Twórcy emigracyjni Ojczyźnie.

Temat nr: 88: Twórcy emigracyjni - Ojczyźnie. Przedstaw ich dążenia i aspiracje, wykorzystując wybrane teksty literatury romantycznej i współczesnej.


I BIBLIOGRAFIA PODMIOTU
1. Barańczak Stanisław, Pan tu nie stał [online], [dostęp 22 marca 2009], Dostępny w Internecie: http://literatura.wywrota.pl/1353_stanislaw_baranczak_pan_tu_nie_stal.html
2. Lechoń Jan, Aria z kurantem [online], [dostęp 22 marca 2009], Dostępny w Internecie: http://wiersze.annet.pl/w,pokaz,8257
3. Mickiewicz Adam, Pielgrzym, Wybór pism, Wyd. 3, Warszawa 1952, s. 60
4. Norwid Cyprian, „Moja Piosnka [II], Poezja i dobroć, Wyd. 2, Warszawa 1981

II BIBLIOGRAFIA PRZEDMIOTU
1. Biedrzycki Krzysztof, Świat poezji Stanisława Barańczaka, Wyd. Kraków 1995, s. 83;134;177
2. Krzyżanowski Julian, Dzieje literatury polskiej, Wyd. 2, Warszawa 1972, s. 241-242
3. Łukaszko-Nowakowska Wanda, Jan Lechoń- Zarys życia i twórczości, Warszawa 1996, s. 89-93
4. Rzepczyński Sławomir, Biografia i teksty o Mickiewiczu i Norwidzie, Słupsk 2004, s. 84-95
5. Siwicka Dorota, Mała historia literatury polskiej. Romantyzm, Warszawa 2002, s. 84-89
6. Święch Jerzy, Literatura polska w latach II Wojny Światowej, Warszawa 1997, s. 478-482

III. Ramowy plan wypowiedzi:
1. Problematyka:
a. Zdefiniowanie emigracji i typologia na postlistopadową i powojenną.
b. Określenie problematyki twórczości emigracyjnej – wyzwolenie ojczyzny, tęsknota za niepodległym krajem i jego apoteoza.

2. Kolejność prezentowanych treści:
a. „Pielgrzym”
-zwrócenie uwagi na bezpośrednią apostrofę i porównania z egzotyczną przyrodą.
b. „Moja Piosnka (II)”
-omówienie kreacji ojczyzny ze zwróceniem uwagi na apostrofy.
c. „Aria z kurantem”
-zwrócenie uwagi na szczególny sposób kreacji opisu ojczyzny.
-funkcja tytułu i ostatniego wersu jako klamry kompozycyjnej
d. „Pan tu nie stał”
- omówienie tekstu poprzez pryzmat realiów PRL-u – stania w kolejkach, stania po różnych stronach (władza-opozycja)

3. Wnioski:
Ojczyzna stanowi dla twórców kultury immanentną wartość.
Metodologia opisu ojczyzny w różnych epokach może być dyferentna, jednakże celem wszystkich artystów jest wyrażenie tęsknoty wobec utraconej wolnej ojczyzny.
4. Materiały pomocnicze:
a. kartka z cytatami

Lechoń Jan Aria z kurantem

Smutek taki mnie chwycił, że zda się, aż skomli,
Ani przed kim się żalić, kto wie, kiedy minie.
Gdybyż to było można usiąść przy kominie
I czytać sobie stare wiersze Syrokomli!

I marzyć, jakbyś pocztą wędrował podróżna.
O owych lasach, rzekach, tych dworach, tym zdroju,
I myśleć, że są wszyscy w przyleglym pokoju,
Od których ciągle listów wyglądasz na próżno.

Cóż znajdę, jeśli wyjdę takiego wieczoru?
Tu wszyscy obcy i każdy gdzieś śpieszy.
Ach żadna mnie muzyka dziś nie pocieszy,
Chyba "Aria z kurantem" ze "Strasznego Dworu".

