"Antygona" Sofoklesa - tragizm, ponadczasowość, konwencje dramatu starożytnego.
Tragedia, najstarszy gatunek dramatyczny, podobnie jak jej nazwa (tragos-kozioł, ode-pieśń) wywodzi się z obchodów ku czci Dionizosa, boga wina i odradzającej się natury. Uroczystości te były połączone z ludowymi zabawami, procesjami, przedstawieniami chóralnymi.
Za twórcę tragedii greckiej uznany został Tespis, wprowadzając pierwszego aktora, który podjął dialog z przewodnikiem chóru (wyodrębnionym właśnie ze wspomnianych obchodów). Pierwszy z trójki wielkich tragików, Ajschylos wprowadził drugiego aktora, jednocześnie ograniczając rolę chóru. Sofokles wzmocnił dramaturgię akcji, wprowadził postacie kobiece i sceniczne dekoracje. Eurypides zaś wprowadził trzeciego aktora, monolog odsłaniający przeżycia wewnętrzne bohaterów i nieoczekiwane zakończenie dramatu.
Szczególne miejsce w światowym dorobku dramaturgicznym zajmuje „Antygona” Sofoklesa. Jest to dramat o charakterze uniwersalnym, ponadczasowym, inaczej odczytywanym w każdej epoce. Polski przekład tragedii Sofoklesa pochodzi z 1875 roku. Przyjrzyjmy się więc bliżej tej właśnie tragedii.
Dla lepszego zrozumienia losów Antygony należy poznać losy Edypa i związanego z tą postacią mitu Labdakidów. Antygona jest bowiem córką Edypa. Otóż królowi Teb, Lajosowi, wyrocznia przepowiedziała, że z woli bogów zginie z ręki własnego syna. A ten poślubi własną matkę, Jokastę. Gdy Lajosowi i Jokaście urodził się syn, okaleczyli mu nogi i porzucili w górach. Chłopczyka znaleźli pasterze, nadali mu imię Edyp i zanieśli do bezdzietnej królowej Koryntu. Gdy Edyp dorósł, wyruszył do Delf, by u wyroczni poznać imiona swoich rodziców. Po drodze Edyp napotyka możnego pana, którego dworzanie nakazują Edypowi przepuszczenie powozu. Wynika bójka, w której Edyp zabija nieznajomego. Był to jego ojciec, Lajos. Rządy w Tebach obejmuje teraz Kreon, a w okolicznych górach pojawia się Sfinks-Potwór o głowie kobiety, ciele lwa i ogonie węża. Sfinks pożera wszystkich, którzy nie potrafią rozwiązać jego zagadki. Kreon ogłasza, że kto rozwiąże zagadkę Sfinksa, otrzyma królestwo tebiańskie i za żonę Jokastę, wdowę po Lajosie. Edyp rozwiązuje zagadkę i Sfinks rzuca się w przepaść. Edyp żeni się z Jokastą, która rodzi mu córki Ismenę i Antygonę oraz dwóch synów. Nad Tebami wisi jednak klątwa bogów, więc wezwano Terezjasza, wieszcza. Ten wyjawił prawdę o Edypie. Edyp z rozpaczy wykłuł sobie oczy i porzucił Teby, a Jokasta powiesiła się. Ród Edypa spotkało jeszcze wiele nieszczęść (jego synowie Polinejkes i Eteokles wzajemnie się pozabijali), zanim bogowie cofnęli swoją klątwę.Tragedia „Antygona” nawiązuje do tych wydarzeń, gdyż rozpoczyna się rozmową Antygony i Ismeny o śmierci ich brata Polinejkesa, którego Kreon zabronił pogrzebać. Ismena lęka się naruszyć zakaz Kreona. Natomiast dla Antygony ważniejszy jest nakaz moralny oraz prawo boskie, zabraniające zostawić ciało zmarłego psom i ptakom. Po tym prologu następuje pięć epejsodionów przerywanych pieśniami Chóru (stasimonami) i zakończonych eksodosem (wyjście Chóru po końcowej pieśni).
