Porównanie wierszy Juliusza Słoawckiego i Jana Lechonia "Grób Agamemnona".
Juliusz Słowacki napisał „Grób Agamemnona” na emigracji, w Paryżu. Musiał uciekać z kraju z powodu czynnego udziału w walkach Powstania Listopadowego. Właśnie mówiąc o klęskach pod Termopilami i Cheroneą ma na myśli klęskę powstania. Jan Lechoń również w swoim utworze wspomina te dwie bitwy, ale już nie w odniesieniu do powstania, ale w odniesieniu do klęski wrześniowej w 1939r.
Analizując dokładnie oba wiersze można zauważyć (nawet nie znając czasu powstania utworów), że w utworze Słowackiego grobowiec jest mniej zniszczony, możemy przypuszczać, iż był on w nim dużo wcześniej niż XX-wieczny autor. Opisuje on grób mocno zniszczony, nadgryziony zębem czasu. Opis Słowackiego jest dużo obszerniejszy od opisu Lechonia, zresztą jak cały wiersz, w którym autor przedstawia więcej zagadnień, mi. n. mówi o pragnieniu nieśmiertelności, dokładnie oddaje sytuację w której znajduje się naród. Słowacki pokazuje go jako próżny, właściwie jako naród bez tożsamości, który daje się zwieść pustymi słowami. Obarcza winą za to co się stało siebie, pisze: „...bom smutny – i sam pełen winy”1. Ale mimo to widzi dla Polski szansę. Gdy ojczyzna przetrwa te poniżenia, cierpienia to odrodzi się w pełni sił, a na dodatek „...w styksowym wykąpana mule...”2, rzece która zapewniała nieśmiertelność. Dlatego jak przetrwamy te upokorzenia to będziemy już trwać na zawsze, wszyscy zapomną o niepowodzeniach, Polska odrodzi się w pełnym świetle, będzie jednością, nikt ani nic nie będzie w stanie jej zniszczyć.
Jan Lechoń ma inny od swojego poprzednika stosunek do klęski, którą wspomina oraz do całej tej sytuacji o której pisze. Uważa naród polski za wspaniały, męski, waleczny. Zamiast papugi i pawia, które są pięknymi, ale głupimi ptakami wprowadza motyw orła. Mówi: „orzeł znakomity”3, orzeł którego Polska ma w godle, jest on ptakiem silnym i walecznym. Za taki właśnie Lechoń uważa nasz naród. W przeciwieństwie do Słowackiego winą za klęskę obarcza nie siebie, ale wszystkich obywateli. Wprawdzie pisze: „Padnij i wołaj: „Jam jest winny!””4, ale odnosi się to do wszystkich ludzi, nie tylko do autora. Przy tym ma on nadzieje, że każdy przeczyta jego utwór i zda sobie sprawę z tego, w jakiej sytuacji się znaleźliśmy. Tak jak Słowacki uważa, że wojna zostanie przez Polskę wygrana.
Obaj poeci wspominają w swoich urworach o „czerepie rubasznym”. U Słowackiego trzeba go rozbić aby dostać się do właściwiej duszy narodu polskiego. Dopiero wtedy dowiemy się, jaka Polska jest naprawdę. Wtedy właśnie wyjrzy na świat jej anielska dusza. U Lechonia też musimy zniszczyć ten czerep, ale w inny sposób. Należy go strącić w największe otchłanie świata aby został tam już na zawsze i już nigdy nie został skojarzony z Polską.
Na tym kończą się wspólne pod względem treści elementy obu utworów. Utwór poety romantycznego jest wiele dłuższy. Zawiera więcej odniesień do mitologii, do historii Grecji. Najważniejsza rożnicą jest to, iż Słowacki mówi o swojej poezji, zamieszcza pewien program poetycki. Chciałby być nieśmiertelny tak jak Homer. Gdy próbuje złapać strunę jego harfy, która dociera do grobowca ona pęka gdy chce to uczynić. Jest to znak, że dorwnanie antycznemu piazrzowi nie jest jego przeznaczeniem. Twórczość Homera to poezja dla bohaterów i o bohaterach, Słowacki uważa, że: „To los mój senne królestwa posiadać, nieme mieć harfy i słuchaczów głuchych albo umarłych”5. Szuka natchnienia, wsiada na Konia poezji – Pegaza, który unosi go w jego poszukiwaniu. Gdy napotka na swojej drodze grób rycerza lub jakiegoś innego bohatera tam się zaczyna. Tam będzie mógł napisać swoje dzieło i wtedy osiągnie spełnienie.
Analizując oba utwory pod względem kompozycyjnym możemy stwierdzić, że składają się one z sześciowersowych strof. Układ rymów wygląda następująco:
„Grób Agamemnona” Juliusza Słowackiego: „Grób Agamemnona” Jana Lechonia:
a a
b b
a c
b b
c a
c c
Obaj autorzy używają środków artystycznych, jednak wiersz Jana Lechonia jest o nie uboższy w stosunku do „Grobu Agamemnona” Juliusza Słowackiego, który stosuje więcej odniesień, porównań, epitetów. Z tego względu jest tym trudniejszy do interpretacji przez zwykłego czytelnika. Utwór Lechonia jest prosty, miał on dotrzeć do każdego i aby tak się stało autor nie używa wyszukanych wyrazów ani trudnych odniesień. Posługuje się w większej mierze językiem mówionym niż pisanym, który jest zrozumiały dla większej części społeczeństwa, a taki właśnie cel chciał on osiągnąć.
Utwory te odnoszą się do kryzysowych sytuacji Polski, właściwie pod tym względem są one uniwersalne i można je odnieść do innych tego typu wydarzeń i to nie tylko w naszym ojczystym kraju. Podejrzewam, że byłyby one adekwatne do sytuacji innych państw. Patrząc na elementy kompozycyjne możemy śmiało stwierdzić, iż Jan Lechoń pisząc swój „Grób Agamemnona” wzorował się na „Grobie Agamemnona” Juliusza Słowackiego.
Przypisy:
1. Juliusz Słowacki: Wiersze i poematy. Wyd. Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1978, s.95, w.114;
2. Ibid, s.95, w.100;
3. Jan Lechoń: Poezje. Wyd. Czytelnik, Warszawa 1987, s.93, w.17;
4. Ibid, s.93, w.20;
5. Juliusz Słowacki: Wiersze i poematy. Wyd. Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1978, s.93, w.51 – 53.
Celestyna Barańska
kl. III d