Pan tu nie stał Stanisław Barańczak

Pan tu nie stał, zwracam panu uwagę,
że nigdy nie stał pan za nami
murem, na stanowisku naszym też
pan nie stał, już nie mówiąc, że na naszym czele
nie stał pan nigdy, pan tu nie stał, panie,
nas na to nie stać, żeby pan tu stał
obiema nogami na naszej ziemi, ona stoi
przed panem otworem, a pan co,
stoi pan na uboczu
wspólnego grobu, panie, tam jest koniec,
nie stój pan w miejscu, nie stawiaj się pan, stawaj
pan w pąsach na szarym końcu, w końcu
znajdzie się jakieś miejsce i dla pana

bibligorafia podmoitu:
1. http://literatura.wywrota.pl/1353_stanislaw_baranczak_pan_tu_nie_stal.html

„Pan tu nie stał” 
Wiersz należy do cyklu „Dojść do łady” napisanego na przełomie lat 1979 i 1980. Tematem cyklu Barańczak nawiązywał do trudności i aprowizacyjnych początku lat 80. i wszechobecnych w Polsce kolejek. W utworze pojawia się metafora społeczeństwa polskiego jako kolejki. W kolejce obowiązują ścisłe prawa: każdy pilnuje swego miejsca i tego, aby nikt nie wszedł poza kolejnością. Społeczeństwo polskie początku lat 80. było społeczeństwem kolejkowym. Sklepy były puste i jedynie stojąc w długich kolejkach, można było coś kupić. W swoim utworze Barańczak wykorzystuje wielorakie znaczenie sformułowania „ stać”. Poeta wychodzi od wyrażenia „stać w kolejce”, „Pan tu nie stał” by następnie wymienić wszystkie idące za nim skojarzenia - stać za kimś murem, stać na czyimś stanowisku, stać na czele, stać kogoś na coś, stać otworem, stać na szarym końcu. 
Pan tu nie stał
Typ liryki
Pan tu nie stał to wiersz, który trudno sklasyfikować pod względem typu liryki. Jest to swoista zabawa poetycka, łączy w sobie elementy liryki pośredniej i bezpośredniej. To także przykład liryki zwrotu do adresata.
 
Podmiot liryczny i jego kreacja
Podmiot liryczny w opisywanym utworze nie ujawnia się bliżej, wiemy tylko, że jest wyrazicielem odczuć jakiejś grupy czy wspólnoty ludzi. Świadczy o tym konstruowanie wypowiedzi podmiotu w pierwszej osobie liczby mnogiej.
 
Sensy utworu
Wiersz ma bardzo wyraźnego adresata, jest nim osoba, która nieoczekiwanie pojawiła się w środowisku bliskim dla podmiotu lirycznego. Tytuł utworu oraz owo pierwsze sformułowanie – „Pan tu nie stał” – zdają się na początku dotyczyć prozaicznego tematu kolejki osób stojących w oczekiwaniu na zakup jakiegoś towaru lub załatwienie jakiejś sprawy.  Dalej perspektywa poszerza się, by na końcu ponownie powrócić do przedstawiania zwykłej kolejki. Rzeczony pan nie tylko nie stał wcześniej w określonym miejscu, ale też, jak dobitnie stwierdza podmiot liryczny: „nie stał za nami”. Dalej podmiot wyraża opinię, jakoby ów pan nie utożsamiał się z poglądami grupy, do której teraz dołączył („nie stał pan za nami murem”), nie mówiąc już o jakiejś ideowej więzi lub przewodzeniu owej grupie. Dalej Barańczak kontynuuje eksperymenty z różnymi przykładami frazeologizmów ze słowem „stać”, formułując interesującą wypowiedź:
 
nas na to nie stać, żeby pan tu stał
 
Pojawiają się też kolejne frazeologizmy, które mogą mieć związek ze słowem stać – „stać obiema nogami na czymś”, „ziemia stoi przed kimś otworem”. Nieoczekiwanie jednak pojawia się pierwsze w liryku sformułowanie, które zdaje się sugerować, że ów pan byłby jednak pożądaną lub przynajmniej tolerowaną osobą w grupie, której odczucia reprezentuje podmiot liryczny. Wreszcie adresatowi wiersza wskazany zostaje koniec kolejki, gdzie powinien się ustawić. Tu posługuje się Barańczak jeszcze jedną grą słów, konfrontując ze sobą znaczenia słów „stać” i „stawiać”:
 
[…] nie stawiaj się pan, / stawaj pan […]
 
Na końcu kolejki znajdzie się bowiem miejsce i dla natrętnego petenta czy klienta, który chciał wcisnąć się do „ogonka”. Podmiot liryczny w radosny sposób demaskuje tę próbę ominięcia swojej kolejki, zaś pan wyraźnie zawstydzony („stawaj pan w pąsach”) zapewne zdecyduje się pójść na właściwe miejsce. Bowiem, jak stwierdza łaskawie bądź żartobliwie „ja” liryczne utworu:
 
[…] w końcu / znajdzie się jakieś miejsce i dla pana
Wiersz Barańczaka Pan tu nie stał nie przynosi ważniejszych refleksji, lecz jest prostą zabawą słowem, ukazującą bogactwo języka polskiego, szereg możliwych do utworzenia frazeologizmów, bliskości znaczeniowej słów i wyrażeń. Można jednak tekst donosić do realiów PRL-u – stania w kolejkach, stania po różnych stronach (władza i opozycja).

