"Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać"
W mojej pracy udowodnię tezę: "Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać". Są to słowa Hemingwaya, które umieścił w książce pod tytułem: ?Stary człowiek i morze?.
Każdy człowiek ma w sobie coś wyjątkowego. Może to być na przykład cecha charakteru, która pozwala nam go odróżnić od pozostałych ludzi, posiadanie zainteresowania, umożliwiającego odnalezienie się we własnym świecie lub przyjaciel, który zawsze pomoże w ciężkich chwilach. Jest to nagroda za pracę i trud włożony w doskonalenie ludzi i świata, w którym żyją. Dla bohatera książki Hemingwaya czymś cennym jest morze. Życie bez połowu ryb nie może istnieć. Historia jednej wyprawy Santiago zmieniła całe jego dotychczasowe nastawienie do samego siebie.
Pierwszym argumentem, który potwierdza tezę, jest zachowanie bohatera. Niszczony przez czas, starość, nie poddaje się. Stawia czoło wyzwaniu schwytania marlina, dużej i silnej ryby. Jest to jego cel życiowy, nie podda się dopóki nie wykona zadania. To jest jedyna rzecz, która się dla niego liczy w danym momencie. Santiago jest bardzo zdeterminowany, autor ukazuje siłę człowieka, w momencie, gdy mu na czymś bardzo zależy, do czego jest zdolny, nawet, gdy ceną takiego postępowania może być życie. Dla rybaka morze, woda to przyjaciele, lecz jednak od kilkudziesięciu dni to jego największy wróg. Połów nie jest dla niego szczęśliwy. Człowiek jest zbyt silny by się poddać, by dać się pokonać. Życie tak długo ma sens, dopóki człowiek umie i przede wszystkim ma chęć walczyć o spełnienie swych pragnień. Akurat dla Santiago tym dążeniem było złapanie ryby, wiążąc się z większym poszanowaniem jego osoby wśród jego sąsiadów, ludzi żyjących w tym samym otoczeniu.
Człowiek nigdy w pełni nie może być zniszczony. Zawsze zachowuje się, choć cień nadziei, na rozwiązanie problemów egzystencjalnych. Człowiek jest kowalem własnego losu. To od niego zależy jego przyszłość, jakich dokona wyborów i jakie wybierze ideały. Każdy posiada swoje przeznaczenie, jego przyszłość jest w jakimś stopniu przesądzona, ale ma prawo, a nawet obowiązek, aby walczyć o swój byt i marzenia. ?Człowiek żyje dzięki marzeniom i dla marzeń?. Dla Santiago takim marzeniem było złowienie ogromnej ryby, nie poddał się, chociaż wiele go to kosztowało.
Czytając biografię autora ?Starego człowieka i morza? Ernesta Hemingwaya natknęłam się na jego motto przewodnie, które brzmiało: "Należy dobrze walczyć, nawet w przegranej sprawie." Wydaje mi się, że Santiago właśnie tak postępował. Liczył się z możliwością przegranej w walce, widział, że natura go niszczy, lecz pragnął zdobyć cel, sprawdzić się przed samym sobą.
Podsumowując Santiago to bohater, który całkowicie oddał się pasji. Ryzykował życie, aby wygrać z naturą. Można powiedzieć, że jednocześnie wygrał i przegrał. Przegrał, ponieważ stoczył walkę z rekinami, która niestety nie była dla niego pomyślna w skutkach, natomiast zwyciężył, dlatego że został nagrodzony podziwem i przychylnością znajomych, mieszkańców. Ostatecznie rybak wygrał walkę z samym sobą, która pozwoliła mu uwierzyć w siebie.