I epejsodion - Kreon przed Radą Starszych uzasadnia swą decyzję, by nie grzebać ciała Polonejkesa, zdrajcy przeklętego przez bogów. Najważniejsza jest ojczyzna, której trzeba zjednać przychylność bogów. Przybywa posłaniec, który donosi, że ktoś skrycie pogrzebał Polinejkesa.
II epejsodion - strażnik wprowadza Antygonę, która ośmieliła się złamać zakaz Kreona i pogrzebała brata. Antygona wyjaśnia, że uczyniła to zgodnie z prawem boskim: tylko pogrzebany zmarły wejdzie po śmierci do Hadesu. Nie lęka się nawet kary śmierci ze strony Kreona. Tego gniewa szczególnie fakt, że ośmieliła mu się przeciwstawić kobieta.Zjawia się Ismena, która próbuje wziąć winę na siebie. Antygona nie zgadza się. Stwierdza, że działała świadomie grzebiąc brata
.III epejsodion - Hajmon przybywa do swego ojca Kreona, gdyż nie pojmuje jego zaciekłości. Uważa, że bogowie po to dali człowiekowi rozum, by się nim kierował. Tak właśnie postępuje Antygona, dowodzi Hajmon. Rozgniewany Kreon nazywa syna „poddanym kobiety”. Ułaskawia Ismenę, ale nakazuje zamurować żywcem Antygonę.
IV epejsodion - strażnicy prowadzą Antygonę na śmierć. Kobieta wierzy, że po śmierci spotka się z rodzicami i Polinejkesem. Kreon twierdzi, że tylko przestrzega praw i wypełnia swój obowiązek króla.
V epejsodion - przybywa Terezjasz, ślepy wieszcz i wyjawia Kreonowi klątwę ciążącą nad rodem Edypa. Nazywa Kreona tyranem. Przepowiada upadek jego władzy. Władcę ogarnia strach. Postanawia wydobyć Antygonę z grobowca, a złożyć do niego ciało Polinejkesa.
Eksodos - przybywa posłaniec z wiadomością, że Antygona nie żyje. Gdy zobaczył to Hajmon, wydobył sztylet i odebrał sobie życie. Na wieść o tym jego matka, Eurydyka, wybiegła z pałacu i także popełniła samobójstwo. Kreon wobec tragedii, której był winien, postanawia opuścić miasto.
Tak kończy się ta tragedia. Jednym z istotnych jej elementów jest tragizm, jako najważniejsza kategoria estetyczna antycznej tragedii. Polega on na ukazaniu nierozwiązywalnego konfliktu: starcia jednostki z przerastającą ją siłą wyższą instancją (fatum, bogiem, ideą). Zderzenie sprzecznych racji nieuchronnie prowadzi do katastrofy i klęski jednostki, co z kolei jest podstawą do tzw. katharsis-oczyszczenia z uczuć litości i trwogi, pobudzającego widza do podziwu i współodczuwania z bohaterem. Niezbędnym elementem konfliktu tragicznego jest dojście przez bohatera do samowiedzy o swym losie (chwila, kiedy rozpoznaje on swoje przeznaczenie). W konflikcie tragicznym w „Antygonie” uczestniczy zarówno tytułowa bohaterka, jak i sam Kreon.
Antygona musi dokonać wyboru między dwoma racjami, z których obie są równie ważne i sprzeczne ze sobą. Jako kochająca siostra, wierna prawu boskiemu, czuje się zobowiązana do pochowania i uczczenia zwłok brata Polinejkesa. Jeśli tego nie uczyni, nie tylko ciało zmarłego zostanie pohańbione, lecz dusza Polinejkesa nie zazna spokoju. Z kolei, gdy to uczyni, wejdzie w konflikt z prawem państwowym, gdyż Kreon zabronił pod karą śmierci pochować Polinejkesa, uznając go za zdrajcę. Wybierając pomiędzy posłuszeństwem prawu boskiemu a rozkazowi królewskiemu, Antygona wybierze, zgodnie ze swoim sumieniem, prawo boskie. Poniesie za to śmierć.
