Geneza, potencjal i plany I Wojny Światowej
GENEZA, POTENCJAŁ I PLANY WOJENNE MOCARSTW PRZED I WOJNĄ ŚWIATOWĄ
,,Chcesz pokoju szykuj się do wojny’’
Vegetius
Wojna to straszliwe, a jednocześnie wielkie w swej wymowie słowo by jednak wojna ta naprawdę była wielka to musi pod każdym względem przewyższać swoje poprzedniczki militarnie jak i gospodarczo-ekonomicznie. To jednak na pierwsze miejsce wysuwa się plan działania jest najważniejszy, gdyż bez niego nawet najbardziej rozwinięte państwo nie potrafiące wykorzystać swoich zasobów i pozycji geopolitycznej dozna klęski.
Czym tak naprawdę jest plan wojny? I jak długo trwa jego opracowywanie? Jest to niewątpliwie całokształt założeń strategiczno-taktycznych wymagających ingerencji wszystkich instytucji państwowych oraz zasobów ludzkich ściśle ze sobą współpracujących opracowywanych latami, aby ich skuteczność w chwili ataku przewyższała walory potencjalnego przeciwnika.
W czym tkwił problem, że antagonizmy między mocarstwami się pogłębiały? I jaki był tego skutek ?
Lata 1871- 1914 były okresem, w którym imperializm mocarstw zrodził dążenie do nowego podziału świata. Wszystkie mocarstwa wydawały olbrzymie sumy na zbrojenia, dążąc do prześcignięcia swoich przeciwników.
Obok dawnych potęg przemysłowych, jak Anglia i Francja, rosły nowe, w których przemysł i handel wykazywały coraz większą ruchliwość. Były to: Niemcy, USA i Japonia. Ich towary wypierały z rynków światowych produkty Anglii i Francji. Wzrastała rywalizacja ekonomiczna tych państw, a w parze z nią zaostrzały się sprzeczności polityczne. Na rządy tych państw wywierały wpływy sfery wielkiej burżuazji, poszukującej coraz nowych rynków zbytu. W rezultacie prowadziło to nieuchronnie do wojny, do której dążyły przede wszystkim Niemcy, poszukujące dla swojego przemysłu rynków zbytu i źródeł surowców w krajach gospodarczo zacofanych, względnie w koloniach innych państw. Terenem ścierania się wpływów mocarstw europejskich był Półwysep Bałkański. W kierunku Bałkanów i krajów Bliskiego Wschodu rozszerzały się wpływy Niemiec i Austro-Węgier. Wzrost wpływów niemieckich w Turcji zagrażał coraz bardziej panowaniu Anglii w Indiach oraz jej hegemonii na terenie Persji i Afganistanu. Także Rosja, dążąca do umocnienia swej pozycji na Bałkanach, natrafiła tam na rosnące wpływy Niemiec i Austro-Węgier.
Sprzeczności między mocarstwami doprowadziły do utworzenia systemu sojuszy militarnych. Już w roku 1882 został zawarty sojusz pomiędzy Niemcami, Austro-Węgrami i Włochami, czyli tzw. Trójprzymierze. Był on skierowany przeciwko Rosji i Francji. W roku 1893 zagrożone przez Trójprzymierze państwa te zawiązały sojusz. W 1904 roku nastąpiło porozumienie pomiędzy Anglią i Francją, a 1907 pomiędzy Anglią i Rosją. W ten sposób przeciwko Trójprzymierzu zostało utworzone tzw. Trójporozumienie angielsko-francusko-rosyjskie.
Analizując potencjały i plany wojenne mocarstw, należałoby po pierwsze zwrócić uwagę na poglądy dotyczące tych kwestii ludzi przełomu XIX i XX wieku, którzy udzielą odpowiedź na pytania: W jaki sposób postrzegali przyszłą wojnę jej współcześni? Czy konflikt ten będzie najkrwawszą wojną w historii? Jak długo będzie trwać? Czy potencjał jakim mocarstwa dysponują będzie w pełni wykorzystany? Ile ofiar pochłonie?
