II wojna światowa – układ Ribbentrop – Mołotow, wysiłek zbrojny

II wojna światowa była początkiem upadku III rzeszy niemieckiej, a także końcem nazizmu i faszyzmu w europie i na świecie.
Adolf Hitler od początku swojej kariery zmierzał do wojny. Celem frera było zdobycie przestrzeni życiowej dla narodu niemieckiego. Jak pisał w "Mein Kampf": "Zatrzymamy odwieczne parcie Germanów na Południe i na Zachód Europy i skierujemy je ku obszarom na wschodzie... jeżeli dziś w Europie mówimy o nowych obszarach, możemy mieć na myśli przede wszystkim Rosję i podporządkowane jej państwa ościenne" .
Polska była jednym z państw ościennych ZSRR toteż oczywiste było, że Hitler podejmie stosowne kroki do przejęcia władzy w naszym państwie. Osobą, która miała do tego nie dopuścić był minister spraw zagranicznych Polski Józef Beck.
Po Pierwszej Wojnie Światowej kształt wschodniej granicy Niemiec był ciągle kwestią sporów. Hitler zamiast atakować dokonał odwrotu od agresywnej polityki, co odwróciło uwagę polskich polityków i przełamało izolację międzynarodową, jaka nastąpiła po uchwaleniu traktatu wersalskiego.

Rząd Polski starał się utrzymywać politykę równowagi, lecz minister Beck stopniowo nawiązywał bliższą współpracę z państwem Hitlera. 26.I.1934 roku podpisano niemiecko-polską deklarację o nie stosowaniu przemocy. Od tego czasu stosunki z zachodnim sąsiadem zostały zacieśnione. Sytuacja ta zaniepokoiła zachód, czego efektem już w 1921 roku było osłabienie sojuszu o wzajemnej pomocy z Francją.
Wkrótce jednak Niemcom "przypomniało się" o ekspansji na wschód. Dokonano aneksji Austrii dnia 12.III.1938 roku, zajęto Pragę 15.III.1939 roku pod groźbą zbombardowania miasta. Słowacja w tym czasie oderwała się od Czechosłowacji. Do tego czasu wszystkie zabory Hitlera odbyły się bezkrwawo, aż przyszedł czas na Polskę.
Na początku 1938 roku Adolf Hitler mógł zająć Gdańsk zbrojnie ale nie zrobił tego, ponieważ postanowił traktować Wolne Miasto jako środek nacisku na rząd Polski. 24.X.1938 roku ambasador Polski w Niemczech Józef Lipski spotkał się w Berchtesgaden z ministrem spraw zagranicznych Rzeszy Joachimem von Ribbentropem. Podczas rozmowy zaproponowano:
1. powrót Wolnego Miasta Gdańska do Rzeszy.
2. poprowadzenie eksterytorialnej drogi z Rzeszy do Prus Wschodnich
3. Polska otrzyma gwarancję zbytu swych towarów na obszarze Gdańska
4. deklaracja polsko - niemiecka zostanie przedłużona z 10 do 25 lat
5. oba narody uznają wzajemnie swoje granice (gwarancję) lub też posiadane terytoria
6. Polska przystąpi do paktu antykominternowskiego
7. oba kraje dodadzą do łączącego ich układu klauzulę konsultacyjną
Do tej pory sprawa Gdańska oraz eksterytorialnej autostrady przebiegającej przez najwęższy odcinek korytarza gdańskiego była wielokrotnie poruszana, lecz nie przywiązywano do niej wagi np. rozmowa Hermanna Gringa z Edwardem Rydzem-Śmigłym, w której stwierdził, iż Niemcy wyrzekają się "korytarza" oraz Śląska. Polska dyplomacja stanęła przed wielkim problemem. Można było się domyślić dalszych posunięć Hitlera w chwili, gdy Polska była otoczona z trzech stron W celu zastąpienia gwarancji Ligi Narodów układem polsko - niemieckim z zapewnieniem uprawnień Polski, 19.X.1938 roku zaproponowano Ribbentropowi spotkanie. W takiej sytuacji zostały przekreślone dalekosiężne plany Hitlera w związku, z czym wydał polecenia opracowania planu nagłego zajęcia Gdańska z Prus Wschodnich przy użyciu floty dnia 24.X.1939 roku.
5.I.1939 roku odbyło się umówione spotkanie tym razem ministra Becka z samym Hitlerem i Ribbentropem. Ponowiono żądania wobec Gdańska, lecz z większą natarczywością. Zostały one kategorycznie odrzucone.