Kreon także musi wybierać pomiędzy działaniem, które nakazywało mu sumienie i uczucia rodzinne, a decyzją konieczną do utrzymania autorytetu władzy. Wydając rozkaz królewski, zabraniający pochowania Polinejkesa, miał na celu dobro społeczne, gdyż uznawał jego czyn (zaatakowanie Teb w sojuszu z królem Androstasem) za czyn zdrajcy. Z drugiej strony Antygona była członkiem rodu królewskiego i narzeczoną syna Kreona, Hajmona. Mając na celu dobro jednostki-swego syna i Antygony, Kreon mógł cofnąć rozkaz. Lecz nadszarpnąłby tą decyzją swój autorytet i mógł zostać posądzony o niesprawiedliwość i kumoterstwo. Wybierając zaś dobro społeczne, utrzymanie silnej władzy i interesu państwa, naraził się bogom. Pogwałcił prawa religijne, nakazujące pochować zwłoki zmarłego.
Mimo upływu wieków „Antygona” jest dziełem wciąż aktualnym, przedstawione w niej konflikty i problemy, z którymi borykają się bohaterowie mają charakter uniwersalny. Konflikt między jednostką, którą reprezentuje Antygona, a państwem, które reprezentuje Kreon może przecież zdarzyć się w każdym społeczeństwie i w każdym czasie historycznym. Również uniwersalny charakter ma konflikt między prawem religijnym, boskim, a prawem ustanowionym przez człowieka.
Starcie się racji rozumowych prezentowanych przez Kreona z pobudkami uczuciowymi Antygony to także problem o znaczeniu uniwersalnym, ponad-czasowym. Często i w życiu bywa tak, że sam człowiek musi wybierać między tym, co dyktuje mu rozum i tym, co nakazuje mu uczucie.
Przyglądając się bohaterom tragedii Sofoklesa, analizując problemy które przeżywają, odkrywamy zagadkę nieprzemijającej aktualności utworu. Z tymi samymi problemami boryka się ludzkość od wieków, mogą stać się one udziałem każdego z nas.
Oto bowiem Antygona, kochająca siostra, gotowa do poświęceń, wierna nakazom religijnym. Nie lęka się śmierci, choć z żalem żegna się z życiem.
Oto Ismena, tak ludzka w swoich czynach, bliska nam, przekonana, że nie ma sensu podejmować się takich czynów, które z góry skazują człowieka na klęskę i prowadzą do katastrofy. Kiedy jednak nadchodzi dla niej godzina próby okazuje się, że i ją stać na bohaterstwo. Chociaż nie uczestniczyła w grzebaniu ciała brata, to przed Kreonem przyznaje się do współudziału w tym czynie, chcąc na równi z Antygoną ponieść wszelkie konsekwencje.
Bracia Eteokles i Polinejkes reprezentują konflikt znany człowiekowi od zarania dziejów. Jest to bezwzględna walka o władzę, w której przestają liczyć się względy rodzinne, uczucia patriotyczne i prawa moralne. Eteokles nie chce podporządkować się woli ojca Edypa, który nakazał aby bracia dzielili się władzą: każdy miał rządzić przez rok. Eteokles został uznany za obrońcę ojczyzny i pochowany z honorami, nie dotrzymał wszak umowy - nie oddał bratu tronu i wypędził go z Teb. Wypędzony Polinejkes nie zrezygnował ze swych roszczeń do tebiańskiego tronu i zorganizował wyprawę przeciw własnemu bratu. Nic się dla niego nie liczyło, jego poczynaniami kierowała żądza władzy.