Jan Bloch1 słusznie zauważył, że ,, przez ten chrzest ogniowy przejść muszą nie owe dawne wojska najemne złożone z żołnierzy zawodowych, nie weterani z początku i środka naszego stulecia lecz całe masy spokojnych obywateli, którzy nie raz na schyłku życia, oderwani zostaną od pługa, warsztatów taczki, sklepu i biurka, aby pełnić służbę wojskową."2
Sprawi to, że zmieni się nastawienie psychiczne do wojny żołnierze armii państw zachodnich w starszym wieku mogą agitować przeciw wojnie. Niektórzy badacze wojenni uważali, że wojna będzie mniej krwawa, ponieważ przeciwników dzielić będzie znaczna odległość a atak na bagnety stanie się niemożliwy wobec siły ognia, twierdzono, że konieczne będzie okopywanie wojska co ułatwi cofanie pojedynczych jednostek. Bloch twierdził: ,, iż zaszły takie zmiany w sposobach prowadzenia walki, iż wojna przyszła nie podobna będzie do dawniejszych, w skutek udoskonalenia broni wprowadzenie pocisków wybuchowych i małokalibrowych karabinów, pozwalającym żołnierzom nosić przy sobie olbrzymie ilości ładunków, dalej, w skutek usunięcia dymu, osłaniającego atakujących i możności rozpoznania stanowiska obrony, a także wobec rozmiarów do jakich dojść mogą działania wojenne armii milionowych."3 Przewidywał także, że w przyszłej wojnie wykorzystane zostaną wszystkie zasoby moralne, intelektualne, techniczne narodów cywilizacyjnych. Przeszli badacze wojny utrzymywali, że ze względu na olbrzymie siły stron walczących będzie się ciągnąć bardzo długo. Wypowiedzenie wojny sprawi, że w większości państw dochody państw zamożnych społeczeństwa żyjących z procentów od kapitałów i z nieruchomości wiejskich w znacznym stopniu zmniejszą w wyższym stopniu zostaną zatamowane źródła dochodu przemysłowców handlowców i robotników. Potem może głód, epidemie, rozboje i gwałty, następstwem ich będą niepokoje wewnętrzne, które wpłynąć mogą na przebieg działań wojennych.
,,Trudno do określenia była ilość ofiar wiązało to się z rozwojem taktyki nieustannie pojawianiem się wynalazków dzięki którym ewoluować będzie mordercza broń. Zaopatrywanie wojska w żywność, rozstawionych oddziałów na ogromnej przestrzeni będzie połączona z tyloma i tak wielkimi trudnościami, że szeregi będą zdziesiątkowane chorobami, które pochłoną o wiele więcej ofiar, aniżeli najkrwawsze bitwy."4
Po przeanalizowaniu myśli wojennych współczesnych jej osobistości należałoby się przyjrzeć założeniom strategiczno-taktycznym mocarstw. I tutaj nasuwają się szereg pytań: Co skłoniło Niemcy, aby w swoich planach uderzyć najpierw na Francję, a następnie rozprawidż się z Rosją? Jakie czynniki powodowały, że co jakiś czas owe plany ulegały zmianom? Jakimi planem i potencjałem dysponowały mocarstwa i czy były wystarczające do osiągnięcia celu?
Schliffen doszedł do przekonania, że skutkiem znacznie mniejszej przestrzeni , a lepszej sieci komunikacyjnej mobilizacja we Francji zostanie przeprowadzona prędzej niż w Rosji i armia francuska będzie mogła wcześniej niż rosyjska wtargnąć na terytorium Rzeszy zagrozić jej węzłowym punktom, jak Nadreńsko Westfalski okręg przemysłowy, zagłębie węglowe w Sarze, Lotaryngia i bogata ruda. Należy więc główne siły skoncentrować na froncie zachodnim, rzucić je na Francję i silnym uderzeniem możliwie szybko powalić ja na łopatki. Armia rosyjska nawet pokonana, mogła cofać się bardzo długo, wciągnąć napastnika daleko w głąb kraju, i uniemożliwić mu zwycięstwo.
