Proszę o szczegółowe streszczenie Dziejów Apostolskich

Proszę o szczegółowe streszczenie Dziejów Apostolskich
Odpowiedź

Dzieje Apostolskie stanowią w Nowym Testamencie przejście od Ewangelii do Listów. Księga ta opisuje „dzieje” dwóch apostołów- Piotra i Pawła. Autor (św. Łukasz) czerpie materiał do opisywanych wydarzeń od naocznych świadków, których znał osobiście. Powstanie Dziejów Apostolskich datuje się na rok 63, prawdopodobnie w Rzymie. Prezentują one najwcześniejsze dzieje Kościoła. Jezus po swojej męce dawał apostołom dowody tego, że żyje: ukazywał się przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. Mówił im, że wkrótce zostaną ochrzczeni nie wodą, ale Duchem Świętym. Po tej obietnicy uniósł się w ich obecności i obłok zabrał im Go sprzed oczu. Powrócili do Jeruzalem z góry zwanej Oliwną, weszli do Sali, gdzie z Maryją i Jego uczniami trwali na modlitwie. Wtedy Piotr w obecności braci powiedział, że trzeba, aby jeden z tych, którzy towarzyszyli Jezusowi od chrztu, aż do dnia, kiedy został wzięty do nieba stał się wraz z nimi(apostołami) świadkiem Jego zmartwychwstania. Wtedy to Maciej został dołączony do grona jedenastu apostołów. Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, wszyscy razem znajdowali się w tym samym miejscu, dał się słyszeć szum z nieba i wypełnił cały dom. Ukazały się również języki ognia i wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch Święty pozwalał. Kiedy powstał szum, zbiegli się Żydzi i każdy słyszał swój ojczysty język. Wtedy Piotr przemówił do nich i powiedział, że spełniają się słowa proroka Joela. Kiedy go wysłuchali zapytali, co więc maja robić, a on odpowiedział żeby się nawrócili i przyjęli chrzest na odpuszczenie grzechów, a otrzymają w darze Ducha Świętego. Tak też tego dnia przyłączyło się do nich około trzech tysięcy ludzi. Kiedy Jan i Piotr wchodzili do świątyni, wnoszono tam właśnie chromego człowieka, który codziennie prosił o jałmużnę. Poprosił również Piotra i Jana, jednak oni odpowiedzieli, że nie mają pieniędzy, ale podzielą się tym, co mają i Piotr powiedział do niego „W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!”. A on wyszedł ze świątyni wielbiąc Boga. Widząc zdziwienie innych Piotr Powiedział do nich, że nie dzięki nim, ale przez wiarę w imię Boga powróciły siły temu człowiekowi. Piotr przemawiał do ludzi, kiedy podeszli do nich kapłani, saduceusze i dowódca straży świątynnej. Zatrzymali ich i oddali pod straż do następnego dnia. Następnego dnia zebrani w Jeruzalem starsi, uczeni i przełożeni pytali ich czyją mocą i w czyim imieniu to uczynili. Wtedy Piotr odpowiedział, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, którego ukrzyżowali. Zabroniono im przemawiać i nauczać w imię Jezusa. Jednak oni po uwolnieniu zostali napełnieni Duchem Świętym i odważnie głosili słowo Boże. Pewien człowiek- Ananiasz sprzedał posiadłość, odłożył część pieniędzy dla siebie, a pozostałą część przyniósł apostołom.

Dzieje Apostolskie 1,1-5Jeżeli porównamy początek tej księgi z początkiem Ewangelii Łukasza, wtedy stanie się jasnym, że Łukasz jest inspirowanym przez Boga pisarzem Dziejów Apostolskich. Jest to druga część opisu o życiu Pana Jezusa i początkach rozpowszechniania się wiary chrześcijańskiej, którą Łukasz przesyła Teofilowi.Dzieje Apostolskie mówią nam o dziełach Ducha Świętego, który zstąpił na ziemię w dniu Zielonych Świąt (Dz.Ap. 2) i mieszka teraz w Kościele i w każdym pojedynczym wierzącym. Duch Święty jest w tej księdze główną postacią.Duch działa przez ludzi – tu przede wszystkim przez apostołów. W rozdziałach 1-12, przedstawiona jest działalność apostoła Piotra, a w rozdziałach 13-28 działalność apostoła Pawła.Dzieje Apostolskie rozpoczynają się tym wydarzeniem, którym kończy się Ewangelia Łukasza - wniebowstąpieniem Pana Jezusa. Podkreślone jest jednak wyraźnie, że pomiędzy zmartwychwstaniem a wniebowstąpieniem ukazywał się swoim uczniom jako Zmartwychwstały. Było to konieczne, gdyż mieli oni wkrótce być na ziemi naocznymi świadkami jego zmartwychwstania. Tego zadania nie byli jednak w stanie wykonać własnymi siłami. Dlatego mieli czekać w Jerozolimie na obietnicę Ojca - Ducha Świętego.  DZIEJE APOSTOLSKIE 1,6-14Podobnie jak dwaj uczniowie idący do Emaus w dniu zmartwychwstania Pana, tak i teraz apostołowie pytają o odbudowanie królestwa Izraelowi (Łuk. 24,21). Pan nie daje im konkretnej odpowiedzi, ale wyjaśnia, że „czasy i chwile” są ściśle związane z panowaniem Chrystusa nad ziemią. Jeśli chodzi o nową epokę, epokę chrześcijaństwa, Bóg nie objawił ludziom czasu jej trwania. Jedynie On wie, jak długo będzie ona trwała. My nie mamy snuć domysłów na ten temat, lecz dobrze wykorzystywać czas łaski i w wierności wykonywać zlecone nam zadania.Kiedy ich Mistrz został wzięty do nieba, nagle zjawili się dwaj mężowie w białych szatach i przekazali im słowa nadziei. „Ten Jezus” – nie kto inny, tylko On, którego tak dobrze znali – wkrótce powróci. Kogo oczekujemy? Nie jest to ktoś obcy, tylko osoba, którą tak dobrze znamy z Biblii. Cóż za radość, że niedługo Go ujrzymy!Po powrocie do Jerozolimy uczniowie bardzo dobrze wykorzystywali czas – trwali jednomyślnie w modlitwie. W grupie tej znajdujemy jedenastu uczniów, niewiasty, które