Troską o niezachwiany autorytet władzy kierował się też Kreon. Nie uległ on prośbom Ismeny i błaganiom syna, skazując Antygonę na śmierć. Takich ludzi spotykamy i dzisiaj.
„Antygona” spełnia wszystkie wymogi klasycznej greckiej tragedii: ściśle przestrzeganego kanonu budowy tragedii, obecności Chóru i jego ważnej funkcji, koncepcji losu człowieka (człowiek bezradny wobec potęgi fatum). Fabuła tragedii antycznej była skończona i zamknięta. Ze względu na swą kompozycję dzieliła się na:
- prologos - wejście posłańca, wprowadzenie do utworu
- parodos - pierwsze wejście Chóru
- pięć epejsodionów - czyli części dialogowych przeplatanych pięcioma stasimonami, pieśniami Chóru
- exodos - zakończenie, ostatnia pieśń Chóru
W budowie akcji również wyróżniamy poszczególne elementy:
- zawiązanie akcji - pierwsze wydarzenie bądź czyn bohatera decydujący o rozpoczęciu akcji, stopniowo narastające napięcie poprzez kolejne wydarzenia, aż następuje nagromadzenie perypetii
- punkt kulminacyjny - stopień najwyższego napięcia, sytuacja staje się maksymalnie skomplikowana
- rozwiązanie akcji - gwałtowne napięcie spada, aż do całkowitego wyciszenia
„Antygona” jako dramat antyczny spełnia wszystkie te wymogi. Jest więc klasyczną tragedią grecką.
Antygona jako tragedia władzy.
Tragedie greckie miały misję rozważania zagadnień moralnych. Antygona także rozpatruje problem moralny, wynikający ze sporu, jaki zaistniał pomiędzy tytułową bohaterką a Kreonem.
Racje
Antygony Kreona
kierowała się zasadami religijnymi występuje w obronie prawa państwowego, pisanego
broniła praw religijnych, zwyczajowych, niepisanych uznał Polinejka za zdrajcę ojczyzny, wroga państwa, dynastii i bogów
pragnęła zapewnić bratu spokój duszy, ważny dla życia pozagrobowego wydawało mu się że każąc zwłoki, nagradza Etoeklesa za wierność ojczyźnie
nie chciała by jej rodzina okryła się hańbą za to, że nie pochowała zwłok uważał, że wszyscy obywatele bez wyjątku powinni mu się podporządkować(uważa to za warunek praworządności)
wykazała miłość siostrzaną wymagającą ofiary życia postępowanie antygony uczy, jego zdaniem, nieposłuszeństwa wobec władzy
ocenę postępku Polinejkosa pozostawiła bogom chce uchodzić za władcę sprawiedliwego, traktującego jednakowo nawet członków rodziny
twierdziła, że zmarli mają jednakowe prawo do pogrzebu, nie widziała różnicy między braćmi - uważała, że śmierć zmazuje winy, a zmarły nie może już nic uczynić i nie może się bronić boi się o swój autorytet jako przedstawiciela władzy
Obie strony reprezentują prawo i bezprawie. Prawo jednego bohatera jest bezprawiem drugiego. Dlatego Antygona i Kreon muszą upaść i ponieść klęskę.
Autor dramatu wyraźnie stoi po stronie Antygony. Świadczy o tym ostatnia pieśń chóru oraz sposób prezentacji tej bohaterki. Twórca stara się wywołać w nich współczucie dla siostry Polinejkosa. Naczelną ideą dramatu jest przekonanie, że zmarli mają prawo do pogrzebu.