26.I.1939 roku Ribbentrop przybył do Polski w celu kontynuowania przerwanych negocjacji. Tak jak poprzednio postulaty odrzucono.
26 marca Lipski spotkał się z Ribbentropem i oświadczył, że " (...) kontynuowanie niemieckich planów, zwłaszcza gdyby dotyczyły one powrotu Gdańska do Rzeszy, oznacza wojnę z Polską " W tamtej chwili minister Beck był świadom, że " polityka flirtu " z Hitlerem legła w gruzach. Sytuacja była tragiczna. Należało nie dopuścić do pozostawienia Polski samej na arenie międzynarodowej, toteż w kwietniu zdobyto jednostronne gwarancje od Wielkiej Brytanii oraz odnowiono sojusz polsko - francuski. Odpowiedzią na to było wypowiedzenie polsko - niemieckiego porozumienia o nieagresji z 1934 roku podczas agresywnej mowy frera w Reichstagu. W tej sytuacji wszystko było jasne. Niemcy chcą zagarnąć Gdańsk, a z nim cała Polskę.

Gdańsk został odłączony od Polski 15.XI.1920 roku decyzją konferencji wersalskiej. Zawarto również dwie inne umowy, które ograniczyły jego suwerenność na rzecz Polski. Utworzono Senat Wolnego Miasta Gdańska, z prezydentem Arthurem Greiserem (później gubernator Kraju Warty; został powieszony w 1946 roku). Wkrótce został on opanowany przez ludzi pochodzenia niemieckiego. Doszło do tego, że 90% społeczeństwa w mieście było Niemcami. Polska miała jednak szereg korzystnych uprawnień dotyczących miasta:
- Gdańsk był objęty polską granicą celną
- na terenie Westerplatte znajdowała się składnica tranzytowa
- pełnomocnikiem rządu polskiego był Komisarz Generalny Ligi Narodów z prawem rozstrzygania sporów
- miasto było reprezentowane przez Polskę za granicą
W 1938 roku w Senacie było tylko dwóch opozycyjnych posłów Budzyński i Lendzion, co bardzo utrudniło rokowania strony polskiej ze stroną Wolnego Miasta o zanikające prawa rządu polskiego w mieście.
Gdańsk z upływem czasu stawał się coraz bardziej niemiecki. Wpływ na to miał Senat jak i ludność, która nie darzyła Polaków sympatią. Oto niektóre przykłady rosnących od 1937 roku represji:
- zamordowanie posła SPD i pracownika polskich kolei Hansa Wiechmanna
- zamieszki we wsi Piekło gdzie oddział S.A. obrzucił Polski Dom
- 2.III.1937 napadnięcie z pobiciem księdza Mionskowskiego
- zmuszanie do zupełnego bojkotu polskich urzędników przez niemieckie organizacje nacjonalistyczne
- bicie za polskie rozmowy na dworcu gdańskim
- niszczenie polskich domów i zagród
- zwalnianie rodziców dzieci posyłanych do polskich szkół.
- zwalnianie studentów (zwłaszcza z Politechniki Gdańskiej)
- incydent w Kałdowie, kiedy dwutysięczny tłum obrzucał petardami i kamieniami budynek polskich inspektorów celnych
Oprócz stosowania siły niemiecka ludność (nie tylko w samym mieście) używała innych sposobów do okazywania swojej wrogości. Latem 1937 roku Gdańsk odwiedził szef SS Heinrich Himmler, minister niemieckiej propagandy Joseph Goebbels, 500 weteranów ruchu hitlerowskiego z ministrem Rzeszy Robertem Leyem. Również Hermanna Gringa widywano czasem w mieście. Częste manifestacje podczas tych wizyt zmieniały się w olbrzymie kilkutysięczne parady.

