Chłopcy z Placu Broni - opis sceny śmierci Nemeczka
Feri Acz nagle zauważył przed sobą małą postać. Okazało się, że to o głowę niższy od niego chłopiec. Armia Chłopców z Placu Broni poznała, że to był ich mały przywódca, Nemeczek. Chłopiec, widać było był chory i słaby, ale niespodziewanie chwycił Feriego Acza i powalił go, jak prawdziwy zapaśnik. Niestety sam padł na ziemię i zemdlał.
Chłopcy z Placu Broni byli zakłopotani, nie wiedzieli, co mają robić. Feri Acz z trudem się podniósł i zobaczył, że został sam. Na jego twarzy panował gniew. Obok niego leżał Nemeczek. Chłopcy ocucili Nemeczka, a on nie rozumiał co się stało. Po chwili chłopcy zaczęli mu dziękować za wygraną. Nemeczek był bardzo wycieńczony, lecz żaden z chłopców nie miał mu odwagi tego powiedzieć. Janosz Boka- generał czuł bardzo głęboki żal oraz niepokój o małego przywódcę. Poleciały mu trochę łzy. Nie mógł nic powiedzieć, ale po chwili zdobył się na odwagę. Wyznał mu, że uważa go za dobrego przyjaciela oraz oddanego przywódcę.