W tragedii tej wystąpił konflikt na trzech płaszczyznach:
dwoistość prawa
interesów państwa i jednostki
prawdy, rozumu i uczuć
Antygona (Sofokles)Tragedia grecka z V w p.n.e. autorstwa Sofoklesa. Dramat ten stanowi kontynuację tragedii "Król Edyp", opowiadającej dzieje dotkniętego klątwą bogów syna króla Teb. Historia Edypa: Edyp, przybrany syn króla i królowej Koryntu, odwiedzając wyrocznię delficką usłyszał, że zabije ojca i ożeni się z własną matką. Nie znając swej przeszłości sądził, że władcy Koryntu są jego prawdziwymi rodzicami. Chcąc uciec przeznaczeniu, opuszcza Korynt na zawsze. Na jednej z dróg zabija człowieka nie wiedząc, że był to Lajos, jego prawdziwy ojciec. Przybywa do Teb, gdzie rozwiązuje zagadkę straszliwego sfinksa i uwalnia od niego miasto. Zostaje królem Teb i żeni się z wdową po Lajosie, własną matką. Ma z nią dwóch synów - Eteoklesa i Polinejkesa oraz dwie córki - Antygonę i Ismenę. Gdy odkrył prawdę o sobie, oślepił się i opuścił Teby.
Akcja "Antygony": Dwaj synowie, na których spadł obowiązek rządzenia państwem, nie mogli pogodzić się ze sobą i Eteokles zmusił brata do opuszczenia miasta. Ten, pragnąc zemsty, udał się do Argos i doprowadził do najazdu wrogich Tebom sąsiadów. W czasie walki bracia stoczyli śmiertelny pojedynek i obaj polegli. Napaść odparto, królem Teb został Kreon, brat królowej. Nakazał pogrzebać z honorami Eteokla, który zginął w obronie ojczyzny, zaś ciało zdrajcy Polinejkesa pozostawić nie pochowane na pastwę psom i sępom. Tę decyzję Kreona poznajemy z rozmowy Antygony z Ismeną, rozmowy, która rozpoczyna akcję "Antygony". Obie siostry wiedzą, że kto nie usłucha nakazu Kreona, temu grozi śmierć. W imię praw boskich i miłości siostrzanej Antygona postanawia pogrzebać ciało brata. Rezygnuje z pomocy siostry, która owładnięta strachem, chce odwieść ją od tego zamiaru. Antygona złamała rozkaz Kreona i została skazana na śmierć. Konflikt tragiczny w "Antygonie": Niezwykle istotny w utworze jest konflikt, czyli starcie się dwu przeciwstawnych racji. Argumenty Kreona, uzasadniające jego rozkaz, wydają się być słuszne. Czując się odpowiedzialnym za kraj, którym rządzi, wie że zdrajca musi być ukarany i że o tej karze muszą wiedzieć wszyscy. Jednak ten sprawiedliwy król popełnia grzech pychy, za co usłyszy od własnego syna: "Niczymkrólestwo, co jednemu służy." Antygona natomiast nie decyduje się na bunt przeciwko prawom boskim i wybiera bunt przeciwko ludzkiemu prawu, ustanowionemu przez Kreona. Wybór ten skazuje ją na śmierć, jednak w Hadesie czeka ją wdzięczność zmarłego brata. Jeżeli by wybrała życie, byłoby ono równoznaczne z hańbą, a zarazem wisiałaby nad nią groźba zemsty ze strony nie pochowanego brata, dla którego pogrzeb był jedynym sposobem wejścia do świata zmarłych i osiągnięcia wiecznego spokoju. Tragizm "Antygony", podobnie jak wszystkich tragedii antycznych, polega na niezmienności wyroków Fatum (Losu) względem bohatera (nazywanego "bohaterem tragicznym"). Splot wydarzeń nieubłaganie prowadzi do katastrofy, jaką jest śmierć głównego bohatera. Śmierć Antygony jest wypełnieniem klątwy rzuconej na ród Labdakidów (ród Edypa). Ostatnim jej aktem będzie śmierć Ismeny, tej, która nie dopełniła obowiązku względem zmarłego brata, co przesądza jej wieczne potępienie.