Pierwotnie plan opracowany przez Helmuta von Moltkego Starszego5 w 1877 roku przewidywał obronę na froncie wschodnim i ofensywę na froncie zachodnim. Moltke przewidywał, że w 3 tygodniu wojny uda się rozbić wojska francuskie i przerzucić główne siły na front wschodni. Decydujące uderzenie na zachodzie miało nastąpić między Epinal a Toul.
,,Plan ten pokrzyżowały wiadomości o rozbudowaniu przez francuzów fortyfikacji na pograniczu Alzacji i Lotaryngii. Feldmarszałek Moltke postanowił zastosować przeciwko wojskom francuskim taktykę defensywną, a podjąć ofensywę na froncie wschodnim. Przewidywał także współdziałanie z wojskami Austro-Węgier, które miały się skoncentrować w widłach Wisły i Sanu oraz na wschód od tej rzeki w kierunku Lublina."6
Uważano, że te wspólne działania doprowadzą do szybkiej klęski wojsk rosyjskich i odrzucić ich na wschód wtedy będzie można podjąć działania zaczepne na zachodzie. Głównym terenem koncentracji wojsk niemieckich miał być rejon Torunia i Inowrocławia gdyż umożliwiało szybki transport wojsk.
Następcą feldmarszałka von Moltke na stanowisku szefa sztabu generalnego został hr. von Waldersse7 nie odbiegał od planów swego poprzednika jedynie w 1890 roku wydał memoriał w którym przewidywał uderzenie niemieckie z Prus Wschodnich na południe zbieżne z natarciem głównych sił austriackich z rejonu Przemyśla , Lwowa w kierunku na Lublin i Łuck.
Sytuacja uległa zmianie w 1891 roku wtedy to szefem sztabu został hr. Alfred von Schliffen słusznie zauważył, że dotychczasowe koncepcje strategiczne muszą ulec zmianie spowodowane to było wzmocnieniem sił rosyjskich rozbudowaniem linii kolejowych. Car ufortyfikował linie Narwi i Niemna co przyczyniłoby się do przyspieszenia mobilizacji i koncentracji armii rosyjskiej. W lipcu 1894 roku Schliffen przewidywał ,,koncentrację czterech armii i dwóch grup operacyjnych wzdłuż granicy francuskiej. Trzy spośród tych armii miały uderzyć z Lotaryngii w kierunku płd-zach., zdobyć Nancy, a po sforsowaniu Mozeli pomiędzy Toul i Epinal miały zepchnąć spodziewane tam główne siły francuskie na południe. W tym samym czasie pierwsza armia miała przekroczyć Może na północ od Verdun i od północy osłaniać uderzenie sił głównych."8
Ofensywa ta w wyniku w wyniku umocnień francuskich groziła po przekroczeniu wojsk niemieckich linii Mozy i Mozeli masakrą armii na fortyfikacjach francuskich.
W latach 1898-1899 w tzw. II planie Schliffen przewidywano obejście lewego skrzydła francuskiego poprzez Luksemburg i południową Belgie, przy uderzeniu jednoczesnym dwóch armii niemieckich z Lotaryngii na Nancy i Charmes. Koncentracja siedmiu armii wzdłuż granicy zachodnich Niemiec pomiędzy Saarbrucken a St.Vith nad belgijską granicą. Trzy z nich miały atakować francuskie pozycje obronne nad Mozelą pomiędzy Toul a Epinal natomiast trzy armie prawoskrzydłowe miały przejść poprzez terytorium Luksemburga oraz płd. część Belgii, uderzyć na linię Mozy pomiędzy Namur a Verdun, przełamać ją i przejść na linię Mozy sił francuskich. 7 armia skoncentrowana nieco w tyle, pomiędzy Durel a Call, miała runąć w ślad za armiami prawego skrzydła i osłaniać je od północy przed ewentualnymi kontratakami wojsk belgijskich. Na front wschodni od momentu rozstrzygnięcia na zachodzie miały pozostać jedynie słabsze siły. Schliffen spodziewał się, że zwycięstwo nad armią francuską osiągnie w przeciągu 40 dni, sądził że tak długo będzie trwała mobilizacja wojsk rosyjskich.
