Żeby żyć zgodnie ze swoim sumieniem trzeba zawsze mówić prawde i być sprawiedliwym.
Dwa podstawowe zadania sumienia to nakaz wyboru dobra (w chwili podejmowania decyzji) oraz ocena już dokonanych wyborów. Możemy więc mówić o sumieniu przed i po uczynkowym. Sąd sumienia jest sądem rozumu, przez który „rozpoznajemy jakość moralną konkretnego czynu. Człowiek musi zatem uczyć się słuchać głosu swojego sumienia. Zwłaszcza w dzisiejszym świecie, który nie sprzyja refleksji i samoocenie, musimy coraz mocniej i coraz częściej zatrzymywać się po to, by wsłuchać się w głos swojego sumienia. Bez tego nie będziemy w stanie ani ocenić swojego postępowania, ani go zweryfikować, ani podjąć konstruktywnej i celowej pracy nad sobą. Sąd sumienia dokonuje się w trzech etapach. Najpierw sumienie musi rozeznać konkretną prawdę - zasadę moralną, tę, która jest od nas niezależna, choć buduje się po części na naszych doświadczeniach. Doświadczenia jednak mają prowadzić nie tyle do kształtowania zasad molarnych, ile do ich odkrywania i rozeznawania. Drugim etapem jest praktyczne zastosowanie poznanych zasad moralnych do konkretnych okoliczności. Wreszcie następuje ocena samego czynu, decyzji, które już podjęliśmy lub które rozważamy. „Prawda o dobru moralnym, wyrażona w prawie rozumu, jest praktycznie i konkretnie uznana przez roztropny sąd sumienia. Człowieka, który wybiera zgodnie z tym sądem, nazywa się człowiekiem roztropnym” Dzięki osądowi sumienia każdy z nas może podjąć odpowiedzialność za swoje czyny.