Dwa opisy ogrodu – dwa sposoby mówienia o naturze. Analiza i interpretacja porównawcza fragmentów „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza i opowiadania „Pan” Brunona Schulza.
W opisie Mickiewicza ogród przesycony jest harmonią, ładem i bezpieczeństwem, przypomina Arkadie i Eden. Pojawia się topos raju. W ogrodzie to człowiek panuje nad różnorodnymi gatunkami roślin, które są mu posłuszne. W tym opisie przyroda jest pożyteczna, każda roślina ma swoje miejsce, nic nie znalazło się w ogrodzie przez przypadek. Mickiewicz ożywił naturę, sprawił, że jest ona żywa i czująca.
Opis sadu Brunona Schulza rożni się od postrzegania natury przez Mickiewicza. W jego ogrodzie nie ma harmonii, ładu, bezpieczeństwa. Rośliny są dzikie, różnorodne, nie podporządkowane człowiekowi.. Sad jest dziki, zapuszczony, panuje w nim chaos, natura jest pełna kontrastów, nadmiaru. Sad jest przepełniony pierwotnymi siłami, których człowiek nie jest w stanie opanować. Rośliny SA pełne furii, przepełnione chorobliwym erotyzmem. Występuje tu topos labiryntu. Sad przypomniana obraz ze snu, a raczej z koszmaru. Został tu zastosowany oniryzm.
We fragmencie „Pana Tadeusza” występuje antropomorfizacja. Rośliny mają ludzkie cechy i uczucia („Stoją jakby na straży…”, „Tu kapusta, sędziwe schylając łysiny…”). Autor chciał przez to pokazać, ze natura działa dla dobra człowieka. Bogactwo gatunków rosnących w ogrodzie podkreślają wyliczenia (Tu kapusta (…), bób (…), kukurydza (…), harbuz (…), buraki (…)). Epitety nadają obrazowi plastyczność, pozwalają lepiej wyobrazić sobie barwy i kształty występujące w ogrodzie ( „krągły słonecznik”, „blask drogich kamieni”, „wąskie, długie, wypukle pagórki”). Porównania służą wyidealizowaniu obrazu („Okryły grzędy jakby kobiercem falistym” , „Stoją jakby na straży w szeregach konopie”).
W opisie Schulza również występuje antropomorfizacja. Służy ona negatywnemu przekazaniu obrazu („… panoszyły się puste, zdziczałe kapusty łopuchów..”, „.. grzebały pod sobą kłótliwe to plemię bękarcie”). Liczne epitety podkreślają zmysłowość opisu, przedstawiają brzydotę i różnorodność ogrodu („najpuszystsza zieleń”, „ogromne wiedźmy”, „pomarszczone i szorstkie listki”. Występuje słownictwo nacechowane emocjonalnie, które nadaje tekstowi ekspresywny charakter („parszywiał”). Autor deformuje świat przy pomocy licznych metafor („pełen mleka niebios i powietrza”) i hiperbolizacji („tam to nie był już sad, tylko paroksyzm szaleństwa..”). Schulz podkreśla w swoim opisie nieestetyczne elementy, używa kontrastu, aby przedstawić różne strefy znajdujące się w ogrodzie.
Te dwa opisy znacznie różnią się od siebie. U Mickiewicza dominuje realizm i idealizacja. Ogród jest piękny, przyjazny człowiekowi. Natomiast Schulz posługuje się kreacjonizmem, oniryzmem, deformuje rzeczywistość. Jego opis jest przerażający i dziwny, a to też czyni go pięknym na swój dziwaczny sposób. Mickiewicz przedstawia ogród pełen harmonii, natomiast obraz przyrody przedstawiony przez Schulza jest chaotyczny, dynamiczny i niekontrolowany przez człowieka,
Występują również podobieństwa miedzy tekstami. Mickiewicz i Schulz opisują bogactwo natury, jej różnorodność. W obu opisach natura jest ożywiona, posiada cechy i uczucia ludzkie. Obaj autorzy używają antropomorfizacji, epitetów i porównań, aby opisać przyrodę.
Sądzę, ze różne przedstawienie ogrodu wynika z różnego postrzegania rzeczywistości przez obu twórców. Sad Mickiewicza jest wyidealizowany do takiego stopnia, że zaczyna przypominać raj , nie ma w nim miejsca na jakiekolwiek zło. Natomiast sad opisany przez Schulza jest wręcz nim przesiąknięty. Panuje w nim szaleństwo i rozpusta. Ogród Mickiewicza jest zbyt piękny, żeby mógł kiedykolwiek istnieć, a sad Schulza zbyt niezależny, aby człowiek mógł kiedykolwiek pozwolić na jego powstanie.