chodziły za Panem i były świadkami Jego ukrzyżowania, Marię, matkę Jezusa i jego braci. Początkowo nie rozumieli Go i nie wierzyli Mu (Mar. 3,21; Jana 7,3-5). Teraz należeli do „swoich”. Dzieje Apostolskie 1,15-26We fragmencie tym po raz ostatni widzimy, jak uczniowie działają w oparciu o Stary Testament: wybierają apostoła w miejsce Judasza Iskarioty, który okazał się niewierzącym i w końcu popełnił samobójstwo (Jan 6,70; 13,21-30; Mat. 27,5).W Ewangelii Mateusza 19,28 Pan obiecał swoim apostołom posadzić ich w swoim Królestwie na dwunastu tronach, aby mogli sądzić dwanaście pokoleń izraelskich. Czyż jeden tron miałby pozostać pusty? Nie! Na początku Piotr wskazuje na smutny koniec tego, który przez trzy i pół roku chodził z Panem Jezusem, ale nie przyjął Go jako swojego Zbawiciela. Potem cytuje słowa z Psalmu 109: „...a urząd jego niech weźmie inny”. Było więc Bożą wolą, aby miejsce Judasza zajął ktoś inny. Aby zostać wybranym, trzeba było spełniać dwa warunki: towarzyszyć Panu w czasie Jego służby na ziemi oraz być świadkiem jego zmartwychwstania. Spośród dwóch uczniów spełniających te warunki los padł na Macieja. W taki sposób szukano Bożej woli w Starym Testamencie. W okresie chrześcijaństwa nie rzuca się już losów. Duch Święty wskazuje nam, co jest Bożą wolą (np. Dz.Ap. 16,6-7). Wybór Macieja został zaakceptowany przez Boga (zob. Dz.Ap. 2,14: „Piotr z jedenastoma”; 6,2: „dwunastu”). Dzieje Apostolskie 2,1-4Wyrażenie „Zielone Świątki” pochodzi z języka greckiego i oznacza „dzień pięćdziesiąty”. Już w Starym Testamencie czytamy o tym szczególnym dniu. W III Mojżeszowej 23 wyliczone są różne święta Pana obchodzone w Izraelu. Na początku wymieniona jest Pascha, która wskazuje na ukrzyżowanie Zbawiciela. Ofiarowanie pierwocin mówi o Jego zmartwychwstaniu. Od tego dnia Żydzi mieli odliczyć pięćdziesiąt dni i przynieść nową ofiarę z pokarmów: dwa zakwaszone, upieczone chleby.W naszym rozdziale wypełnia się to starotestamentowe przykazanie - pięćdziesiąt dni po zmartwychwstaniu naszego Pana Duch Święty przychodzi na ziemię i wierzący zostają ochrzczeni w jedno ciało (Dz.Ap. 1,5; I Kor. 12,13). Dzień ten nazywany jest dniem narodzin Zgromadzenia. Wszyscy wykupieni zostali wówczas złączeni przez Ducha Świętego, w jedno ze sobą i z Panem w niebie. Wyrażenie „wszyscy, na jednym miejscu”, wskazuje na jedność, która wtedy została stworzona. Rozdzielone języki „jakby z ognia”, które ukazały się na każdym z nich, wskazują, że Duch Święty w każdym z osobna znalazł swoje miejsce (I Kor. 6,19). Następnie zauważamy pierwszy wynik działania Ducha Świętego. Na wieży Babel Bóg musiał kiedyś pomieszać języki na skutek ludzkiej pychy. Na początku czasu łaski przeszkoda ta została usunięta i Bóg uzdolnił uczniów, aby zwiastowali wielkie działa Boże w różnych językach, których się nigdy nie uczyli. Dzieje Apostolskie 2,5-13Wylania Ducha Świętego i początku nowej epoki w Bożym planie nie można było ukryć. Wieść o tym szczególnym wydarzeniu rozniosła się błyskawicznie. Wielu bogobojnych Żydów pochodzących z innych krajów, a przebywających w czasie tego święta w Jerozolimie, zgromadziło się, aby słuchać niewykształconych Galilejczyków mówiących ich językami. O czym mówili ci prości ludzie? O wielkich dziełach Bożych.Słuchacze zostali skonfrontowani z niepojętym dla nich cudem. Jaka była ich reakcja? Czytamy o zdziwieniu, niepewności, nawet o wyśmiewaniu. Szyderstwo wyszło zapewne z ust rodowitych Żydów, nie rozumiejących wypowiadanych słów w innych językach i dialektach.Jaki Bóg miał cel dając ten znak? Po pierwsze chciał potwierdzić to, że Bóg, Duch Święty zstąpił na ziemię i zamieszkał w każdym wierzącym. Po drugie był to znak dla Żydów. Skupił on ich uwagę i wywołał wiele pytań. Bóg chciał im przez to powiedzieć, że rozpoczął coś nowego – nowy, Boży początek. On chciał im pokazać, że jest gotów zwiastować ewangelię łaski wszystkim narodom mówiącym w różnych językach. Dzieje Apostolskie 2,14-23Apostoł Piotr zwiastuje teraz ewangelię w języku aramejskim, zrozumiałym dla wszystkim w Jerozolimie. Wyjaśnia to niezwykłe wydarzenie cytatem z proroka Joela. Gdy czytamy to miejsce, zauważamy, że dotyczy ono początku Tysiącletniego Królestwa. Wtedy to Bóg będzie sądził narody, Pan Jezus przyjdzie, aby rozpocząć swoje panowanie, a Duch Święty zostanie wylany na wszelkie ciało. To, co stało się w dzień Zielonych Świąt, było częściowym wypełnieniem tego proroctwa. Skutek tego wylania był taki sam, jaki będzie w przyszłości.Od tego czasu Duch uzdalnia sługi Pana do tego, aby głosili ewangelię wszystkim ludziom. Jest ona skierowana do każdego, i „każdy, kto będzie wzywał imienia Pańskiego, zbawiony będzie”.W centrum radosnej nowiny o zbawieniu jest osoba Pana Jezusa. Piotr przypomina swoim słuchaczom o Chrystusie, który niedawno został ukrzyżowany w Jerozolimie. „Jezus Nazareński” – te słowa kierują nasze oczy na prostego cieślę z Nazaretu. „uwierzytelnionego przez Boga”. Ten pokorny Jezus był obiecanym przez Boga Mesjaszem (w. 22). A co uczynili z nim ludzie? Ukrzyżowali Go. Śmierć Pana Jezusa leżała co prawda w Bożych planach, jednak ludzie ponoszą całkowitą odpowiedzialność za swój czyn. Dzieje Apostolskie 2,24-36Ludzie w swojej nienawiści