Wystąpienia miały również miejsce w samych Niemczech tak jak 6 listopada 1937 roku kiedy na wiecu w Dseldorfie, jeden z posłów NSDAP powiedział, że " (...) nie będzie różnicy między Rzeszą, a Wolnym Miastem, zbliżamy się do was, mili krajanie ".
Dnia 5.V.1937 roku przedłużono na następne cztery lata władzę Senatu. Był to początek końca opozycji. Rozwiązywano istniejące partie, a ich członków wcielano do NSDAP (była to jedyna partia wraz ze swoimi odłamami S.A., SS i Hitlerjugend). Od tej pory władza była całkowicie w rękach nazistów. W tym czasie rokowania były w toku, a sytuacja pogarszała się. Minister Beck, aby zachować prawa polskości w mieście musiał czynić ustępstwa na rzecz Senatu. Wynikiem tak przyjętej postawy Beck udzielił poparcia władzom Gdańska na forum Ligi. Również zobowiązano się nie czynić ustępstw na rzecz portu gdyńskiego, później ze względu na kolejne spory o port Gdański postanowiono wywrzeć formę nacisku gospodarczego na Wolne Miasto przez wybudowanie kanału Bydgoszcz - Gdynia, lecz skończyło się tylko na planach.

Tymczasowe polepszenie stosunków między dwiema stronami polska dyplomacja postanowiła wykorzystać do podpisania umowy dotyczącej praw polskiej mniejszości, szkolnictwa i spraw interesów gospodarczych w mieście. Jednakże ustępstwa na wiele się nie zdały, toteż w marcu tego roku postanowiono kontynuować rokowania. Ze względu na taką samą postawę hitlerowskiego Senatu Komisarz Generalny Marian Chodacki dwukrotnie interweniował u Artura Greisera. Te rozmowy również zakończyły się fiaskiem. Minister Beck zerwał rozmowy (wznowił je na wyższym szczeblu, lecz wyniki były podobne). Sytuacja gospodarcza poprawiła się na krótki okres pod koniec 1938 roku, kiedy wprowadzono memorandum "Współpraca polsko - gdańska na odcinku morskim".

Do Gdańska sukcesywnie przemycano broń wszelkimi możliwymi sposobami, nawet karetkami więziennymi. Gdańskie stocznie produkowały różnego typu materiały wojenne. Polscy celnicy wiedzieli o tym, lecz nie mogli dokonać inspekcji ze względu na utrudnienia strony gdańskiej. W związku z tym postanowiono utworzyć wzdłuż granicy z Prusami Wschodnimi kilku placówek kontrolnych. Celników dobrze wyposażono. Zwiększenie ilości polskich inspektorów spowodowało odmówienie współpracy strony gdańskiej. Rozpoczęła się wojna celna, która jeszcze bardziej zaostrzyła sytuację. Omówione zbrojenia posłużyły do wprowadzenia obowiązkowej służby wojskowej od czerwca 1938 roku. Wraz z nią napłynęło do miasta dodatkowe uzbrojenie w postaci 250 karabinów maszynowych i ok. 16 tyś. rkm-ów (ręcznych karabinów maszynowych) oraz dział przeciwlotniczych i nawet czołgów.