W 1905 roku Schliffen przechodzi w stan spoczynku jego następca Helmut von Moltke Młodszy pragnie kontynuować plany swojego poprzednika jakie zawarł w swoim ostatnim memoriale, które miał przynieść szybkie zwycięstwo Niemiec na froncie zachodnim. Za odcinek najsłabiej umocniony Schliffen uważał granicę francusko-belgijską od Mezeries po kanał La Manche. Należało więc poprzez manewr okrążający poprzez Belgię rzucić duże siły, kosztem osłabienia lewego skrzydła w Alzacji. Okrążyć główne siły francuskie, skoncentrowane na granicy francusko-niemieckiej powinno więc potężne prawe skrzydło niemieckie, zachodząc przez cały obszar Belgi, wokół osi, jaki miał stanowić ufortyfikowany okręg Metzu. Armia tego skrzydła miała najpierw maszerować na zachód, następnie kolejno skręcić na południe na flankę wojsk francuskich. Skrajne ugrupowanie prawoskrzydłowe miały przekroczyć Sommę, a następnie Sekwanę, obejść Paryż od zachodu i płd-zach. i tym samym zamknąć wojska francuskie w ogromnym kotle. W końcowej fazie ruszyć miało lewe skrzydło wojsk niemieckich z Lotaryngii i to miało dopełnić osaczenia. Plan Francji przewidywał jak najszybszą koncentrację 5 armii wzdłuż granicy od Belfortu po Sedan. 3 korpusy brytyjskie liczyły razem 132 tys. ludzi uwzględniając także armie belgijską która po mobilizacji liczyła 200 tys. żołnierzy pokazuję jaką przewagę miały wojska francusko-belgijsko-brytyjskie nad siłami niemieckimi
W 1912 roku sztabowcy rosyjscy opracowali dwa plany:
Plan A miał być realizowany w wypadku jeśli Niemcy swoje główne siły skierują przeciwko Francji. Wówczas dwie armie rosyjskie miały zgodnie z konwencją rosyjsko-francuską uderzyć na Prusy Wsch. Natomiast trzy armie miały skoncentrować się przeciwko Austrii.
PLAN G – na froncie płn-zach zwróconym przeciwko Niemcom skierowano dodatkowo cztery armie skoncentrowane w Szewlu na Żmudzi.
W 1913 roku opracowano nowy plan wychodził od wariantu A uznano, że główne uderzenie niemieckie prawie z pewnością skieruje się przeciwko Francji. Siły frontu płn-zach przeznaczone do ataku na Prusy Wsch. zostały nieco zmniejszone wzmocniono natomiast front płd-zach skierowane przeciwko Austro-Węgrom.
Wojska Austro-Węgier przeznaczone do akcji przeciwko Rosji miały rozwijać się pomiędzy Sanem a górnym Bugiem i miały być osłaniane od wschodu przez grupę operacyjna H. Kovessa von Kovesshaza.
