Łapownictwo w Polsce - "Łapowkogród"
"Tymczasem Sieciech, wróciwszy do Polski (...)
kusił chytrze znaczniejszych spośród nich,
wielmożów śląskich obietnicami i darami i powoli przeciągał
ich na swoją stronę.” - jeden z pierwszych przejawów
łapówkarstwa z tekstów Galla Anonima
Łapówkogród
Przeszło pięć miliardów dolarów tyle właśnie jest wart polski detaliczny rynek łapówkowy.
Namibia lepsza od Polski? Tak - pod względem korupcji. Skalę korupcji w poszczególnych krajach, od 1965 r. bada Transparency International. Od 1996 r. badaniami tymi objęta jest Polska. Przed ośmiu laty w rankingu "najbardziej uczciwych i najbardziej skorumpowanych krajów świata" wypadliśmy średnio. Potem było już tylko gorzej. A dane za rok ubiegły są alarmujące: spadliśmy o 16 miejsc (z 49. na 65.). I trudno wśród krajów pretendujących do demokratycznej części świata znaleźć taki, który wypadłby gorzej.
Znajdą się oczywiście tacy, zwłaszcza wśród polityków rządzącego układu, którzy zakwestionują ranking Transparency International, mówiąc, że korupcja jest zjawiskiem niemierzalnym. Dlatego warto kilka słów powiedzieć o metodzie. Rzeczywiście, oficjalnym przedmiotem badań nie jest korupcja, lecz jej postrzeganie (stąd nazwa wskaźnika - Corruption Perceptions Index - wskaźnik postrzegania korupcji). Badań nie robi się jednak na podstawie plotek i pogłosek, lecz są one syntezą analiz prowadzonych przez kilkanaście najpoważniejszych światowych instytucji ekonomicznych, jak Institute for Management Development ze Szwajcarii, Bank Światowy, Economist Intelligence Unit, World Economic Forum, Freedom House, World Markets Research Centre, Columbia University, Political & Economic Risk Consultancy, Pricewaterhouse Coopers, Multilateral Development Bank, Gallup International, EBOR oraz niemieckie uniwersytety w Passau i Getyndze. Każda z tych instytucji gromadzi dane pochodzące zarówno z ankiet, zeznań, sondaży, jak i tzw. case studies. W sumie zbierane są informacje od kilku tysięcy osób, które naprawdę orientują się w rozmiarach korupcji.
Wskaźnik postrzegania korupcji
(w skali 1-10, im niższy wskaźnik, tym większa korupcja.) Źródło: Transparency International, 2003
1 Finlandia 9,7
2 Islandia 9,6
3-4 Dania 9,5
3-4 Nowa Zelandia 9,5
5 Singapur 9,4
6 Szwecja 9,3
7 Holandia 8,9
8-10 Australia 8,8
8-10 Norwegia 8,8
8-10 Szwajcaria 8,8
11-13 Kanada 8,7
11-13 Luksemburg 8,7
11-13 Wielka Brytania 8,7
14-15 Austria 8,0
14-15 Hongkong 8,0
16 Niemcy 7,7
17 Belgia 7,6
18-19 Irlandia 7,5
18-19 USA 7,5
20 Chile 7,4
21-22 Izrael 7,0
21-22 Japonia 7,0
23-24 Francja 6,9
23-24 Hiszpania 6,9
25 Portugalia 6,6
26 Oman 6,3
27-28 Bahrajn 6,1
27-28 Cypr 6,1
29 Słowenia 5,9
30-31 Botswana 5,7
30-31 Tajwan 5,7
32 Katar 5,6
33-34 Estonia 5,5
33-34 Urugwaj 5,5
35-36 Włochy 5,3
35-36 Kuwejt 5,3
37-38 Malezja 5,2
37-38 Zjednoczone Emiraty Arabskie 5,2
39 Tunezja 4,9
40 Węgry 4,8
41-42 Litwa 4,7
41-42 Namibia 4,7
43-45 Kuba 4,6
43-45 Jordania 4,6
43-45 Trynidad i Tobago 4,6
46-47 Belize 4,5
46-47 Arabia Saudyjska 4,5
48-49 Mauritius 4,4
48-49 RPA 4,4
50-52 Kostaryka 4,3
50-52 Grecja 4,3
50-52 Korea Południowa 4,3
54 Białoruś 4,2
55-58 Brazylia 3,9
55-58 Bułgaria 3,9
55-58 Czechy 3,9
59-60 Jamajka 3,8
61-62 Łotwa 3,8
63-64 Kolumbia 3,7
63-64 Chorwacja 3,7
63-64 Salwador 3,7
63-64 Peru 3,7
63-64 Słowacja 3,7
65-66 Meksyk 3,6
65-66 Polska 3,6
Na pierwszym miejscu rankingu znalazła się Finlandia - postrzegana jako kraj o najmniejszej korupcji (9,7 pkt), Kolejne najmniej skorumpowane po niej kraje to: Islandia, Dania, Nowa Zelandia, Singapur, Szwecja i Holandia.