Rok później 11 kwietnia Hitler wydał dyrektywy dla Oberkomando der Wermacht dotyczące planu Fall Weis (atak na Polskę), 23 maja odbyła się wielka narada wojskowa, w której uczestniczyli dowódcy armii, lotnictwa i marynarki. W tym czasie, również Polacy przystąpili do przygotowań. Ustalono plan uderzenia na Gdańsk z rejonu Tczew - Skarszewy. Od początku roku umacniano Hel, poprzez sprowadzanie nowych dział (m.in. kalibru 152 mm), wzmocniono załogę Westerplatte i Poczty Gdańskiej.
Napięcie w Wolnym Mieście sięgało szczytu. Dochodziło do coraz większej ilości incydentów. Koło Sztutowa (Stutthof) zaczęto budować obóz koncentracyjny. Wszystkie te wydarzenia wskazywały na zbliżający się konflikt zbrojny.
Układ o nieagresji między III Rzeszą a ZSRR zawarty 23 sierpnia 1939 r. w Moskwie na 10 lat. Istotną częścią paktu był ściśle tajny Protokół dodatkowy, wytyczający granice sfer interesów Niemiec i ZSRR w środkowo-wschodniej Europie, uzupełniony i skorygowany 28 września 1939 r. (m.in. tak zwany czwarty rozbiór Polski oraz w jego efekcie w 1940 r. włączenie Litwy, Łotwy i Estonii w skład ZSRR). Złamany przez III Rzeszę w chwili najazdu na ZSRR dnia 22 czerwca 1941 r. W 1989 r. uznany przez Polskę, a w 1990 r. przez republiki bałtyckie za niezgodny z prawem międzynarodowym i nieważny od samego początku.
(...) Rząd ZSRR i Rząd Niemiec kierując się pragnieniem umocnienia sprawy pokoju między ZSRR i Niemcami, oraz wychodząc z podstawowych założeń radziecko-niemieckiego układu o neutralności z kwietnia 1926 r. zawarły następujące porozumienie:
Art. I. Obie Układające się Strony zobowiązują się powstrzymać od wszelkich aktów gwałtu, wszelkich poczynań agresywnych i wszelkiej napaści jedna na drugą zarówno każda z nich oddzielnie, jak i wspólnie z innymi państwami.
Art. II. W przypadku, gdy jedna z Układających się Stron stanie się przedmiotem działań wojennych ze strony państwa trzeciego druga Układająca się Strona nie będzie popierać tego państwa w żadnej formie.
Art. IV. Żadna z Układających się Stron nie będzie uczestniczyć w jakimkolwiek ugrupowaniu państw, bezpośrednio lub pośrednio skierowanemu przeciw drugiej stronie.
Art. V. W przypadku powstania między Układającymi się Stronami sporów, czy konfliktów dotyczących zagadnień tego czy innego rodzaju, obie strony będą rozwiązywać te spory, czy konflikty wyłącznie drogą pokojową w trybie przyjaznej wymiany zdań, lub w koniecznych przypadkach drogą stworzenia komisji dla uregulowania konfliktu.
(...)
Przy okazji podpisania paktu o nieagresji ZSRR i Niemiec ustalono, co następuje:
1. W przypadku nastąpienia terytorialnych lub politycznych zmian na terenach należących do państw bałtyckich (Finlandia, Estonia, Łotwa i Litwa) północna granica Litwy stanowić będzie granicę pomiędzy strefami interesów Niemiec i ZSRR. W związku z tym obie strony uznają interesy Litwy w rejonie Wilna.
2. W przypadku nastąpienia terytorialnych lub politycznych zmian na terenach należących do państwa polskiego polska granica strefy interesów Niemiec i ZSRR przebiegać będzie w przybliżeniu po linii rzek Narew, Wisła i San. (...)

