Multimedia jako podstawowe źródło informacji w XXI wieku
Multimedia to bardzo modny od jakiegoś czasu termin. Oznacza on połączenie obrazu (filmów) i dźwięku w jedną harmonijną całość. Może służyć do nauki, demonstracji (np. nowego produktu), czy też ogólnie do zintegrowanego, maksymalnie skutecznego przekazu informacji. W terminie multimedia mieści się także termin interaktywny, co oznacza, że możemy czynnie wpływać na to, co widzimy na ekranie monitora. W innym przypadku niewiele by się to różniło od wyświetlania filmu.
Teraz możemy się cofnąć wstecz, gdy nie było komputerów i całej dzisiejszej cywilizacji.
Przenieśmy się np. do Egiptu gdzie został wynaleziony Papirus. Ludzie nie wyobrażali sobie życia bez papieru (np. pisanie listów, dokumentów, itp.), a teraz przenosimy się w „świat wirtualny” gdzie papier zastępuje współczesny PC, lecz druki nigdy nie stracą moim zdaniem swego znaczenia. Wciąż wielu ludzi czytanie z ekranu po prostu męczy, łatwiej im skupić się na treści tekstu na papierze, pisanego w sposób naturalny. Mało, kto zrezygnowałby chyba z przyjemności przejrzenia porannej gazety przy śniadaniu na rzecz wydania wirtualnego.
Do niedawna, papier miał rację bytu w sferze biurokratyczno - urzędowej
ze względu na wciąż istotne znaczenie własnoręcznego podpisu. Jednakże i ta ostatnia linia obrony została już złamana: coraz powszechniejszy staje się bowiem podpis elektroniczny, który ma szansę ten ręczny skutecznie zastąpić.
W mało, których formularzach nie przewiduje się obecnie rubryki na adres
e-mailowy. Często jest traktowany na równi z nazwiskiem i numerem telefonu. Nic w tym zresztą zaskakującego skoro e-poczta pozwala na błyskawiczne przesyłanie z każdego miejsca na Ziemi praktycznie nieograniczonej ilości danych. Jak wyglądałaby praca poczty gdyby miała dostarczać wszystkie e-maile?
Uważam, że tak jak papirus stworzył Egipt, tak multimedialny zapis informacji tworzy naszą współczesną cywilizację. W każdym razie mam taką nadzieję, bo nie mam ochoty rezygnować z szelestu przewracanych kartek dobrej książki. „Książki to są najlepsi twoi przyjaciele, nie zdradzą, nie zawiodą, a nauczą wiele” nie znalazłem żadnych argumentów na obalenie tej błyskotliwej tezy. Także w tej w tym moim wypracowaniu.