chcieli całkowicie zniszczyć Pana Jezusa. Ale Bóg wzbudził z martwych Tego, który dokonał doskonałego i całkowitego dzieła wykupienia. Było niemożliwe, aby ten bezgrzeszny, nie mający żadnej winy przed Bogiem, który umarł za grzechy innych, pozostał w grobie. Dawid przepowiedział to w Psalmie 16, chociaż w psalmie tym mówi on o sobie, jednak nie możemy tych słów odnieść do niego. Piotr wyjaśnia ten psalm swoim słuchaczom w prostych słowach, które każdy mógł zrozumieć.Psalm 16 wskazuje więc jasno na Pana Jezusa. On jest tym zmartwychwstałym, ale to nie wszystko. Bóg nie tylko wzbudził go z martwych, ale również wywyższył i dał mu zaszczytne miejsce po swojej prawicy. Pan Jezus zesłał z nieba otrzymanego od Ojca Ducha Świętego. To miało miejsce właśnie w dniu Zielonych Świąt.Wiersz 33 zawiera ukrytą prawdę mówiącą o tym, że Pan Jezus jest Bogiem. Duch Święty jest osobą Trójcy - niemożliwe było, aby jakiś człowiek otrzymał Ducha od Ojca, a następnie zesłał go na ziemię. Nie, uczynił to Pan Jezus, Bóg  Syn.Piotr z całą stanowczością wskazuje słuchaczom odpowiedzialnym za swoje czyny, kim jest osoba, o której mówi. Pan Jezus, którego ludzie ukrzyżowali, posiada władzę i moc. Jemu jesteśmy winni absolutne posłuszeństwo. On jest także Mesjaszem, Pomazańcem Bożym. Sam Bóg dał mu to stanowisko. Dzieje Apostolskie 2,37-41Reakcja słuchaczy na kazanie Piotra jest godna uwagi. Jego słowa dotknęły ich serc. Czy Piotr był tak wspaniałym mówcą? Nie. Było to dzieło Ducha Świętego. On spowodował, że to przesłanie tak głęboko dotykało ludzkich serc. Zapytano więc Piotra: „Co mamy czynić, bracia?”. Nie było to, takie samo pytanie, jakie później zadał stróż więzienny w Filippi: „Panowie, co mam czynić, abym był zbawiony?”. Żydzi poznali, że ukrzyżowali swojego Mesjasza, a On po swoim zmartwychwstaniu powrócił do nieba. Co mieli czynić?Piotr im odpowiada: „Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa”. Chodziło o to, aby oni zmienili swoje nastawienie wobec Pana Jezusa. Na tym polega pokuta. Zamiast dalej nim pogardzać, odrzucać i deptać jego łaskę, powinni dla Niego otworzyć swoje serca. Chrzest w Jego imię byłby oficjalnym wyznaniem Pana Jezusa i potwierdzeniem zerwania z dotychczasowym życiem. Staliby się naśladowcami Tego, w którego imię zostali ochrzczeni. Gdyby Żydzi wybrali tę drogę, dostąpiliby odpuszczenia grzechów i otrzymaliby Ducha Świętego.Wiersz 39 wskazuje na to, że Boża łaska nie ogranicza się tylko do Izraela, ale dotyczy wszystkich ludzi. Tego dnia ewangelię przyjęło 3000 ludzi i zostali ochrzczeni i przyłączeni do grona chrześcijan. Dzieje Apostolskie 2,42-47Jeśli dzisiaj zwiastuje się ewangelię, wielu ludzi jest nią zachwyconych. Następnego dnia ich entuzjazm przygasa, a trochę później zupełnie mija. Ludzie, którzy wówczas się nawrócili, nie byli tacy powierzchowni. Oni trwali, tzn. pozostali na wybranej drodze. Trwali w czterech rzeczach, które powinny cechować każde miejscowe zgromadzenie. Trwali w nauce apostolskiej, tzn. w prawdach Nowego Testamentu, trwali w społeczności z apostołami i tymi, z którymi się zgromadzali. Łamali chleb, wspominając cierpienia i śmierć Pana. W końcu trwali w modlitwach, wyrażając przez to swoją zależność od Boga.Pierwsi chrześcijanie byli rzeczywiście szczególną grupą. Przez znaki i cuda Bóg pokazał narodowi żydowskiemu, że chrześcijaństwo pochodzi od Niego. Wierzący, na ile to było możliwe, przebywali razem. Pomagali sobie, troszczyli się jeden o drugiego i byli przez to szczęśliwi i pełni uwielbienia dla Boga. Cieszyli się także przychylnością ludzi. W tamtym okresie nie było chrześcijan jedynie z nazwy, dlatego postronni ludzie bali się przyłączyć do wierzących. Pan jednak codziennie dodawał do zboru nowych ludzi. Przez nawrócenie Żydzi uniknęli sądu, który Bóg ześle na tych, którzy ukrzyżowali Pana. Dzieje Apostolskie 3,1-11Początkowy okres chrześcijaństwa był szczególnym okresem przejściowym. Gdy dzieło na Golgocie zostało dokonane, zasłona świątyni rozdarła się. Przez to Bóg pokazał zakończenie eonu Żydów, czyli czasu zakonu z jego obrzędami. Jednak pierwsi chrześcijanie pochodzący z Żydów mieli trudności ze zrozumieniem tych rzeczy, dlatego Bóg w swojej cierpliwości pozwolił im w początkowym okresie uczęszczać dalej do świątyni (Dz.Ap. 2,46; 3,1).Z tego powodu widzimy Piotra i Jana wchodzących do świątyni o godzinie dziewiątej. Zostali tam zauważeni przez chromego leżącego u jej bramy. Być może oblicza ich promieniowały szczęściem, radością i wewnętrznym pokojem, który posiadali.Jednak Piotr i Jan nie mogli temu człowiekowi dać tego, o co ich prosił, sami byli bowiem biedni. Lecz obdarowali go tym, co posiadali. Użyli oni mocy imienia Jezus i człowiek ten został natychmiast cudownie uzdrowiony. Skacząc i wielbiąc z radości Boga, wszedł z apostołami do świątyni.W dzisiejszych czasach wielu znaczących chrześcijan trudzi się zbierając pieniądze dla wsparcia Bożego dzieła. Uważają przy tym, że ich działania mają wielką wagę. Za mało jednak myślą o sile imienia Pana Jezusa, i dlatego niektóre ich przedsięwzięcia nie przynoszą spodziewanego rezultatu.  