Twoje zdanie poparte argumentami na temat wstąpienia do Unii Europejskiej
Już od kilku lat głównym tematem politycznej wokandy stała się kwestia przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Już od 1994 r. nasz kraj jest stowarzyszony z Unią i konsekwentnie dąży do uzyskania statusu członkowskiego w tym ugrupowaniu. Nasuwa się jednak pytanie, czy to usilne zabieganie o przystąpienie do „ piętnastki ” jest dla Polski korzystne. Czy warto podejmować trud i starać się o wejście do zjednoczonej Europy?
Jednym z głównych argumentów podkreślanych przez eurosceptyków przeciwko przystąpieniu do Unii Europejskiej jest obawa przed utratą suwerenności i niepodległości oraz podporządkowanie życia i gospodarki celom zewnętrznym. Przeciwnicy integracji oprócz aspektów ideologicznych podają również argumenty ekonomiczne. Obawy obejmują wiele polskich przedsiębiorstw, które na skutek zbyt silnej konkurencji mogą upaść lub nastąpi ograniczenie ich produkcji, gdyż nie będą w stanie konkurować z silnymi koncernami i przedsiębiorstwami zagranicznymi. Co więcej, rynek polski po zlikwidowaniu ceł może zostać zalany tanimi produktami z wysokorozwiniętych krajów członkowskich. Staniemy się po prostu rynkiem zbytu dla różnych towarów, których jakość jest o wiele niższa od jakości produktów produkowanych na rynki Europy Zachodniej, tak jak niegdyś Polacy eksportowali wiele towarów marnej jakości na niezwykle chłonny rynek rosyjski. Również wiele obaw wiąże się z sytuacją polskiego rolnictwa. Ta gałąź gospodarki zatrudnia ponad 26% społeczeństwa. Jeśli po naszym wstąpieniu po „ piętnastki ” załamią się niedofinansowane gospodarstwa rolne oraz niektóre gałęzie produkcji przetwórczej, zaczną narastać negatywne nastroje społeczne. W związku z tymi wszystkimi negatywnymi skutkami wstąpienia w szeregi państw zjednoczonej Europy czy Unia nie jest dla Polski zagrożeniem?
Trudno się nie zgodzić, że przystąpienie do Unii Europejskiej jest pewnym ryzykiem dla Polski, ale może stanowić również wielką dziejową szansę, której nie powinniśmy zaprzepaścić. Jeśli zrezygnujemy z partnerstwa jakie ofiarowuje nam Unia, Polska bez sprzymierzeńców stanie się nic nie znaczącym, prowincjonalnym państewkiem. Euroentuzjaści uważają, że i tak jesteśmy zmuszeni restrukturyzować gospodarkę, reforma rolnictwa jest niezbędna. Integracja zwiększy jedynie pilność i wagę tych zmian. Musimy unowocześnić państwo i poprawić byt ludności. Lepiej, żeby działo się to przy pomocy Unii Europejskiej, bo wtedy otrzymamy na te cele fundusze oraz wsparcie ze strony krajów „ piętnastki ”.