Za najbardziej skorumpowane państwo uważany jest Bangladesz (1,3 pkt). Na ostatnich miejscach - przed zamykającym listę Bangladeszem - znalazły się kolejno: Gruzja, Tadżykistan, Myanmar (Birma), Paragwaj, Haiti, Nigeria. Wśród 10 najbardziej skorumpowanych krajów na świecie znalazły się także Kamerun i Angola.
Autorzy raportu podkreślili wyraźne zmniejszenie w ciągu roku skali korupcji m.in. w Austrii, Belgii, Francji, Niemczech, Norwegii oraz jej zwiększenie m.in. w Polsce, Argentynie, Kanadzie, Izraelu, Stanach Zjednoczonych. Raport Transparency International "Indeks Percepcji Korupcji" dotyczy występowania korupcji wśród funkcjonariuszy publicznych i polityków. Jak informuje polski oddział TI, raport jest oparty na wynikach 17 badań oceny skali korupcji przeprowadzonych przez 13 niezależnych instytucji. Badania objęły opinie na ten temat wyrażone przez biznesmenów, przedstawicieli świata nauki i analityków zajmujących się problematyką danego kraju i mieszkańców poszczególnych państw.
Polska pod względem korupcji zrównała się obecnie z Meksykiem. Nie jest to dobra wiadomość, bo Meksyk nie ma w świecie opinii wzorowego państwa prawa. Prawda jest jeszcze gorsza: Meksyk podjął walkę o zmniejszenie rozmiarów korupcji i poprawę swojego wizerunku w świecie. W tym celu zatrudnił Rudolpha Giulianiego, byłego burmistrza Nowego Jorku, i przy pomocy Transparency International przeprowadził ogromne badania nad skalą korupcji ("Encuestra Nacional de Corrupcion y Buen Gobierno").
Polska jest najbardziej skorumpowanym krajem Unii Europejskiej
W 2006 roku Polska zajęła 70 pozycję w rankingu otrzymując zaledwie 3.4 punkty. Wynik ten świadczy o bardzo wysokim poziomie postrzeganej korupcji. Uległ on nieznacznemu pogorszeniu w stosunku do ubiegłego roku – o 0.1 punktu. Oznacza to kontynuacje trendu systematycznego słabnięcia pozycji Polski w tym rankingu, począwszy od 1996 roku, kiedy to nasz kraj został po raz pierwszy objęty badaniem Indeksu Percepcji Korupcji (pierwszy Indeks został opublikowany w 1995 roku).
W poprzednich latach Polska sytuowała się odpowiednio:
Rok badania IPK Liczba krajów objętych badaniem Miejsce Polski w rankingu Wartość IPK dla Polski
1996 54 24 5.57
1997 52 29 5.08
1998 85 40 4.6
1999 99 44 4.2
2000 90 43 4.1
2001 91 44 4.1
2002 102 45 4.9
2003 133 64 3.6
2004 146 67 3.5
Warto podkreślić, iż w 2005 Polska osiągnęła najgorszy wynik w Indeksie Percepcji Korupcji spośród ośmiu nowych państw członkowskich Unii Europejskiej z Europy Środkowo-Wschodniej i jest jedynym krajem w tej grupie, który na przestrzeni ostatnich 4 lat zanotował wzrost poziomu postrzeganej korupcji.
Nazwa państwa 2002 2003 2004 2005
Estonia 5.6 5.5 6.9 6.4
Słowenia 6.0 5.9 6.0 6.1
Węgry 4.9 4.8 4.8 5.0
Litwa 4.8 4.7 4.6 4.8
Słowacja 3.7 3.7 4.0 4.3
Czechy 3.7 3.9 4.2 4.3
Łotwa 3.7 3.8 4.0 4.2
Polska 4.0 3.6 3.5 3.4
„Wyniki raportu pokazują, że w Polsce systematycznie z roku na rok korupcja wzrasta. To powoduje stan zagrożenia wewnętrznego państwa. Dramat w służbie zdrowia i katastrofalny stan rynku pracy są z tym związane. Od dawna staramy się zwrócić uwagę polityków, że muszą zacząć traktować walkę z korupcją w sposób poważny, a nie propagandowy.” - Julia Pitera
Wyniki uzyskane przez Polskę w IKP są zbieżne z rezultatami badań opinii publicznej na temat korupcji przeprowadzanymi przez polskie ośrodki badawcze. Na przykład z badań TNS OBOP z sierpnia 2005 roku wynika, że 94% Polaków jest zdania, że korupcja w Polsce występuje bardzo często (67%) lub często (27%). Analogiczne badania przeprowadzone w poprzednich latach przez ten ośrodek, wskazują również na systematyczny wzrost poczucia zagrożenia korupcją na przestrzeni ostatnich kilku lat.