4. Niniejszy protokół będzie traktowany przez obie strony jako najściślej tajny.
Mimo gwarancji i obietnic składanych przez rządy Anglii i Francji oraz podpisanych z nimi układów o wzajemnej współpracy nie uchroniło to Polskę i jej terytorium przed wojną.
Wojnę rozpoczął 1 września 1939 o godzinie 4.45 atak niemiecki na pozycje polskie rozmieszczone wzdłuż granic, od Morza Bałtyckiego po Karpaty (1600 km). W pierwszym dniu wojny Niemcom nie udało się zniszczyć polskiego lotnictwa, w związku z jego przemieszczeniem na lotniska polowe. Wojna od początku objęła nie tylko rejony rozwinięcia wojsk, lecz poprzez naloty lotnictwa niemieckiego także zaplecze frontu.
W trwającej do 3 września bitwie granicznej Niemcy przełamali polską obronę pod Mławą, zmuszając armię Modlin do odwrotu na linię Wisły i Narwi. Mimo szarży 18 pułku ułanów pułkownika K. Mastalerza pod Krojantami, 3 września doszło do połączenia sił niemieckiej 3 i 4 armii pod Grudziądzem i odcięcia Pomorza Gdańskiego.
W wyniku tej operacji została częściowo rozbita armia Pomorze, tracąc część swych sił w Borach Tucholskich. Po rozbiciu pod Częstochową 7 dywizji piechoty armii Kraków, Niemcy otworzyli sobie drogę na Warszawę, otoczyli i rozbili organizującą się w rejonie Radomia i Kielc odwodową armię Prusy. Wycofujące się za Wisłę oddziały tej armii wiązały walką do 13 września 6 dużych ugrupowań wojsk niemieckich, uniemożliwiając im przekroczenie Wisły w jej środkowym biegu.
Bardzo niekorzystny przebieg miała także obrona polskiej granicy południowej. W wyniku trwających od pierwszego dnia wojny zmasowanych ataków niemieckich, w nocy z 5 na 6 września Niemcy rozdzielili pod Myślenicami armię Kraków i armię Karpaty i zagrozili okrążeniem obydwu armii. Nie udało się okrążyć sił polskich na zachód od Wisły, jednakże Niemcy dysponując szybkimi dywizjami pancernymi i zmotoryzowanymi nie pozwolili na obsadzenie głównej polskiej linii obrony na środkowej Wiśle i Sanie.
3 armia z Prus Wschodnich przełamała polską obronę na Narwi i Bugu i 14 września osiągnęła Brześć. Oddziały 14 armii przekroczyły San i 12 września znalazły się pod Lwowem. Po zachodniej stronie Wisły pozostały trzy armie polskie: Łódź, Poznań i Pomorze. Armie Poznań i Pomorze stoczyły bitwę nad Bzurą, zakończoną, po początkowych sukcesach, klęską. Armia Łódź próbowała bezskutecznie przebić się do Warszawy, co udało się tylko jej części z dowódcą armii generałem J. Rómmlem. Reszta armii, pod dowództwem generała W. Thomme, 13 września podjęła obronę twierdzy Modlin.

9-20 września 1939, bitwa nad Bzurą. Największa bitwa kampanii wrześniowej 1939 stoczona w rejonie Łęczyca-Kutno-Łowicz-Sochaczew. Starły się w niej polskie armie Poznań (pod dowództwem generała Tadeusza Kutrzeby) i Pomorze (pod dowództwem generała Władysława Bortnowskiego) oraz niemiecka 8 armia wraz z częścią 10 i 4 armii. Po początkowych sukcesach wojsko polskie zmuszone zostało do odwrotu, otoczone i zdziesiątkowane przez przeważające siły niemieckie. 17 września nielicznym grupom żołnierzy udało się wyrwać z oblężenia i przez Puszczę Kampinoską dotrzeć do Warszawy.

Po okrążeniu Warszawy, wobec szybkich postępów wojsk niemieckich, 10 września Naczelny Wódz E. Rydz-Śmigły postanowił organizować obronę na obszarze Wołynia i Karpat (Front Południowy), oddając jednocześnie dowodzenie nad armiami Karpaty i Kraków oraz wszystkimi zorganizowanymi oddziałami wojskowymi na wschodnim brzegu Wisły generałowi K. Sosnkowskiemu. Dowódca Frontu Południowego zdecydował zorganizować obronę na linii Sanu, czyniąc równocześnie z Lwowa główny ośrodek oporu.
Armie Kraków i Karpaty oraz oddziały innych ugrupowań rozpoczęły koncentryczny marsz w kierunku Lwowa i Rawy Ruskiej, zatrzymując pod Tomaszowem Lubelskim wojska niemieckie. Trwająca od 17 do 26 września bitwa, była drugą po bitwie nad Bzurą, pod względem ilości sił zaangażowanych w walki. W pierwszej fazie bitwy, od 17 do 20 września, walczyły oddziały armii Kraków i Lublin pod dowództwem generała T. Piskora. Wobec dużych strat i braku amunicji Polacy skapitulowali. Nie zdążyły na czas zmierzające w rejon bitwy oddziały Frontu Północnego generała S. Dąb-Biernackiego, zatrzymane przez Niemców pod Krasnym stawem.
21 września natarciem oddziałów polskich na pozycje niemieckie rozpoczęła się druga faza bitwy tomaszowskiej. Wobec zatrzymania natarcia przez Niemców, generał S. Dąb-Biernacki podjął decyzję o rozwiązaniu dowództwa Frontu Północnego. Walki ustały 26 września. W czasie trwania bitwy tomaszowskiej, 20 września w rejonie Brzuchowic, skapitulowały oddziały armii Małopolska.
17 września 1939 o godzinie 4.00 rano wojska radzieckie Frontów Białoruskiego i Ukraińskiego w sile 1 mln żołnierzy przekroczyły wschodnie granice Polski, łamiąc postanowienia paktu o nieagresji (1932), umowy wynikające z przynależności do Ligi Narodów oraz realizując ustalenia paktu Ribbentrop-Mołotow.

