Rozrywka, jedzenie i picie w starożytnej Grecji.

- trzy akty, na które dramat jest złożony, są przede wszystkim trzema ważnymi etapami w rozwoju osobowości głównego bohatera
- w pierwszej scenie dramatu ma 15 lat
- w scenie końcowej ma około lat 20 lub niewiele ponad to
- jest bohaterem reprezentującym pokolenie dojrzewające w okresie kryzysu wartości i ogólnego zamętu, a jeśli chodzi o Polskę – w warunkach dającej coraz bardziej znać o sobie niewoli polityczno-narodowej
- poznajemy go w momencie młodzieńczej obserwacji i kontemplacji świata
- Kordian jest niespokojnym młodym poetą
- „jaskółcze niepokoje”, wybujała wyobraźnia i romantyczne marzenia zmuszają go do nieustannego poszukiwania jakiegoś wykraczającego poza codzienność ideału
- nieustanne pragnienie dokonania czegoś wielkiego koliduje jednakże z realnymi, psychiczno-fizycznymi możliwościami szlachetnego piętnastolatka, nie jest on bowiem zdolny do zrealizowania swoich marzeń
- dlatego nie potrafi na razie ani sam odnaleźć żadnej „wielkiej myśli”, ani nie może poświęcić się ideałom podsuwanym mu przez starego sługę
- ze względów braku niepodległej państwowości i poczucia bezsilności i osamotnienia tego rodzaju czynów, o których mówił Grzegorz, Kordian nie był w stanie dokonać ani obecnie, ani w przyszłości, kiedy stał się żołnierzem, ale żołnierzem z nieprawdziwego zdarzenia
- poczucie bezsilności i sceptycyzm paraliżują
- poprzez miłość do starszej od siebie Laury, zaplątuje się znowu w sprawy i sytuacje, do których nie dojrzał i których udźwignąć nie potrafi
- Laura nie może go traktować jak równorzędnego partnera, ten zaś, czując upokarzający brak wzajemności, przeżywa znowu dramat niemożliwości realizacji swoich marzeń, traci wiarę w siebie i w sens własnego istnienia
- obserwujemy tu zatem nieustanny konflikt między wyobraźnią bohatera a światem zewnętrznym, między marzeniami a realnymi możliwościami ich realizacji
- weltschmerz – choroba wieku
- wyzwolenie z trapiących niepokojów i konfliktów znajduje w samobójstwie
- myśli o śmierci budzą w nim nowe rodzaje niepokojów, a przede wszystkim obawę przed nicością, przed która przecież nieustannie się broni
- ukazany jako bohater szlachetny, ale skazany na całkowitą klęskę
- próbuje potwierdzić i zamanifestować własną osobowość, ale jednocześnie jest całkowicie niezdolny do sprecyzowania sobie jakiegoś wyraźnego celu i jego realizacji


Tragizm Kordiana:
- Kordian zadeklarował się, wbrew własnym słabościom i zwątpieniom, jako gorący wyznawca spiskowego programu i jego metod
- zdecydował się na czyn nowego Winkelrieda, ale wykonanie powziętego zamiaru okazało się w rzeczywistości trudniejsze niż młodzieńczy zapał i wzniosłe, poetyckie deklaracje
- stało się to w decydującym momencie, w czasie warty przed sypialnią cara
- świadomość całkowitego osamotnienia, noc, uczucie lęku i poetycka wyobraźnia nadały kształt niesamowitych koszmarów sennych

- podniecało do czynu i przerażało swą makabrą:
· zhańbiona przez cara, ociekająca krwią rosyjskich tyranów korona polska
· Diabeł podobny do księcia Konstantego wychodzący z carskiej sypialni z informacją o uduszeniu cara
· tłum zmarłych królów polskich idących z trumnami i własnym katem na krwawe widowisko
- w rezultacie, wyczerpany walką z wewnętrznymi wątpliwościami ideowymi i słabą wolą, przerażony poetyckimi obrazami stworzonymi przez chorą wyobraźnię (Imaginacja i Strach), Kordian nie znalazł dość siły aby dokonać politycznego morderstwa, traktowanego przecież jako najgłębszy patriotyczny obowiązek
- w ten sposób przegrał walkę z sobą samym, jak i z obojętnym lub sprzeciwiającym się jego zamiarom otoczeniem
- młodzieniec-poeta, nie wyleczony z romantycznej „choroby wieku”, działający w całkowitym osamotnieniu, nie był zdolny do rewolucyjnego działania
- obrany cel przerósł jego młodzieńcze możliwości psychiczne i moralne
- przegrał również ze względu na polityczną niedojrzałość programu, który sobie stworzył i zamierzał zrealizować; świadomość tego faktu zdobył dopiero w szpitalu wariatów
- Mefistofeles zgodnie z wyrażoną w „Przygotowaniu” wolą Szatana, by obłąkać jakiegoś żołnierza, wybrał podatnego na swoje wpływy żołnierza-poetę, Kordiana, i towarzysząc mu nieustannie w działalności spiskowej – jako Nieznajomy w scenie uczty ludowej, jako Diabeł w scenie przed sypialnią cara – zjawił się teraz pod postacią ironiczno-sceptycznego Doktora
- idea winkelriedyzmu okazała się jedynie śmiesznym, młodzieńczym urojeniem, podobnym do pomysłów wariatów, w których postaciach Kordian ujrzał własną karykaturę

Dodaj swoją odpowiedź