik Filip uzyskał poparcie całej burżuazji. Tymczasem okazało się, że swoje rządy oparł jedynie na najbogatszych. Średnio zamożna burżuazja, a także mieszczanie i stara arystokracja poczuli się zawiedzieni. Po rewolucji lipcowej wyszło na jaw, że parlament nie wyraża woli całego społeczeństwa, natomiast zawsze popiera inicjatywy rządowe. Działo się tak dlatego, że burżuazję było stać na kupowanie mandatów w wyborach parlamentarnych i w ten sposób zawsze uzyskiwała ona większość. Ponieważ nie można było stworzyć legalnej opozycji wobec parlamentu i rządu, powstawała opozycja nielegalna. Rząd reagował w jedyny możliwy sposób - wprowadził cenzurę, ograniczył wolność prasy, a wszelkie przejawy buntu (szczególnie ze strony chłopów i robotników) były krwawo tłumione. Przeciwko Ludwikowi Filipowi opowiadali się również ludzie, którzy czuli się związani ideowo z cesarstwem (tzw. bonapartyści) We Francji powstała legenda o idealnym cesarstwie. Napoleon był przedstawiany jako władca, który dbał o swój naród i inne ludy, zaś samo cesarstwo ukazywano jako państwo demokratyczne, w którym zachowywano wolność słowa i konstytucję. Bonapartyści coraz głośniej sprzeciwiali się dynastii panującej i żądali przywrócenia republiki. Rząd chciał rozbić ten niebezpieczny ruch, dlatego w roku 1840 podjęto decyzję o sprowadzeniu prochów Napoleona do Francji. Miało to ukazać rząd jako instytucję popierającą i kontynuującą ideę cesarstwa. Po roku 1832 bonapartyści mieli jednak swojego kandydata do władzy. Był nim Ludwik Bonaparte. Przeciwko królowi wystąpili także katolicy i hierarchia kościelna, która uważała za konieczne uniezależnienie kościoła od państwa.
W latach 40 XIX wieku nastąpił we Francji znaczny rozwój przemysłu. Wraz z tym zjawiskiem rosła liczba robotników. Ich sytuacja była bardzo ciężka. To przedsiębiorca decydował o zarobkach. Praca trwała 14-17 godzin na dzień. Pracowały również kobiety i dzieci powyżej szóstego roku życia. Pensje były tak niskie, że ni pozwalały przeżyć całego miesiąca. Robotnicy pobierali płace akonto (przed wykonaniem pracy), co na stałe wiązało ich z określoną fabryką. Nic więc dziwnego, że coraz bardziej narastało niezadowolenie wśród warstwy robotniczej. W latach 40 XIX wieku powstały pierwsze tajne organizacje robotnicze, które jednak do roku 1848 nie odegrały istotnej roli. W 1846 r. Francja zaczęła borykać się z poważnym kryzysem gospodarczym związanym z klęską nieurodzaju. Wszelkie rezerwy budżetowe uzyskane w poprzednich latach szły na zakup żywności. Okazało się, że to za mało. Rząd wprowadził podatek w wysokości 45 centymów od 1 franka (był to podatek bezpośredni). Na rynku brakowało żywności, jej cena stale szła w górę, w związku z tym ludzie nie mieli pieniędzy na zakup wyrobów przemysłu. Manufaktury zaczęły plajtować, ograniczano produkcję i rozpoczęto masowe zwolnienia z pracy. Przed Francją stanęło widmo dużego bezrobocia. Parlament nadal popierał rząd, który nie widział potrzeby żadnych reform. Za stanowiskiem rządowym opowiadał się również Ludwik Filip. Ponieważ oficjalne protesty były zakazane, Francuzi wpadli na pomysł organizowania częstych bankietów. W trakcie ich trwania wznoszono toasty i krytykowano politykę rządu i stanowisko króla. Rząd przeraził się tych bankietów. 22 lutego 1848 r. wprowadzono zakaz organizowania bankietów w Paryżu. Organizatorzy zrezygnowali, ale nie było możliwości zatrzymania chłopów i robotników przybyłych do Paryża. Kiedy ludność dowiedziała się, że to decyzją rządu zakazano urządzenia bankietu, 23 lutego na ulicach pojawiły się barykady. Rząd wzorem lat poprzednich chciał użyć gwardii narodowej. Gwardia odmówiła. Przypadkowy strzał rozpoczął na ulicach Paryża walki. Widząc to król zdymisjonował rząd. Część wojska przeszła na stronę powstańców. Ciekawostką jest fakt iż jedno z haseł pod jakimi walczyli powstańcy była sprawa polska i zarzuty wobec rządu Francji o obojętność wobec tamtych wydarzeń. Widząc sytuację Ludwik Filip abdykował na rzecz wnuka i uciekł z Paryża. Manifestujący nie chcieli słyszeć już o monarchii i nie uznali nowego króla. Powołano nowy rząd. Weszli do niego republikanie, a także jeden socjalista i jeden robotnik. Nowy rząd proklamował republikę, zniósł karę śmierci, ogłosił powszechność wyborów parlamentarnych. Średniozamożna burżuazja nie chciała radykalnych zmian społecznych, podjęto także starania o pozyskanie najbogatszych. Dla uspokojenia robotników wprowadzono tzw. warsztaty narodowe, które dawały zatrudnienie bezrobotnym. Bardzo często była to praca bez sensu, zapewniała jednak zajęcie dla niezadowolonej warstwy robotniczej. W wyniku chaosu związanego z rewolucją lutową z rynku znika złoto, co spowodowało kryzys finansowy. Przeciwko republice zaczęli opowiadać się chłopi. W takiej atmosferze, 23.IV.1848 roku odbyły się we Francji pierwsze, demokratyczne wybory parlamentarne. Zwyciężyła w nich burżuazja, do parlamentu weszło też kilku socjalistów. Wyniki wyborów wywołały niezadowolenie społeczne. Robotnicy chcieli wzniecić powstanie. 15 maja wtargnęli do siedziby Zgromadzenia Narodowego (miejsce posiedzeń parlamentu). Po pięciu dniach powstanie stłumiono. Rozpoczęły się represje wobec powstańców: zlikwidowano niewielkie i nieliczne jeszcze kluby robotnicze, zlikwidowano Komisję Luksemburską, pojawiły się głosy o konieczności rozwiązania warsztatów narodowych. Rozwiązaniem kwestii bezrobocia miała być ustawa parlamentu głosząca, że wszyscy mężczyźni od 18 do 25 roku życia zostaną powołani do służby wojskowej lub będą skreśleni z listy bezrobotnych. Robotnicy stanęli przed dramatycznym wyborem: wyjazd daleko od domu rodzinnego lub śmierć głodowa. 23.VI. wybuchło nowe powstanie, które stłumiono po trzech dniach. W wyniku walk zginęło parę tysięcy ludzi, 25 tys. aresztowano. Zamknięto dzienniki demokratyczne, zakazano spotkań i przemówień. Powstanie chociaż było porażką, miało duże znaczenie. Burżuazja przekonała się, że robotnicy stanowią zupełnie osobną warstwę, która będzie walczyć o swoje prawa.