Temat: Twórcy emigracyjni Ojczyźnie.

Arystoteles w „Poetyce” pisał, iż sztuka reprezentuje sobą wartość tylko w jednym wypadku- gdy realizuje funkcje mimetyczną- naśladuje życie, odwzorowując ogólnoludzkie pragnienia i dążenia, wady i zalety. Szczególnie uwydatnia się to w sytuacjach ekstremalnie niekorzystnych. Z pewnością za taką można uważać moment, gdy ukochany kraj traci swoją suwerenność sensu stricte, bądź też sensu largo. Właśnie ten podział stał się osią kompozycyjną mojej prezentacji. Zdecydowałam się przedstawić po dwa teksty najbardziej charakterystyczne dla dwóch różnych w sensie temporalnym emigracji, ale bardzo zbliżonych, by nie rzecz identycznych co do zapatrywań na konotacje i związki z ojczyzną. Pierwszym chronologicznie środowiskiem, które chcę omówić jest tzw. Wielka Emigracja, której nazwa wiąże się z jej masowością, ale również jeśli nie bardziej nawet, z jej jakością. Powstała ona w wyniki klęski koncepcji romantycznych powstań. Grono osób, które wyemigrowały nie ograniczą się bynajmniej tylko do literatów, ale są również tam historycy, jak Lelewel, czy też geografowie, jak E. Romer. Osoby, które wyjechały z kraju mogły tylko i wyłącznie za granicą w pełni wykształcić swój talent. Potwierdzeniem tej tezy może być fakt, iż trzech z czterech klasyków polskiego romantyzmu wyjechało z kraju z pobudek politycznych. Teksty Norwida, Słowackiego, ale także tych rzadziej omawianych w szkołach twórców takich jak Kornel Ujejski, czy też Władysław Syrokomla są ze względu na romantycznych koncepcję odczuwania zmysłowego swoistą apoteozą ojczyzny.

Pierwszy z czterech klasyków polskiego romantyzmu jest Cyprian Kamil Norwid. Jest to postać idealnie nie przystawająca do swoich czasów, czego najlepszym dowodem jest fakt, iż jego twórczość odkryje dopiero Młoda Polska. Jednym z najbardziej znanych wierszy tego wieszcza-emigranta jest liryk Moja Piosnka (II). Wiersz został napisany w konwencji modlitwy, z cyklicznie powtarzającymi się paralielizmami składniowymi w formie refrenicznej. Liryk ten jest wyrazem tęsknoty autora za domem, przedstawia on nostalgię, samotność, smutek i bezsilność. Symbolem rodzinnego domu jest chleb - dar od Boga: „Dla darów nieba... Tęskno mi, Panie...”. Podmiot liryczny tęskni do wiejskiego krajobrazu, gdzie bocianie gniazdo symbolizuje szczęście. Mówi również o swej tęsknocie „do bez - tęsknoty i do bez - myślenia”. Według niektórych idealizacja ojczyzny, którą posłużył się w swym wierszu Norwid, jest dla niego bardzo nietypowa, dlatego też można podejrzewać, iż owa bez - tęsknota i bez - myślenie są wyrazem ironii autora. Bohater wiersza tęskni za miejscem, gdzie nie musiałby już tęsknić, czyli za domem. Przywodzi na pamięć szereg obrazów, które potęgują tylko jego tęsknotę i poczucie osamotnienia. W ostatniej zwrotce mówi o swej tęsknocie do miejsca, gdzie nikt się o niego nie zatroszczy ani nie upomni: („Tęskno mi ówdzie, gdzie któż o mnie stoi?”). Z życiorysu Norwida wiemy, iż w ojczyźnie nie cieszył się on szacunkiem i nie był ceniony przez społeczeństwo. Tak też było co prawda w innych krajach, np. we Francji, gdzie zmarł jako nędzarz. Potwierdza to natomiast, że owa tęsknota skierowana jest do kraju ojczystego - do Polski. Podmiot liryczny godzi się na swój los - „Lecz tak być musi”. Jednak jakby nie do końca, gdyż również zwrotka, w której wypowiada te słowa zakończona jest zwrotem „Tęskno mi, Panie...” Słowa kończące wiersz można więc odczytywać jako ledwo widoczny promyk nadzieji wobec losu i historii.