Dzieje Apostolskie 3,12-16Apostoł Piotr zauważył zdziwienie ludzi z powodu uzdrowienia paralityka i wykorzystał je, aby zwiastować im ewangelię. Jak on to uczynił? Skierował uwagę słuchaczy na Boga i Pana Jezusa, a nie na siebie i Jana. Oddał całą chwałę Bogu. Potem próbował poruszyć sumienie tego narodu, z całym naciskiem podkreślając to, co uczynili z Jezusem. Żydzi wydali sługę Bożego świeckiemu sądowi, zaparli się Go przed sędzią i woleli mordercę niż Księcia Życia, a w końcu Go zabili. Czy było konieczne, aby ten Piotr, który sam zaparł się Pana, oskarżał o to swoich ziomków? Tak, gdyż on sam uznał swój błąd, pokutował i otrzymał przebaczenie. On wiedział, że grzech wobec Boga i ludzi może zostać usunięty tylko wtedy, gdy jest zauważony i wyznany, a nie wtedy, gdy się go bagatelizuje.Dawca Życia, który umarł za nas na krzyżu, został przez Boga wzbudzony z martwych. O tym świadczyli apostołowie i wielu innych, którym ukazał się Zmartwychwstały. Przez wiarę w Niego Bóg daruje uzdrowienie i ratunek. Człowiek może zostać usprawiedliwiony na podstawie wiary, a nie na podstawie uczynków. Lecz wiara ta jest z Niego, tzn. sam Pan Jezus ją nam daruje (Efez. 2,8-9). Dzieje Apostolskie 3,17-26Kiedy Piotr przemawiał do Żydów próbując poruszyć ich sumienia, otworzył dla nich drzwi łaski. Powiedział im, że Bóg nie traktuje ich jako morderców swojego Syna, lecz jako tych, którzy działali nieumyślnie, którzy według prawa żydowskiego mogą się schronić w miastach ucieczki, aby nie dostać się w ręce mściciela krwi (IV Moj. 35,9-34). Sam Pan podczas ukrzyżowania także myślał o tym modląc się: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią” (Łuk. 23,34).Jednak drzwi łaski mogą zostać otwarte jedynie na drodze pokuty, do czego wzywa apostoł Żydów w wierszu 19. W swojej mowie Piotr zwraca się właściwie do całego narodu żydowskiego. Przebudzenie tego narodu, jego nawrócenie oraz odnowienie wszelkiej rzeczy doprowadziłyby do nastania Tysiącletniego Królestwa pod panowaniem Chrystusa. O tym prorokowano już Starym Testamencie. „Odnowienie wszechrzeczy” nie oznacza jednak pojednaniawszystkich ludzi. Przyszłe błogosławieństwa będą dotyczyły jedynie wykupionych. Odnowienie wszechrzeczy, o którym mówili prorocy, dotyczy relacji i związków na ziemi, nie dotyczy ono ludzi, którzy niepojednani odeszli z tego świata.Końcowe słowa tej mowy nie są jedynie ostrzeżeniem dla tych, którzy nie usłuchali (w. 23), lecz dotykającą serc odezwą skierowaną do narodu żydowskiego. Piotr mówi: chociaż Bóg pragnie błogosławić wszystkich ludzi, jednak was w pierwszej kolejności. Dzieje Apostolskie 4,1-12W tamtych czasach saduceusze mieli ogromny wpływ na rządzących. Ta żydowska sekta zaprzeczała m.in. zmartwychwstaniu (23,8), dlatego ze wszystkich sił starała się zmusić do milczenia świadków zmartwychwstania Pana Jezusa. Stąd też bez wahania saduceusze uwięzili dwóch mężów, których Bóg użył jako narzędzi w uzdrowieniu sparaliżowanego człowieka i w zwiastowaniu ewangelii.Poprzez to niesprawiedliwe i demonstracyjne aresztowanie, przywódcy ludu nie mogli jednak stłumić działania Ducha Świętego. Tysiące ludzi otworzyło się na zwiastowane słowo i uwierzyło.Czytając wiersze 5 i 6 ma się wrażenie, że to znamienite towarzystwo, Sanhedryn, miało zamiar zastraszyć prostych rybaków z Galilei. Ci, którzy piastowali tak wysokie stanowiska, uważali siebie za największy autorytet w Izraelu. Oni, i tylko oni, chcieli mieć coś do powiedzenia. Nie byli jednak przygotowani na działanie Ducha Świętego w jego mocy.Jakże wspaniałą nowinę mógł zwiastować Piotr przywódcom żydowskim! On nie zaatakował ich stanowiska, dał im jednak jasno do zrozumienia, że nad nimi jest jeszcze ktoś – Pan Jezus. „Imię”, o którym Piotr tutaj mówi, jest równoznaczne z Jego chwałą i wspaniałością. W tym cudownym imieniu Jezus była moc, która dała siłę sparaliżowanemu. Pan jest także spajającym wszystko kamieniem węgielnym, jedynym, przez którego człowiek może zostać uratowany. Dzieje Apostolskie 4,13-22Pierwszą reakcją zebranych starszych i przywódców był podziw i milczenie. Rozpoznali, że ludzie ci byli uczniami Pana Jezusa i żyli z Nim w społeczności. Czy moi i twoi sąsiedzi oraz inni ludzie wiedzą, że żyjemy z Panem Jezusem?Niestety, serce tych ludzi nie otworzyło się na głos ewangelii. Obrady za zamkniętymi drzwiami ujawniają ich nienawiść do Pana Jezusa. Dlatego rozkazali apostołom, aby już nie głosili w tym znienawidzonym przez nich imieniu.Rozkaz tych ludzi był jednak sprzeczny z zadaniem, które Pan powierzył apostołom. Dlatego Piotr odważnie odpowiada swoim sędziom: to, czego od nas żądacie, sprzeciwia się samemu Bogu i temu, czego On od nas wymaga. Żądacie od nas czegoś niemożliwego!W tej sytuacji wrogowie Jezusa nie wiedzieli, co zrobić. Mężowie, których tak naciskali, musieli mówić o Panu Jezusie, ponieważ byli wypełnieni tym, co widzieli i słyszeli. Ponadto ludzie ciągle mówili o uzdrowieniu, które miało miejsce. Poznali, że mają do czynienia z potężnym, cudownym Bożym dziełem i uwielbili Go za to. Jeśli przywódcy oficjalnie ukaraliby teraz Piotra i Jana, zostaliby uznani przez lud za przeciwników Bożych. Tak daleko nie chcieli się jeszcze posunąć. Dzieje Apostolskie 4,23-31Apostołowie zostali wypuszczeni i przyszli do „swoich”. Określeniem tym nazywa Duch Boży wszystkich tych, którzy od dnia Zielonych