4.XI.1848 roku uchwalono nową konstytucję. Z jednej strony miała ona chronić przed powrotem monarchii, z drugiej przed komunizmem. Parlament miał składać się z jednej izby z szerokimi uprawnieniami. Na czele stał prezydent, którym został wybrany 10.XII.1848 roku Ludwik Napoleon Bonaparte. Nie był on tak inteligentny jak stryj, ale wygrywał swoją upartością, ambicją i umiejętnością zjednywania ludzi. Uzyskał poparcie hierarchii kościelnej, chłopów i mieszczan. W polityce wewnętrznej chciał naśladować Napoleona i nie liczył się zupełnie z ministrami. Popierał Kościół, bo to dzięki niemu w dużej mierze doszedł do władzy. Kiedy chciał udzielić zbrojnej pomocy papieżowi, przeciwko niemu opowiedzieli się republikanie widząc łamanie konstytucji (rozdzielenie spraw Kościoła i Państwa). W roku 1850 opracowano dwie ustawy. Pierwsza umożliwiała nadzór Kościoła nad oświatą, a tym samym kontrolę środowisk akademickich i uczniowskich, gdzie szczególnie rozwijała się myśl socjalistyczna. Druga ustawa, z dnia 31 maja ograniczała o 1/3 liczbę osób uprawnionych do głosowania w wyborach parlamentarnych. Pojawiły się głosy o przywrócenie monarchii. W lipcu Ludwik Napoleon Bonaparte zażądał od parlamentu rewizji konstytucji. Chciał zostać ponownie prezydentem, a konstytucja nie przewidywała podwójnej kadencji. Parlament odrzucił żądania prezydenta. Przy pomocy oddanych sobie generałów Ludwik przeprowadził zamach stanu. Aresztowano monarchistów, posłów. W dniach 20, 21.XII 1851 zorganizowano plebiscyt wśród ludności. Ludwik Napoleon Bonaparte otrzymał upoważnienie do opracowania nowej konstytucji. Nową konstytucję uchwalono 14.I.1852 roku. Była to ustawa zasadnicza bardzo przypominająca konstytucję napoleońską. Dawała dużą władzę prezydentowi, który był odpowiedzialny tylko przed narodem. Parlament składał się z trzech izb:
1. Rady Stanu (mianowanej przez prezydenta), która zajmowała się opracowywaniem projektów uchwał
2. Ciało prawodawcze (wybieralne) miało bardzo niewielkie kompetencje
3. Senat ( mianowany przez prezydenta), który miał czuwać nad zgodnością praw z konstytucją, moralnością i religią
Dla ochłodzenia zapędów ewentualnej opozycji wprowadzono cenzurę, zakaz spotkań i zgromadzeń. 9.X.1852 roku Bonaparte zapowiedział wprowadzenie cesarstwa. W listopadzie parlament przyjął uchwałę. Napoleonowi III udało się, ponieważ występował jako człowiek niosący pokój, jako ktoś kto nie dopuści do rewolucji socjalnej. Dawało mu to poparcie burżuazji. Popierała go również hierarchia kościelna, która spodziewała się wzmocnienia świeckiej władzy papieża dzięki poparciu cesarza. Francja stała się znów państwem absolutnym. Istniała jedynie prasa rządowa, pozwolono co prawda na istnienie kilku dzienników umiarkowanych, ale były one poddawane cenzurze. Powołano dożycia tajną policję. Kontrolowano wykłady uniwersyteckie, a niewygodnych profesorów pozbawiano katedr. Opozycjonistów skazywano na wygnanie. Nie było mowy o żadnej legalnej opozycji. Napoleon III oparł władzę na dobrze wyselekcjonowanej grupie urzędników, armii (zjednał ją sobie podnosząc żołd i dając nowe mundury). Popierał go również Kościół (cesarz podniósł pensje dla duchownych gwarantowane w pierwszej konstytucji). Duchowieństwo pełniło nadzór nad szkolnictwem. Oparcie się na bogatej burżuazji dawało Napoleonowi III spokój. Z tej warstwy wywodził się w większości parlament i rząd.