Balladyna – zbrodniarka czy ofiara? Tekst argumentacyjny.

Balladyna jest tytułową bohaterką dramatu Juliusza Słowackiego. Pochodziła z ubogiej rodziny. Mieszkała w starej chacie w lesie z już owdowiałą matką i młodszą siostrą Aliną. W życiu kierowała się zasadą: cel uświęca środki. Bardzo pragnęła wzbogacić się i zdobyć władzę. Realizując swoje zamiary nie cofała się przed niczym, lecz czy była zbrodniarką, czy ofiarą?

Moim zdaniem Balladyna to przestępczyni, która kieruje się jedynie dobrem własnym i chęcią uzyskania majątku. Postaram się to udowodnić w poniższych argumentach.

Po pierwsze, z premedytacją i z zimną krwią zabiła własną siostrę, aby wyjść za mąż za zamożnego i wpływowego Kirkora. Pokazuje jak potrafi być zdolna do okrucieństwa oraz nie zawaha się przed popełnieniem morderstwa, aby osiągnąć swoje postanowienie. Tym samym dowodzi, iż jest nieuczciwa, obłudna i wyrachowana.

Po drugie, Balladyna dokonała kolejnych zbrodni, aby ukryć pierwszą i dojść do władzy. Przyczynia się do mordów i przestępstw: zasztyletowania Gralona, zabójstwa Grabca oraz Kirkora, przekupstwa kirkorczyków, otrucia Kostryna i poddania matki torturom, po których zmarła. Serce Balladyny stawało się z czasem coraz bardziej zimne i bezwzględne. Następne zbrodnie nie robiły już na niej żadnego wrażenia.

Trzecim argumentem potwierdzającym moją tezę, jest to, że wygnała swoja matkę narażając ją na niebezpieczeństwa i utratę zdrowia. W stosunku do Wdowy zachowywała się niemiło i nie okazywała jej należnego szacunku, a nawet się jej wstydziła. Rozstrzygając jej skargę poddała ją torturom, po których matka zmarła.

Po czwarte, jest kobietą bezduszną, zarozumiałą, egoistyczną i gardzącą wszystkim do dokoła. Balladyna jest do tego stopnia zdemoralizowana, że po zamordowaniu Aliny nie okazuje skruchy, ale pragnie tylko, żeby zbrodnia nie wyszła na jaw. Miała mroczną duszę i brak wyrzutów sumienia. Dla człowieka, który ma odrobinę czułości lub jakiegokolwiek uczucia jest niedopuszczalne dokonanie tylu zbrodni, aby jedynie wzbogacić się i zdobyć władzę.

Sądzę, że udało mi się w powyższej rozprawce udowodnić, że Balladyna to zbrodniarka pozbawiona wszelkich uczuć i jakichkolwiek zasad moralnych, kierująca się tylko i wyłącznie dobrem materialnym. Posunęła się ze swoimi złymi czynami za daleko. Dopuściła się wielu zabójstw, które są najgorszym, niewybaczalnym grzechem.

Dodaj swoją odpowiedź