Gdybym był Posłem na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, to...

Każdy kiedyś marzył, aby móc coś zmienić w naszym kraju. Wiadomo , że nigdy się wszystkim nie dogodzi, lecz każdy z nas ma wiele pomysłów na ulepszenie naszego państwa, jakim jest „kochana Polska”. Niestety, nie każdy chce się nimi pochwalić. Jednak gdyby sobie tak wyobrazić, iż jest się Posłem, to cóż bym uczyniła dla dobra narodu?
Czy nie zważając na wszelkie zaszczyty i pieniądze kierowało by mną dobro ogółu? Z tak trudnymi pytaniami codziennie stykają się właśnie posłowie. Praca ich jest nie lada gratką. Niestety jest wielu rządzących, którzy przedkładają swoje interesy ponad dobro państwa. Nie ma się czemu dziwić, że naród nie ufa posłom. Wystarczą nieliczne wyłamy by doprowadzić do utracenia zaufania w oczach ludu. Dlatego według mojej opinii, podstawą do jakiegokolwiek działania w sejmie, byłoby przywrócenie zaufania narodu do tej instytucji, bez której nie może odpowiednio działać państwo. Przy okazji możnaby podwyższyć kwalifikacje parlamentarzystów. Czyż nie jest prawdą, że człowiek wykształcony i obyty lepiej pokieruje państwem?
Następnie zwróciłabym uwagę na najmłodsze pokolenie Polaków. To przecież oni są naszą przyszłością. Być może jest to spowodowane tym, że kiedyś sama będę matką. Powszechnie wiadomo, że przyrost naturalny, nadal, jest bliski zeru. Lecz jeśli nadal rząd będzie utrudniał matkom wychowanie potomstwa poprzez ograniczanie świadczeń pomagających w tych trudnych czasach kobietom, to za parę lat w naszym kraju nie będzie komu pracować i płacić podatków.
Ułatwiłabym także wszelkie formalności związane z adopcją. Tak zastanawiając się, czy na dzień dzisiejszy są one przyjazne dziecku? Czy przemawiają za jego dobrem?
Niepokoi mnie, jak na dzień dzisiejszy wychowywane są dzieci. Ponieważ rodzice są zajęci pracą, młodzi ludzie przesiadują godzinami przed telewizorem lub komputerem. W elektronicznym pudle zamiast bajek i filmów, które miałyby te młode pokolenie czegoś nauczyć, znajduje bajki typu: „Pokemon”, „Dragon Ball Z” czy inne, które owszem uczą, lecz przemocy i zabijania. I tak zastanawia mnie kim one będą w przyszłości? Wydaje mi się, że telewizja wychowuje przyszłych potencjalnych terrorystów i zabójców! W wielu krajach tego typu filmy nie zostały dopuszczone do oglądalności. Czy w Polsce nie można zrobić tego samego? Czy pieniądze są ważniejsze od wychowania przyszłych pełnoprawnych obywateli?
Mówi się ,że w Polsce nie ma głodu. Jest to nieprawdą, w wiadomościach i z codziennego życia wiemy ile młodych ludzi chodzi niedożywionych. W szkole narzekają na bóle głowy i brzucha. Wiadomo ,że z pustym żołądkiem człowiek nie jest w stanie czegokolwiek się nauczyć. I nie pomogą tu w wykształceniu młodego pokolenia żadne nowe reformy oświatowe, lecz ciepły posiłek, który nieraz jest jedynym w ciągu dnia. Dlatego postarałabym się przeznaczyć większą sumę pieniędzy z budżetu państwa właśnie na dożywianie. Problem ten najbardziej dotyka dzieci z wiosek i małych miejscowości, gdzie trudno o prace. W mieście dyrektorzy szkół zawsze starają się zaradzić temu problemowi poszukując pieniędzy od miejscowych darczyńców.
Wielu młodych ludzi nigdy nie było w teatrze, czy muzeum nie wiedzą co to filharmonia. Chciałabym jako poseł, zachęcić młode pokolenie do korzystania z dóbr kulturalnych. By wkrótce polski naród był uznawany jako znający się na pięknie sztuki. Oczywiście zanim bym to uczyniła trzeba było by odnowić i odrestaurować wiele zabytków, uwiecznić to co dała nam historia.
Największym wyzwaniem dla mnie, któremu spróbowałabym sprostać byłoby obniżenie stopy bezrobocia. Może nie wymyśliłabym niczego radykalnego, lecz tak jak mówi chińskie przysłowie: ,,Ten, kto kroczy powoli, zajdzie daleko”, dążyłabym do celu. Po pierwsze zmniejszyłabym sprowadzanie produktów, które są lub mogłyby być dostępne na rynku krajowym. Czy nie lepiej dać zarobić rodakom? Przynajmniej wie się co je i skąd to pochodzi. Po drugie dążyłabym do ułatwienia formalności związanych z zakładaniem firm. Zależy mi na zmniejszeniu się bezrobocia i wzbogaceniu się Polski.
Ważnym aspektem, który był by uwzględniony w moich poczynaniach, było by poprawienie bezpieczeństwa w naszym kraju. Przede wszystkim dążyłabym do zaostrzenia wszelkich kar. Na przykład, pijany kierowca nie dostawałby żadnych punktów, lecz od razu zostałby pozbawiony prawa jazdy i nałożona na niego byłaby wysoka grzywna, to samo tyczy się osób przekraczających dozwolone prędkości.
Co tyczy się więźniów nie posiadali by oni w celach telewizorów i stołów bilardowych, tylko ciężko by pracowali przy robotach publicznych, by zarobić na własne utrzymanie.
Martwi mnie to, iż poza granicami kraju ludność mało wie na temat naszego państwa. Zdarza się nawet ,że nigdy o nim nie słyszano. Przeciętny Amerykanin zapytany o Polskę, pyta który to stan. Ludność europejska kojarzy Polaków ze złodziejami i pijakami. Natomiast niektórzy uważają, iż mieszkamy w iglach i nie posiadamy telewizorów, telefonów i internetu. Nie można tego zostawić mimo uszu. Moim zdaniem, należałoby pokazać całemu światu prawdziwą Polskę. Opowiedzieć jej historię. A mamy się czym pochwalić. Skłodowska-Curie, Wojtyła, Miłosz, Wajda, Mickiewicz, Brzechwa, Prus, Sienkiewicz, Kochanowski, Kościuszko, Pułaski, Malinowski, Funk – to jedne z wielu nazwisk które przyniosły chlubę Polsce.
Świat się z każdym dniem zmienia. Każde ,nawet mało znaczące, zdarzenie ma swój wpływ na przyszłość. Polska nie należy do potęg gospodarczych Europy , lecz mam szczerą nadzieję ,że dzięki wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej będzie się stawała coraz silniejsza...


Dodaj swoją odpowiedź