Niska wartość Indeksu Percepcji Korupcji dla Polski świadczy o dużej skali korupcji. Pośrednim potwierdzeniem tego zjawiska są koszty ponoszone w jego wyniku przez państwo i społeczeństwo tak w wymiarze ekonomicznym jak i w postaci utraty zaufania do instytucji publicznych.
Jeśli chodzi o skutki natury ekonomicznej wyobrażenie o ich skali dają wyniki finansowe kontroli przeprowadzanych przez Najwyższa Izbę Kontroli. Na przestrzeni ostatnich kilku lat ogólna suma wykrytych nieprawidłowości sięgała kilku miliardów złotych: w 2001 r. wynosiła ona 3.3 mld, w 2002 – 2.9 mld, w 2003 – 4.7 mld, a w 2004 również 4.7 mld. Spośród wymienionych tu sum udało się odzyskać jedynie niewielkie kwoty: w 2001 roku 8% ogólnej sumy nieprawidłowości, w 2002 – 11%, w 2003 – 6% a w 2004 - 7%. Powyższe straty te to tylko wierzchołek góry lodowej, bo przecież kontrole NIK obejmują tylko niewielki wycinek funkcjonowania państwa.
Formy korupcji politycznej
Łapówkarstwo
Łapówki są dawane w celu osiągnięcia pewnych korzyści związanych z lokalnym prawem lub ominięcia pewnych procedur związanych z daną działalnością. Mogą być też żądane przez jednostki administracji w celu wykonania procedury, za którą są już opłacani przez państwo. W niektórych rozwijających się krajach stwierdzono, iż ponad połowa ludności dała lub pobrała łapówkę w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Prezenty, datki
Podczas gdy przy łapówkarstwie istnieje intencja wpłynięcia na podejmowanie pewnych decyzji, przy "prezentach" wystarczy, iż ktoś otrzyma przedmiot o znaczącej wartości, nieliczący się do pensji, dzięki posiadanemu przez siebie stanowisku. Wiele państw posiada specjalne ustawy zapobiegające występowania takich dwuznacznych sytuacji. Przykładowo, każdy prezent o wartości wyższej niż 200$ dany prezydentowi Stanów Zjednoczonych jest traktowany jako prezent dla gabinetu prezydenckiego a nie dla samego prezydenta. W celu zabrania prezentu prezydent musi zapłacić kwotę równą jego wartości. Podobnie jest w przypadku, kiedy polityk kupuje ziemię, na której wie, iż będą odbywały się budowy, a informacja na ten temat jeszcze nie została upubliczniona, aby następnie sprzedać ją za zawyżoną cenę.
Nepotyzm i kumoterstwo
Formą korupcji jest również nadawanie przywilejów członkom swojej rodziny (nepotyzm) lub przyjaciołom (kumoterstwo). Może tu również wystąpić łapówkarstwo, kiedy to udzielana jest łapówka w celu zmuszenia kogoś do zatrudnienia kogoś bliskiego na wysokie stanowisko. Skrajne formy takich działań obejmują cały kraj, jak np. w krajach Trzeciego Świata, takich jak Syria czy Korea Północna, gdzie pozycję prezydenta państwa i przywódcy partii po Kim Ir Senie objął jego syn, Kim Dzong Il.
Nadużywanie budżetu
Mogą istnieć również takie sytuacje, kiedy to osoba odpowiedzialna za budżet danej jednostki państwowej, organizacji czy projektu dysponuje i zarządza nim w sposób niezgodny z przyjętymi normami. Może np. zatrudniać firmy, które oferują mniej korzystne warunki niż pozostałe, lub opłacać wybraną firmę kwotą wyższą niż ustaloną. Przykładowo odbywa się przetarg dotyczący komputeryzacji pewnego urzędu miejskiego. Przetarg wygrać powinna ta firma, która oferuje najkorzystniejsze warunki, jednak wygrywa go inna firma, która oferowała gorsze warunki (bardziej korzystne dla samej firmy), ale udzieliła łapówki osobie odpowiedzialnej za rozporządzanie budżetu.