Świąt zostali połączeni w jedno. Wszyscy wierzący tworzą wspólnotę, zgromadzenie Boże.Kiedy Piotr i Jan powiadomili innych o tym, co się stało, zgromadzenie zaczęło się modlić do Boga. Święci pouczeni przez Ducha Świętego zrozumieli, że ukrzyżowanie Pana Jezusa było wypełnieniem Psalmu 2. Do ukrzyżowania Mesjasza nie przyczynili się jedynie Żydzi - wszyscy ludzie są winni śmierci Jezusa.Przez nienawiść do Chrystusa i odrzucenie Boga ludzie pogardzili wprawdzie Panem Jezusem, ale nie mogli pokrzyżować Bożych planów. To, co uczynili, posłużyło wypełnieniu Bożego planu, czyli tego, że Chrystus musi cierpieć. Oni przez to nie stali się jednak mniej winni.Prośba wierzących jest godna uwagi. Oni nie proszą o to, aby ustały prześladowania ze strony wrogów chrześcijaństwa. Oni proszą o odwagę do głoszenia Słowa Bożego pomimo pogróżek oraz o potwierdzenie tej służby Bożymi znakami i cudami. Ich modlitwa została od razu wysłuchana. Gdy miejsce, w którym przebywali, zatrzęsło się, doświadczyli mocy i obecności Bożej. Wypełnienie Duchem Świętym oznacza udzielenie specjalnej siły do wykonania jakiegoś zadania. Później głosili Słowo z odwagą, czyli bez strachu przed ludźmi.Dzieje Apostolskie 4,32-37W swojej modlitwie do Ojca w Ewangelii Jana 17 Pan Jezus prosi za tymi, którzy przez zwiastowanie Słowa uwierzą: „Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a ja w Tobie”. Tutaj w wierszu 32 mamy odpowiedź na tę modlitwę. Nikt nie był zmuszany, aby oddać swoje dobra potrzebującym. Nie, czyniono to z powodu wzajemnej miłości.Nie zważając na groźby Sanhedrynu i reakcję saduceuszy z powodu zwiastowania zmartwychwstania (w. 2), apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Nic nie było w stanie ich odciągnąć od powierzonego im przez Pana zadania.O tych, którzy sprzedali swoje posiadłości, a dochód ze sprzedaży przynieśli do stóp apostołów, nie wiemy nic bliższego. Jednak Biblia bliżej opisuje dwa przypadki, jeden dobry, a drugi zły, czyli historię Barnaby oraz Ananiasza i Safiry. Słowo Boże podaje nam obydwa, abyśmy mogli zobaczyć, jaka jest prawdziwa, a jaka fałszywa miłość.Barnaba był wierzącym Lewitą urodzonym na Cyprze. Właściwie nazywał się Józef, jednak apostołowie nazwali go Barnaba, czyli „syn pocieszenia”. W księdze Dziejów Apostolskich spotkamy go jeszcze nieraz i zobaczymy, że jego imię rzeczywiście odzwierciedlało jego charakter. Dzieje Apostolskie 5,1-11Wśród pierwszych chrześcijan byli tacy, którzy sprzedawali swoje ziemie, a pieniądze przynosili do stóp apostołów jako pomoc dla biednych. Jeśli ktoś to czynił, czynił to dobrowolnie. Nikt nikogo do niczego nie przymuszał. Wierzący myśleli o swoich biednych współwierzących z bezinteresowną miłością.Ananiasz i Safira także chcieli należeć do tych, którzy w ten sposób okazują swoje poświęcenie dla Pana. Lecz – i tu zgrzeszyli – postąpili obłudnie, gdyż chcieli być uważani za bardziej bezinteresownych niż rzeczywiście byli.Bóg użył Piotra, aby on objawił grzech, który chciał wkraść się do zgromadzenia, i natychmiast go osądził. Ananiasz nie miał żadnej możliwości, aby coś powiedzieć na temat całego zajścia, lecz musiał uznać, że oszukał Boga, Ducha Świętego i dlatego natychmiast umarł. Safira, jego żona, została lżej potraktowana.. Ona dostała możliwość, aby powiedzieć prawdę i ujawnić swoją obłudę. Nie wykorzystała jednak tego i musiała umrzeć tak samo jak jej mąż.Niech nikt nie myśli, że Ananiasz i Safira popełnili jakiś szczególnie ciężki grzech. Nie, tu chodziło o to, że szatan po raz pierwszy chciał wprowadzić zło do zgromadzenia, dlatego Bóg natychmiast zareagował. Nawet jeśli dzisiaj Bóg nie działa tak zdecydowanie, to zapytajmy siebie samych, czy jesteśmy szczerzy i uczciwi, czy też okłamujemy innych. Dzieje Apostolskie 5,12-16Ten fragment przypomina nam końcówkę Ewangelii Marka, gdzie czytamy, że uwielbiony Pan „pomagał [swoim świadkom i sługom] i potwierdzał ich słowo znakami” (Mar. 16,20). Na początku chrześcijaństwa Bóg potwierdzał zwiastowane słowo znakami i cudami (Hebr. 2,3-4; I Kor. 1,22). Dzisiaj znaki te nie są już konieczne, ponieważ posiadamy kompletne, spisane Słowo Boże. Ono jest miernikiem oceniającym każde zwiastowanie, czy jest prawdą czy fałszem.Śmierć Ananiasza i Safiry wywołała strach u wszystkich, którzy o tym słyszeli. Następstwem było to, że nikt z niewierzących nie ośmielił się przyłączyć do chrześcijan. Również dzisiaj karność w zgromadzeniu powinna oddziaływać podobnie (I Tym. 5,20).W dalszych wierszach czytamy, że ciągle przybywało nowych wierzących. To uwidacznia prawdę o jednym ciele, która nie była jeszcze wtedy objawiona, ale stała się faktem w dniu Zielonych Świąt. Przyłączonym do Pana można zostać jedynie wtedy, kiedy przez nawrócenie i nowo narodzenie staniemy się członkami Jego ciała. Wiersz 14 pokazuje, że grzech Ananiasza i Safiry nie mógł przeszkodzić Bożemu dziełu. Ukaranie ich zapobiegło rozprzestrzenianiu się zła i nieszczerości w zgromadzeniu. Tak więc wszystko obróciło się ku dobremu. Dzieje Apostolskie 5,17-25Głównie saduceusze, którzy nie wierzyli w zmartwychwstanie, przyczynili się do aresztowania apostołów. Chcieli zmusić do milczenia świadków zmartwychwstania Pana Jezusa, gdyż jeśli apostołowie mieliby