Kolejną zaletą Unii Europejskiej z punktu widzenia zwykłego obywatela jest możliwość swobodnego podróżowania, osiedlania się i podejmowania pracy na terenie wszystkich jej krajów. Jest to oczywiście możliwe i teraz jednak, że UE daje nam szanse legalnego zatrudnienia, od którego naliczana będzie emerytura, a w razie nagłego wypadku będziemy mogli liczyć na opiekę zdrowotną nie wymagającą wykupu dodatkowych ubezpieczeń. Niestety, nie każdy kraj członkowski daje nam pełną swobodę pracy od chwili naszego przystąpienia do „ piętnastki ”. W obawie przed masowym napływem polskich pracowników wynegocjowały sobie okres przejściowy, który ograniczać będzie nasze możliwości podjęcia pracy. Trwać on będzie od 2 do 7 lat. Jednak wiele państw m.in. Wielka Brytania, Francja, Hiszpania podjęły decyzje o odrzuceniu okresu przejściowego i umożliwienie Polakom szybkiego znalezienia posady w ich krajach. Wiele zmian wynikających z członkostwa w Unii dotyczy także pracowników w Polsce. Zdecydowana większość naszych rodaków nie zamierza wyjeżdżać za granicę. Unia Europejska umożliwi również im znalezienie pracy w ojczyźnie, co doprowadzić może do spadku stale rosnącego bezrobocia. Pieniądze trafiające do nas z Europejskiego Funduszu Społecznego mogą zostać przeznaczone na cele takie jak: szkolenia dla bezrobotnych, pośrednictwa w poszukiwaniu pracy oraz ośrodki opieki. Specjale środki będą również przeznaczone na pomoc grupom, którym szczególnie trudno znaleźć pracę (niepełnosprawni, byli więźniowie, emigranci). Polska po wejściu do UE liczyć może nawet na miliard euro rocznie. Ponadto ok. 1,2 do 1,8 tys. miejsc pracy czeka na nas w Komisji Europejskiej oraz innych instytucjach unijnych. Pracujący w Brukseli urzędnicy mogą liczyć na kilkukrotnie wyższe pensje niż pracownicy krajowi.
Wejście naszego kraju do europejskiej „piętnastki” otworzy przed naszymi uczniami i studentami nowe perspektywy. Pojawi się szansa na naukę i studiowanie za granicą. Warto pamiętać, że po wątpieniu do UE wg generalnej zasady polska młodzież traktowana będzie na tych samych zasadach co pozostali członkowie Zjednoczonej Europy. Obowiązywać nas będą te same stypendia, zapomogi oraz opłaty za naukę. Znikną też niedogodności wizowe obowiązujące nadal przy wyjazdach powyżej 3 miesięcy do większości europejskich państw. Do studiowania za granicą wystarczy polska matura.
Integracja z Unią Europejską wpłynie też na warunki konkurencji. Przedsiębiorcy spodziewają się napływu zagranicznych inwestycji oraz polepszenia sytuacji na polskim rynku. Według większości wyliczeń polskich ekspertów, wzrost gospodarczy wzrosnąć może nawet o 3 punkty procentowe. Przystąpienie do „piętnastki” to również ostateczne zlikwidowanie bariery celnej, co umożliwi nam szerszy eksport naszych towarów na rynki europejskie. Kiedy po kilku latach euro zastąpi złotówkę, zniknie obecne ryzyko kursowe oraz obniżą się opłaty za transfery bankowe.
Jednocześnie należy pamiętać, że Polska będzie miała swoich przedstawicieli w głównych instytucjach Unii Europejskiej. Nie będzie ubezwłasnowolniona, lecz wpłynie na kształtowanie polityki europejskiej. Czy mały powierzchniowo Luksemburg czy też Hiszpania będące w strukturach Wspólnoty stracił suwerenność czy też nastąpiła tam masowa fala bankructw rodzimych firm? Nie. Społeczeństwo tamtych państw nie utraciły też swojej świadomości narodowej. Dlaczego inaczej miałoby się stać z Polską?
Przystąpienie do krajów zjednoczonej Europy, wdrożenie europejskich norm ekologicznych przyczyni się do poprawy warunków życia ludzi. Stosowanie nowoczesnych, przyjaznych środowisku technologii racjonalizujących zużycie surowców i energii pozwoli poprawić efektywność gospodarczą. Co więcej, dążąca do liberalizacji Unia gwarantuje nam obniżenie cen za usługi takie jak telekomunikacja, prąd, czy gaz.
Tak naprawdę trudno jest odpowiedzieć jednoznacznie, co dalej robić, w jakim iść kierunku. Jedno jest pewne, każdemu Polakowi powinno zależeć na tym, by żyło nam się lepiej. Integracja z Unią Europejską jest dla nas szansą, by ten cel zrealizować. To właśnie ona otwiera nam drzwi do lepszego jutra, zjednoczonej Europy. Unia może oczywiście stanowić zagrożenie, ale tylko w przypadku jeśli nie wykorzystamy odpowiednio szansy, którą teraz dostajemy.