Wsparcie kampanii wyborczej
Politycy często znajdują się w sytuacjach korupcjogennych, ze względu na konieczność uzyskania pieniędzy na swoje kampanie. Często sprawiają wówczas wrażenie, że działają na rzecz organizacji, które ich wspierały, co budzi głosy o korupcji. Wspierający polityków utrzymują, że zbieżność jest czysto przypadkowa. Cynicy zastanawiają się, dlaczego te organizacje w ogóle wspierają polityków, jeśli nic za swoje pieniądze nie uzyskują. W Stanach Zjednoczonych firmy, szczególnie te największe, często wspierają wszystkie duże partie, jednak większość z nich faworyzuje jedną. Z powodu implikacji finansowego wspierania polityków przez korporacje, takich jak postrzeganie tego jako kupowanie głosów wybranych urzędników, pewne kraje, na przykład Francja, całkowicie zabraniają takich praktyk. Francja nakłada również ograniczenie na maksymalną wartość kampanii wyborczej, żeby zmniejszyć możliwość obchodzenia zakazów. Kandydaci, którzy przekroczą te limity lub przygotują nieprawdziwe sprawozdania z wydatków, ryzykują przegranie wyborów lub całkowity zakaz udziału w przyszłych wyborach. Dodatkowo państwo przyznaje fundusze partiom w zależności od ich wyników w wyborach.
Największe i najgłośniejsze afery korupcyjne ostatnich lat w kraju i na świecie
Afera Orlenu - znana też jako Orlengate. Związana z zatrzymaniem 7 lutego 2002 roku przez UOP prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego. W celu wyjaśnienia afery w maju 2004 r. Sejm powołał komisję śledczą. Modrzejewskiego zatrzymano na polecenie prokuratury. Akcja już wówczas wzbudziła duże kontrowersje - krytykowano jej przesadną spektakularność oraz moment przeprowadzenia - w przeddzień posiedzenia rady nadzorczej spółki. Na kilka godzin przed rozpoczęciem posiedzenia rady Modrzejewskiego zwolniono, a rada nadzorcza Orlenu odwołała go ze stanowiska Prezesa.
„Nie spełniałem, ani nie spełniam żadnej roli parasola ochronnego dla sprawców operacji paliwowych; nigdy nie odgrywałem i nie odgrywam żadnej roli w sektorze energetycznym” – Józef Oleksy,
Afera Rywina - zwana również aferą Rywingate, to potoczna nazwa jednego z największych, lecz niewyjaśnionych do końca skandali korupcyjnych III Rzeczypospolitej. Skandal wybuchł na tle propozycji korupcyjnej, którą Lew Rywin złożył Adamowi Michnikowi 22 lipca 2002. Ujawnianie afery zapoczątkowała publikacja w "Gazecie Wyborczej" artykułu pt. "Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika", oraz upublicznienie, niepełnego jak się później okazało, stenogramu rozmowy pomiędzy Adamem Michnikiem a Lwem Rywinem.
„Podskórną władzę nad państwem i instytucjami nim rządzącymi przypisuje się w świecie wielkim korporacjom, a u nas wielkim łapówkodawcom. Sądzę więc, że to dobrze, iż w Polsce istnieje taki Michnik – czynnik niezależnego od wyborczych procedur wpływu na rządzenie, który nie opiera się też na potędze pieniądza. Mało krajów ma wmontowane w swe mechanizmy polityczne takie urządzenie sterujące jak Michnik. Jest on więc być może też jedyną zaletą wyróżniającą polskie stosunki. Ten dodatkowy regulator polityki próbują teraz zepsuć, osłabić.” – Jerzy Urban
„SLD nie zakładało grupy trzymającej władzę, nie wysyłało nigdzie pana Rywina i nie ma z tym nic wspólnego.” - Krzysztof Janik
Afera gruntowa – nazywana przez media, Leppergate, która wybuchła w Polsce latem 2007 roku, doprowadzając do dymisji wiceprezesa Rady Ministrów i ministra rolnictwa Andrzeja Leppera 9 lipca 2007. Sprawa rozpoczęła się od podania o odrolnienie działki obok Mrągowa na budowę nowego osiedla. Centralne Biuro Antykorupcyjne ma na celu ujawnienie szczegółów sprawy; działania CBA utrudnione zostały przez "przeciek" informacji, które wg prokuratury powstrzymały głównych oskarżonych, Andrzeja Kryszyńskiego i Piotra Rybę, od zaproponowania łapówki.