Drugim tekstem, który jest reprezentantem relacji twórca-ojczyzna, jest liryk z cyklu „Sonetów Krymskich” Adama Mickiewicza. Podmiotem lirycznym utworu jest obarczony bagażem pamięci, skazany na samotność wygnaniec, którego oderwano od rodzinnego kraju. Przypomina on w pewnym sensie bohatera bajronicznego, tragicznie doświadczonego przez los. Zawarte w tytule słowo "pielgrzym", które od początku sugeruje nam temat wiersza, jest bez wątpienia słowem kluczowym. Podmiot liryczny utworu jest swego rodzaju pielgrzymem usiłującym dotrzeć do swojej ojczyzny poprzez pisanie poezji. Zauważamy u niego zmysł turysty, który przejawia ciekawość świata, obserwując to, co dzieje się wokół niego:

"U stóp moich kraina dostatków i krasy,
Nad głową niebo jasne, obok piękne lice;
Dlaczegoż stąd ucieka serce w okolice
Dalekie, i - niestety! jeszcze dalsze czasy?

Kolejne wersy potwierdzają, że mimo przepychu orientalnej przyrody podmiot liryczny wciąż cierpi i tęskni do ojczyzny. Pragnie wrócić do rodzinnego kraju, do miejsc, w których dane mu było zaznać prawdziwe szczęście. Istnieje zatem kontrast między urokiem natury a przeżyciami wewnętrznymi podmiotu lirycznego. Dalsza część sonetu zawiera apostrofę skierowaną do Litwy. Personifikując ojczyznę, podmiot liryczny zestawia ją z ukochaną, lecz bezpowrotnie utraconą kobietą. Jest to prawdopodobnie nawiązanie do biografii poety. Tą utraconą kochanką jest Maryla Wereszczakówna - młodzieńcza miłość autora "Dziadów". Uczucie, jakim darzył Mickiewicz swoją ukochaną, nie zostało odwzajemnione. Tym samym Adam Mickiewicz i Maryla Wereszczakówna zrealizowali model miłości romantycznej, która nie dopuszczała elementu fizycznego i kończyła się rozstaniem. Mimo upływu lat Adam Mickiewicz wciąż ma w pamięci Marylę i zastanawia się, czy ona nadal o nim pamięta. Oddaje się głębokim przemyśleniom i zadumie, stawiając liczne pytania retoryczne: "Depcąc świeże me ślady, czyż o mnie pamięta?", "Dlaczegoż roztargniony wzdycham bez ustanku / Do tej, którą kochałem w dniu moich poranku?”.

"Sonety krymskie" to przykład klasycznego cyklu romantycznego, który można nazwać lirycznym pamiętnikiem. W tych utworach zawarł poeta targające nim uczucia wywołane tęsknotą za utraconym krajem:

"Litwo! piały mi wdzięczniej twe szumiące lasy
Niż słowiki Bajdaru, Salhiry dziewice,
I weselszy deptałem twoje trzęsawice
Niż rubinowe morwy, złote ananasy".

W zupełnie inny sposób wypowiada się emigracja powstała po II Wojnie Światowej, emigracja, która powstała w odpowiedzi na gorzką prawdę historyczną, iż zwycięzców się nie sądzi, a prawdy moralne oraz etyczne muszą ulec pod presją brutalnej siły. Bez wdawania się w moralne oceny, czy jest to zachowanie słuszne, czy też nie trzeba podkreślić, iż emigracja powojenna powstała w sprzeciwie wobec komunistycznej rzeczywistości, czasu utrwalania się ustroju oraz, używając retoryki pierwszego prezydenta PRL, „nasilającej się walki klasowej”. Z Polski emigrowali twórcy, którzy byli zakazani ze względu na swoją proweniencję, autorament lub poruszaną tematykę. Dwie postacie które są wybitne a zarazem najbardziej charakterystyczne dla polskiej emigracji to Jan Lechoń oraz Stanisław Barańczak. Obaj pisarze, kreowali obraz naszej ojczyzny bez przekłamań odrzucając konwencję realnego socjalizmu, zadając kłam twierdzeniom partii wzrastającym dobrobycie i propagandzie sukcesu.

