Przemówienie dotyczące Rospudy
Szanowni Państwo!
Chciałabym przedstawić Państwu swoją opinię na temat budowy autostrady w Dolinie Rospudy. Sprawa budowy obwodnicy może i nie jest prosta, ale na pewno jest oczywista. To, że powinno się wybudować tę autostradę jest oczywiste!
W całym sporze wokół obwodnicy przez Dolinę Rospudy zastanawia mnie jedno. Dlaczego nie pozwala się ludziom decydować o ich przyszłości? Dla mieszkańców Podlasia budowa obwodnicy to szansa na lepsze jutro. Każdego roku w Augustowie, pod kołami rozpędzonych na drodze szybkiego ruchu samochodów, ginie około dziesięciu osób. Ale łatwo jest podejmować decyzje dotyczące jakiegoś regionu, mieszkając w Warszawie czy innej polskiej aglomeracji. Łatwo jest protestować przeciwko czemuś, co nas nie dotyczy. Czy mieszkańcy Augustowa i okolic muszą rozpocząć protest? W jaki sposób mają przekazać ekologom, że obwodnica jest tam bardzo potrzebna?
Dzisiaj mamy problem z obwodnicą Augustowa, jutro może to być Olsztyn, Suwałki, czy jeszcze inne miasto! Przecież to, że wy na tej północy mieszkacie, nie oznacza, że nie możecie się rozwijać! Zdecydowanie popieram budowę obwodnicy.
Pewnie ktoś powie: "Ale tu chodzi o zmianę trasy”. To prawda. Tyle, że nikt nie dodaje, że zmiana lokalizacji obwodnicy zajmie lata! Tak, tak, całe lata zajmie nam wykupienie na nowo gruntów, opracowanie nowego projektu, a co najważniejsze i najbardziej czasochłonne uzyskanie setek uzgodnień i pozwoleń. To potrwa...
Proszę Państwa! Wiele osób w Polsce zadaje sobie nawzajem pytania: " Po czyjej jesteś stronie? Za, czy przeciw obwodnicy? Za ochroną przyrody, czy przeciw niej?" Ale w tych wszystkich pytaniach brakuje mi człowieka. Dlaczego nikt nie zapyta: " Czy jesteś za zabijaniem dzieci i dorosłych na ulicach Augustowa przez rozpędzone tiry?" A jak wiadomo przejeżdża ich przez miasto w ciągu roku około miliona! Ten, kto mieszka przy ruchliwej, drodze, wie o czym mówię. Dla ekologów to pestka. Nie zwracają na to uwagi. Nie obchodzi ich, że na ulicach Augustowa regularnie giną ludzie tylko dlatego, że do dzisiaj nie ma tam obwodnicy. Nie zwracają też uwagi na to, że obecną trasę, tę niewygodną dla nich, zaplanowali specjaliści od ochrony przyrody z tytułami naukowymi. Że wybrali najmniej szkodliwy wariant. To dla nich bez znaczenia! Czy tak można? Czy można być tak egoistycznym? Dla nich liczy się tylko ta ich zieleń, a nie ludzie! Im szybciej powstanie obwodnica, tym mniej będzie ofiar. Rachunek jest tu aż nazbyt oczywisty. I gdy słyszę pytanie: "Po której jesteś stronie w tej sprawie?", odpowiadam: "Po stronie Augustowian". Jeśli mam wybrać pomiędzy śmiercią stu milionów małych żyjątek, a śmiercią jednego choćby dziecka na zatkanej ulicy, nie zastanawiam się - wybieram dziecko.
Myślę, że można wyciągnąć z tego bardzo prosty wniosek. Najpierw jednak każdy z nas musi sobie odpowiedzieć na proste pytanie: „ Czy wolimy, żeby umarło sto milionów owych małych żyjątek, czy też lepiej, aby umierały nasze dzieci?”. Dla mnie odpowiedź jest oczywista! Szanowni obywatele! Tu nie chodzi już tylko o czas zmiany planów budowy! Tu chodzi o nasz los, o los naszych dzieci! Nie pozwólmy im umierać pod kołami ciężarówek.