Afera taśmowa - zwana potocznie Bergergate to kryzys polityczny w Polsce, wywołany we wrześniu 2006 roku ujawnieniem w programie telewizyjnym Teraz My w TVN, nagranych - z inspiracji Janusza Maksymiuka, wiceprzewodniczącego Samoobrony - ukrytą kamerą taśm (nazwane przez TVN "Taśmami Prawdy"), z rozmów między posłanką Samoobrony Renatą Beger a prominentnymi politykami Prawa i Sprawiedliwości, o jej poparciu rządzącej partii i korzyściach, jakie w zamian za to mogłaby otrzymać. W czasie rozmów, w pokoju poselskim posłanki Samoobrony, pomiędzy nią a ministrami w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - Adamem Lipińskim i Wojciechem Mojzesowiczem z Prawa i Sprawiedliwości, dyskutowano o korzyściach, jakie miała uzyskać posłanka Beger wraz z innymi pięcioma posłami Samoobrony w zamian za wystąpienie z Samoobrony i poparcie rządu. Posłanka Beger zażądała stanowiska sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W czasie rozmów, minister Lipiński zapewniał posłankę Beger, że do podjęcia decyzji wystarczy jedna rozmowa z Prezesem Rady Ministrów Jarosławem Kaczyńskim.[2] Jednocześnie zasugerował, że może istnieć prawna możliwość pozbycia się groźby spłacenia weksli poprzez stworzenie funduszu z pieniędzy Sejmu.
„Rząd, który powstawał w imię walki z korupcją, próbuje korumpować parlament. Nie może już rządzić.” – Donald Tusk
„Sprawa ociera się o korupcję.(...) Jeżeli pacjent daje lekarzowi łapówkę tylko za to, żeby być w szpitalu przyzwoicie leczonym, to przecież nie jest to namawianie do złamania prawa, a mimo to lekarz odpowiada za korupcję. Tu była też propozycja pokrycia weksla. Mamy więc sytuację, gdy funkcjonariuszowi publicznemu, którym jest Renata Beger, proponuje się korzyść majątkową.” - prof. Marian Filar
„Kaczyńscy są naprawdę niebezpieczni i trzeba im jak najszybciej odebrać władzę.” - Lech Wałęsa
Watergate - to nazwa skandalu politycznego i związanego z nim kryzysu konstytucyjnego, który dotknął Stany Zjednoczone w pierwszej połowie lat 70. W jego wyniku prezydent Richard Nixon został zmuszony do podania się do dymisji. Przyczyną afery były nielegalne działania administracji Nixona skierowane przeciwko jego przeciwnikom politycznym. Działania te rozpoczęły się na kilka lat przed wyborami w 1972 r., gdy Nixon, zagrożony utratą poparcia wyborców przez kontynuowanie udziału Stanów Zjednoczonych w wojnie wietnamskiej, podjął decyzję o użyciu wyjątkowych środków, by zapewnić sobie wybór na drugą kadencję.
Afera hazardowa - Hazard je nazwać. Skarbówka mówiła, że to urządzenia do gier losowych, właściciele, że to nic innego jak zabawki do gier zręcznościowych. Przez lata spór trwał nierozstrzygnięty. Kiedy kontrolerzy fiskusa próbowali się dobrać do którejś z firm z tej branży, ta niespodziewanie znikała bez śladu. Kilka miesięcy później wybuchła afera nazwana hazardową. Na jaw zaczęły wychodzić liczne powiązania między przedstawicielami branży, a autorami noweli, które daleko wykraczały poza zwykły lobbing. Okazało się, że właściciel sieci automatów do gry Maciej Skórka jest asystentem społecznym Jerzego Jaskierni, wtedy szefa klubu SLD i zwolennika zmian w ustawie o grach losowych, że doskonale się znają i często spotykają również w budynkach sejmowych i rządowych. Jaskiernia, z uporem godnym lepszej sprawy, odrzucał wszelkie zarzuty o kumoterstwo i dopiero pod silnie naciskany przez kolegów opuścił fotel szefa klubu sojuszu. Niedługo potem wybuchła prawdziwa bomba - poseł Nowak zawiadomił prokuraturę, że Jaskiernia wziął 10 mln dolarów łapówki za przepchnięcie przez parlament noweli ustawy. Oskarżenie okazało się nieprawdziwe i prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie. Nadal bada jednak innym wątkiem afery: czy w ogóle doszło do nieprawidłowości przy powstawaniu ustawy o grach losowych. Sprawa jest w toku. Śledczy zajmują się obecnie wycieczką posła Jaskierni do kurortu Gandi w Hiszpanii, którą miał sponsorować jego asystent społeczny. W styczniu tego roku prokuratura w Gdańsku zwróciła się do Hiszpanów o pomoc prawną w tej sprawie. Prokuratura śledzi tez inne tropu, np. bandytów wymuszających haracze od właścicieli automatów, którzy powoływali się na znajomości w rządzie.po polsku, świat gierek zręcznościowych, jednorękich bandytów i w pełni sprawnych kombinatorów. Sprawa głośna zimą 2003/04, do dzisiaj w gruncie rzeczy niewyjaśniona. Afera hazardowa to chyba pierwszy przypadek wykrycia, ujawnienia i opisania niejasnych relacji na styku biznes-polityka. O co niej chodziło? Otóż w pierwszej połowie lat 90. w barach, dyskotekach, salonach gier pojawiły się automaty do... no właśnie: istniały rozbieżności interpretacyjne.
