"Chłop potęgą jest i basta". Kreacje bohaterów chłopskich w literaturze różnych epok.
Chłopi to w Polsce wyjątkowy stan. Współczesnym rodakom utrwalił się obraz chłopów, którzy popierając Leppera blokują drogi, domagając się zaprzestania eksportu żywności i surowców z Europy.
Czy dziś "chłop potęgą jest"? Otóż nie, sprawy polskich chłopów ciągle wydają się być odsuwane na drugi plan a wieś coraz bardziej uboższa.
W historii utrwalił się obraz chłopa, którego ciągle poniżano, obrażano i wykorzystywano. Od zarania polskich dziejów to właśnie chłop walczył o wolność narodu a możni czerpali z tego korzyści. To właśnie im przypadała cała godność i chwała za zwycięstwa polityczne i historyczne.
"Chytrze bydlą z pany kmiecie" - tak zaczyna się anonimowa średniowieczna "Satyra na leniwych chłopów" Jest to jeden z pierwszych literackich portretów tego stanu. Jego przedstawiciele nie byli jeszcze wówczas w najgorszej sytuacji, gdyż mieli do użytku około 16 hektarów ziemi szlacheckiej lub klasztornej, w zamian musieli świadczyć pańszczyznę- co czynili niechętnie. Konflikty te kończyły się często skargami sądowymi. Przytoczona satyra została napisana przez anonimowego szlachcica, który skarżył się, że chłopi niechętnie pracują na pańskim polu. Od średniowiecza konflikty systematycznie narastały, o czym świadczy napisana przez M. Reja "Krótka rozprawa między trzema osobami...". M. Rej stanął w obronie chłopów, wypowiadając ustami wójta słowa:
" Ksiądz pana wini, pan księdza, A nam prostym zewsząd nędza"
Kwestia krzywdy chłopskiej przywołana została przez romantyków. A. Mickiewicz zarówno w "Balladach i romansach" jak i w II części " Dziadów " stanął w obronie krzywdzonych i wyzyskiwanych. Pisał w dramacie o okrutnym szlachcicu, który zjawił się w czasie obrzędu wywoływania duchów, skarżąc się, że nie może zaznać spokoju po śmierci. Cóż było przyczyną ? Był nią brak zrozumienia dla krzywdy chłopskiej, głodu, zimna które ich gnębiły, oraz egoizm dziedzica. Pławiąc się w dobrobycie i rozkoszach, szlachcic kazał przegnać proszących o pomoc biednych.
Romantyczny poeta sięgnął do obrazu wsi, opisując życie szlachty zaściankowej w "Panu Tadeuszu" W księdze VI opisał "słynny na Litwie Dobrzynieskich zaścianek". Mieszkała tam ludność, która przybyła z Mazowsza. Osiedlili się, uprawiali rolę, niewiele różnili się od chłopów.
W "Nad Niemnem" Eliza Orzeszkowa nawiązała do tej tradycji. Opisani tu chłopi to ród Bohatyrowiczów. Mieszkali nad Niemnem od kilku stuleci a ich osadę założyli legendarni Jan i Cecylia. W zaścianku żyli Anzelm i syn jego brata Jan, którzy nazwisko mieli od "bohatyrstwa protoplastów wywiedzione".
Byli pracowici i rzetelni, wykonywali codzienną pracę, związani byli z ziemią i kochali naturę. Ich największą wartością była służba ziemi.
W Młodej Polsce chłop stawał się bardzo często bohaterem literackim, a jego kreacje były różne. W sonetach "Z chałupy" J. Kasprowicza pojawiają się portrety ludzi biednych, bezdomnych, zdanych tylko na siebie. Widzimy chłopów, którzy tracą ziemię, oddają dzieci na służbę do obcych, którzy umierają gdzieś w polu.
Najistotniejszym świadectwem życia tej warstwy społecznej jest wielka czterotomowa powieść "Chłopi". Reymont ukazał realistyczny obraz wiejskiej społeczności Lipiec. Autor skrupulatnie odtworzył strukturę wsi. Pokazał hierarchię chłopskiej społeczności. Na szczycie stoją tu bogaci gospodarze, tacy jak Boryna, oraz "arystokracja" chłopska i przedstawiciel kleru. Niższy poziom to warstwa średnio zamożnych i ubogich chłopów.
Chłopem, który urasta do rangi mitu jest M. Boryna. Poznajemy go jako oschłego, despotycznego i niezbyt sympatycznego wiejskiego bogacza. Pod koniec życia Boryna diametralnie się zmienia. Określony mianem Chłopa-Piasta, uświęconego rolniczym obrzędem i biorącego symboliczny ślub z Ziemią - Naturą, uwznioślony został przez opis śmierci:
"Padł i pomarł w owej łaski Pańskiej godzinie"
Słowa "chłop potęgą jest i basta" wypowiada bohater "Wesela" - Czepiec. Reprezentuje on warstwę, która zgromadzona w Bronowicach jest nie rozumiana przez inteligencję. Inteligenci nie rozumieją chłopów, ponieważ budują obraz tej warstwy z własnych wyobrażeń, nie z własnych obserwacji. Natomiast chłopi traktują inteligentów z uczuciem pewnej wyższości, wobec kogoś, kto nie wie, kiedy zbiera się ziemniaki. Między inteligencją a chłopami można zauważyć pewien kontrast, brak zrozumienia.
Różnice społeczne nasiliły się pod koniec wieku XIX. Potwierdzeniem są wizerunki przedstawicieli wiejskiej biedoty w opowiadaniach Stefana Żeromskiego. W modernistycznej powieści Żeromski konfrontuje dostatnie i wygodne życie kuracjuszy w Cisach z nędzą mieszkańców w czworakach. Żyjący w nich, zapadający na malarię chłopi są lawiną:
"dziadów, obieżyświatów, biedaków, suchotników, rakowatych - wszystka słowem, płacząca krwawymi łzami bieda polskiego cuchnącego miasteczka i inaczej cuchnących wiosek".
Pisarz łączy realizm z naturalizmem, przedstawiając dramat życia Gibałów w "Zmierzchu" i chłopa w opowiadaniu "Rozdziobią nas kruki, wrony..."
Słowa "chłop potęgą jest i basta" dowodzą mityzacji tego stanu. W rzeczywistości i w średniowieczu, w XIX wieku, i dziś chłop jest postacią, która dźwiga wszelkiego rodzaju obelgi, upokorzenia, jest wykorzystywany do ciężkiej pracy. Najgorsze jest to to, że chłop musiał pracować "za darmo" - otrzymywał niewielką część tego, co wyhodował, na co zapracował. W dzisiejszych czasach chłopi również nie mają łatwego życia. Aby uzyskać swoje prawa, posuwają się do najgorszych czynów - do blokad na drogach, za które muszą później ponieść konsekwencje. Czyli od zawsze chłopi mieli ciężkie życie. Nie możemy również zapomnieć, że to dzięki nim trwa wieś w swoim naturalnym, dalekim od wielkomiejskiego zgiełku wizerunek wsi , to dzięki nim mamy codziennie świeży chleb na stole.