A tak wyglądały ostatecznie skoncentrowane siły mocarstw:
NIEMCY
Grupa Prawoskrzydłowa front Zachodni – rejon na płn. od Metzu
I ARMIA gen von Klucka
II ARMIA gen von Bulowa
III ARMIA gen Hausena
Grupa Centrum front Zachodni – rejon pomiędzy Trewirem a Metzem
IV ARMIA Albrechta ks. Wirtemberskiego
V ARMIA ks. Wilhelma Hohenzollerna
Grupa lewoskrzydłowa front Zachodni
VI ARMIA ks. Ruprecht Bawarski – płd. Lotaryngii
VII ARMIA gen von Heeringen – rejon Strasbourga
Front Wschodni
4 armie – ich celem było uderzenie na południe i płd-wsch atakując siły rosyjskie na linii Narwi
FRANCJA
I ARMIA gen Debeney – rejon Epinal
II ARMIA gen Castenlau – rejon Neufchateau
III ARMIA gen Buffeya – rejon Verdun
IV ARMIA gen de Langle de Cary – rejon Saint-Dizier
V ARMIA gen Lanzerac – rejon Rethel
AUSTRO-WĘGRY
Front Serbski
VI ARMIA zbrojmistrz O. Potiork – rejon na wsch. od Sarajewa
V ARMIA gen von Frank – nad Driną
II ARMIA gen von Bohm-Ermolla – Galicja
Front Rosyjski
I ARMIA gen Dankl – pomiędzy Tarnobrzegiem a Jarosławiem
IV ARMIA gen Auffenberg – pomiędzy Jarosławiem a Rawą Ruską
III ARMIA gen von Brudermann – rejon Lwów osłaniać 1 i 4 armię
ROSJA
Front PŁN-ZACH
I ARMIA gen Rennenkampf – rejon na Zach od Niemna pomiędzy Kowlem a Grodnem uderzyć na Królewiec
II ARMIA gen Samsonow – wzdłuż linii Narwi atak na Prusy Wsch.
Front PŁD-ZACH
IV ARMIA gen Salza – rejon Lublina i Chełma atak na Jarosław i Rzeszów
V ARMIA gen Plehweg – pomiędzy Łuckiem a Chełmem atak na Lubaczów
III ARMIA gen Ruzski – pomiędzy Łuckiem a rzeką Horyniem
VIIII ARMIA gen Brusiłow – na wschód od Zbruczu atak na Zach.
W sierpniu 1914 roku Niemcy posiadały 9 750 000 mężczyzn podlegających obowiązkowi służby wojskowej . Z tej liczby 4 900 000 otrzymało przeszkolenie. Do szeregów powołano 3 822000 z czego na wojsko frontowe przypadło 2 147 000 plus 10 000 żołnierzy z kolonii. Niemcy posiadały do roku 1911 12 wyszkolonych pilotów. ,,Koncepcje rozbudowy floty okrętów liniowych lansował admirał Alfred von Tirpitz . Niemcom nie udało się wyścigu zbrojeń morskich z Anglią niemniej ich flota w 1914 roku zajmowała po brytyjskiej drugie miejsce w świecie. Posiadała 35 wielkich okrętów liniowych, 8 mniejszych pancerników, 4 potężne krążowniki liniowe, 50 dużych i małych krążowników, 143 kontrtorpedowców, 70 torpedowców. "9 ,,Długość linii kolejowych wzrosła w 1913 roku do 63700km, kiedy w 1871 roku wynosiła
21 481km. W początkach 1914 roku na terytorium Rzeszy zarejestrowanych było ponad 83 tys. samochodów i 22 tys. motocykli."10 Niemcy mając jeszcze w pamięci zwycięstwa pod Sadową i Sedanem nie brali pod uwagę wojny długotrwałej i sądzili, że do jej powodzenia wystarczy istniejący zapas broni i żołnierzy co okaże się katastrofalne w skutkach dla losów dalszej kampanii.
W Austro-Węgrach na stopie pokojowej pod bronią znajdowało się 450 000 ludzi. Po mobilizacji 3 350 000, jednak tylko 1 421 250 stanowiły wojska liniowe. Na każdy batalion piechoty przypadały 2 kM. W sierpniu 1914 roku wystawiono 58 kolumn samochodów transportowych. Kompania lotnicza liczyła po 106 ludzi, dysponowała łącznie 84 samolotami. 1900 linia kolejowa w monarchii wynosiła 36 300 km. Armia składała się z trzech członów:
1. Wojska liniowe (wspólne dla obu monarchii)
2. Obrona krajowa dzieliła się na węgierski Honved i austriacką Landwehre
3. Jednostki pospolitego ruszenia.
Podobnie jak Niemcy Austro-Węgry nastawiły się na wojnę krótkotrwałą zaniedbując przygotowania do mobilizacji.