Afera starachowicka - popularne określenie afery z udziałem polityków SLD, która wybuchła w 2003 roku, dotyczącej przecieku tajnych informacji z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji do osób podejrzanych o kontakty przestępcze. Według nagrań z podsłuchu prowadzonego przez policję, w marcu 2003 poseł SLD Andrzej Jagiełło zadzwonił do radnych SLD w Starachowicach i powołując się na informacje otrzymane od wiceministra MSWiA Zbigniewa Sobotki, ostrzegł ich o planowanych aresztowaniach. Aresztowania te miały dotyczyć członków rozpracowywanej przez policję grupy przestępczej działającej na terenie Starachowic oraz działaczy samorządowych, podejrzewanych o współpracę z tą grupą.
Największa łapówka w Polsce - sądem stanęli znany biznesmen Ryszard M. prowadzący m.in. przygraniczne targowiska oraz dwaj byli radni dwóch kadencji - Janusz W. i Krzysztof T. Radni ci mieli przyjąć od biznesmena gigantyczną łapówkę, której nadano pozory legalnej transakcji. Wcześniej jednak ustawili transakcję sprzedaży miejskiej ziemi, na której stoją teraz, hipermarkety Gant i Castorama. Chodzi o teren przy drodze prowadzącej do przejścia granicznego z Niemcami. W połowie lat 90. Spółdzielnia Mieszkaniowa "Bryza", w której władzach byli oskarżeni radni, kupiła ten teren bez przetargu, bo obiecywała postawić tam osiedle mieszkaniowe. Jednak zamiast zbudować domy, w 1997 r. spółdzielnia przekazała teren Bryzie SA - spółce powiązanej personalnie i kapitałowo ze spółdzielnią. W 1998 r. Bryza SA sprzedaje ziemię Francuzom z firmy Domy Towarowe "Casino" za ok. 16, 5 mln zł, czyli z zyskiem 10 mln zł. To nie wszystko - mózg całego przedsięwzięcia Ryszard M. (kolega radnych, miał kontakty z Francuzami, był w Bryzie SA) w tym samym dniu dostał od Francuzów przeszło 30 mln zł za nikomu niepotrzebną wiejską ziemię, na której rosną obecnie chwasty. Zdaniem prokuratury to była prawdziwa zapłata za działkę pod hipermarkety. Połowa tej sumy dziewięć dni później trafiła do kieszeni radnych w zakamuflowany sposób. Jak? Ryszard M. sprzedał jeszcze inną działkę pewnej firmie. Ona sprzedała ją radnym za 190 tys. zł, a ci odsprzedali ją Ryszardowi M. za 15,6 mln zł. Ostatecznie jednak na konto radnych trafiło 13 mln zł - przyjęcie takiej właśnie łapówki zarzuca im prokuratura.
Afera Banpolu - Nieformalny szef Banpolu SA Krzysztof Suski oferował dziennikarzowi "Rzeczpospolitej" 50 tysięcy złotych za to, by zamiast o interesach Banpolu z Pocztą napisał tekst ukazujący reprezentowaną przez niego firmę w korzystnym świetle. Suski jest jednym z głównych bohaterów najgłośniejszej na Wybrzeżu afery gospodarczej lat dziewięćdziesiątych, związanej z działalnością i upadkiem firmy Digital.
Szeremietiew i MON - Z powodu podejrzenia o korupcję Zbigniew Farmus, najbliższy współpracownik wiceministra Romualda Szeremietiewa, nie otrzymał w ubiegłym tygodniu od Wojskowych Służb Informacyjnych zgody na dostęp do tajnych informacji. Przedstawiciel zagranicznego koncernu zbrojeniowego powiedział "Rz", że Farmus żądał od niego 100 tysięcy dolarów łapówki za "załatwienie" zamówienia na dostawę haubic. Szeremietiew ręczy za uczciwość swojego doradcy. Tymczasem sam wiceminister w ciągu czterech lat urzędowania poczynił inwestycje, na które nie ma pokrycia w dochodach. Kolejna informacja nadeszła z prokuratury. W ubiegłym roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo (sygnatura V DS 138/00) w sprawie finansowania Ruchu dla Rzeczypospolitej (RdR) i Romualda Szeremietiewa przez Leszka G., oskarżonego o nielegalny handel z Jemenem okrętami ze Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni. Podczas przeszukania w mieszkaniu Leszka G. znaleziono kasetę z nagraniem jego rozmowy z mężczyzną o imieniu Bogdan i jeszcze jednym, którego imię nie padło. Z rozmowy wynikało, że Bogdan miał przekazać Szeremietiewowi 3,5 miliarda starych złotych (350 tys.). Prokuratura umorzyła śledztwo, ponieważ nie udało jej się ustalić, kim byli rozmówcy Leszka G.
