Niemcy
Stolica: Berlin
Powierzchnia: 357 041 km2
Podział administracyjny: 10 autonomicznych krajów związkowych (landów)
Ludność: 82 020 000
Język urzędowy: niemiecki
Skład etniczny: Niemcy 94,6%; Turcy 1,8%; Jugosławianie 0,7%; Włosi 0,6%; inni 2,3%
Wyznanie: luteranie/protestanci 43,2%; katolicy 35,5%; muzułmanie 2,1%; żydzi 0,1%; bezwyznaniowcy i inni 19,1%
Jednostka monetarna: euro, dawnej 1 marka niemiecka = 100 fenigów
PKB: 24 858 USD na osobę
Średnia długość życia: mężczyźni 71,6 roku; kobiety 78,1 roku
Surowce mineralne: węgiel kamienny i brunatny, ropa naftowa, gaz ziemny, rudy cynku, ołowiu, sole potasowe, sól kamienna
Wyroby przemysłowe: chemikalia, wyroby przemysłu hutniczego i stalowego, samochody osobowe i ciężarowe, wyroby włókiennicze, nowoczesna elektronika
Uprawy: pszenica, jęczmień, ziemniaki, buraki cukrowe, rośliny oleiste, pastewne, warzywa, winorośl, chmiel
Siły zbrojne: armia lądowa 428 100, lotnictwo 143 000, pozostałe 23 000
Ustrój: republika związkowa
Władza ustawodawcza: dwuizbowy parlament, składający się z Sejmu Federacyjnego (Bundestag liczący 662 członków wybieranych w wyborach powszechnych na cztery lata) oraz Rada Federalna (Bundesrat liczący 68 członków delegowanych przez władze krajowe)
Władza wykonawcza: rząd federalny na czele z kanclerzem wybieranym przez parlament na wniosek prezydenta
Konstytucja: 1949 r.
Głowa państwa: prezydent wybierany przez Zgromadzenie Federalne na 5-cio letnią kadencję; obecnie Johannes Rau
Szef rządu: Gerhard Schroeder
Niemcy są drugim, pod względem liczebności mieszkańców, krajem Europy. Graniczą z dziewięcioma krajami: Danią, Polską, Czechami, Austrią, Szwajcarią, Francją, Luksemburgiem, Belgią i Holandią. Od zakończenia II wojny światowej podzielone na dwa odrębne państwa: NRD i RFN, w 1990 r. zjednoczyły się.
Republika Federalna Niemiec jest członkiem-założycielem Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali. W 1951 r. traktaty paryski podpisał ówczesny kanclerz – orędownik idei integracji europejskiej – Konrad Adenauer. RFN sygnowało również oba traktaty rzymskie z 1957 r., stając się dzięki temu członkami Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej i Europejskiej Wspólnoty Współpracy Atomowej. Dzięki temu Niemcy – osławieni klęską II wojny światowej – przystąpili do uczestnictwa w najważniejszym procesie geopolitycznym Europy w historii XX wieku. Kraj okazał się najaktywniejszym członkiem Wspólnoty. Niemcy byli inicjatorami powołania wspólnego obszaru walutowego i kierującego nim Europejskiego Banku Centralnego. Idee stworzenia jednolitego rynku omawiano podczas szczytu w Hanowerze w 1988 r. Zburzenie muru berlińskiego i połączenie RFN z NRD stało się symbolicznym gestem poszerzenia Unii na Wschód. Nie dziwi więc fakt, że pierwsze dyrektywy w sprawie przyjęcia krajów postkomunistycznych do Wspólnoty Europejskiej zostały podjęte przez Radę Europejską podczas posiedzenia w niemieckim Essen (grudzień 1994). Podczas szczytu w Berlinie w dn. 24-25 maja 1999 r. przyjęto natomiast dokument nazywany „Agenda 2000”, będący budżetem Unii Europejskiej na lata 2000-2006 r. Niemcy były też gospodarzem szczytu w Kolonii (14 lutego 2000 r.), na którym podjęto decyzję o zwołaniu międzyrządowej konferencji w celu przygotowania projektu reformy struktur Wspólnoty przed planowanym jej poszerzeniem.