Oddziały wojska polskiego otrzymały rozkaz przekraczania granicy rumuńskiej i węgierskiej. Próby przebicia się do Rumunii lub na Węgry większych oddziałów kończyły się niepowodzeniem. Oddziały generała W. Andersa zakończyły swój marsz w kierunku granicy węgierskiej bitwą Nowogrodzkiej Brygady Kawalerii z wojskami radzieckimi pod wsią Władypol (27 września). Zgrupowanie wojsk Korpusu Ochrony Pogranicza Polesie generała W. Orlik-Rckemana stoczyło ok. 40 potyczek i dwie większe bitwy (pod Szackiem i Wytycznym) i ostatecznie 1 października w okolicach Włodawy zostało rozwiązane.

Najdłużej walczącym związkiem operacyjnym w wojnie obronnej Polski była Samodzielna Grupa Operacyjna (SGO) Polesie, dowodzona przez generała F. Kleeberga. SGO Polesie rozpoczęła walki z Niemcami od 14 września, zakończyła zwycięską bitwą pod Kockiem 2-5 października, która była ostatnią bitwą regularnych sił Wojska Polskiego. Wojna obronna Polski 1939 zakończyła się rozbiciem armii polskiej.
Straty polskie w całej kampanii wyniosły ok. 70 tys. poległych, 130 tys. rannych i zaginionych i 620 tys. wziętych do niewoli (w tym 242 tys. do niewoli radzieckiej). Straty Armii Czerwonej - 10 tys. zabitych, rannych i zaginionych.
II Wojna światowa była niewątpliwie jednym z najtragiczniejszych wydarzeń w losach świata. Straty materialne, kulturowe, moralne oraz ofiary śmiertelne są nie do oszacowania. Żadnemu z państw zarówno biorących udział w wojnie, jak i neutralnych nie przyniosła ona korzyści, a jeśli nawet, to były one niewspółmierne do poniesionych strat.

Myślę, iż śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że Polska, narażona na bezpośredni kontakt z głównym agresorem w postaci Niemiec, straciła wśród tych państw najwięcej. Żołnierze walczący w jej obronie, pomimo nieprzeciętnej odwagi i poświęcenia, tylko nieznacznie wpłynęli na ogólny przebieg działań wojennych. Jednakże po klęsce w 1939 roku armia polska szybko zreorganizowała swe szeregi i, aczkolwiek w skromnej liczbie, zasiliła oddziały wojsk alianckich. Nie możemy również zapomnieć o organizatorach Ruchu Oporu na ziemiach polskich oraz oddziałach partyzanckich biorących udział w wyzwalaniu ojczyzny, czy wreszcie żołnierzach kościuszkowcach
Omawiając polski wkład w wojnę z Niemcami hitlerowskimi należy więc przyjrzeć się losom polskich formacji regularnych na wielu frontach i ich udziałowi w bojach na Zachodzie i Południu. Polscy lotnicy ode-grali poważną rolę w bitwie powietrznej o Wielką Brytanię, powodując ponad 10% wszystkich niemieckich strat. W Anglii znajdowała się również polska flota oraz szereg formacji, z których przede wszystkim należy wymienić 1 Dywizję Pancerną sformowaną w 1943 roku.