Skandal PMU 18 - który dotyczył Wietnamskiego Ministerstwa Transportu. Władze korzystały z państwowych funduszy do opłacania prostytutek, hazardu oraz kupna luksusowych samochodów
Tangentopoli - termin, z którego korzystano w celu określenia systemu panującego we Włoszech do czasu śledztwa „Mani pulite”, które rozpoczęto w lutym 1992, kiedy to aresztowano Mario Chiesa, członka Włoskiej Partii Socjalistycznej. Symbolem Tangentopoli stał się Bettino Craxi, lider partii WPS.
Afera Mannesmanna - skandal, który wybuchł w 2000 roku, związany z wypłaceniem przez koncern Mannesmann niezwykle wysokich premii (111514794 DM, ok. 57 mln euro) na rzecz jego byłych i urzędujących menedżerów w związku z przejęciem spółki przez Vodafone, mimo braku odpowiednich roszczeń umownych. Odpowiedzialni za podjęcie uchwał w tej sprawie członkowie komisji rady nadzorczej Mannesmanna zostali oskarżeni przed sądem o defraudację, zaś realizujący te uchwały prezes zarządu i inny wysoki menedżer - o pomocnictwo. W czasie pierwszego procesu, który odbył się w 2004 roku, Sąd Krajowy w Dsseldorfie uniewinnił oskarżonych. Drugi proces, wszczęty w 2006 roku na skutek uwzględnienia przez Trybunał Federalny apelacji prokuratury, zakończył się po miesiącu warunkowym umorzeniem.
Sprawą Raicia - tak nazwano w mediach aferę związaną z degradacją do II ligi piłkarskiej klubu RKS Radomsko w 2002 roku. Szefowie RKS Radomsko twierdzili, że w przegranym przez ich drużynę dwumeczu barażowym o prawo do gry w I lidze w sezonie 2002/2003 z Garbarnią Szczakowianką Jaworzno w barwach jaworznickiego klubu wystąpił zawodnik nieuprawniony do gry – wypożyczony z Victorii Jaworzno serbski pomocnik Branko Raić – i domagali się sklasyfikowania wyników tych spotkań, zgodnie z obowiązującymi przepisami gry w piłkę nożną, jako walkowera na ich korzyść.
Lista Fryzjera – lista i dossier 28 polskich I- i II-ligowych sędziów piłki nożnej (w tym międzynarodowych), z którymi rzekomo próbował utrzymywać kontakty Ryszard F. ps. "Fryzjer", opublikowana 26 sierpnia 2006 przez Przegląd Sportowy w artykule pt. Oto "lista Fryzjera". Wydział VI ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu stawia "Fryzjerowi" liczne zarzuty dotyczące korupcji w sporcie, z których głównym jest założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, działającą w latach 2000-2003. Według prokuratury, grupa miała zajmować się tzw. ustawianiem meczów piłkarskich w polskich I, II oraz III lidze a F. nakłaniać, pośredniczyć i wręczać łapówki m.in. sędziom piłkarskim i obserwatorom PZPN. Miał w ten sposób wpłynąć na wyniki ponad 30 meczów. Lista ta, wg dziennika, była od dawna szeroko znana w polskim środowisku piłkarskim. Wrocławska prokuratura prowadząca od maja 2004 roku śledztwo związane z największą w dotychczasowej historii polskiego futbolu aferą korupcyjna w polskiej piłce nożnej potwierdziła, że część osób z tej listy znajdowała się wówczas w kręgu jej zainteresowań. W efekcie publikacji, PZPN wydał 28 sierpnia oświadczenie stanowiące, że Związkowi nie jest znana żadna "lista Fryzjera", zapowiedział pomoc osobom pomawianym i niesłusznie oskarżanym, oraz potwierdził, iż poprosi sędziów, których nazwiska znalazły się na opublikowanej liście, o wyjaśnienia przed Wydziałem Dyscypliny PZPN. Publikacja listy bez podania jakichkolwiek dowodów winy osób, które na niej się znalazły, została skrytykowana w prasie m.in. przez dziennikarza Gazety Wyborczej Rafała Steca, który artykuł w Przeglądzie ocenił jako "nieodpowiedzialny wybryk" i "ośmieszanie walki z korupcją" oraz przez Eugeniusza Kolatora ówczesnego wiceprezesa Związku w wywiadzie udzielonym Trybunie.