Niemcy mają najliczniejszą reprezentację we wspólnotowych organach. W Radzie Unii Europejskiej zasiada dziesięciu niemieckich członków, w Parlamencie Europejskim – aż 99, Komisji Europejskiej – dwóch, a w Komitecie Ekonomiczno-Społecznym i Komitecie Regionów – po 24. Berlin desygnuje również po jednym przedstawicielu do Trybunału Sprawiedliwości, Sądu Pierwszej Instancji i Trybunału Rewidentów Księgowych. Planowana reforma Unii nie zagrozi pozycji Niemiec. W Radzie Ministrów Berlin zyska dziewiętnaście głosów, a liczbę deputowanych do Parlamentu nie ulegnie zmianie (Niemcy jako jedyny kraj członkowski nie zmieni liczby parlamentarzystów; wszystkim innym państwom zmniejszono liczbę mandatów). Do europejskich sił szybkiego reagowania Niemcy zaangażować chcą 18000 żołnierzy, 95 samolotów bojowych i 18 okrętów marynarki wojennej.
Niemcy znajdują się w grupie płatników netto – do unijnej kasy płacą składkę przewyższającą sumę otrzymywanych rokrocznie subsydiów. Zdecydowało to o naciskach wywieranych przez Berlin na Komisję Europejską w sprawie reformy wspólnej polityki rolnej, która pochłania większość brukselskiego budżetu. W materii tej odmienne stanowisko zajmuje Francja, w której opłacalność produkcji płodów rolnych zależy od unijnych dopłat bezpośrednich. Niemieckie rolnictwo pozostaje drugim, po przemyśle, działem gospodarki przynoszącym największe dochody federalnemu budżetowi. Ponad 30 proc. powierzchni kraju zajęta jest pod uprawę. Na areale tym uprawia się: jęczmień, pszenicę, ziemniaki, buraki cukrowe, rośliny oleiste i pastewne. Duże znaczenie ma produkcja chmielu, który jest podstawowym surowcem produkcji cenionego w Europie niemieckiego piwa. Intensywne i wysokotowarowe rolnictwo zaspokaja prawie całkowicie potrzeby żywnościowe kraju. Niemcy zajmują pierwsze miejsce w Europie w produkcji przemysłowej. Wydobywa się tu węgiel brunatny i kamienny, ropę naftową, gaz ziemny, rudy cynku, ołowiu oraz sole: kamienną i potasową. Rozwija się przemysł hutniczy i stalowy, chemiczny, samochodowy, włókienniczy i elektrotechniczny. Niemcy są członkiem Unii Monateranej. W styczniu 2002 r. euro zastąpiło tu narodową markę. We Frankfurcie nad Menem mieści się siedziba Europejskiego Banku Centralnego.
Niemcy odczuwają jednak recesję gospodarczą, czego najlepszym dowodem jest wzrastająca ciągle stopa bezrobocia (sięga dziś nieco ponad 8 proc.). Dlatego też rząd w Berlinie postanowił zamknąć swój rynek pracy dla imigrantów z przyszłych państw członkowskich. Pod niemieckim naciskiem wynegocjowano trzystopniowy proces dochodzenia do liberalizacji rynku pracy w krajach Piętnastki (7+5+3 lata). Niemieckie społeczeństwo nie okazuje swojego optymizmu w stosunku do projektu poszerzenia Unii na Wschód. W narodzie żywe są obawy nie tylko o wzrost bezrobocia, ale również o bezpieczeństwo i przemyt. Berlin jest jednak od wielu lat największym orędownikiem przyjęcia nowych członków spośród wszystkich stolic Piętnastki. Nie jest tajemnicą, że niemiecki rząd wspiera zwłaszcza aspiracje Warszawy do członkostwa w Unii.