rację, byłoby to ogromnym ciosem wymierzonym w ich filozofię i teologię. Dlatego doprowadzili do ich uwięzienia.Jednak tej samej nocy Bóg poprzez anioła uwolnił apostołów - nie dlatego, aby ich ukryć, lecz aby dalej mogli publicznie świadczyć. Sanhedryn, sąd żydowski, zebrał się, by przesłuchać apostołów. Przełożeni musieli jednak najpierw usłyszeć, że więzienie było puste pomimo zamkniętych drzwi i stojącej przed nimi warty. Mężowie, których szukali, byli znowu w świątyni i nauczali.Szatan chciał wprowadzić zło do zgromadzenia i w ten sposób zniszczyć dzieło Boże. To mu się nie udało. Później próbował zaatakować wierzących prześladując apostołów i w ten sposób przeszkodzić dziełu Pańskiemu. Bóg znowu pokrzyżował plany przeciwnika. Tak, jak kiedyś Pan czuwał nad zgromadzeniem, tak troszczy się o nie i dzisiaj. Do zboru w Filadelfii mówi: „Oto sprawiłem, że przed tobą otwarte drzwi, których nikt nie może zamknąć” (Obj. 3,8). Bóg do końca pozwoli wydawać świadectwo swojemu Kościołowi, o tym możemy być przekonani. Dzieje Apostolskie 5,26-32Apostołowie zostali ponownie uwięzieni, lecz teraz potraktowano ich o wiele lepiej niż dzień wcześniej. Złość ludu, który poważał apostołów, mogła być niebezpieczna nawet dla straży świątynnej.Najwyższy kapłan rozpoczął przesłuchanie postawionych przed Sanhedrynem apostołów. Czy jego oskarżenie było uzasadnione? Nie, ponieważ sami przywódcy, jako oskarżyciele, kilka tygodni wcześniej krzyczeli przed Piłatem: „Krew Jego na nas i na dzieci nasze” (Mat. 27,25). Poza tym Piotr próbował jedynie wykazać, że Bóg, dzięki przelanej krwi Pana Jezusa otworzył drogę do przebaczenia ich grzechów. Oni mieli jedynie uwierzyć Zbawicielowi.Odpowiedź Piotra jest krótka i prosta: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi”. Piotr jeszcze raz podsumował swoje słowa. Duch Święty i apostołowie byli świadkami zmartwychwstania Jezusa, którego zabili przełożeni żydowscy. Jednak Bóg wywyższył Go - nie dlatego, aby ich teraz osądzić, lecz aby jako przywódca i Zbawiciel przyniósł całemu narodowi izraelskiemu pokutę i przebaczenie. Zarówno pokuta, jak i przebaczenie, są Bożymi darami.Niekiedy niewłaściwie rozumie się słowa Piotra i usprawiedliwia swoje nieposłuszeństwo. „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” dotyczy tylko tych sytuacji, w których żądania ludzkie wobec nas stoją w sprzeczności ze Słowem Bożym.  Dzieje Apostolskie 5,33-42W drugim rozdziale czytaliśmy o ludziach, których serca zostały poruszone przez ewangelię. Oni przyjęli usłyszane Słowo i zostali uratowani. Wydaje się, że teraz słowa apostołów także wywarły duże wrażenie. Czytamy: „...wpadli we wściekłość i chcieli ich zabić” (w. 33). Przywódcy narodu nie chcieli przyjąć do świadomości, że i oni potrzebują pokuty i przebaczenia swoich grzechów, stąd ich nienawiść do apostołów.Jak Bóg uchronił swoje sługi przed prześladowaniem ze strony Sanhedrynu? Używając odpowiedniego członka z ich grona, który był obdarzony świecką mądrością. Gamaliel na podstawie dwóch wcześniejszych przypadków dał im do zrozumienia, że Jezusa można by uznać za zwodziciela. W takim wypadku chrześcijaństwo upadłoby, nie mając żadnego fundamentu. Jeśli to jednak pochodzi od Boga, wtedy wszelkie ludzkie wysiłki zmierzające do zniszczenia chrześcijaństwa będą daremne. Ponadto okazałoby się, że religijni i pobożni Żydzi walczą z Bogiem. Z ludzkiego punktu widzenia była to mądra rada. Lepiej byłoby jednak, gdyby Gamaliel i reszta nauczycieli zakonu szczerze zbadała całą sprawę opierając się na pismach Starego Testamentu. Wtedy Bóg pokazałby im Pana Jezusa jako ich Mesjasza.Razy, jakie zadano apostołom przed ich wypuszczeniem, wskazują na to, jak bardzo nienawidzono uczniów. Ci jednak cieszyli się, że byli godni cierpieć dla swojego Mistrza. Dzieje Apostolskie 6,1-7Szatan ma dwie metody, którymi próbuje szkodzić dziełu Bożemu: niezgoda wśród wierzących oraz prześladowanie z zewnątrz. W naszym rozdziale używa obydwu.„W tych dniach”, kiedy Duch Boży działał z mocą, a wielu ludzi przyjęło wiarę i zgromadzenie ciągle się rozrastało, szatan próbował zakłócić wewnętrzny pokój dzieci Bożych. Dopomogła mu w tym stara natura wierzących, która przejawiła się w szemraniu i niezadowoleniu.Helleniści byli Żydami, którzy przybyli z pogan - mówili po grecku i byli pod wpływem kultury greckiej. Hebrajczycy byli ich przeciwieństwem - żyli w Palestynie i uważali się za bardziej bogobojnych niż ci, w których życiu widoczne były wpływy greckie. Wydaje się, że w tym przypadku różnice te podzieliły wierzących.Jak należało rozwiązać ten problem? Apostołowie poważnie podeszli do tej sprawy, jednak nie dali się odciągnąć od swojej głównej służby, czyli od zwiastowania Słowa Bożego. Polecili wierzącym rozglądnąć się za mężami, którzy podjęliby się usługiwania przy stołach. Zwróćmy uwagę na warunki, które musieli oni spełniać. Mieli mieć dobre świadectwo, być pełni Ducha Świętego i mądrości. Wszystkim spodobała się rada apostołów. Wybrano siedmiu mężów - wszystkich z „szemrzącej grupy”, gdyż ich imiona wskazują na ich hellenistyczne pochodzenie. Dzieje Apostolskie 6,8-15W I Tym. 3,13 jest mowa o sługach lub diakonach, których tu właśnie spotykamy: „Bo ci, którzy dobrze służbę