Afera Calciopoli (afera Moggiego) - jest związana z kupowaniem meczów w Serie A przez kluby: Juventus Turyn, A.C. Milan, Lazio Rzym i ACF Fiorentina. Afera wyszła na jaw podczas dochodzenia w sprawie stosowania dopingu. Śledczy dotarli do taśm z podsłuchu rozmów, jakie prowadził dyrektor sportowy klubu Juventus Turyn, Luciano Moggi.
Afera Zumy - Utrata stanowiska wiceprezydenta RPA przez Jacoba Zumę w wyniku afery korupcyjnej w czerwcu. Sąd w Durbanie skazał wówczas na 15 lat więzienia jego doradcę finansowego, Schabira Shaika. Shaika oskarżono o zapłacenie Zumie 1,3 mln randów (ok. 190 tys. USD) za wykorzystanie wpływów politycznych wiceprezydenta w interesach finansowych. Shaik starał się również o łapówkę dla Zumy od francuskiego producenta broni w zamian za protekcję dla firmy i kontrakt na dostawę uzbrojenia (Płd. Afryka).
Sprawa Abramoffa - Przyznanie się lobbysty Jacka Abramoffa do popełnienia przestępstw: oszustw finansowych na 125milionów dolarów, sfałszowania dokumentów i skorumpowania senatora. Ten do niedawna najpotężniejszy lobbysta USA przekazywał pieniądze i kosztowne prezenty wpływowym kongresmanom i urzędnikom. W zamian oczekiwał "określonych czynności oficjalnych" (USA).
Globalne rezultaty polityki antykorupcyjnej
1. Sukcesywnie rozwijająca się współpraca międzynarodowa w walce z korupcją podyktowana Konwencją Narodów Zjednoczonych ds. korupcji. Konwencja zawiera propozycje działań prewencyjnych w zakresie funkcjonującego prawa, postuluje prowadzenie polityki antykorupcyjnej i tworzenie organów mających ją wdrażać, podaje wytyczne zarządzania sektorem publicznym.
2. Zaangażowanie w walkę z korupcją międzynarodowych instytucji takich jak Bank Światowy czy Organizacja Państw Amerykańskich. Strategia antykorupcyjna Banku Światowego polega m. in. na zapobieganiu oszustwom w ramach finansowanych projektów, przejrzystości procedur, kontroli antykorupcyjnej przy udzielaniu pomocy, współpracy z międzynarodowymi przedsięwzięciami antykorupcyjnymi. Eksperci Banku Światowego systematycznie prowadzą badania dotyczące wpływu korupcji na rozwój gospodarki światowej.
3. Przyjęcie przez Światowe Forum Ekonomiczne 2005 "Inicjatywy Przeciwko Korupcji”. 62 przedsiębiorstwa podpisały oświadczenie popierające walkę z korupcją i łapówkarstwem, podkreślając w ten sposób znaczenie, jakie sektor przedsiębiorstw przywiązuje do walki z korupcją.
4. Antykorupcyjna polityka odbudowy państw dotkniętych tsunami w Azji. Postulat przejrzystości jako podstawowej zasady przy przekazywaniu przez darczyńców środków na odbudowę państw dotkniętych katastrofą;
5. Przyjęcie przez Chiny "Zasad zwalczania łapówkarstwa w działalności gospodarczej” definiujących aspekty walki z korupcją biznesie.
6. Zobowiązanie się społeczności międzynarodowej do walki z korupcją jako jeden z punktów Milenijnych Celów Rozwoju (MDG).
7. Regulacja współpracy międzynarodowej w celu zwalczania korupcji w sektorach zdrowia, edukacji i w finansach na Środkowym Wschodzie i w regionie Afryki Północnej. Promocja przejrzystości i skutecznej wymiany informacji.
8. Przyjęcie Nigerii i Kamerunu do opracowanego przez TI programu o nazwie "Inicjatywa Przejrzystości w Przemyśle Wydobywczym. Ma on na celu wspieranie poprawy mechanizmów rządzenia w krajach bogatych w surowce naturalne poprzez dostępność informacji oraz weryfikację finansów państwa i korporacji w sektorach gazowym, paliwowym i górniczym.
9. Rozciągnięcie programu antykorupcyjnego TI „Centrum pomocy prawnej” na Europę Południowo-Wschodnią i rejon postkomunistyczny.
10. Wydanie przez Transparency International dokumentu "Minimalne standardy zamówień publicznych", którego celem jest walka z korupcją w budownictwie.
11. Wzrost liczby państw uwzględnionych w Indeksie Percepcji Korupcji 2005.
Materiały ze stron: transparenty.pl, wprost.pl, gazeta.pl, wikipedia.pl, interia.pl