"Król Edyp" - tragedia o ludzkim losie i postawie wobec życia.

Odwołując się do tragedii Sofoklesa „Król Edyp” oraz Sofoklesowego ujęcia losu Edypa chciałbym zaprezentować antyczną koncepcję ludzkiego losu. Dzieło to zostało oparte na micie o Labdakidach, znanym z mitologii greckiej, i można je odczytywać jako uniwersalną przypowieść o postawach ludzkich wobec życia. W antycznej Grecji wierzono, ze nad człowiekiem ciąży fatum, a przeznaczenie jest nam pisane z góry od dnia narodzin i nie da się przed nim uciec.

Los Edypa ukazuje, jak kruche jest istnienie ludzkie. Nie można w nim być niczego pewnym, a wszystko może się zmienić z dnia na dzień. Edyp z króla Teb „stał się” ślepym wędrowcem, choć był dobrym władcą. Nikt, a nawet on sam, nie wiedział, że uśmiercił Lajosa, podążając tym samym dalej ścieżką swojego przeznaczenia. Nieświadom swoich win ogłosił, że morderca zostanie skazany na wygnanie. Gdy prawda wyszła na jaw władca oślepił się i odszedł z Teb. W historii tej dostrzegamy winę tragiczną, która często towarzyszyła ludziom. Bohater błędnie rozpoznał i fałszywie ocenił własną sytuację. Nieświadomy okoliczności w jakich się znalazł popełnia czyny prowadzące do dalszego zawikłania się losu i ostatecznie do katastrofy. W rzeczywistości jest to „wina niezawiniona”, nieszczęśliwe zbłądzenie, fatum nad którym nie ma żadnej kontroli. Pomimo tego dzieło pokazuje, że tylko honorowe wyjście pozwala bohaterom w jakikolwiek sposób wygrać z przeznaczeniem. Edyp przecież dobrowolnie poniósł konsekwencje swoich czynów. To przegrana z honorem i godnością pozwala ochronić człowieczeństwo.

W Stasimonie IV Chór mówi: „O śmiertelnych pokolenia! Życie wasze to cień cienia”. Oznacza to, że my, czyli ludzie śmiertelni żyjemy w ciągłym smutku. Tak naprawdę nie jest nam dane kierować nawet swoim życiem. Nasze przeznaczenie ciągle nad nami ciąży i nie można przed nim uciec. Walka z nim nie ma większego sensu. Człowiek prawdziwego szczęścia może zaznać tylko we śnie: „Bo któryż człowiek więcej szczęścia zażyje/ Nad to co w sennych rojeniach uwije.” W snach spełniają się nasze najskrytsze marzenia, możemy być każdym. Jesteśmy tam bezpieczni, nie męczą nas troski, lecz nie dzieję się to naprawdę. Prawdziwe życie jest o wiele smutniejsze.

Dramat Sofoklesa ukazuje także przemianę, która zachodzi w głównym bohaterze. Zmienia on znacząco swoją postawę wobec życia. Wpierw lekceważy Tejrezjasza, jest zbyt pewny siebie. Sądzi, że jest lepszy od niego, ponieważ rozwiązał zagadkę Sfinksa. Obraża ludzi, którzy chcą mu pomóc w walce z klęskami. Uważa, że jego przeznaczeniem jest być szczęśliwym władcą i że bogowie zapomnieli o przepowiedni. Ukazuje się tutaj jak był zarozumiały, a przy tym nie ufał nawet najbliższym współpracownikom. Król wytyka Tejrezjaszowi ułomność fizyczną i psychiczną, zarzuca kłamstwo. Stwierdza, że jest on ślepy na oczach i duchu. W dramacie sprawdziła się stara grecka zasada, ze człowiek bywa karany stosownie do tego jak grzeszył, Edyp przecież traci wzrok pod koniec tragedii. Pycha go zgubiła. W Stasimonie II przeczytać możemy słowa Chóru: „Pycha rodzi tyranów, gdy pychy tej szały prawa i miarę przekroczą.”

Sofokles ukazuje w swoim utworze jak niebezpiecznie jest kpić z drugiego człowieka, czy cudzego nieszczęścia. Człowiek powinien się wykazywać tolerancją i humanitaryzmem wobec drugiego człowieka. Pod wpływem wydarzeń Edyp potwierdza, ze tak naprawdę nie da się oszukać przeznaczenia. Uczucie skruchy sprawia, ze przechodzi metamorfozę i „otwierają mu się oczy.” W całej historii zostaje nam także ukazany jako dobry ojciec, oddany król, patriota. Osoba dotrzymującą słowa a przy tym sprawiedliwa i uparta. Będąc rozważnym władcą wypracował sobie szacunek podwładnych.

W tragedii Sofoklesa mamy również do czynienia z konfliktem tragicznym, który bardzo brutalnie „kpi” z ludzkiego losu. Chór mówi: „ Ślub nieślubny zemsta goni/Płodzących i płód.”- Edyp nieświadomie bierze za żoną swoją matkę, zabija także ojca. Lecz mimo tych nieświadomych czynów jest dobrym królem, ojcem i mężem. W konflikcie tym nie ma pozytywnego wyjścia. Ścierają się ze sobą dwie równorzędne racje, które wydają się słuszne, ale obie nie mogą ze sobą współistnieć. Wybranie jednej ze stron i tak skończy się zagładą innej jednostki lub wartości.

Edyp poznał wcześniej przepowiednie zwiastującą jego los i uciekł z Koryntu, chcąc ocalić rodziców, ale ta antyczna tragedia ponownie ukazuje nam, ze fatum i tak nas dosięgnie. Można opóźnić czas, w którym przeznaczenie się spełni, ale to i tak nastąpi. Człowiek jest zdeterminowany przez działanie sił wyższych, a walka z nimi jest bez sensu. Taka postawę przyjął Kreon, który spokojnie przyjął wole bogów, lecz Jokasta wolała sprzeciwić się losowi i poświęcić dziecko. Nieświadomie w ten sposób uruchomiła nieuchronne zdarzenia i przeznaczenie zaczęło się spełniać.

Dodaj swoją odpowiedź