pełnili, zyskują sobie wysokie stanowisko i prawo występowania w sprawie wiary, która jest w Chrystusie Jezusie”. Szczepan był jednym z tych, do których odnoszą się te słowa. Jeśli ktoś jest wierny w małym, temu Bóg powierzy większe zadanie.Ponieważ szatanowi nie udało się podzielić wierzących i zniszczyć dzieła Pana, zaczął więc ich ponownie prześladować. Różnorodne kręgi żydowskie dyskutowały ze Szczepanem. Trwało to jednak krótko, gdyż Żydzi nie byli w stanie sprostać mądrości i Duchowi, z którego natchnienia przemawiał.Na początku rozpowszechniono kłamstwa, aby podburzyć lud i jego przywódców przeciwko Szczepanowi i w końcu zaprowadzić go przed sąd. Następnie postąpiono tak samo jak w przypadku Pana Jezusa - powołano fałszywych świadków. Jeśli porównamy wiersz 14 z fragmentem z Mat. 24,2; Łuk. 21,20-24 oraz Mat. 5,21-43, natychmiast zauważymy, jak wszystko zostało przekręcone. Tak, połowiczna prawda jest kłamstwem. Jest tak również wtedy, gdy wyjmiemy z kontekstu wiersze biblijne i zinterpretujemy je po swojemu. Jakim świadectwem był jednak Szczepan dla swojego Pana! Stał przed tłumem, który patrzył na niego pełen pogardy i złości. Musiał przysłuchiwać się fałszywym oskarżeniom. Jednak on spoglądał na nich z pogodnym obliczem, które odzwierciedlało panujący w nim pokój. Dzieje Apostolskie 7,1-8Po pytaniu najwyższego kapłana Szczepan wygłasza swoją mowę obronną. Rozpoczyna ją ukazując Boga chwały i kończy ją w ten sam sposób (w. 2 oraz 55). Szczepan doświadczył działania obietnicy z Mat. 10,19-20. Był pełen Ducha Świętego i pod Jego wpływem przemawiał. Patrząc z Bożego punktu widzenia, było to ostatnie świadectwo dla całego narodu, a wraz z ukamienowaniem Szczepana spełniły się słowa Pana z podobieństwa o 10 minach: „Lecz poddani nienawidzili go, wysłali więc za nim poselstwo [Szczepana] z tymi słowy: Nie chcemy, aby ten królował nad nami.”( Łuk 19,14).W pierwszej części swojej mowy Szczepan wspomina Abrahama, praojca Izraela. Zauważmy, że Bóg nie w Haranie, lecz już w Mezopotamii zwrócił się do Abrahama, aby opuścił swój kraj, swoją rodzinę i udał się do ziemi, którą on mu wskaże (por. w. 3 z 1. Mojż. 12,1).To właśnie Bóg chwały ukazał się Abrahamowi. Ten Bóg otoczony jest chwałą, która przewyższa wszystko, co może zaoferować ten świat. Patrząc z tej perspektywy rozumiemy wiarę Abrahama opisaną w Hebr. 11,10-16. Abraham i pozostali patriarchowie żyli na tej ziemi jako pielgrzymi - bez obywatelstwa. Oczami wiary spoglądali na niebiańskie miasto, niebiańską ojczyznę. Oprócz tego otrzymali obietnicę, że ich potomstwo posiądzie ziemski Kanaan. Dzieje Apostolskie 7,9-16W drugiej części mowy Szczepan wspomina Józefa, syna Jakuba i podkreśla jego stosunek do swoich braci.Bracia nienawidzili Józefa, gdyż ojciec darzył go szczególną miłością. Józef bardzo się cieszył miłością swojego ojca. Nienawidzili go także z powodu jego snów świadczących o jego przyszłej chwale. W końcu sprzedali go do Egiptu. Józef w każdym okresie swojego życia jest obrazem na Pana Jezusa. Czy słuchający mowy Szczepana nie zachowali się podobnie jak ci, którzy oskarżyli Pana Jezusa? Tak, oni go nienawidzili, bo mówił, że jest Synem Bożym, nienawidzili go z powodu słów, które wypowiedział.Druga część historii o Józefie również wskazuje na życie Pana Jezusa. On nie przyjdzie ponownie w uniżeniu, lecz w mocy i chwale. Wtedy bogobojni Żydzi poznają Go jako swojego Mesjasza, którego ukrzyżowali i przebodli i upadną przed Nim jako przed swoim Zbawicielem i Panem (Zach. 12,10; Obj. 1,7).Wiersze 15 i 16 jeszcze raz podkreślają, że w tamtym okresie Izrael nie posiadał w ziemi kanaanejskiej nic oprócz grobowca, który Abraham kupił kiedyś od mieszkańców Sychemu. Dzieje Apostolskie 7,17-25W trzeciej części swojej mowy Szczepan przedstawia swoim słuchaczom historię Mojżesza. Działo się to wtedy, kiedy Izrael był bardzo uciskany przez Egipcjan. Przeżycie dziecka płci męskiej było wówczas cudem, ale córka faraona znalazła Mojżesza w koszyku pływającym po Nilu i zaadoptowała. Opisy w II Księdze Mojżeszowej nie mówią wiele o pierwszych 40 latach życia Mojżesza. Dowiadujemy się tylko, że zdobył on w Egipcie wszechstronne wykształcenie.Kiedy Mojżesz przebywał na dworze faraona, nie zapomniał, że jego lud był w niewoli. W wieku 40 lat uznał, że nadszedł czas oswobodzenia ludu, czego miał dokonać Bóg poprzez niego. „Oni jednak nie zrozumieli go”, tzn. nie rozpoznali w nim wybawcy posłanego przez Boga.Patrząc dalej na życie Mojżesza wiemy, że było konieczne, aby po 40-letnim kształceniu w Egipcie kształcił się jeszcze przez 40 lat w szkole Bożej. Dopiero wtedy był w stanie zostać przywódcą ludu izraelskiego.Szczepan używa tego przykładu jako analogii do życia Pana Jezusa. On przyszedł, aby uwolnić Izraela od ich grzechów, ale nie został rozpoznany, nie zrozumiano Go i odrzucono. Dzieje Apostolskie 7,26-34Kiedy zastanowimy się, w jaki sposób Mojżesz został odrzucony przez swoich ziomków, przychodzi nam na myśl Pan Jezus, który także został wzgardzony podczas swojego pierwszego przyjścia na ziemię. Szczepan przypomina przywódcom żydowskim grzechy ich przodków i nawiązuje do tego, co oni sami niedawno uczynili.W wierszach 26-30 zauważamy również, jak bardzo różnił się Mojżesz