Podstawę polskiej marynarki wojennej stanowiły 3 niszczyciele Grom, Burza i Błyskawica, skierowane do Anglii bezpośrednio przed wojną, oraz 2 okręty pod-wodne, które tam następnie dołączyły. Niektóre z tych jednostek uczestniczyły w kampanii norweskiej. Okręty pod polską banderą odniosły wiele sukcesów w bitwie o Atlantyk oraz w walkach na Morzu Śródziemnym i Północnym. Brały udział w zatopieniu pancernika Bismarck w 1941 roku, w ochronie konwojów, zwalczaniu niemieckich okrętów podwodnych i w szeregu operacji desantowych.
W kampanii egipsko-libijskiej walczyła w oblężonym Tobruku i pod El-Ghazelą Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich, sformowana jeszcze w początkach 1940 roku w Syrii z żołnierzy i ochotników polskich przedzierających się przez Bałkany na Bliski Wschód.
W kampanii włoskiej wziął udział 2 Korpus Polski, który w maju 1944 roku stoczył bitwę o wzgórze Monte Cassino. Przełamanie tam obrony Niemców było nie lada wyczynem i otworzyło armiom alianckim drogę do Rzymu. Biorący udział w tej kampanii 2 Korpus liczył początkowo dwie dywizje piechoty, brygadę pancerną, samo-dzielną grupę artylerii i kilka mniejszych jednostek. Jednakże jego stan osobowy stale się powiększał, zasilany w znacznej mierze Polakami zbiegłymi z armii niemieckiej, do której byli wcielani przymusowo. Przy pierwszej okazji przechodzili oni na stronę aliancką, dzięki czemu 2 Korpus nie tylko uzupełniał straty, ale znacznie się rozbudował. W rezultacie korpus przekroczył pod koniec kampanii liczbę l00.000 ludzi.

Na froncie zachodnim, po wylądowaniu aliantów we Francji, walczyła od końca lipca 1 Dywizja Pancerna pod dowództwem generała Maczka. Odegrała ona ważną rolę w bitwie pod Falaise, a następnie ścigała nieprzyjaciela ku granicy belgijskiej. Na dalszym swym szlaku bojowym walczyła pod Ypres, Thielt, Axel, brała udział w zdobywaniu Gandawy, 29 października wyzwoliła Bredę, stolicę holenderskiego Brabantu, a wreszcie zdo-była ufortyfikowany rejon przy ujściu Mozy. W kwietniu 1945 roku 1 Dywizja Pancerna wkroczyła na ziemie niemieckie po-między Ems i Wezerą. Po sforsowaniu rzeki Ledy uderzyła w kierunku na wielki port wojenny i główną bazę niemieckiej floty podwodnej Wilhelmshaven. Jednakże do szturmu już nie doszło. W wyniku kapitulacji niemieckiej czołgi polskie weszły 6 maja do miasta bez walki.
Na tymże froncie działała polska 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa utworzona w Wielkiej Brytanii. Uczestniczyła ona w największej w tej wojnie operacji powietrzno-desantowej pod kryptonimem Market-Garden walcząc w Holandii we wrześniu 1944 roku.
Również polski ruch oporu działający w podziemiu -odegrał ważką rolę w wyzwoleniu ziem polskich spod okupacji nazistowskiej. Niestety był on podzielony na zwalczające się wzajemnie AL i AK, co miało określone reperkusje w powojennej historii Polski, która nie stała się państwem całkowicie suwerennym. Dużą rolę w zbrojnym ruchu oporu odegrały akcje odwetowe i zamachy zbrojne na wyróżniających się bezwzględnością funkcjonariuszy niemieckiego aparatu terroru. Uderzano na lokale publiczne i instytucje niemieckie, restauracje i drukarnie. W rocznicę kapitulacji Warszawy przeprowadzono serię akcji dywersyjnych na liniach kolejowych węzła warszawskiego.
Z akcji AK należy wymienić akcję Wieniec, tj. równoczesne przerwanie torów kolejowych wokół Warszawy, odbicie więźniów pod Arsenałem warszawskim oraz głośny zamach na dowódcę SS i policji w Warszawie Franza Kutscherę.
Ogółem w Warszawie w okresie okupacji zanotowano około 700 większych akcji zbrojnych o charakterze dywersyjnym przeciwko okupantowi.
Stopniowo rozwijała się bardzo szeroko walka partyzancka stanowiąca istotny etap walki z okupantem. Klęska niemiecka pod Stalingradem i sukcesy aliantów na zachodzie przyniosły dalsze nasilenie działań partyzanckich. Realizowano tzw. bitwę o szyny, polegającą na niszczeniu torów, wysadzaniu w powietrze mostów i zwalaniu z nasypów transportów kolejowych.
Szerzej rozwinęła działalność dywersyjną również AK w ramach tzw. akcji Burza, która zakładała uderzanie na oddziały niemieckie w momencie załamywania się frontu i ich odwrotu, a następnie opanowywanie zdobytego terenu. Po koniec wojny armie Wojska Polskiego brały udział w ofensywie sowieckiej. W styczniu 1 Armia dowodzona przez generała Stanisława Popławskiego sforsowała Wisłę, a następnego dnia współdziałając z oddziałami radzieckimi wyzwoliła Warszawę. W Polsce południowej wojska 1 Frontu Ukraińskiego marszałka Iwana Koniewa po zdobyciu Częstochowy podjęły wielki manewr, zmierzający do zniszczenia sił niemieckich pozostałych na południowy wschód od tego miasta. Dnia 18 stycznia Kraków był wolny.
Trudniej rozwijały się działania na północnym skrzydle ofensywy w rejonie Pomorza. 1 Armii Wojska Polskiego przypadło w lutym 1945 forsowanie ważnej pozycji obronnej, zwanej Wałem Pomorskim, przygotowywanej przez Niemców od 1934 roku z myślą o ubezpieczeniu koncentracji przeciw Polsce i o osłonięciu Berlina.
Po ciężkich i przewlekłych bojach jednostki polskie przełamały Wał Pomorski 10 lutego. Następnie lewe skrzydło 1 Armii uderzyło na Kamień Pomorski, odcinając Niemcom korytarz ewakuacyjny na wyspę Wolin. Główne siły 1 Armii podeszły tymczasem pod Kołobrzeg zamieniony przez hitlerowców w twierdzę. Współdziałając z formacjami radzieckimi po uporczywych walkach opanowano port i miasto. Była to największa bitwa w mieście stoczona w tej woj-nie przez jednostki polskie. W końcu marca wojska 1 Frontu Białoruskiego z udziałem polskiej 1 Brygady Pancernej imienia Bohaterów Westerplatte wyzwoliły Gdynię i Gdańsk.