W Rosji przewidziany na lata 1914-1917 był program zbrojeniowy, przy czym Francja wyszła z inicjatywą udzielenia pożyczki w wysokości 400-500 mln franków. Słabą strona armii rosyjskiej stanowiło jej dowództwo, które nie zdało egzaminu w wojnie rosyjsko-japońskiej. Wojska lądowe na stopie pokojowej miały być zwiększone o 366 tys. ludzi. W 1914 powołano ok. 5 mln ludzi z kolei zapas karabinów miał wynosić 4652 000 sztuk w rezultacie broni dla wszystkich nie starczyło. Brak nowoczesnego sprzętu ograniczały możliwości wykorzystania ogromnych rezerw ludzkich.
Niezawodność planu Schliffen oceniana przez wielu fachowców stawia pytanie: Dlaczego realizacja założeń strategiczno-taktycznych zakończyła się wojna pozycyjną, a nie blitzkriegiem?
Tłumaczono głównie tym, że następca Schliffen gen Moltke dokonał licznych modyfikacji oraz dość istotnych zmian w koncentracji wojsk. Ponadto Francuzi wprowadzając trzyletni okres służby wojskowej zwiększyli liczbę wojsk na stopie pokojowej pomimo słabszej od Niemiec ekonomiki oraz mniejszego zaludnienia. Do końca sierpnia 1914 roku Francja zmobilizowała ok. 4 640 000 ludzi czyli więcej niż Niemcy.
Zaniedbania jakie wystąpiły w zakresie dostosowania liczebności własnych sił zbrojnych do aktualnych możliwości ekonomicznych i demograficznych oraz do opracowanych planów operacyjnych, uczyniły ich wykonanie mało realne, zwłaszcza wobec równoległego wzrostu efektów wojskowych przeciwnika.
Łukasz Z.
Przypisy
1. Jan Gotlip Bloch (1836-1902), pacyfista
2. J. G. Bloch, Przyszła wojna pod względem technicznym, ekonomicznym i politycznym, Warszawa 2005, s 59.
3. Tamże, s 61
4. J. G. Bloch, Przyszła wojna pod względem technicznym, ekonomicznym i politycznym, Warszawa 2005, s 166.
5. Helmut Karl Bernhard von Moltke (1800-1891), pruski feldmarszałek , teoretyk wojskowy, szef sztabu generalnego !857-1888, zwycięzca kampanii w Danii (1864), Austrii (1866), Francji (1870-1871).
6. R. Godlewski, W. Odyniec, Pomorze Gdańskie koncepcje militarnego wykorzystania od wieku XIII do 1939 roku, Warszawa 1982, s 183-187.
7. Alfred von Waldersse (1832-1904), skrajny konserwatysta , militarysta, pruski feldmarszałek.
8. S. Dygat, Niemieckie plany wojny w okresie od 1871 do 1914 roku, Bellona, t. XX, z. 3, s 250.
9. E. Kosiarz, Pierwsza wojna światowa na Bałtyku, Gdańsk 1974, s 16-17.
10. J. Cieplewski, Historia gospodarcza świata, Warszawa 1979, s 38.
Bibliografia:
Bloch G. J., Przyszła wojna pod względem ekonomicznym technicznym i politycznym, Warszawa 2005.
Kosiarz E., Pierwsza wojna Światowa na Bałtyku, Warszawa 1972.
Pajewski j., Historia Powszechna 1871-1918, Warszawa 1978.
Zagórniak M., 1914-1918 studia i szkice z dziejów I wojny światowej, Kraków 1987.
Cieplewski J, Historia gospodarcza świata, Warszawa 1979.