od doskonałego sługi – Pana Jezusa. Mojżesz chciał wyzwolić naród swoją mocą, swoimi zdolnościami. Spotkał się jednak z niezrozumieniem ze strony swoich braci i musiał uciekać do ziemi midiańskiej (II  Mojż. 2,14-15). Tam rozpoczęła się dla niego Boża szkoła. Przez 40 lat uczył się tego, że jego siła nic nie znaczy, że liczy się jedynie Boża moc.Dopiero gdy dożył 80 lat, ukazał mu się anioł Pana w gorejącym krzewie. Krzew, który płonął, a jednak się nie spalał, jest obrazem narodu izraelskiego, który był przetapiany przez Egipcjan w ognistym piecu, a jednak nie został strawiony. Jak bardzo cierpieli Żydzi na całym świecie po zburzeniu Jerozolimy w roku 70 n.e., a jednak jako naród nie zostali unicestwieni! Bóg czuwał nad tym ludem. Czuwał także wtedy, gdy powołał Mojżesza, aby przez niego uwolnić swój lud z Egiptu. Dzieje Apostolskie 7, 35-41Przedstawiając historię Mojżesza, Szczepanowi bardzo zależało na tym, aby skierować myśli słuchaczy na Jezusa, którego odrzucili. W tym celu scharakteryzował Mojżesza jako odrzuconego, a potem użył cytatu z V Księgi Mojżeszowej, w której wyraźnie zapowiedziano przyjście Mesjasza. I tak, jak Mojżesz został przyjęty przez swój naród po powrocie z ziemi midiańskiej (pierwszy raz, kiedy zabił Egipcjanina, został odrzucony) i poprzez znaki i cuda wyprowadził go z niewoli egipskiej, tak też Pan Jezus podczas swojego drugiego przyjścia zostanie przyjęty przez wierną resztkę Izraela, aby swoją mocą wyzwolić ją od ich wrogów.Wkrótce po tym Mojżesz znowu został odrzucony przez swój lud, kiedy rozmawiając z Bogiem, za długo - według Izraelitów - przebywał na górze Synaj. Jednak nie było to odrzucenie jedynie Mojżesza. Przez to, że lud zażądał od Aarona widzialnego boga, odrzucił także swojego Boga. Ulanie złotego cielca na pustyni stało się początkiem pustoszącego lud bałwochwalstwa i Bóg został w końcu zmuszony do ukarania tego niewolą babilońską (w. 43).Jeśli wierzący nie chce żyć jedynie wiarą, lecz także oglądaniem (II Kor. 5,7), jeśli żąda rzeczy widzialnych, wchodzi na niebezpieczną drogę. Oby ten przykład był dla nas ostrzeżeniem. Dzieje Apostolskie 7,42-50Jak straszne są słowa zawarte w 42 wierszu: „Wtedy odwrócił się Bóg i oddał ich w służbę zastępów niebieskich...”! Następnie Szczepan cytuje słowo z proroka Amosa wskazujące na początek bałwochwalstwa w Izraelu. Naród ten już podczas 40-letniej wędrówki po pustyni ustanowił sobie wielu bogów i nigdy całkowicie nie osądził sedna tego grzechu. Dlatego w historii Izraela grzech ten pojawiał się ciągle na nowo, aż Bóg ukarał ten naród uprowadzeniem go do niewoli babilońskiej. Zauważmy: jeśli nie osądzimy i nie odrzucimy zła, które jest w naszym życiu, ale je będziemy tolerować, ono rozpleni się i doprowadzi nas do upadku.W czwartej części swojej mowy Szczepan mówi o tym, że Bóg zamieszkał pośród swojego ludu. Najpierw wspomina przybytek, a następnie świątynię. Miejsca te mówią o Bożej łasce. Ten wielki Bóg tak bardzo musiał się uniżyć, aby zamieszkać wśród swojego narodu. A co uczynił z tym Izrael, co zrobili Żydzi? Oni szczycili się świątynią, lecz zapomnieli o tym, który w niej zamieszkiwał. Czy Pan Jezus nie musiał im powiedzieć, że z domu Jego Ojca uczynili jaskinię zbójców? Aby ukazać to wszystko we właściwy sposób, Szczepan cytuje słowa z Księgi Izajasza 66,1-2, w których Bóg mówi o swojej wielkości. Chociaż On tak bardzo się do nas zniżył i stał się jednym z nas - a Pan Jezus nawet powiedział, że jeśli dwaj albo trzej zgromadzą się do Jego Imienia, On będzie pośród nich - to jednak dalej powinniśmy myśleć o Nim jako o kimś wszechpotężnym. Dzieje Apostolskie 7,51-60W tym, co Szczepan przedstawił im na podstawie Starego Testamentu, Żydzi zobaczyli samych siebie. W jednoznacznych i poruszających słowach pytał ich: Czy nie zauważacie, jak bardzo jesteście podobni do waszych ojców? Przeciwstawiacie się Bogu, Duchowi Świętemu! Żydzi opierali się na zakonie nadanym na górze Synaj, ale dowiedli, że nie wytrwali w przestrzeganiu go, z powodu swojego bałwochwalstwa, a na dodatek zabili obiecanego Mesjasza. Teraz, podczas mowy Szczepana, zasiedli jakby na ławie oskarżonych, a on był ich sędzią.Tego było już za wiele dla zebranego, znakomitego grona. Ich serca znowu zostały dotknięte (por. 5,33), a ich nienawiść osiągnęła apogeum. W tej wypełnionej nienawiścią atmosferze stał Szczepan i wznosił swoje oblicze ku niebu. Co tam zobaczył? Pana Jezusa jako człowieka stojącego po Bożej prawicy! On jeszcze nie usiadł, jak to czytamy w Liście do Hebrajczyków (1,3; 8,1; 10,12; 12,2). Wydaje się, jakby On jeszcze czekał, aż ten naród zacznie pokutować.Świadectwo Szczepana jeszcze bardziej rozwścieczyło zebranych. Bez wyroku sądowego wywleczono go poza miasto i ukamienowano. Stał się pierwszym chrześcijańskim męczennikiem i zakończył swoje życie podobnie jak jego Mistrz: z prośbą o przyjęcie swojego ducha i z przebaczeniem na swoich ustach.

Dodaj swoją odpowiedź
Religia

Proszę o NIE SZCZEGÓŁOWE (najlepiej dosyć krótkie, ale zrozumiałe) streszczenie Dziejów Apostolskich od rozdziału 1 do 5. Wazne! Pomocy!

Proszę o NIE SZCZEGÓŁOWE (najlepiej dosyć krótkie, ale zrozumiałe) streszczenie Dziejów Apostolskich od rozdziału 1 do 5. Wazne! Pomocy!...