Tekstem, wspomnianego przed chwilą Jana Lechonia, który w wierszu pt. „Aria z Kurantem” wyraża własne tęsknoty za utraconą ojczyzną. Najpełniej wyraża się to w słowach: „Gdybyż to było można usiąść przy kominie I czytać sobie stare wiersze Syrokomli! ” zwrot „wiersze Syrokomli” można interpretować jako figurę stylistyczną mającą ekwiwalentny charakter wobec słowa ojczyzna. W liryku wyrażone zostaję emocje powojennego emigranta, który z rozrzewnieniem wspomina echa i reminiscencje kojarzące się podmiotowi lirycznemu z jego Polską. Patryjotyzm w ujęciu „ja” lirycznego jest prostą, niewysublimowaną ideą, charakterystyczną raczej dla mickiewiczowskich „Sonetów Krymskich” niż dla znanego z lubowania się w przesadnych gestach Lechonia. Smutek z powodu utraty ojczyzny został hiperbolizowany poprzez onomatopeiczne porównanie do skomlenia psa. Podmiot liryczny czuje się wyalienowany, samotny pośród ludzi, którzy nie rozumieją jego pragnień. Wyobcowanie zostaje dodatkowo podkreślone poprzez zastosowanie pytania retorycznego. Owo wyobcowanie jest dodatkowo podkreślone poprzez porównanie do wędrowania pocztą oraz poprzez przywołanie obrazów kojarzących się bezpośrednio osobie mówiącej w wierszu z Polską. Druga zwrotka poza funkcją deskryptywną dodaje dodatkowej emfazy oraz siły przekazu. Wszystko dopełnia klamra kompozycyjna, którą jest nawiązanie do „Arii z Kurantem” St. Moniuszki.

Jak to mówią Anglicy „last but not least” tekstem który chciałabym zaprezentować jest „Pan tu nie stał” Stanisława Barańczaka, który jest reprezentantem Nowej Fali. Wiersz ma bardzo wyraźnego adresata, jest nim osoba, która nieoczekiwanie pojawiła się w środowisku bliskim dla podmiotu lirycznego. Tytuł utworu oraz owo pierwsze sformułowanie – „Pan tu nie stał” – zdają się na początku dotyczyć prozaicznego tematu kolejki osób stojących w oczekiwaniu na zakup jakiegoś towaru lub załatwienie jakiejś sprawy.  Dalej perspektywa poszerza się, by na końcu ponownie powrócić do przedstawiania zwykłej kolejki. Rzeczony pan nie tylko nie stał wcześniej w określonym miejscu, ale też, jak dobitnie stwierdza podmiot liryczny: „nie stał za nami”. Dalej podmiot wyraża opinię, jakoby ów pan nie utożsamiał się z poglądami grupy, do której teraz dołączył („nie stał pan za nami murem”), nie mówiąc już o jakiejś ideowej więzi lub przewodzeniu owej grupie. Dalej Barańczak kontynuuje eksperymenty z różnymi przykładami frazeologizmów ze słowem „stać”.

Wiersz Barańczaka Pan tu nie stał nie przynosi ważniejszych refleksji, lecz jest prostą zabawą słowem, ukazującą bogactwo języka polskiego, szereg możliwych do utworzenia frazeologizmów, bliskości znaczeniowej słów i wyrażeń. Można jednak tekst donosić do realiów PRL-u – stania w kolejkach, stania po różnych stronach (władza i opozycja)

Podsumowując, z przedstawionej przeze mnie hermeneutycznej egzegezy tekstów wyniki jednoznacznie i niezbicie, iż dla wszystkich twórców kultury Ojczyzna stanowi wartość immanentną. Metodologia opisu ojczyzny w różnych epokach może być dyferentna, jednakże celem i dążeniem wszystkich artystów było wyrażenie tęsknoty wobec utraconej wolnej ojczyzny. 

Dodaj swoją odpowiedź
Język polski

Doświadczenia postaci literackich także lirycznych związane z utratą ziemii ojczystej.

Część 1. Określenie problemu

Miłość do ojczyzny, tęsknota za krajem lat dziecinnych, obok patriotyzmu i przyjaźni, to wartości opiewane we wszystkich epokach literackich. Poeci i pisarze stawiali swój dom rodzinny na pierwszym m...