Działająca na północ od Berlina 1 Armia posuwając się przez Brandenburgię udaremniła próbę odblokowania stolicy Rzeszy. Brała także udział w bezpośrednim szturmie na Berlin. Główne siły 1 Armii osiągnęły w maju Łabę, nad którą nawiązały styczność z wojskami amerykańskimi. Symbolem działań wojsk polskich była polska flaga wywieszona na Bramie Brandenburskiej w Berlinie przez żołnierzy Dywizji Kościuszkowskiej.
W chwili zakończenia II wojny światowej regularne polskie siły zbrojne liczyły około 595.000 żołnierzy, z czego przypadało około 400.000 na siły zbrojne w kraju, zaś około 195.000 na jednostki Wojska Polskiego przebywające na emigracji. Zarówno te siły, walczące na różnych frontach przeciwko hitlerowskiemu najeźdźcy, jak i podziemny ruch oporu we wszelkich jego przejawach wraz z nieustanną walką większości społeczeństwa polskiego stawiają Polskę w czołówce państw, które wywalczyły zwycięstwo nad Niemcami hitlerowskimi. Niestety w imię wyższych racji politycznych zwycięstwo to nie przyniosło korzystnych dla kraju owoców. Polska pozostała na długie lata w strefie wpływów sowieckich, zaś powracający do kraju uczestnicy formacji zachodnich byli więzieni i szykanowani przez tzw. "władzę ludową". Moim zdaniem czyn zbrojny Polaków w czasie II wojny światowej pokazał innym narodom pokonanym przez koalicję hitlerowską, iż tylko walką i własnym zaangażowaniem można wywalczyć niepodległość. Dla historii Polski czyn zbrojny jest przykładem męstwa i odwagi, a także hołdem dla wszystkich Polaków, którzy zginęli w obronie ojczyzny.

Dodaj swoją odpowiedź